czwartek, 28 grudnia 2017

Zapowiedzi styczniowe

Koniec roku już lada moment. Za chwilę pojawią się wszelkie podsumowania, przemyślenia, analizy i postanowienia noworoczne. Ja sobie jednak już teraz zajrzałem do stycznia przyszłego roku, żeby poszukać w zapowiedziach co też mnie czeka na rozpoczęcie kolejnego etapu mojego czytelniczego życia. I tak oto znalazłem te kilka pozycji, które mnie zainteresowały:

Mag:
Zebrane w tej książce historie pochodzą z niezliczonych krain Po drugiej stronie lustra. Są wytworem bujnej wyobraźni Neila Gaimana – jednego z największych współczesnych mistrzów literatury fantastycznej. Opowiadają o wydarzeniach zabawnych, wzruszających, budzących grozę lub po prostu cudownych. Łączy je nie tylko osoba autora, ale przede wszystkim niezwykła sugestywność i oryginalność kreowanych wizji.


William Gibson zyskał powszechną sławę, jako czołowy przedstawiciel nowej odmiany science fiction, przenoszącej współczesną technologię (w szczególności technikę komputerową) w przyszłość rozpadu miast zdegenerowanej obyczajowości pokoleń postpunkowych.
Oto pierwszy tom jego opowiadań. Neuromancer zdobył wszystkie nagrody, ale największym osiągnięciem Williama Gibsona na zawsze pozostaną krótsze formy. Opowiadania te, stanowiące jednocześnie elegię i satyrę społeczną, pokazują sposób, w jaki redefiniuje się dzisiejsza sf. Gibson jako wirtuoz ścieżek szybkiego przewijania, ukazuje nam drogę, którą podążyć może literatura.

Prószyński i S-ka:
Pierwsze wydanie bez skreśleń i cenzury. Wspomnienia z obozów koncentracyjnych Dachau, Mauthausen i Gusen. Stanisław Grzesiuk z właściwym sobie humorem, szczerością i bezpośredniością portretuje nazistowską machinę pracy i śmierci. I próbuje opowiedzieć o cenie człowieczeństwa w miejscu, które z niego odzierało.
W maju 1958 roku książka trafiła do księgarń i natychmiast zniknęła z półek. W bibliotekach czekało się w kolejce nawet rok. Czytelnicy pisali do autora z prośbą o interwencję. O książce dyskutowali szeroko byli więźniowie, a Grzesiukowi wytoczono proces o zniesławienie, który zakończył się ugodą.Po latach tekst porównano z rękopisem i przywrócono wszystkie fragmenty usunięte przez cenzurę i wydawcę przy pierwszej publikacjiWydanie zawiera fragmenty najważniejszych recenzji oraz wypowiedzi samego autora o książce.

Kiedy w centrum handlowym na Brooklynie detektyw Amelia Sachs próbuje zatrzymać podejrzanego o zabójstwo, dochodzi do tragicznego wypadku: do układu napędowego schodów ruchomych wpada mężczyzna. Gdy Sachs rzuca się na pomoc, podejrzany ucieka. W sprawę angażuje się życiowy partner Sachs, Lincoln Rhyme, ekspert kryminalistyki, który niedawno zakończył współpracę z nowojorską policją. Wkrótce oboje przekonują się, że wypadek był dziełem przestępcy – pierwszym z serii okrutnych ataków. Przebiegły morderca zmienia urządzenia i przedmioty codziennego użytku w śmiertelnie niebezpieczną broń. Wysadza zdalnie kuchenkę mikrofalową. Wywołuje palnikiem gazowym pożar mieszkania. Potrafi też doprowadzić do wielkiej kraksy na Manhattanie. Zespół Rhyme’a rozpoczyna wyścig z czasem, by wytropić sprawcę, zanim ten znów zabije

