czwartek, 14 grudnia 2023

ZAGINIONY METAL - Brandon Sanderson [opinia]

Tytuł oryginału: The Lost Metal
Cykl: Ostatnie imperium (tom: 7), Wax i Wayne (tom: 4)
Wydawnictwo: Mag
Liczba stron: 535
Gatunek: Fantasy, high fantasy
Moja ocena: 4+/
6





"Zaginiony metal" to czwarty tom osobnej serii z bohaterami Waxem i Wayn'em ze świata "Z mgły zrodzonego". Czwarty i zarazem ostatni, kończący Drugą Erę. Dość dawno nie czytałem nic od Brandona Sandersona, a jeszcze dłużej ze świata mocy metalicznych, więc początkowo byłem skołowany tymi wszystkimi allomantycznymi, feruchemicznymi i hemalurgicznymi mocami (będąc na bieżąco też byłem, bo nie sposób tego wszystkiego ogarnąć), ale na szczęście zamieszczona na końcu notatka przybliżająca i rozjaśniająca mocno się przydała.

Pamiętam bardzo dobrze, że seria z dwójką bohaterów nie była stricte fantasy, jak trylogia. Była dość wyraźna domieszka westernu, a jeszcze więcej kryminału, bo Wax i Wayne, to dwaj stróże prawa, którzy mogliby nieść skojarzenie ze słynnym Holmesem i Watsonem, ale to całkiem inna para kaloszy. Czwarty tom to już jednak zdecydowanie przewaga fantasy, a westernu i kryminału niemal tu nie ma. Czy to stanowi jednak jakiś problem? Myślę, że nie, bo dalej czyta się bardzo dobrze, jak przystało na książkę Sandersona, który zawsze potrafi stworzyć mnóstwo ciekawych historii z jeszcze ciekawszymi światami, magią czy postaciami.

Myślę, że nie ma sensu przybliżać fabuły "Zaginionego metalu", bo każdy kto czytał poprzednie trzy tomy i mu się podobało, to z pewnością sięgnie po czwarty. Natomiast zupełnie nie widzę sensu sięganie przez nowych czytelników właśnie po ten ostatni, bo to nie trzyma się jakichkolwiek ram. Fajnie było wrócić do tego świata i myślę, że niedługo wrócę znowu do Sandersona, bo to diabli przyjemny w odbiorze autor i można się przy jego książkach naprawdę dobrze bawić. 


Ostatnie Imperium:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz