Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Brandon Sanderson. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Brandon Sanderson. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 14 grudnia 2023

ZAGINIONY METAL - Brandon Sanderson [opinia]

Tytuł oryginału: The Lost Metal
Cykl: Ostatnie imperium (tom: 7), Wax i Wayne (tom: 4)
Wydawnictwo: Mag
Liczba stron: 535
Gatunek: Fantasy, high fantasy
Moja ocena: 4+/
6





"Zaginiony metal" to czwarty tom osobnej serii z bohaterami Waxem i Wayn'em ze świata "Z mgły zrodzonego". Czwarty i zarazem ostatni, kończący Drugą Erę. Dość dawno nie czytałem nic od Brandona Sandersona, a jeszcze dłużej ze świata mocy metalicznych, więc początkowo byłem skołowany tymi wszystkimi allomantycznymi, feruchemicznymi i hemalurgicznymi mocami (będąc na bieżąco też byłem, bo nie sposób tego wszystkiego ogarnąć), ale na szczęście zamieszczona na końcu notatka przybliżająca i rozjaśniająca mocno się przydała.

poniedziałek, 6 grudnia 2021

BIAŁY PIASEK 3 - Brandon Sanderson, Rik Hoskin, Fritz Casas [recenzja]

Tytuł oryginału: White Sand 
Cykl: Biały piasek, tom: 3
Wydawnictwo: Mag
Liczba stron: 152
Gatunek: Fantasy, high fantasy, komiks
Moja ocena: 4/6





Nadchodzi dzień ostatecznego wyroku na Mistrzach Piasku. Kenton gorączkowo próbuje przekonać do siebie przywódców poszczególnych zawodów, w czym pomaga mu księżna Khrissalla, a jednocześnie wraz z trackt Ais odpiera kolejne ataki skrytobójców. Zanim jednak Kenton podda się osądowi rady Taisha, musi odkryć, kto naprawdę stał za zasadzką na mistrzów. Musi wykorzystać najniebezpieczniejsze głębie swoich własnych umiejętności, aby walczyć z wrogami z własnej gildii i odkryć prawdę o zasadzce, która zabiła jego ojca i prawie na dobre zniszczyła Władców Piasku.

sobota, 28 sierpnia 2021

RYTM WOJNY, TOM: 1 i 2 - Brandon Sanderson [opinia]

Tytuł oryginału: Rhythm of War
Cykl: Archiwum Burzowego Światła (tom: 4.1 i 4.2)
Wydawnictwo: Mag
Tłumaczenie: Anna Studniarek
Liczba stron: 544 i 611
Gatunek: Fantasy, high fantasy
Moja ocena: 3+/6  i 4/6





Dziwnie się czyta po takim czasie (3 lata!) cykl fantasy, który ma już za sobą trzy części (a 4 tomy), i nie jest to zdecydowanie metoda, za którą przepadam. W przeważającej większości sięgam tylko po ukończone cykle, żeby móc je przeczytać wtedy, kiedy ja chce, i to najczęściej jeden po drugim tomie. Jednak uwielbienie względem autora zrobiło swoje, łącznie z bardzo pozytywnymi opiniami wielu czytelników, więc zdecydowałem się sięgnąć po ABŚ przy okazji pojawienia się trzeciego tomu. I nie jest to dobre jak widzę, bo wyraźnie uleciało mi wiele z głowy i początek czytało się będąc bardzo skołowanym. Brakuje mi w takich fantasy (zwłaszcza opasłych) jakiegoś przypomnienia z poprzednich tomów, czego we wstępie Sanderson też nie nie zdecydował się zrobić. 

sobota, 17 października 2020

MIGAWKA - Brandon Sanderson [opinia]

Tytuł oryginału: Snapshot
Wydawnictwo: Mag
Tłumaczenie: Anna Studniarek
Liczba stron: 84
Gatunek: Science fiction, kryminał
Moja ocena: 3+/6 








Dla każdego fana jakiejkolwiek literatury taki autor jak Sanderon, który wydaje co rok coś nowego i w międzyczasie tworzy trzy inne projekty (książki, komiksy itp.), na które za długo czekać nie będzie trzeba, to skarb. Dodatkowo, jeśli autor ten ma jeszcze ten szczególny dar gawędziarstwa pozwalający mu tworzyć solidne tomiszcza, to już w ogóle super, bo nie tylko taki czytelnik dostaje co roku nową książkę swojego ulubionego pisarza, ale też będzie ją mógł poczytać dłużej z uwagi na gabaryt. Sanderson w ostatnim czasie jednak coraz częściej decyduje się na krótsze formy, w których wypada raz lepiej (Rytmatysta), raz gorzej (Legion). Jak było tym razem z Migawką? Niestety to drugie.