Zysk i S-ka:
Rok 1941. W ogarniętej wojennym chaosem Marsylii zjawia się Jack Parsons, amerykański inżynier i adept sztuk tajemnych. W kryjówce antynazistowskiej organizacji spotyka członków ruchu oporu, w tym André Bretona, czołowego teoretyka surrealizmu. Podczas dziwnych gier towarzyskich rozgrywanych przez niepokornych dyplomatów, wygnanych rewolucjonistów i awangardowych twórców Parsons za pomocą swego wynalazku odnajduje i gromadzi nadzieję. A jednak wbrew intencjom doprowadza do uwolnienia mocy zrodzonej ze snów i koszmarów, zmieniając losy wojny i świata na zawsze.
Rok 1950. Thibaut, samotny bojownik surrealistów idzie ulicami nawiedzonego Paryża, gdzie naziści i członkowie ruchu oporu zmagają się w ciągłym konflikcie, a po ulicach przechadzają się żywe obrazy i manifestacje tekstów literackich, a także istoty z głębi piekieł. Aby wydostać się z miasta, musi połączyć siły z Sam, amerykańską fotografką, próbującą utrwalić obraz zrujnowanego Paryża, a oboje znajdą sprzymierzeńca w postaci enigmatycznego symbolu łączącego w sobie przypadek i bunt: wyrafinowanego trupa...

Insignis:
Orgrim Zgładziciel pokonał niegodziwego Czarnorękiego i natychmiast przejął po nim władzę nad Hordą Orków. Teraz niestrudzenie dąży do podbicia kontynentu Azeroth – pragnie, by jego lud znów miał swój dom.

Anduin Lothar, były Czempion Wichrogrodu, porzucił ruiny i zgliszcza po swoim królestwie i powiódł poddany mu lud przez Morze Wielkie ku brzegom Lordaeronu. Tam z pomocą szlachetnego króla Terenasa stworzył mocarne Przymierze, w skład którego weszły wszystkie ludzkie nacje. Jednak i to może okazać się niewystarczające, by powstrzymać marsz bezlitosnej Hordy.
Do wojennych zmagań dwóch potężnych przeciwników dołączają elfy, krasnoludy i trolle. Czy śmiałe Przymierze przetrwa? Czy fala ciemności pochłonie za sprawą Hordy ostatnie przyczółki wolności na ziemiach Azeroth?

Źródła opisów i okładek:
www.zysk.com.pl
www.mag.com.pl
www.proszynski.pl
www.insignis.pl

Kilka pozycji się znalazło. Może niekoniecznie wszystkie priorytetowo do przeczytania, ale na wznowienie i takie wydanie tego Grzesiuka czekałem bardzo długo, więc długo nie będzie na mnie czekać. Mieville, Gaiman i Gibson też bardzo szybko trafią w moje ręce. A wy co tam dla siebie znaleźliście w styczniu 2018? :)

60 komentarzy:

  1. Mam mętlik w głowie z tym Grzesiukiem. Dawno już myślałem, żeby zmienić swoje mocno zniszczone wydania, do których mam ogromny sentyment. Kuszą te dodatki do książki. No i to chyba twarde wydanie ma być. Tylko boję się, żeby to nie był jednorazowy wybryk i że nie wznowią w tej serii dwóch pozostałych części.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W życiu bym nie uwierzył, że Prószyński zrobi taki numer. To nie te wydawnictwo. ;) Oni jak już wznawiają to do końca. Tak więc na Twoim miejscu byłbym o to spokojny. Ja jestem. I biorę się za to jeszcze pewnie w styczniu. Długą przerwę miałem z literaturą faktu obozową, bardzo długi. Trzeba sobie odświeżyć i przypomnieć.

      Usuń
    2. Według booklips mają być wszystkie wznowione:
      http://booklips.pl/premiery-i-zapowiedzi/proszynski-i-s-ka-zapowiada-pierwsze-wydanie-dziel-stanislawa-grzesiuka-bez-cenzury/

      Usuń
    3. No i elegancko. Ale nie zaskoczyło mnie to wcale, bo Prós to wg mnie serio jedno z najporządniejszych wydawnictw pod każdym względem. Nigdy nie miałem problemu ani z nimi, ani z ich książkami. A oferta jest bogata na tyle, że mam pełno ich książek na półce.

