czwartek, 2 stycznia 2020

RZECZ O PTAKACH - Noah Strycker [recenzja]

Tytuł oryginału: The things with feathers
Wydawnictwo: Muza
Tłumaczenie: Michał Radziszewski
Liczba stron: 322
Gatunek: Biologia, zoologia, ornitologia, przyrodnicza, esej
Moja ocena: 5/6








Czy wyobrażacie sobie świat bez ptaków? Bez tych pięknych różnokolorowych i różnych rozmiarem zwierzątek oraz ich cudownych śpiewów? Ja sobie nie wyobrażam. Dla mnie to oznaka wolności, piękna i cudowności tego świata. Nie znam się na nich. Nie nazwę wielu gatunków, które widzę. Nie obserwuję z lornetką. Ale w niczym mi żadna z tych kwestii nie przeszkadza, żeby je uwielbiać i podziwiać, kiedy tylko się z nimi zetknę. Nieraz będąc w kuchni, kiedy przygotowuję sobie coś do szamania, mogę zaobserwować jak za oknem mojego mieszkania, na zamkniętym tylko dla lokatorów niewielkim podwórku, pojawia się około godziny 9-10 niewielka (licząca gdzieś 6-10 sztuk) grupa wróbli, która sobie skacze po drzewach, trawniku czy murze. Odchodzę od aktualnej czynności i przez kilka minut obserwuje. Świat się zatrzymuje i są tylko one. Małe, radosne i radujące serducho. Każdorazowo w letnich porach, kiedy pojawiam się na działce, żeby wypocząć, biorę książkę do ręki i wsłuchuję się, kiedy gdzieś w tle słychać ptaki. Te dwie czynności odprężają mnie maksymalnie. Moja mama też je uwielbia, więc kiedy trafiłem pewnego dnia na lubimyczytać na Rzecz o ptakach to wiedziałem, że przy najbliższej świątecznej czy urodzinowej okazji na pewno jej to kupię. I wiedziałem, że potem sam też po nią sięgnę.

Noah Strycker jest trzydziestoletnim przyrodnikiem, podróżnikiem, fotografem i - pomimo młodego wieku - jednym z największych ptasich ekspertów na świecie. W 2015 roku pobił rekord światowy zwiedzając w ciągu roku 41 krajów na wszystkich siedmiu kontynentach, w których na własne oczy zobaczył ponad 6 tysięcy ptaków (większą połowę populacji ptaków zamieszkujących Ziemię). Potrafi naśladować wiele głosów ptaków i daje setki pokazów na różnych obozach, uniwersytetach i festiwalach. Jako ekspert i przewodnik odwiedził regiony polarne ponad 20 razy i pracował wielokrotnie na planach przyrodniczych projektów w kilku krajach. Stycker jest też współpracownikiem poczytnego w Stanach Zjednoczonych czasopisma ornitologicznego "Bird". A kiedy w 2011 roku otrzymał maila od redaktorki wydawnictwa Riverhead Books z prośbą napisania książki o ptakach od razu zdecydował się za to zabrać. 

Rzecz o ptakach to bardzo dobra, interesująca i wartościowa lektura, w której autor opisuje ptasie historie. W trzynastu rozdziałach przedstawia wyniki swoich badań pisząc zwięźle, ciekawie i z humorem na temat trzynastu różnych ptaków i związanych z nimi zachowań, cech czy sytuacji. Dowiemy się z niej między innymi o burzykach północnych i gołębiach pokonujących odległości ponad 3000 km wracając do miejsca pobytu (tzw. homing – czyli zmysł, talent nawigacyjny zwierząt); o szpakach, które w liczbie ponad 100 tysięcy potrafią tworzyć na niebie skomplikowane figury i akrobacje powietrzne; o szybkim i wyjątkowych życiu najmniejszych ptaków świata, czyli kolibrów (najmniejszy waży zaledwie 1,8 grama!); o tym, czego boją się pingwiny; o niesamowitej pamięci orzechówki popielatej potrafiącej zapamiętać do 5 000 miejsc, w których schowała ziarna zmagazynowane na zimę; o kradnących, żywiących urazę, drwiących z innych i bardzo inteligentnych srokach, które jako jedne z nielicznych zwierząt na świecie rozpoznają się w lustrze i posiadają samoświadomość; o niezwykle głębokich przejawach altruizmu przez australijskiego chwostka koroniastego czy o miłości albatrosów. Na końcu znajduje się jeszcze kilkanaście stron objaśnień co do badan naukowych oraz odsyłacze do konkretnych miejsc (youtube, artykuły, czasopisma, książki), jeśli czytelnik chce pogłębić wiedzę odnośnie któregoś z tematów przedstawionych w tych rozdziałach.

