Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przyrodnicza. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przyrodnicza. Pokaż wszystkie posty

środa, 18 grudnia 2024

PODRÓŻNIK WC - Wojciech Cejrowski [opinia]

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Liczba stron: 295
Gatunek: Podróżnicza, przyrodnicza, reportaż
Moja ocena: 5/6






Kolejna pozycja odświeżona. Niby najsłabsza i młody Cejrowski jeszcze trochę zbyt mocno momentami arogancki, prześmiewczy i mniej kulturalny, ale dalej bardzo dobra to literatura, o której pisałem 28 kwietnia 2014 roku tak:

"Podróżnik WC" to ostatnia (na tamten czas) podróżnicza książka Wojciecha Cejrowskiego, jaką miałem okazję przeczytać. W rzeczywistości jednak jest to jego pierwsza książka, do której po paru latach przestał się przyznawać i nie chciał wyrazić zgody na jej wznowienie, bo była (jak twierdził): pierwsza, nieporadna, miała za mało dialogów i stron, a on sam był trochę za bardzo zadufany. I faktycznie, jeśli mielibyśmy tę książkę porównać do "Gringo wśród dzikich plemion" czy "Rio Anacondy" to wypadła nieco gorzej, bo to za mało dialogów i stron (jak sam stwierdził); bo za dużo chaosu i nie ma, jak w dwóch poprzednich książkach, jakiegoś ciągu wydarzeń tylko skacze niezgrabnie od jednej historii do drugiej, raz pisząc o USA, a zaraz potem o Kolumbii; bo samych ciekawostek i uciechy, które nam Pan Wojciech zapewniał w dwóch następnych książkach, też znacznie mniej; bo autor taki mniej poukładany i poradny w słowach. Ale mimo wszystko dalej czyta się to dobrze, bo Wojciech Cejrowski był i jest gawędziarzem i ekscentrykiem z dużym poczuciem humoru w równym stopniu teraz, jak i 17 lat temu, kiedy wydał tę książkę, więc warto się z nią zapoznać, jak i z pozostałymi dwoma.

czwartek, 5 grudnia 2024

RIO ANACONDA - Wojciech Cejrowski [opinia]

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Liczba stron: 435
Gatunek: Podróżnicza, przyrodnicza, reportaż
Moja ocena: 6/6






I znowu jak w przypadku "Gringo..." pozwolę siebie samego zacytować sprzed kilku lat. Wypowiedź z 28 września 2013 roku:

Lubię Wojciecha Cejrowskiego odkąd go pierwszy raz ujrzałem w serialu telewizji polskiej "Boso przez świat". Lubię za szczerość, poczucie humoru, ekscentryzm, inteligencję, żądzę przygód, i przede wszystkim za sposób, w jaki opowiada - a że opowiada świetnie to chyba każdy może potwierdzić, kto zna Cejrowskiego. Nie ważne czy posługuje się on słowem pisanym, czy mówionym, zawsze można wyczuć w tym co opowiada pewne ożywieniem i tę piekielną chęć podzielenia się z drugim człowiekiem swoimi przeżyciami i wiedzą. Wystarczy poświęcić mu tylko chwilę, żeby ta chwila znacznie rozciągła się w czasie, i już pan Wojciech może powiedzieć: "Mam Cię!".

sobota, 2 listopada 2024

GRINGO WŚRÓD DZIKICH PLEMION - Wojciech Cejrowski [opinia]

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Liczba stron: 261
Gatunek: Podróżnicza, przyrodnicza, reportaż
Moja ocena: 6/6









Każdy z nas, czytelników, ma takie książki, do których uwielbia wracać i sięgać po raz kolejny, bawiąc się przy tym zupełnie podobnie, jakby czytał ją znowu po raz pierwszy. Ja tak mam z Cejrowskim. Pamiętam jak dziś, jak zachwycony jego serialowymi przebojami postanowiłem kupić książkę (właściwie w prezencie dla mamy i siebie), żeby przeczytać. I się zachwyciłem. Mama też się zachwyciła, a potem przeczytane były kolejne książki. I wiedziałem, że wrócę i sięgnę ponownie. I sięgnąłem. A że już kiedyś na LubimyCzytać opisywałem swoje wrażenie myślę, że nie będę silił się na coś nowego i oddam sobie samemu głos.