wtorek, 10 września 2019

LEGION: WIELE ŻYWOTÓW STEPHENA LEEDSA - Brandon Sanderson [recenzja]

Tytuł oryginału: Legion: The Many Lives of Stephen Leeds
Cykl: Legion (tom: 1-3)
Wydawnictwo: Mag
Tłumaczenie: Anna Studniarek
Liczba stron: 305
Gatunek: Science fiction, fantasy
Moja ocena: 4/6 

"Życie z halucynacjami"

Brandon Sanderson jest zdecydowanie jednym z najpłodniejszych i najbardziej znanych pisarzy fantasy na całym świecie. Nie ma chyba osoby, która uważa się za fana gatunku i nigdy nie miała jakiejkolwiek styczności z tym autorem. Nie ma praktycznie takiej możliwości, bo to jeden z tych pisarzy, których się kojarzy, nawet jeśli się nic nie czytało. Efektem jest oczywiście ta liczba książek spod jego pióra, która już na ten moment jest bardzo pokaźna, a ciągle przecież rośnie. Autor zdecydowanie kojarzony z oryginalnymi i ciekawymi pomysłami przede wszystkim kreacji światów i różnych niesamowitych mocy magicznych, a także porywających historii i to przeważnie dość obszernych treścią. Rzadko kiedy jego książka ma poniżej pięciuset stron, chociaż zdarzyło mu się napisać zbiór opowiadań i serię komiksową. Legion to jeden z tych niewielu przypadków, kiedy zamiast obszernej powieści mamy stosunkowo krótkie opowiadanie. Jednakże jednocześnie jest to na ten moment jedyne opowiadanie autora, które doczekało się kontynuacji. Ostatecznie zdecydował się zrobić z tego zamknięty w pełni mini cykl i wydać pod nazwą Legion: Wiele żywotów Stephena Leedsa. Książka miała kilkanaście dni temu premierę także w Polsce. 

wtorek, 23 kwietnia 2019

RYTMATYSTA - Brandon Sanderson [recenzja]

Tytuł oryginału: Rithmatist
Cykl: Rytmatysta, tom: 1
Wydawnictwo: Mag
Tłumaczenie: Anna Studniarek
Liczba stron: 309
Gatunek: Fantasy, high fantasy
Moja ocena: 5/6 

"Walka kredą"

Niewielu jest autorów, którzy jak Brandon Sanderson, potrafią tak szybko i masowo zjednywać sobie kolejnych czytelników. Autor, który przyzwyczaił swoich czytelników do umiejscawiania akcji w nowych fantastycznych światach, kreacji ciekawych postaci i używania przez nich coraz wymyślniejszych sztuk magicznych ciągle zaskakuje i zachwyca nowych i starych czytelników. Tym razem na polskim rynku pojawiła się jego książka wydana w 2013, która mimo iż skierowana dla bardziej młodszego czytelnika, nie powinna powstrzymywać tych nieco starszych przed sięgnięciem po nią, bo to w dalszym ciągu fantastyka zaskakująca pomysłowością i sprawiająca sporą przyjemność.

środa, 12 grudnia 2018

BIAŁY PIASEK 2 - Brandon Sanderson, Rik Hoskin, Julius Gopez, Julius Otha [recenzja]

Tytuł oryginału: White Sand 
Cykl: Biały piasek, tom: 2
Wydawnictwo: Mag
Liczba stron: 160
Gatunek: Fantasy, high fantasy, komiks
Moja ocena: 4+/6

"Desperackie szukanie pomocy"

Biały piasek 2 to drugi tom komiksowej serii bardzo płodnego Brandona Sandersona, którego książki łykam masowo i z wielką chęcią jak miętusy. Ogólnie nie przepadam za komiksami, bo to drogie, zajmuje dużo miejsca i przede wszystkim zbyt szybko się czyta i ciężko poznać lepiej świat, bohaterów i historię. Ale jeśli się powiedziało A, to trzeba też i powiedzieć B. Uwielbienie względem autora zobowiązuje, ale też właściwie poprzedni tom był dość dobry i mi się podobał, więc nie trzeba mnie było specjalnie zachęcać, bo sam sięgnąłem. Tym razem jednak dość krótko na temat kontynuacji, bo nie ma tutaj za wiele do powiedzenia.

