czwartek, 10 kwietnia 2025

SHANTARAM - Gregory David Roberts [opinia]

Tytuł oryginału: Shantaram
Cykl: Shantaram, tom: 1
Wydawnictwo: Marginesy
Tłumaczenie: Maciejka Mazan
Liczba stron: 796
Gatunek: Literatura współczesna zagraniczna, autobiografia
Moja ocena: 6/6





Czasem mam tak, że wbrew publicznej opinii, modzie, wszędobylskich pochwał, wychodzę temu naprzeciw i nie sięgam po dany film, książkę czy inne dzieło. Nie kieruję się „ochami” i „achami”, bo nie zawsze jest to adekwatne do danej rzeczy – w końcu każdy ma swój gust i może mi się coś w ogóle nie podobać, co podoba się na przykład większości osób, a co zresztą nie raz już mi się zdarzało. Zdarza się jednak i tak, że coś takiego odłożonego okazuje się być tak dobre, że aż szkoda mi, że jednak zwlekałem, przekreślałem czy po prostu nie dałem szansy wcześniej. I tak właśnie jest Shantaram, które pamiętam jak było wychwalane i promowane przez wielu celebrytów, w tym między innymi Marcina Mellera, i święciło mega sukces w 2016 roku (to już 9 lat temu!).

sobota, 22 marca 2025

KAMIENNY WOJOWNIK - Ian C. Esslemont [opinia]

Tytuł oryginału: Stonewielder
Cykl: Imperium Malazańskie, tom 3
Wydawnictwo: Mag
Tłumaczenie: Michał Jakuszewski
Liczba stron: 712
Gatunek: Fantasy, high fantasy
Moja ocena: 5/6





Szara Grzywa wierzył, że ucieknie od swojej przeszłość. Mając szkołę szermierki w Falarze, oczekiwał spokojnego i lekkiego życia, chociaż jego młody towarzysz Kyle nie jest tak samo zadowolony z normlanego życia poza kompanią najemników. Jednak wydaje się, że nie jest tak łatwo zniknąć dla byłej Pięści Imperium Malazańskiego, zwłaszcza że został skazany na śmierć przez samo Imperium. A ponieważ na tronie Malazu zasiadł nowy Imperator, Rilish, który rozpamiętuje hańbę, jaką jest nieudana inwazja Imperium pod dowództwem Szarej Grzywy na Korel, niedługo Szarej Grzywie uda się zażyć spokoju. W kryptach pod Untą, stolicą Imperium, leżą odpowiedzi na tę katastrofę. A z tej pogrzebanej historii wyłania się imię Kamienny Wojownik.

czwartek, 27 lutego 2025

CZŁOWIEK W LABIRYNCIE - Robert Silverberg [opinia]

Tytuł oryginału: The Man in the Maze
Wydawnictwo: Vesper
Tłumaczenie: Krzysztof Sokołowski
Liczba stron: 263
Gatunek: Science fiction
Ocena: 4+/6





Druga książka Silverberga wpadła mi w repertuar, bo coś mnie wzięła chętka na ponowne sięgnięcie po tego autora (nota bene bardzo lubię jego literaturę), a że miałem dwie nieprzeczytane jeszcze pod ręką, to czemu nie. Zwłaszcza, że widać iż Vesper zaczął coraz śmielej sięgać po starsze książki znanych i uznanych pisarzy fantastyki, więc warto sobie bardziej na bieżąco czytać. :P

poniedziałek, 17 lutego 2025

KSIĘGA CZASZEK - Robert Silverberg [opinia]

Tytuł oryginału: The Book of Skulls
Wydawnictwo: Vesper
Tłumaczenie: Krzysztof Sokołowski
Liczba stron: 258
Gatunek: Science fiction
Ocena: 3+/6








Księga Czaszek to powieść drogi o czterech studentach, którzy podczas przerwy wielkanocnej wyruszają z Nowej Anglii do Arizony w poszukiwaniu mnichów pustelników, znających tajemnicę wiecznego życia. Żeby nie było tak pięknie i kolorowo, Księga mówi o tym, że spośród czterech jeden musi zostać poświęcony i zabity, a drugi samowolnie popełnić samobójstwo, żeby pozostała dwójka mogła otrzymać życie wieczne. Czy czwórka przyjaciół zdecyduje się na tak drastyczne kroki? Czy może to tylko jakaś próba? Czy w ogóle istnieje taka Księga i długowieczni mnisi?

