Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Maciej Płaza. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Maciej Płaza. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 25 stycznia 2018

DRACULA - Bram Stoker [recenzja]


Tytuł oryginału: Dracula
Wydawnictwo: Vesper
Tłumaczenie: Magdalena Moltzan-Małkowska
Liczba stron: 426
Gatunek: Horror, powieść gotycka
Moja ocena: 5/6

„We krwi jest życie!”*

Młody angielski prawnik, Jonathan Harker, wyrusza do Transylwanii do rezydencji hrabiego Draculi, żeby omówić z nim kwestię zakupu domu w Anglii, gdzie miałby się sprowadzić. Początkowo zachwycony zamkiem i postacią uprzejmego i dostojnego gospodarza, wkrótce zaczyna dostrzegać niepokojące cechy Draculi i spostrzega, że jest jego więźniem. Postanawia jednak uciec z zamku, co mu się udaje, jednak kosztem jego zdrowia. A Dracula z rodzinnej, dzikiej Transylwanii zaczął już przenosić się do cywilizowanego, zgiełkliwego Londynu, gdzie na miejscu będzie miał więcej ofiar do upolowania. Nie przyjdzie mu to jednak łatwo, bo przyjaciele i narzeczona Harkera, podczas jego rekonwalescencji, wkrótce odkrywają złowieszcze plany hrabiego Draculi i zamierzają mu się przeciwstawić. Przyjdzie im się zmierzyć z najpotężniejszym, długowiecznym i krwiożerczym przeciwnikiem!

poniedziałek, 20 lutego 2017

FRANKENSTEIN - Mary Shelley [recenzja]


Tytuł oryginału: Frankenstein; or, the Modern Prometheus
Wydawnictwo: Vesper
Liczba stron: 349
Gatunek: Horror, powieść gotycka, powieść filozoficzna
Moja ocena:  5/6

"Współczesny Prometeusz"

Frankenstein to klasyka grozy i jedna z najpopularniejszych postaci literackich i filmowych w historii. Czy można o niej napisać coś więcej po dziesiątkach, a raczej setkach opracowań i recenzji (wszak to książka z 1818 roku) różnych osobistości, w wielu wypadkach przewyższających przeciętnego czytelnika inteligencją i literackim zacięciem? Wydaje mi się, że nie. Ale może się mylę? W każdym razie ja nie będę się silił, żeby napisać na chama coś nowego, w zamian za to napiszę jedynie o swoim odbiorze z punktu widzenia konfrontacji czytelnika współczesnego z dziewiętnastowieczną powieścią gotycką i napiszę też kilka słów na temat wydania, po które sięgnąłem.

środa, 7 września 2016

PRZYSZŁA NA SARNATH ZAGŁADA. OPOWIEŚCI NIESAMOWITE I FANTASTYCZNE - Howard Phillips Lovecraft [recenzja]


Wydawnictwo: Vesper
Liczba stron: 623
Gatunek: Horror, fantasy, dark fantasy
Moja ocena: 4+/6

"Na nieczystej ziemi Lovecrafta"

Wypuszczenie ponad cztery lata temu na polski rynek zbioru opowiadań Zgroza w Dunwich, jednego z największych klasyków grozy, w całkowicie nowym i świetnym przekładzie, okazało się być niesamowicie trafnym posunięciem, które zostało przyjęte przez fanów i krytyków gromkimi brawami i słowami najwyższego uznania za jakość wydania i przekładu. Maciej Płaza i Wydawnictwo Vesper dali mnóstwo frajdy i powodu do dumy z możliwości przeczytania i posiadania takiej perełki na półce wielu czytelnikom. Okazało się jednak, że nie powiedzieli ostatniego słowa w związku z Howardem Phillipsem Lovecraftem, którego wspomniany tom dotyczy, bo pojawił się kilka tygodni temu kolejny zbiór opowiadań tego autora wydany w podobny sposób.

wtorek, 19 lipca 2016

ZGROZA W DUNWICH I INNE PRZERAŻAJĄCE OPOWIEŚCI - Howard Phillips Lovecraft [recenzja]


Wydawnictwo: Vesper
Liczba stron: 792
Gatunek: Horror, dark fantasy
Moja ocena: 5+/6

"Zew grozy Lovecrafta"

Był sobie taki czas w mojej literackiej przygodzie, kiedy horrorów, czy ogólnie rzecz biorąc opowiadań i powieści grozy czytałem całkiem dużo. W zasadzie to w tym okresie niemal w pełni skupiałem się tylko na nich. Zaczęło się wszystko od Stephena Kinga (no jakżeby inaczej!). Potem pojawili się w kręgu moich zainteresowań tacy autorzy jak: Graham Masteron, Dean Koontz, Ramsey Campell, Jack Ketchum i inni współcześni pisarze grozy. Zacząłem też doszukiwać się znacznie starszych już tekstów pisarzy, na których książkach wyrośli wymienieni współcześni, i dzięki  temu dotarłem do klasyków tego gatunku, czyli między innymi Edgara Allana Poe, Algernona Blackwooda, M. R. Jamesa, Stefana Grabińskiego (naszego rodzimego najświetniejszego przedstawiciela tego gatunku) czy najbardziej znanego z nich wszystkich, czyli Howarda Phillipsa Lovecrafta, który miał największy chyba wpływ na literaturę fantastyczną i do dziś pojawia się w rozmaitych elementach popkultury. Niestety do tej pory proza Samotnika z Providence na naszym rynku wydawana była w pozycjach o niedopracowanych i niezgodnych z oryginałem tłumaczeniach, które nie potrafiły oddać kwintesencji języka i stylu autora, z którego był znany. Zmieniło się to dzięki Wydawnictwu Vesper, które postanowiło wydać książką z całkiem nowym tłumaczeniem, dzięki czemu pozycja ta znalazła wielkie uznanie wśród fanów Lovecrafta i klasycznej grozy, i ja też w końcu miałem okazję poznać tę pozycję.