Autor stworzył swoją książkę nie tylko z zamiłowania i miłości do ptaków, ale także żeby pokazać, że większość tych fruwających stworzonek wykazuje zachowania i posiada cechy bardzo podobne i występujące u nas samych. Inteligencja, altruizm, miłość, przyjaźń, samoświadomość. To nie jest usilna i naiwna antropomorfizacja miłośnika ptaków, to fakty zaobserwowane i udokumentowane przez badacza, który spędził z ptakami i pośród nich tysiące godzin. Czytając książkę Stryckera można dowiedzieć się naprawdę wiele ciekawych i zaskakujących informacji, które tylko potwierdzają jak cudownymi i wyjątkowymi zwierzętami są właśnie ptaki i jak w wielu kwestiach podobne są do człowieka. Czytałem ją z wielkim zainteresowaniem i przyjemnością.

Sam miałem jednego czasu ptaki w swoim domu: trzy pięknie śpiewające słowiki, wróbla, którego pewnego dnia znalazłem w okolicach bloku zaplątanego w jakieś kable, które uszkodziły mu skrzydło, więc zabrałem go do domu, żeby go wyleczyć. I mi się to udało, o czym przekonałem się, kiedy któregoś dnia wracając do domu rodzice powiedzieli mi „chciałeś w domu wróbla, to teraz go sobie łap, a potem wypuść” (wyleczony latał po całym mieszkaniu i nie dało się go złapać). Jednak najbardziej w pamięci utrwaliła mi się papużka falista o imieniu Olimpia. Cudny ptak, niesamowicie wesoły i radujący serducho. Obserwowanie jej w klatce, jej zabawy i zabawy z nią to była super sprawa i przyjemność.  Chciałem ją nauczyć mówić, ale nie miałem cierpliwości powtarzać dziennie kilkadziesiąt razy te same słowa z tą samą tonacją, więc odpuściłem.  Ale nauczyła się przy mnie czegoś lepszego – uwaga – tańcowania do muzyki. Serio! Miała nawet ulubiony kawałek:  Loft – Mallorca. Nie uwierzyłbym, że ptak to potrafi, ale ona naprawdę tańcowała. Kiwała głową w górę i w dół, biegając w prawo i lewo, albo skakała po całej klatce, kiedy tylko muzyka leciała w tle. Można by powiedzieć ‘ta, jasne, przypadek'. Nie, nie przypadek. Zrobiłem kilka razy eksperyment, włączałem i wyłączałem co kilkanaście sekund ten kawałek i zawsze było tak samo. Kiedy Mallorca leciała to ptak szalał i był przeszczęśliwy. Kiedy zaś piosenkę wyłączałem bądź zatrzymywałem to od razu sama się zatrzymywała, wpadała w istny bezruch i wykręcała głowę patrząc w moją stronę z wyrazem twarzy w stylu „yo Man! What the fuck?”. Patrzyła się na mnie niemal przewiercając wzrokiem na wylot. Niesamowite. I  dowiedziałem z tej właśnie książki, że nie jest to wcale niemożliwe czy osobliwe, bo o tańczących papugach można przeczytać u Stryckera w jednym z rozdziałów (rozdział 'Tańczące papugi i dziwaczne zamiłowania ludzi do muzyki')

Tutaj możecie sobie zobaczyć przykład kakadu o imieniu Śnieżek, który zyskał sobie światową sławę niemal jak celebryta właśnie dzięki tańcowi i to do rytmu (w książce jest na ten temat również napisane):


Rzecz o ptakach to bardzo dobra przyrodnicza książka o ptakach, która przypadnie do gustu nie tylko fascynatom ptaków i szeroko pojętej ornitologii, ale też ludziom, którzy po prostu lubią te skrzydlate stworzenia. Lubią słuchać, patrzeć, podziwiać, zachwycać się. Ptaki są wszędzie, więc wystarczy tylko czasem na chwilę się zatrzymać, żeby poobserwować lub posłuchać, nawet nie mając przy sobie specjalnego sprzętu. A jeśli chcemy dowiedzieć się o nich czegoś więcej to pozycja Stryckera będzie na pewno bardzo dobrym wyborem. Lektura mądra, pouczająca, wzruszająca i bawiąca. Polecam.

2 komentarze:

  1. Naprawdę przyjemnie czytało się Twoją recenzję :) Czuć w niej Twój zachwyt dla ptaków, fajnie :) Kakadu z filmiku daje czadu :D

    OdpowiedzUsuń
  2. To super. :) Tak, uwielbiam je, i pewnie po jeszcze jakieś książki sięgnę na ten temat. Śnieżek świetny, potrafi rozbawić. :D

    OdpowiedzUsuń