środa, 30 maja 2018

DAWCA PRZYSIĘGI, TOM: 1 i 2 - Brandon Sanderson [recenzja]

Tytuł oryginału: Oathbringer
Cykl: Archiwum Burzowego Światła (tom: 3.1 i 3.2)
Wydawnictwo: Mag
Tłumaczenie: Anna Studniarek
Liczba stron: 539 i 642
Gatunek: Fantasy, high fantasy
Moja ocena: 5/6  i 5+/6

"Nadchodzi kolejna burza"

Dalekie i niezbadane są granice ludzkiej wyobraźni, co zwłaszcza widoczne jest wśród pisarzy fantastyki, którzy niejednokrotnie to udowadniają. Brandon Sanderson jest jednym z czołowych autorów fantasy na świecie, o którym wiele można powiedzieć na pewno, ale zdecydowanie nie można stwierdzić, że na pewno jego pomysłowość się wyczerpuje i zaczynają być widoczne granice jego wyobraźni. Od początku kupuje mnie swoimi pomysłami, kreacjami postaci, światów, niesamowitych magii, przygód i wszelkich elementów wspólnie tworzących rewelacyjne historie, które zawsze łykam z niepohamowaną żarłocznością. Ciągle mnie zaskakuje czymś nowym. Przypadł mi do gustu także dlatego, że zwyczajowo tworzy bardzo długie i złożone powieści, a ja uwielbiam w takich światach fantasy 'posiedzieć' nieco dłużej. Pięćset czy sześćset stron to u tego autora standard, więc mi ta proza bardzo odpowiada. Ale gdy przyjdzie zmierzyć się z jego opus magnum, które jest cyklem monumentalnym pod każdym względem, to ten czas 'przebywania' w jego świecie ogromnie się wydłuża i jego granice są zatarte chyba także dla samego Amerykanina. Archiwum Burzowego Światła miało kilka miesięcy temu premierę najnowszej, trzeciej części, która okazała się tak gruba, że polski wydawca musiał ją z konieczności podzielić na dwa tomy i rozdzielić czasowo premiery obu. Niechętnie odłożyłem w czasie sięgniecie po pierwszy tom Dawcy Przysięgi, ale gdy na rynku pojawił się już drugi to na moją reakcję nie trzeba było długo czekać.

niedziela, 31 grudnia 2017

SŁOWA ŚWIATŁOŚCI - Brandon Sanderson [recenzja]

Tytuł oryginału: Words of Radiance
Cykl: Archiwum Burzowego Światła (tom: 2)
Wydawnictwo: Mag
Tłumaczenie: Anna Studniarek
Liczba stron: 958
Gatunek: Fantasy, high fantasy
Moja ocena: 6/6







Shallan i Jasnah udały się wspólnie w podróż statkiem ku Strzaskanym Równinom, gdzie mają odkryć tajemnice, jakie skrywają te krainy, i które mają pomóc zrealizować im obrany cel. Ale po drodze statek zostaje zaatakowany i w tragicznych okolicznościach Jasnah ginie. Shallan nie zamierza jednak się poddać i postanawia dalej kontynuować misję, którą wspólnie ze swoją mentorką sobie wyznaczyły. Kaladin i jego mostowi odzyskali wolność, ale ich udział w tej wojnie się nie skończył. Były chirurg dostał nową funkcję i zadanie obrony królewskiej rodziny w czym pomagają mu kompanii, z dnia na dzień szkoleni na coraz lepszych żołnierzy. Na jego drodze staje jednak Amaram, człowiek, który sprowadził na niego same nieszczęścia i ta sytuacja stawia mostowego na rozstaju pomiędzy zemstą a honorem. Dalinar ciągle ma tajemnicze wizje i za wszelką cenę próbuje zjednoczyć i obronić Alethar. Ale Sadeas i inni wrogowie królestwa starają się mu pokrzyżować plany. Na dodatek gdzieś nad nimi wszystkimi czai się coś złego, wielkiego i niebezpiecznego. Niedługo pojawi się kolejna arcyburza. Szykują się dalsze walki z parshmenami. I wszystko wskazuje na to, że Spreny i Świetliści Rycerze mają powrócić. Ale czy przyniesie to coś dobrego?