środa, 25 listopada 2020

PODRÓŻE NA DRUGI KRANIEC ŚWIATA. DALSZE PRZYGODY MŁODEGO PRZYRODNIKA - David Attenborough [recenzja]

 Tytuł oryginału: Journeys to the Other Side of the World: Further Adventures of a Young David Attenborough
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Tłumaczenie: Adam Tuz
Liczba stron: 424
Gatunek: Podróżnicza, przyrodnicza, biografia, reportaż
Moja ocena: 5/6

"Przygód młodego Attenborough ciąg dalszy"

David Attenborough to jeden z najbardziej zasłużonych przyrodników i popularyzatorów wiedzy przyrodniczej na całym świecie. Siódma dekada kariery telewizyjnej, która zaskutkowała mnóstwem seriali i programów dokumentalnych z jego udziałem, mówi sama za siebie. To twarz bardzo dobrze znana i kojarzona nawet jeśli nie zna się jego nazwiska. A znać warto, bo jeśli istnieją ludzie na naszej ziemi godni naśladowania oraz wszelkich inspiracji i uwagi to on jest bez wątpienia w czołówce światowej. 

niedziela, 21 czerwca 2020

SEKRETNE ŻYCIE ZWIERZĄT - Andrzej G. Kruszewicz [recenzja]

Wydawnictwo: Rebis
Liczba stron: 238
Gatunek: Biologia, zoologia, przyrodnicza, esej
Moja ocena: 5/6

"Tajemnice zwierzęcego świata"

Świat zwierząt nieustannie nas zachwyca i zaskakuje odkąd tylko zaczęliśmy go obserwować i badać. Im więcej chcemy się o nich dowiadywać, tym więcej powstaje pytań, które prowadzą do kolejnych, i do kolejnych, i tak do niewyczerpania. W dzisiejszych czasach za sprawą nowoczesnych technologii wiemy naprawdę bardzo wiele, ale wciąż niewystarczająco, bo ciągle odkrywane są nowe gatunki zwierząt, nowe zachowania, reakcje, zwyczaje. Kiedyś bez internetu zwyczajny Kowalski mógł się dowiedzieć niewiele o konkretnym gatunku, który go interesuje, bo niewiele było takich informacji i przeważnie tylko w telewizji czy encyklopediach. Dzisiaj nietrudno o fachową literaturę poświęconą zwierzętom, której jest mnóstwo. Nie każdy jednak lubi sięgać po takie książki, które napisane są fachowym językiem przez profesjonalnych naukowców w dużej mierze zrozumiałych głównie dla nich. Szukamy coraz częściej lektur lekkich i prosto napisanych, które zapewniają nam wiedzą, a jednocześnie szybko i przyjemnie się je czyta w każdym wieku i w dowolnym momencie. Najnowsza książka polskiego autorstwa powinna przypaść do gustu czytelnikom poszukującym właśnie takich pozycji.

niedziela, 12 kwietnia 2020

EWANGELIA WEDŁUG WĘGORZA - Patrik Svensson [recenzja]

Tytuł oryginału: Ålevangeliet: Berättelsen om världens mest gåtfulla fisk
Wydawnictwo: Otwarte
Tłumaczenie: Ewa Wojciechowska
Liczba stron: 302
Gatunek: Literatura faktu, przyrodnicza,  esej 
Moja ocena: 5/6

"Człowiek i węgorz"

Wielu z nas w dzieciństwie, będąc jeszcze chłopcami, chociaż raz wybraliśmy się na ryby razem z ojcem, dziadkiem czy wujkiem, żeby spróbować swoich sił w wędkarstwie i wspólnie przeżyć ekscytujące i radosne chwile, kiedy ryba bierze. Dla jednych to zajęcie do dziś, które stanowi relaksujące hobby. Drudzy łowią, bo uwielbiają smak świeżo złowionej ryby. Inni łowią po prostu w celach zarobkowych. Patrik Svensson też lubił i często wybierał się na ryby z ukochanym ojcem od najwcześniejszego dzieciństwa. Ale łowili nie byle jakie ryby, tylko węgorze, uznawane do dziś za jedne z najbardziej enigmatycznych zwierząt na świecie. Początkowa fascynacja wędkarstwem przerodziła się w fascynację samym węgorzem, która zrodziła w autorze chęć do napisania książki Ewangelia według węgorza, którą dzisiaj możemy przeczytać.