      Usuń
  2. Grzesiuk, Mieville i Deaver na pewno zawitają i do mnie☺

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie chwilowo nic, może w dalszej przyszłości Gibson. Okładka od Gaimana jedna z lepszych z tego wydania wszystkich Gaimanów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te opowiadania tak mnie mocno nie ciągną, ale jeszcze mi zostały ogólnie 2 zbiory Gaimana i mam wszystko. Poczytam to sobie na luźno w jednym czasie z jakąś powieścią.

      Usuń
    2. Ja chyba tylko Chłopców Anansiego jeszcze sprawdzę i tyle mojej przygody z Gaimanem :>

      Usuń
  4. Grzesiuk to must-have dla mnie, no i Gaiman... każde kolejne wydanie z tej serii mnie zachwyca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, Crayon potrafi odwalić grafiki świetne, że dla nich samych się te książki już chce. A sam Gaiman to już klasa.

      Usuń
  5. Gaimana wezmę bo sprzedałem poprzednie wydania zbiorów opowiadań. Artefakty koniecznie no i Mieville bo ostatnio ciągle mnie kusi żeby do niego wrócić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba te jedno stare też sprzedam, bo tylko to mam. Ja tego Mieville'a tez bardzo chętnie, bo już chciałem koniecznie coś nowego, a to 'Toromorze' po pierwszych 2-3 reckach mnie odrzuciło. Teraz biorę to od razu bez uwagi na czyjekolwiek zdanie.

      Usuń
    2. Ja również ominąłem Toromorze, recki słabe i jeszcze YA, szkoda czasu. Ta nowa mi troszkę Stuleciem przemocy zalatuje ze względu na tematykę ale wierzę, że będzie dobrze.

      Usuń
    3. Ja też, bo jak będzie to słabo to szukam w necie "Blizny", wrzucam na czytnik i czytam, bo od wydawnictwa się nie doczekam.

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. A Grzesiuka już zna? :)

      Usuń
    2. No to sobie da pod 'musi poznać'. Najlepsza jak dla mnie polska literatura faktu obozowa. ;)

      Usuń
    3. I dobrze robi. Będzie zadowolona. Bardzo - tak myślę. :)

      Usuń
    4. Trzyma za słowo! Bo jak nie będzie zadowolona to... będą wióry lecieć, oj będą

      Usuń
    5. Kurdę, a u mnie tyle drewna w domu fajnego. Ale drzwi stalowe i okna antywłamaniowe, więc nie dostaniesz się tak łatwo. :P

      Usuń
    6. Podam się za kuriera z książkami, sam mnie wpuścisz :D

      Usuń
    7. Hahahaha. Cwaniactwo wersja hard. :P Dobre, bardzo dobre. Być może i bym się nabrał, ale u mnie przesyłki do przeważnie na adres do rodziców są kierowane, bo mnie w domu nie ma w tych godzinach, więc byłoby to od razu dla mnie podejrzane. :P

      Usuń
  7. Dla mnie Gaiman. A co byś Ciacho powiedział o Mieville? Czytałeś coś? Kusi mnie ta książka, a autor chyba dobry ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od Mievilla polecam Ambasadorię.

      Usuń
    2. Dworzec Perdido czytałem tylko, ale to dlatego, że to trylogia, a drugi tom niedostępny (trzeci bez problemu). Tylko to taka trylogia nie mocno związane ze sobą, więc 'Dworzec' śmiało można czytać. A co na temat samej książki to jest to jedno z najoryginalniejszych i ciekawych fantasy, jakie czytałem. Zupełnie coś innego niż Sanderson, Williams, Eddings, Tolkien itp. I bardzo dobrze napisane. Polecam Kirima. ;)

      Usuń
    3. Dzięki! Spisałam sobie tytuły, coś na pewno przeczytam bo widzę, że warto sprawdzić ;)

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. Mieville też nie? Czy poczekasz na opinie?

      Usuń
    2. Poza "Dworcem Perdido", "Blizną" i powieścią "Miasto i miasto" Mieville generalnie mocno mnie rozczarowuje. Niestety. Dlatego raczej ominę szerokim łukiem.