Ciekawym zabiegiem autora jest przedstawienie czterech przyjaciół jako cztery różne punkty widzenia, czyniąc każdego z nich narratorem. Zabieg później był już stosowany w innych książkach science fiction (chociażby słynnym "Hyperionie" Dana Simmonsa), ale pamiętajmy, że to książka z 1972 roku. Mamy tutaj mieszankę różnych całkowicie ludzi, żyda o niepewnej orientacji, geja tchórza, przystojnego bogacza i inteligenta. Zapowiada się początkowo ciekawie, ale przyznam szczerze, że po dotarciu do świątyni książka zaczęła mnie odpychać. Raz, że bohaterowie nie są osobami, z którymi można by się identyfikować lub im kibicować. Dwa, że spodziewałem się czegoś lepszego i porywającego, a tak nie jest, co powoduje, że jest to niestety najsłabszy Silverberg jakiego czytałem. Jakaś taka no książka bez polotu i błysku jak dla mnie. Niemniej jedna jaskółka wiosny nie czyni i autor dalej jest wg mnie jednym z najciekawszych i najlepiej piszących fantastykę naukową, więc ani trochę się nie zrażam i sięgam po kolejną. ;)

sobota, 1 lutego 2025

STO LAT SAMOTNOŚCI - Gabriel García Márquez [opinia]

Tytuł oryginału: Cien años de soledad
Wydawnictwo: MUZA
Tłumaczenie: Grażyna Grudzińska, Kalina Wojciechowska
Liczba stron: 454
Gatunek: Realizm magiczny, klasyka, współczesna zagraniczna
Ocena: 4/6





Chodziła za mną ta książka, oj chodziła, długo. I pewnie dalej bym po nią nie sięgnął, gdyby nie serialowa ekranizacja netflixa. A że netflix często robi bardzo dobre filmy i seriale to już nie raz się przekonałem. No i ocena na filmwebie zwiastowała, że taka właśnie jest i ta ekranizacja Marqueza, więc w końcu przyszła pora!

czwartek, 16 stycznia 2025

JERZY KULEJ: W CIENIU PODIUM - Piotr Szarama [opinia]

Wydawnictwo: Melanż
Liczba stron: 525
Gatunek: Biografia, sportowa
Moja ocena: 5/6










Jerzy Kulej to jeden z najlepszych i najbardziej znanych polskich bokserów w naszej sportowej historii. Jest mi szczególnie bliski, bo nazywa się dokładnie jak mój tata, więc wielokrotnie w przeszłości, aktualnie i pewnie nie raz w przyszłości też, zdarzało się, że ludzie pytając mnie o nazwisko – po jego usłyszeniu – pytali też „Ten Kulej bokser?”,  „rodzina boksera?” czy „tata bokser?”. Hehe, nawet mojej żonie po przyjęciu nazwiska wielokrotnie się już zdarzyło, że pacjenci w szpitalu zadawali podobne pytania.

sobota, 4 stycznia 2025

ŁUCZNIK - Bernard Cornwell [opinia]

Tytuł oryginału: 1356
Cykl: Saga o Świętym Graalu (tom: 4)
Wydawnictwo: Hi:Story
Tłumaczenie: Marta Magdalena Borkowska
Liczba stron: 512
Gatunek: Powieść historyczna
Moja ocena: 6/6





Czwarty, i pewnie nie ostatni, tom o Thomasie z Hookton za mną. Akcja dzieje się w 1356 roku, kiedy angielska armia w najlepsze podbija kolejne terytoria Francji i powiększa swoje łupy. Król Edward jest na tyle pewny swego, że porusza się coraz śmielej i bardziej w głąb terytorium odwiecznego wroga, ale Francuzi bynajmniej nie mają zamiaru tolerować tego dłużej, więc szykują armie i naganiają sojuszników, żeby ponownie doprowadzić do konfliktu z Anglikami.