wtorek, 31 marca 2020

ARKTYCZNE MARZENIA - Barry Lopez [opinia]

Tytuł oryginału: Arctic Dreams
Wydawnictwo: Marginesy
Tłumaczenie: Jarosław Mikos
Liczba stron: 526
Gatunek: Literatura faktu, podróżnicza, przyrodnicza, esej, biologia
Moja ocena: 6/6








Nic tak nie porusza na naszym świecie jak piękno natury, fauny i flory, które zewsząd nas otaczają. Jeśli mamy możliwość podróżowania i samemu doświadczania w pełni piękna natury naszej planety to jesteśmy bez wątpienia bogatymi i szczęśliwymi ludźmi. Dużo jest jednak miejsc bardzo odległych i ciężko dostępnych dla człowieka, nawet jeśli chciałby je odwiedzić, więc jeśli ktoś nie ma takiej możliwości to sięga po filmy i książki przyrodnicze i też może się zachwycać, chociaż wrażenia i emocje są już znacznie mniejsze. Jednym z takich miejsc jest Arktyka i biegun północny, na który może i decyduje się pojechać niewiele ludzi, bo ta lodowa kraina jest niezwykle wymagająca i surowa. Ale jednocześnie przy tym niesamowicie atrakcyjna, o czym może zapewnić jeden z autorów, po którego zdecydowałem się sięgnąć, żeby wzbogacić swoją wiedzę o tym miejscu.   

środa, 4 marca 2020

PIECHOTĄ DO ŹRÓDEŁ ORINOKO - Wojciech Cejrowski [recenzja]

Wydawnictwo: Wyd. Bernardinum
Liczba stron: 403
Gatunek: Podróżnicza, przyrodnicza, reportaż
Moja ocena: 5+/6










Uwielbiam ludzi, którzy mają lekką wymowę, wypowiadają się mądrze (ale bez wywyższania) na tematy ważne i błahe ze specyficznym, często sarkastycznym, ironicznym i czarnym lub zwariowanym humorem. Słucham w tv i czytam książki takich osób z przyjemnością. Zwłaszcza, gdy tyczy się to jakichś przygód i historii, o których opowiadają. 

poniedziałek, 17 lutego 2020

PRZYGODY MŁODEGO PODRÓŻNIKA - David Attenborough [recenzja]

Tytuł oryginału: Adventures of a Young Naturalist: The Zoo Quest Expeditions
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Tłumaczenie: Adam Tuz
Liczba stron: 416
Gatunek: Podróżnicza, przyrodnicza, biografia, reportaż
Moja ocena: 5/6








Mam w tym roku duże parcie na książki przyrodnicze (tak podróżnicze, jak i popularnonaukowe czy też opisujące obserwacje i badania w jakichś konkretnych ośrodkach, rezerwatach itp. - jak przykładowo u Wohllebena), które przeważnie bardzo mnie emocjonują i zachwycają, więc postanowiłem, że zacznę więcej ich czytać, wplatając gdzieś pomiędzy kolejne pozycje fantastyki, których czytam najwięcej. Niedawno czytałem o ptakach w takiej formie bardziej popularnonaukowej, a teraz przyszła pora na podróż i to z jednym z najsłynniejszych podróżników na świecie. 

czwartek, 2 stycznia 2020

RZECZ O PTAKACH - Noah Strycker [recenzja]

Tytuł oryginału: The things with feathers
Wydawnictwo: Muza
Tłumaczenie: Michał Radziszewski
Liczba stron: 322
Gatunek: Biologia, zoologia, ornitologia, przyrodnicza, esej
Moja ocena: 5/6