środa, 13 września 2017

DROGA KRÓLÓW - Brandon Sanderson [recenzja]

Tytuł oryginału: The Way of Kings
Cykl: Archiwum Burzowego Światła (tom: 1)
Wydawnictwo: Mag
Liczba stron: 960
Gatunek: Fantasy, high fantasy
Moja ocena: 6/6








Brandon Sanderson to bezsprzecznie mój ulubiony pisarz fantasy, którego książki od samego początku wywierają na mnie oszołamiający wpływ i chwytam w ciemno po każdą następną jeszcze mi nieznaną. Ale długo nie sięgałem po jego osławioną Drogę królów, od której właściwie zainteresowanie autorem w naszym kraju znacznie wzrosło, ponieważ mocno wstrzymywał mnie fakt, że to dopiero początek nowego cyklu, który autor przewiduje na dziesięć tomów. Nie lubię bardzo zaczynać cyklu, który nie jest skończony i nie wiadomo kiedy będzie, dlatego bardzo rzadko sięgam po takie serie, zwłaszcza jeśli szykuje się aż tyle tomów, które prawdopodobnie w całości pojawią się dopiero wtedy, kiedy wskoczy mi już czwórka w metryczce wieku (!). Tyle że zarówno Droga królów, jak i drugi tom, Słowa światłości, spotkały się z tak wielką przychylnością i wśród krytyków, i wśród przeciętnych czytelników książek (nie tylko fanów fantasy), że mi, człowiekowi, który jest fanem tego amerykańskiego pisarza i samej fantasy, nie pozostawiło większego wyboru i w końcu musiałem to sprawdzić - no bo ile można czytać tych "achów" i "ochów", zwłaszcza kiedy czytałem inne książki autora, które przyjąłem tak rewelacyjnie? Przyszedł czas i sięgnąłem, i nawet przed przystąpieniem do lektury nie zastanawiałem się czy się spodoba, bo to pewne jak amen w pacierzu, a raczej jak bardzo się spodoba. I cóż mogę na wstępie powiedzieć? Myślałem, że cyklu Z mgły zrodzonego nic mi już nie przebije, ale cieszę się, że po tym czasie mogę z całą pewnością stwierdzić, że się myliłem.

czwartek, 13 kwietnia 2017

BIAŁY PIASEK - Brandon Sanderson, Rik Hoskin, Julius Gopez [recenzja]

Tytuł oryginału: White Sand
Cykl: Biały piasek, tom: 1
Wydawnictwo: Mag
Liczba stron: 160
Gatunek: Fantasy, high fantasy, komiks
Moja ocena: 4+/6

"Pierwsza powieść w trzecim wcieleniu"

Brandon Sanderson to jeden z najpopularniejszych autorów fantastyki, o którym w ostatnim czasie bardzo wiele się mówi w naszym kraju. W niewielkim odstępie czasu pojawiło się mnóstwo jego książek, które praktycznie wszystkie przyjmują się z uznaniem i uwielbieniem wśród wielu fanów fantastyki i samego autora, który też całkiem niedawno zrobił im tę przyjemność i pojawił się w Polsce na dwóch spotkaniach, prowadząc bardzo ciekawe dyskusje, odpowiadając na szereg pytań i niezmordowanie podpisując setki książek czytelników. Głównie pisze powieści, bo lubi tworzyć długie i złożone historie o swoich postaciach, magii i fantastycznych światach. Zdarza mu się też pisać znacznie krócej, ale opowiadań w swoim dorobku ma niewiele. Natomiast całkiem niedawno pojawiła się zupełnie innego rodzaju publikacja przedstawiona w formie rysunkowej, czyli jako komiks. Nie czytam na co dzień tego rodzaju obrazkowych historyjek, bo zdecydowanie wolę książki, ale kiedy dowiedziałem się, że powstaje komiks z nazwiskiem mojego ulubionego autora na okładce i stanowić będzie część ogromnego uniwersum Cosmere, to od razu wiedziałem, że na pewno to sprawdzę. 

niedziela, 29 stycznia 2017

BEZKRES MAGII - Brandon Sanderson [recenzja]


Tytuł oryginału: Arcanum Unbounded. The Cosmere Collection
Cykle: Elantris, Ostatnie Imperium, Archiwum Burzowego Światła
Wydawnictwo: Mag
Liczba stron: 640
Gatunek: Fantasy, high fantasy
Moja ocena: 5+/6