      Usuń
    3. Trzy pozytywnie oceniane to i tak dobrze. :D

      Usuń
    4. Plus świetne opowiadanie "Koniec z głodem" ;)

      Usuń
    5. IMHO Ambasadoria też zdecydowanie na plus.

      Usuń
    6. Jakby to była moja pierwsza książka Mieville'a, to bym miał pewnie podobne zdanie, a tak to jedynie przeciętna powieść.

      Właśnie zainwestowałem parę groszy w Dona Wollheima :)

      https://spplthumb.blob.core.windows.net/540x405/16/28/6c/don-wollheim-proponuje-198586878889-komplet-szczecin-84386507.jpg

      Usuń
    7. Nic mi to nie mówi kompletnie. Przeczytasz to daj znać jak tam.

      Usuń
    8. To antologie z lat 80. Według niektórych to ostatnie dobre antologie sf, bo od lat 90 fantastyka amerykańska zrobiła 3 kroki wstecz i się strasznie zideologizowała w lewicowy sposób... Dam znać, chociaż antologii nie lubisz ;)

      Usuń
    9. No nie, nie lubię, więc raczej nie dla mnie. Ale na półce jeszcze mimo to jakieś mam, które kupiłem w antykwariacie dawno temu ze względu na konkretne nazwiska, np. Bradbury'ego. Nie wiem tylko czy i kiedy to przeczytam.

      Usuń
  9. Kolejny piękny rok przed nami :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Łoo, nawet nie wiedziałem, że kolejny tom z serii WoW wychodzi - na stronie wydawnictwa nie jestem w stanie znaleźć! Chyba sobie ten post jako zakładkę na razie zapiszę, bo na Lubimy Czytać też nie ma, a przecież strony Empiku nie będę wrzucał czy innej księgarni. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodam wieczorem na LC najwyżej. Ale ogólnie tez tego do dzisiaj nigdzie nie widziałem. ;)

      Usuń
    2. Przynajmniej utrzymujesz mnie w przekonaniu, że zawsze warto zajrzeć do zapowiedzi u bloggerów. :D

      Usuń
    3. Hehe, no czasem tak. :P

      Usuń
  11. Z powyższych na pewno nabędę Gaimana i Gibsona. Reszta do przemyślenia. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Większość tych książek i mnie interesuje - a właściwie autorów, bo chciałabym ich sprawdzić choć niekoniecznie w tych tytułach, które prezentujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Na mnie jeszcze czeka podstawowa "Trylogia ciągu" Gibsona, a tu wychodzą jakieś dodatki. Coś ciężko mi idzie to czytanie ;P Gaiman może kiedyś, a reszta raczej mnie nie ciekawi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po tę "trylogię ciągu" sięgnę właśnie jak się ten cieńszy Gisbon spodoba, bo to nawet i ksiażka, której wydarzenia poprzedzają "Trylogię ciągu", jak dobrze pamiętam.

      Usuń
  14. Ja czekam na ,,Pocałunek stali'', gdyż jak do tej pory nie zawiodłam się na twórczości Deavera.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie. Ale dawno nic od niego nie czytałem. A to świetny pisarz.

      Usuń
  15. Z wymienionych na pewno Gaiman i Gibson, plus jeszcze Hobb i Simmons od Maga :) Dla mnie w ogóle zapowiedzi zaczną być ciekawe od kwietnia i mam nadzieję, że do tego czasu nie wyjdzie za dużo fajnych tytułów bo zbankrutuję :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miej sobie nadzieję, ale się nie ziści, bo już od lat najwięcej ciekawych książek wychodzi w okresach luty-kwiecień i wrzesień-listopad. :P

      Usuń
  16. Ze sporą dawką niecierpliwości czekam na Deavera i jego "Pocałunek stali", także na nowego Harlana Cobena - "W domu" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czemu ze sporą? W sumie to całkiem niedawno była nowa książka Deavera. :) Czy po prostu tak wielkie uwielbienie do autora, że zawsze takie nakręcenie na nową książkę jest z Twojej strony? :)

      Usuń