Czy wyobrażacie sobie świat bez ptaków? Bez tych pięknych różnokolorowych i różnych rozmiarem zwierzątek oraz ich cudownych śpiewów? Ja sobie nie wyobrażam. Dla mnie to oznaka wolności, piękna i cudowności tego świata. Nie znam się na nich. Nie nazwę wielu gatunków, które widzę. Nie obserwuję z lornetką. Ale w niczym mi żadna z tych kwestii nie przeszkadza, żeby je uwielbiać i podziwiać, kiedy tylko się z nimi zetknę. Nieraz będąc w kuchni, kiedy przygotowuję sobie coś do szamania, mogę zaobserwować jak za oknem mojego mieszkania, na zamkniętym tylko dla lokatorów niewielkim podwórku, pojawia się około godziny 9-10 niewielka (licząca gdzieś 6-10 sztuk) grupa wróbli, która sobie skacze po drzewach, trawniku czy murze. Odchodzę od aktualnej czynności i przez kilka minut obserwuje. Świat się zatrzymuje i są tylko one. Małe, radosne i radujące serducho. Każdorazowo w letnich porach, kiedy pojawiam się na działce, żeby wypocząć, biorę książkę do ręki i wsłuchuję się, kiedy gdzieś w tle słychać ptaki. Te dwie czynności odprężają mnie maksymalnie. Moja mama też je uwielbia, więc kiedy trafiłem pewnego dnia na lubimyczytać na Rzecz o ptakach to wiedziałem, że przy najbliższej świątecznej czy urodzinowej okazji na pewno jej to kupię. I wiedziałem, że potem sam też po nią sięgnę.

sobota, 1 września 2018

ZAGINIONE MIASTO BOGA MAŁP - Douglas Preston [recenzja]

Tytuł oryginału: The Lost City of the Monkey God
Wydawnictwo: Agora
Tłumaczenie: Dariusz Żukowski
Liczba stron: 400
Gatunek: Podróżnicza, przyrodnicza, reportaż
Moja ocena: 4/6








Pomimo zaawansowanych technologii i postępu cywilizacyjnego ciągle są jeszcze miejsca na tym świecie, które nie zostały zbadane, bo człowiek tam nie dotarł. Głównie tyczy się to morskich głębin i łańcuchów górskich, ale też i dżungli. Odnośnie tej ostatniej powstała książka pisarza, którego wielu fanów kryminału i thrillera kojarzy zapewne z cyklu o Pendergaście, który powstał w duecie z Lincolnem Childem. Drugi z autorów, czyli Douglas Preston, zdecydował się tym razem zagrać solo i wydać najnowszą książką napisaną w formie reportażu o jego przygodzie związanej z poszukiwaniem legendarnego miasta w sercu najniebezpieczniejszej dżungli świata.

piątek, 13 lipca 2018

KOBIETA NA KRAŃCU ŚWIATA - Martyna Wojciechowska [recenzja]

Cykl: Kobieta na krańcu świata, tom: 1
Wydawnictwo: G+J
Liczba stron: 349
Gatunek: Podróżnicza, przyrodnicza, reportaż
Moja ocena: 5/6









Podróże, niebezpieczne przygody, wspinaczki czy kontakty z dziką przyrodą i plemionami zwykle kojarzą się z mężczyznami, którzy w tej kwestii dominują i dumnie prezentują swoje osiągnięcia i przeżycia podróżnicze. Najbardziej znani polscy podróżnicy, Tony Halik czy Wojciech Cejrowski, bez problemu są rozpoznawani i kojarzeni dzięki swoim niesamowitym przygodom i podróżom, które przedstawione zostały w programach telewizyjnych i w bestsellerowej literaturze. O kobietach podróżnikach słyszy się mniej, do pewnego czasu nie brało się ich w ogóle pod uwagę. Ale z czasem się to zaczęło zmieniać i dziś z całą pewnością wielu polaków kojarzy chociażby urodziwą i sympatyczną prezenterkę telewizyjną, Martynę Wojciechowską, która także może poszczycić się nie lada przeżyciami podczas zwiedzania całego świata.

niedziela, 3 czerwca 2018

CZŁOWIEK, KTÓRY WSPINA SIĘ NA DRZEWA - James Aldred [recenzja]

Tytuł oryginału: The Man Who Climbs Trees
Wydawnictwo: Rebis
Tłumaczenie: Norbert Radomski
Liczba stron: 279
Gatunek: Autobiografia, dziennik, biologia, botanika, przyrodnicza
Moja ocena: 6/6

"Raj w koronach drzew"