"Niezwykłe Cosmere"

Brandon Sanderson to autor, którego książki w ostatnich miesiącach stosunkowo często pojawiają się w moim czytelniczym repertuarze. Oczywiście nie bez przyczyny, bo pisze fenomenalnie i już od jakiegoś czas nie muszę w ogóle się zastanawiać czy warto sięgnąć po kolejną jego książkę, tylko myśleć nad tym, kiedy się coś nowego pojawi i kiedy będę mógł się za to czym prędzej zabrać. Niewiele czasu upłynęło odkąd skończyłem "Rozjemcę", a tu już Sanderson i jego najnowsza książka zawitali u mnie ponownie. Ale, ale, coś tu jest nie tak. Biorę do ręki, zaglądam do środka, a tam opowiadania. Sanderson w krótkiej formie? - pytam samego siebie. Ten pisarz, którego książka to średnio 600 stron mięsistego tekstu? Niemożliwe? A jednak! Okazuje się, że Bezkres magii to jego pierwszy zbiór opowiadań i z wielką chęcią się za to zabrałem.

czwartek, 15 grudnia 2016

ROZJEMCA - Brandon Sanderson [recenzja]


Tytuł oryginału: Warbreaker
Cykl: Siewca wojny (tom: 1)
Wydawnictwo: Mag
Liczba stron: 631
Gatunek: Fantasy, high fantasy
Moja ocena: 5/6

"Świat magii, bogów  i odważnych księżniczek"

Małe miasteczko Idris zagrożone jest wojną ze strony potężnego Hallandren, gdzie żyją bogowie, niegdyś zwykli ludzie, którzy umarli w chwalebny sposób i powrócili do tego świata odmienieni i silniejsi. Ponad nimi jest Król-Bóg Susebron, którego wszyscy się obawiają, bo jest najsilniejszy i jego moc nie zna granic. Król Idris, żeby załagodzić stosunki i odwlec w czasie nieuniknioną konfrontację poświęca jedną ze swoich córek, która ma poślubić tyrana dając upragniony spokój. Ku zdumieniu wszystkim nie wysyła swojej córki Vivenny, która od dziecka była przyuczana do takiej roli, lecz Siri, najmłodszą, najbardziej niesforną i kłopotliwą, której obce są dworskie intrygi i etykieta. Zagubiona Siri trafia do Hallandren, stolicy świata, gdzie ożywia się martwe przedmioty, bogowie kroczą wśród zwykłych obywateli i występuje potężna magia, która daje nieograniczone możliwości. Czy czarna owca rodziny królewskiej skazana jest na porażkę? Czy może poradzi sobie z przeciwnościami i odmieni w cudowny sposób przykry los mieszkańców Idris? Co się stanie z Vivenną, która jest teraz bezużyteczna? A Król-Bóg Susebron? Kto tak naprawdę skrywa się za maską tajemniczego tyrana?

piątek, 21 października 2016

ELANTRIS - Brandon Sanderson [recenzja]


Tytuł oryginału: Elantris
Cykl: Elantris (tom: 1)
Wydawnictwo: Mag
Liczba stron: 661
Gatunek: Fantasy, high fantasy
Moja ocena: 5/6


"Potępione miasto" 

Czytałem już wcześniej kilka książek Sandersona, ale to była pierwsza, która mnie zainteresowała, i za którą chciałem się zabrać, żeby poznać tego autora. Problem jednak w tym, że w owym czasie w pierwszym wydaniu była bardzo ciężko dostępna, a jak już się pojawiła na allegro to była albo stosunkowo droga, albo mocno sfatygowana. Czekałem więc na odpowiednią okazję, i czekałem, i dalej czekałem, i się nie doczekałem. Ale w zeszłym roku pojawiło się piękne wznowienie Z mgły zrodzonego, które mnie do siebie przekonało i ostatecznie okazało się tą pierwszą książką, od której przygodę z autorem zacząłem. I nie żałuję, bo potem bez najmniejszego oporu, a nawet bardzo rozochocony i podjarany, przeczytałem następne 6 książek, stając się szybko jednym z fanów Sandiego. Ale jakże byłem szalenie uradowany, kiedy dotarła do mnie wieść, że wydawnictwo wznawia "Elantris" i będzie w końcu okazja tą tajemniczą książkę poznać! Pojawiła się kilkanaście dni temu. Dostałem w swoje ręce. Przeczytałem. A teraz chętnie trochę o niej opowiem.

