Cykl: Imperium Malazańskie, tom 1
Wydawnictwo: Mag
Tłumaczenie: Michał Jakuszewski
Liczba stron: 253
Gatunek: Fantasy, high fantasy
Moja ocena: 4+/6
Uwielbiam Malazańską Księgę Poległych i bardzo chętnie sięgam po kolejne książki z nią związane. Do tej pory były one spod ręki głównego twórcy, czyli Stevena Eriksona, który stworzył ten niesamowity świat w 1982 roku. Jednakże często przyglądałem się w przeszłości także dodatkowemu dziełu o tym świecie, które zostało stworzone przez jego przyjaciela, Iana Camerona Esslemonta. Mowa o "Imperium Malazańskim", które jest niejako wstępem do MKP, bo dzieje się przed wydarzeniami w nim.
Sam cykl Esslemonta liczy sobie sześć tomów, ale do tej pory na naszym rynku pojawiły się niestety zaledwie dwa tomy. Wydawnictwo Mag postanowiło to na szczęście zmienić i wydać od nowa te dwa pierwsza, oraz zabrać się za kolejne. A zatem "Noc noży" pojawiła się w nowej odsłonie i chętnie po nią sięgnąłem.
Nazwa imperium malazańskiego wzięła się od małej wyspy i miasta o nazwie Malaz, które obecnie jest sennym i obskurnym portem. Jednak dziś wieczorem ma się pojawić Księżyc Cienia, zjawisko, które zdarza się raz na pokolenie i zwiastuje kłopoty. Tym razem przynosi demoniczne ogary i inne, jeszcze mroczniejsze istoty. Ponadto z tym wydarzeniem wiążę się proroctwo zwiastujące powrót dawno zaginionego cesarza Kellanveda, który chce powrócić na sporny tron cesarski. Rozpocznie się walka o tron, która ma zadecydować o losach Malazu i całego świata.
Historia "Nocy noży" rozgrywa się w ciągu jednego dnia i każdy, kto czytał MKP na pewno zaraz rozpozna postaci, które tu występują. Są też oczywiście nowe. Niestety sam nie jestem w stanie odnotować co do jednego, które są które, bo w całym MKP było ich tak okropnie dużo, że nie sposób się tego doszukać w głowie. Trzeba by sięgnąć po jakiś ogólny spis i podjąć mozolnego studiowania, na co nie miałem ochoty, bo nijak nie przyczyniłoby się to do zwiększenia przyjemności z czytania.
Mamy tutaj jak zwykle rozmach nie tylko w przypadku liczby bohaterów, ale także w postaci scen pojedynków i innych wydarzeń. Znamy to dobrze i lubimy. Niby tylko jedna noc, ale dzieje się sporo i jest ciekawie. Kotylion, Kellanved, Tancerz, Podpalacze Mostów, szpony itp. Super było do tego wrócić.
Trzeba przyznać, że jak na debiut ta mini powieść wyszła autorowi całkiem nieźle i nie skrzywdziła zaszczytnej serii MKP ani trochę, tylko ją wzbogaciła. Myślę, że to niesamowita rzecz, że dwaj przyjaciele potrafili tak się dogadać, zęby wspólnie tworzyć jeden świat. Moim zdaniem rozmach Eriksona jest niedościgniony, ale Esslemont dokłada całkiem sporą cegiełkę i chwała mu za to, bo chętnie sięgnę po kolejne tomy i będę się przy tym dalej dobrze bawił ze światem Malazu.
1.Noc noży
Tak się zastanawiam, jak moja przygoda z MKP skończyła się już jakiś czas temu na 4 tomach to polecasz przy ewentualnym powrocie iść dalej główną ścieżką czy może lepiej spróbować tych opowiadań? Swoją drogą z tego co pamiętam, miewales całkiem długie przerwy między tomami, miałeś jakieś dobre źródło streszczeń poprzednich tomów, czy nie przejmowałes się tym i po prostu sobie czytałeś kolejne tomy?
OdpowiedzUsuńNie przejmowałem i czytałem dalej. Ale jak miałeś dłuższą przerwę niż rok to bym jakiegoś streszczenia poszukał, ja miałem przerwy 1-2 miesiące. I czytałem ponad 2 lata. :P I ogólnie, jeśli o świat MKP chodzi to lepiej cały 10-tomowy cykl, a potem reszta. Korbale, niby tam gdzieś w trakcie się dzieją, ale to nie ma za bardzo wpływu na cykl, bo to osobne historie. Karkanas i Opowieści o Świadkach niby są przed MKP, ale nie są skończone przez Eriksona jeszcze, więc nie ma sensu. Bardziej Esslemont, ale ja tam czytam dopiero teraz, jak widzisz, i spoko. :)
OdpowiedzUsuńTo chyba przed lekturą poszukam jakiegoś streszczenia bo te 4 tomy czytałem już chyba z 5 lat temu... A najwyżej później spróbuję te inne serie.
UsuńCoś na pewno znajdziesz na jakimś fanpejdżu MKP. Ogólnie to pamiętam, że fabuła była nieformalnie podzielona na tomy parzyste i nieparzyste, więc np. jak czytałeś o czymś i o kimś w tomie 1, to dalsze jego losy były w tomie 3, analogicznie 2 i 4.
Usuń