Jak zobaczyłem okładkę i doczytałem o czym jest ta książka to od razu wiedziałem, że muszę ją koniecznie przeczytać. Literatura o ludziach pełnych pasji, miłości, emocji i doświadczeń związanych z przyrodą niemal w każdym przypadku w moim czytelniczym życiu podobała mi się cholernie. Czy to był Wojciech Cejrowski, czy Peter Wohlleben, czy inny szczery i prawdziwy miłośnik przyrody. U każdego z nich podczas czytania widać wielkie zamiłowanie do świata i natury oraz niesłabnąca miłość i szacunek, które zawsze podziwiam. A jeśli jeszcze łączy się to z darem opowiadania i arcyciekawymi informacjami i opowieściami to na pochłonięcie takich lektur potrzeba mi naprawdę niewiele czasu. Podobnie było i tym razem z Brytyjczykiem i jego książką Człowiek, który wspina się na drzewa, którą pochłonąłbym najlepiej w jeden dzień, gdybym nie zdecydował się rozłożyć przyjemności jej czytania na cztery, żeby nie skończyć zbyt szybko.

niedziela, 21 stycznia 2018

NIEZNANE WIĘZI NATURY - Peter Wohlleben [recenzja]

Tytuł oryginału: Das geheime Netzwerk der Natur: Wie Bäume Wolken machen und Regenwürmer Wildschweine steuern
Wydawnictwo: Otwarte
Tłumaczenie: Ewa Kochanowska
Liczba stron: 326
Gatunek: Biologia, botanika, zoologia, przyrodnicza, esej
Moja ocena: 5/6

"Natura niczym mechanizm zegarowy"

Świat zwierząt i roślin zawsze zaskakiwał ludzi i zawsze będzie, bo tutaj każdy, nawet najmniejszy trybik (zupełnie jak w mechanizmie zegarowym) ma znaczenie i wszelkie działanie człowieka w naturze może powodować zadziwiające reakcje przyrody, które wywołują niesamowite wrażenia i emocje. Aczkolwiek nie zawsze pozytywne i pożądane. Dlatego bardzo ważne jest przy tym mieć odpowiednią wiedzę, która pokazuje kiedy ingerować w środowisko, a kiedy nie, bo może to przynieść przykre konsekwencje na wiele lat. 

poniedziałek, 28 sierpnia 2017

DUCHOWE ŻYCIE ZWIERZĄT - Peter Wohlleben [recenzja]

Tytuł oryginału: Das Seelenleben der Tiere: Liebe, Trauer, Mitgefühl - erstaunliche Einblicke in eine verborgene Welt
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 357
Gatunek: Biologia, zoologia, przyrodnicza, esej
Moja ocena: 4+/6

„W królestwie zwierząt”

Ciężko nie zauważyć, że w ostatnich miesiącach na polskim rynku literackim mamy dosłownie wysyp książek przyrodniczych, które lepiej lub gorzej chcą przybliżyć czytelnikom świat roślin i zwierząt. Jedni autorzy poruszają temat przyrody ogólnie, inni starają się skupić na konkretnym przypadku rośliny lub zwierzęcia. Ciężko w tym gąszczu doszukać się naprawdę wartościowej książki, a nie tylko kolejnej pozycji autora, który korzysta z okazji marketingowej do zarobku i zaistnienia. Niewątpliwie jednak warto zwrócić uwagę na jednego autora, od którego książki Sekretne życie drzew wydanej w zeszłym roku chyba cały ten boom przyrodniczy się zaczął.

wtorek, 28 lutego 2017

SEKRETNE ŻYCIE DRZEW - Peter Wohlleben [recenzja]


Tytuł oryginału: Das geheime Leben der Bäume: Was sie fühlen, wie sie kommunizieren - die Entdeckung einer verborgenen Welt
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 365
Gatunek: Biologia, botanika, przyrodnicza, esej
Moja ocena: 5/6

"Zdumiewające drzewa"