czwartek, 21 lipca 2016

DUSZA CESARZA - Brandon Sanderson [recenzja]


Tytuł oryginału: The Emperor's Soul
Cykl: Elantris (tom: 1,5)
Wydawnictwo: Mag
Liczba stron: 108
Gatunek: Fantasy, high fantasy
Moja ocena: 5/6

"Fałszerstwo idealne"

Brandon Sanderson to autor, po którego książkę po raz pierwszy sięgnąłem dokładnie rok temu, i od tamtej pory cieszy się ogromnym kredytem mojego zaufania. Czytając niemalże z uwielbieniem wszystkie sześć tomów jego kapitalnego cyklu Ostatnie imperium, ani razu się nie zawiodłem i nabrałem przekonania, że jest to autor zdecydowanie dla mnie. Ale zacząłem czekać na coś nowego, coś, co wychodzi poza ten cykl, żeby przekonać się jak wielka jest wyobraźnia i pomysłowość autora, i czy czymś nowym również mnie zachwyci. Okazja nadarzyła się całkiem niedawno, kiedy nakładem Wydawnictwa MAG pojawiła się na polskim rynku Dusza cesarza, z ładną okładką Dominika Brońka w orientalnym klimacie, gdzie główną bohaterką miała być tym razem Wan ShaiLu. Musiałem to koniecznie sprawdzić!

piątek, 27 maja 2016

ŻAŁOBNE OPASKI - Brandon Sanderson [recenzja]




Tytuł oryginału: The Band of Mourning
Cykl: Ostatnie imperium (tom: 6), Wax i Wayne (tom: 3)
Wydawnictwo: Mag
Liczba stron: 412
Gatunek: Fantasy, high fantasy
Moja ocena: 5/6

"Mityczne metalmyśli i tajna organizacja"

Wax, Wayne i Marasi powracają. Pewien tajemniczy badacz kandra zwraca się do nich przekazując niezwykle ciekawe informacje i rysunki enigmatycznych Opasek.  Z jego opowieści wynika, że są to metalmyśli Ostatniego Imperatora, czyli pradawne artefakty, które obdarzają ich posiadacza wszystkimi mocami, jakie posiadał pokonany przed wiekami władca. Razem ze Steris i MeLaan wyruszają w piątkę do miasta Nowy Seran, gdzie mają otrzymać odpowiedzi na temat tajemniczych Opasek. Jednak nie tylko oni ich poszukują. Wrogi wuj Edwarn i nieznana dotąd organizacja zwana Kręgiem także chcą zdobyć te artefakty. Kto pierwszy do nich dotrze? Czy Opaski rzeczywiście są metalmyślami Ostatniego Imperatora i dają ogromne możliwości? A może to wszystko spisek, który sprowadzi wszystkich na zupełnie inną drogę?

wtorek, 19 kwietnia 2016

CIENIE TOŻSAMOŚCI - Brandon Sanderson [recenzja]

Tytuł oryginału: Shadows of Self
Cykl: Ostatnie imperium (tom: 5), Wax i Wayne (tom: 2)
Wydawnictwo: Mag
Liczba stron: 361
Gatunek: Fantasy, high fantasy
Moja ocena: 5/6








Na jednym z przyjęć, gdzie bawiła się cała śmietanka arystokratyczna i najsławniejsi kryminaliści, doszło do tragedii. Wszyscy zostali bezwzględnie zamordowani, łącznie z organizatorem imprezy, który był bratem gubernatora. Powoduje to wielki chaos i strach wśród społeczności miasta Elendel, bo nie wiadomo, kto był na tyle odważny i mocny, żeby dokonać tak masowego mordu sławnych osobistości. Musiał być to jednak ktoś bardzo zdeterminowany i wszystko od początku świetnie sobie zaplanował. Stróż prawa Waxilium Ladrian, jego przyjaciel i prawa ręka Wayne oraz inteligentna Marasi zajmują się tą sprawą i wszczynają śledztwo. Czeka ich nie lada wyzwanie, bo przeciwnik okazuje się być potężny i długowieczny, a na dodatek perfekcyjnie posługuje się sztuką Hemalurgii. Do tego wszystkiego miesza się jeszcze sam bóg Harmonia, który odkryje przed Waxem pewne tajemnice, które go dotyczą. Tylko czy wyjdzie coś z tego dobrego?