Od dziecka bardzo lubię lasy, spacerowanie po nich, oddychanie, podziwianie form drzew czy po prostu samo przebywanie przez kilka chwil. Niekoniecznie wiąże się to ze zbieranie grzybów, w których poszukiwaniu nie jestem dobry, a poza tym moi bliscy nie odważyliby się pewnie po mnie spożywać niczego z lasu przed wcześniejszym zbadaniem przez specjalistów - bez tego moje grono znajomych mogłoby się gwałtownie skurczyć. Aczkolwiek nawet i mi czasem zdarza się znaleźć coś z kapeluszem i przytachać do domu, co nadaje się na przykład na dobrą jajecznicę. Las ma w sobie coś, co mnie uspokaja i relaksuje, a jednocześnie jest dla mnie bardzo tajemniczy i pociągający. Stoisz sobie za dnia i niby widzisz wszędzie dookoła na przestrzał, a jednak jak coś zaszeleści czy strzeli, to nie wiesz skąd to dobiega, ani co lub kto to spowodowało. Do tej pory jednak nie miałem okazji pospacerować nocą, co niechybnie muszę zrobić. Nie raz też sięgałem po literaturę beletrystyczną z fantastyki (np. "Najciemniejsza część lasu" Ramseya Campbella czy "Ślimak na zboczu" braci Strugackich), której miejscem akcji był właśnie las i każdorazowo była to literatura bardzo dobra, wciągająca, klimatyczna i tajemnicza. Niedawno trafiła mi się książka, która co prawda fantastyką nie jest, ale trafiła do całkiem sporego grona czytelników i spotkała się z bardzo dobrym odbiorem.

wtorek, 26 maja 2015

WYSPA NA PRERII - Wojciech Cejrowski [recenzja]

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Liczba stron: 295
Gatunek: Podróżnicza, przyrodnicza, reportaż
Moja ocena: 6/6










W ostatnim czasie mam pewną dłuższą serię książek czytanych z fantastyki, czytam jedna za drugą, raz science fiction, raz fantasy, raz science fiction, raz fantasy. Po ulubione gatunki sięga się i czyta chętnie tak często, jak tylko się da, ale takie czytanie, na dłuższą metę, może doprowadzić do kryzysu czytelniczego, czyli mówiąc krótko: znacznego obniżenia przyjemności z czytanych książek. Od czasu do czasu, a czasem nawet i częściej, trzeba sobie zrobić przerwę, żeby nie doszło do tego przesytu, a jak już się pojawił to żeby go wygonić. Dobrym sposobem w takim przypadku jest sięgnięcie po inne, sprawdzone i też chętnie czytane, gatunki lub ulubionych autorów, którzy pomogą wnieść nieco świeżości do tego naszego czytania i postawić je z powrotem na nogi, jeśli dopadł nas ten przesyt. Moją alternatywą są powieści historyczne i książki podróżnicze, które zawsze czyta mi się świetnie. Tym razem postawiłem na podróżnicze, a że na półce leżała jeszcze nieprzeczytana dotąd (!) Wyspa na prerii Wojciecha Cejrowskiego, którego cholernie lubię, to wybór był prosty. ;)

"Dotychczas pisałem książki o Indianach z Amazonii – było dziko i egzotycznie. Ta jest o kowbojach z Arizony, i też będzie dziko i egzotycznie."*

niedziela, 30 listopada 2014

ZAPISKI NOSOROŻCA: MOJA PODRÓŻ PO DROGACH, BEZDROŻACH I LEGENDACH AFRYKI - Łukasz Orbitowski [recenzja]


Wydawnictwo: Sine Qua Non
ISBN: 978-83-7924-272-6
Liczba stron: 256
Gatunek: Podróżnicza, przyrodnicza, reportaż
Moja ocena: 4/6

"Afryka w opowieściach autora horrorów"

Odkąd zacząłem czytać Kinga, Koontza, Mastertona i innych autorów, którzy wprowadzali mnie coraz głębiej w kręgi horroru i fantastyki, które uwielbiam, słyszałem gdzieniegdzie o Łukaszu Orbitowskim. Orbitowski - utalentowany pisarz. Orbitowski - najważniejszy przedstawiciel polskiej fantastyki. Orbitowski - polski King. Nigdy za wiele nie czytałem polskiej fantastyki. Nieco zaczęło się to zmieniać w ubiegłym roku, kiedy sięgnąłem po Grzędowicza, Wegnera i Dukaja, którzy udowodnili mi, że polska fantastyka daje radę i z całą pewnością warto po nią sięgać. Musi więc przyjść czas i na Orbitowskiego w końcu. Jednak nie będzie to miało jeszcze miejsca dzisiaj. Życie czasem bywa przewrotne i zaskakuje, i to samo ma miejsce w tym przypadku, bo Łukasza Orbitowskiego paradoksalnie nie poznaję po raz pierwszy, dzięki jego najgłośniejszym książkom grozy i fantastyki, a literaturze podróżniczej, która w jego wykonaniu jest podobno czymś całkowicie nowym.