piątek, 29 stycznia 2016

STOP PRAWA - Brandon Sanderson [recenzja]


Tytuł oryginału: The Alloy of Law
Cykl: Ostatnie imperium (tom: 4), Wax i Wayne (tom: 1)
Wydawnictwo: Mag
Liczba stron: 298
Gatunek: Fantasy, high fantasy
Moja ocena: 5/6


"Metale i rewolwery"

Brandon Sanderson od dwóch lat cieszy się sporą i niesłabnącą popularnością, odkąd na naszym rynku pojawiły się dwie części jego najnowszego cyklu - Archiwum Burzowego Światła (Droga królów i Słowa światłości). Jego pozycję bardzo umocniła pierwsza trylogia Ostatniego Imperium, która zaczyna się od bardzo często recenzowanej przez blogerów książki Z mgły zrodzony. Jak się okazało, autor nie chciał za szybko rozstawać się z tym światem i postanowił, że będzie pisał o nim dalej. Tylko już bez bohaterów znanych nam z pierwszych trzech tomów tego cyklu. Zdecydował się na stworzenie zupełnie nowej trylogii, z nowymi postaciami i innymi pomysłami, ale wszystko to osadzone na tej samej planecie - Scadrial. I w efekcie tego pojawiła się książka "Stop prawa", rozpoczynająca nową trylogię, którą miałem przyjemność przeczytać.

wtorek, 3 listopada 2015

BOHATER WIEKÓW - Brandon Sanderson [recenzja]


Tytuł oryginału: The Hero of Ages
Cykl: Ostatnie imperium (tom: 3)
Wydawnictwo: Mag
Liczba stron: 778
Gatunek: Fantasy, high fantasy
Moja ocena: 6/6


"Jest Zniszczenie i jest Zachowanie"

Historia Ostatniego Imperium niewątpliwie porwała mnie od samego początku i w swych szponach trzymała aż do samego jej końca. Byłem szalenie ciekaw w jaki sposób zakończy się ta niezwykła przygoda. Jednocześnie też obawiałem się tego, czy spełni moje oczekiwania, bo wielu jest autorów, którzy potrafią stworzyć ciekawe, fascynujące i porywające historie, ale niewielu potrafi je w satysfakcjonujący dla mnie sposób zakończyć. Nie wiem, jak to wychodzi Sandersonowi w pozostałych książkach i cyklach, ale za to jestem pewien, że w tym mu się to cholernie dobrze udało!

czwartek, 27 sierpnia 2015

STUDNIA WSTĄPIENIA - Brandon Sanderson [recenzja]


Tytuł oryginału: The Well of Ascension
Cykl: Ostatnie imperium (tom: 2)
Wydawnictwo: Mag
Liczba stron: 800
Gatunek: Fantasy, high fantasy
Moja ocena: 5+/6

"Słowa w stali i magiczna studnia"

Ostatni Imperator nie żyje. Brutalne rządy zostały obalone i skaa po tysiącu lat są wreszcie wolni. Jednak obalenie okrutnego władcy nie obyło się bez strat; Kelsier, jedyny Ocalały z Hatsin i przewodnik grupy allomantów, również  nie żyje. Teraz przewodzić i zarządzać będzie Elend Venture, mianujący się królem Środkowego Dominium, a jego najważniejszą bronią będzie Vin - kochanka i najpotężniejsza Zrodzona z Mgły. Mija rok od obalenia Ostatniego Imperatora, kiedy wracamy do Luthadel. Stolica Ostatniego Imperium zostaje otoczona przez dwie złowrogie armie. Pod murami Luthadelu na północy znajduje się armia Straffa Venture, który chce zabić syna i opanować miasto. Na zachodzie zaś umocnił się król Zachodniego Dominium, Aschweather Cett, który pragnie dostać się do bogactw miasta. Jednak do miasta zbliża się jeszcze jedna armia, najpotężniejsza z nich, która w swych szeregach ma potężne kolossy. Król Elend i mieszkańcy Luthadel znajdują się w bardzo ciężkim położeniu. Nawet potężna Vin nie jest wstanie pokonać trzech armii. Jedyna szansa to odnalezienie legendarnej Studni Wstąpienia, która podobno zawiera ogromną moc. Nikt nie wie jednak, gdzie ona się znajduje, jak ją odszukać i jaką naprawdę moc w sobie skrywa.