Pokazywanie postów oznaczonych etykietą autobiografia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą autobiografia. Pokaż wszystkie posty

środa, 30 lipca 2025

CIEŃ GÓRY - Gregory David Roberts [opinia]

Tytuł oryginału: The Mountain Shadow
Cykl: Shantaram, tom: 2
Wydawnictwo: Marginesy
Tłumaczenie: Maciejka Mazan
Liczba stron: 799
Gatunek: Literatura współczesna zagraniczna, autobiografia
Moja ocena: 4/6





Druga część historii o Shantaram nie musiała długo czekać aż po nią sięgnę. Zachwycony pierwszą i jej inspiracją opartą na prawdziwej historii, postanowiłem, że przeczytam jeszcze w te wakacje. I udało się. 

Cień góry rozgrywa się dwa lata po dramatycznych wydarzeniach z pierwszej części. Lin stracił szefa, przyjaciela i idola Kadirbaja oraz swoją największą miłość i słabość, czyli Karlę, która postanowiła poślubić hinduskiego biznesmena. Postanowił wrócić do Bombaju, gdzie zastał większe i mniejsze zmiany przede wszystkich w szeregach bombajskich mafii. Lin musi odnaleźć na nowo swoje miejsce w tym ciężkim do życia mieście, które uwielbia.

Powiem szczerze, że niestety trochę się zawiodłem, bo ta część znacznie odstaje od pierwszej pełnej zachwytów na każdym kroku, ciekawych postaci i przede wszystkim świetnej fabuły. Druga, chociaż dobrze napisana, bo kunsztu autorowi odmówić nie można, jest rozwleczona jak flaki w oleju i momentami tak nudna, że spoglądałem tylko ile mi jeszcze zostało do końca. Do tego niesamowicie irytująca Karla i relacje z nią. No ciężkie to było do zachwycania. Na moje oko ze dwa trzy kroki, poziomy wstecz i liczę, że kolejnej części nie będzie, bo niestety myślę, że będzie tylko gorzej. Czy żałuję, że sięgnąłem po kontynuację? Nie, bo jak wspomniałem autor ma dobre pióro i umie pisać ciekawie na temat Indii w każdym aspekcie: historii, kultury, zwyczajów, przede wszystkim ludzkich (hinduskich) dramatów. Ale na pewno nie sięgnę drugi raz, a po Shantaram mógłbym. ;)

czwartek, 10 kwietnia 2025

SHANTARAM - Gregory David Roberts [opinia]

Tytuł oryginału: Shantaram
Cykl: Shantaram, tom: 1
Wydawnictwo: Marginesy
Tłumaczenie: Maciejka Mazan
Liczba stron: 796
Gatunek: Literatura współczesna zagraniczna, autobiografia
Moja ocena: 6/6





Czasem mam tak, że wbrew publicznej opinii, modzie, wszędobylskich pochwał, wychodzę temu naprzeciw i nie sięgam po dany film, książkę czy inne dzieło. Nie kieruję się „ochami” i „achami”, bo nie zawsze jest to adekwatne do danej rzeczy – w końcu każdy ma swój gust i może mi się coś w ogóle nie podobać, co podoba się na przykład większości osób, a co zresztą nie raz już mi się zdarzało. Zdarza się jednak i tak, że coś takiego odłożonego okazuje się być tak dobre, że aż szkoda mi, że jednak zwlekałem, przekreślałem czy po prostu nie dałem szansy wcześniej. I tak właśnie jest Shantaram, które pamiętam jak było wychwalane i promowane przez wielu celebrytów, w tym między innymi Marcina Mellera, i święciło mega sukces w 2016 roku (to już 9 lat temu!).

piątek, 10 maja 2024

PRZYJACIELE, KOCHANKOWIE I TA WIELKA STRASZNA RZECZ - Matthew Perry [opinia]

Wydawnictwo: WAB
Tytuł oryginału: Friends, lovers, and the Big Terrible Thing: a memoir
Tłumaczenie: Jacek Żuławnik, Paweł Bravo, Anna Klingofer-Szostakowska, Natalia Mętrak-Ruda
Liczba stron: 303
Gatunek: Autobiografia
Moja ocena: 4+/6





Jeśli zapytalibyście mnie jaki jest serial jest serialem wszechczasów to odpowiedziałbym wam bez zajęknięcia, że Przyjaciele. Jeśli zapytalibyście mojej żony co oglądam najczęściej to też odpowiedziałaby wam to samo. Jestem wielkim, gigantycznym fanem, który oglądał całość trzykrotnie i byłyby kolejne razy, gdyby cholerny Netflix nie pozbył się mojej miłości na rzecz HBO, którego nie mam, i nie mam zamiaru mieć. Ale na szczęście jest Eska TV, gdzie dziennie można obejrzeć 4 odcinki, w godzinach 21:00-22:00 i 23:00-24:00, co też robię, odkąd się o tym dowiedziałem. :D

niedziela, 25 lipca 2021

JAK PISAĆ. PAMIĘTNIK RZEMIEŚLNIKA (WERSJA ROZSZERZONA) - Stephen King [opinia]

Tytuł oryginału: On Writing: A Memoir of the Craft 
Wydawnictwo: Albatros
Tłumaczenie: Paulina Braiter-Ziemkiewicz, Tomasz Wiliusz
Liczba stron: 311
Gatunek: Autobiografia, esej
Moja ocena: 4+/6








Jedna z niewielu pozycji literackich Kinga, nie będąca powieścią lub opowiadaniem, w której Stephen odkrywa przed przyszłymi pisarzami tajniki zgrabnego i poprawnego pisania oraz uświadamia, jak istotną pełni ono rolę w jego życiu prywatnym. To, o co chodzi w pisaniu jest zawarte najlepiej w jego słowach:

"W pisaniu nie chodzi o zarabianie pieniędzy, zdobywanie sławy, panienek, partnerów czy przyjaciół. W ostatecznym rozrachunku chodzi w nim o wzbogacanie życia tych, którzy czytają nasze książki, a także naszego własnego."*

środa, 13 lutego 2019

KLAWO, JADZIEM! - Stanisław Grzesiuk [recenzja]

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 269
Gatunek: Felieton, autobiografia
Moja ocena: 5/6

"Klawo z Grzesiukiem"

Stanisław Grzesiuk, jeniec obozów w Mauthausen, Dachau i Gusen, syn szemranych ulic Warszawy, bard z Czerniakowa, pieśniarz i pisarz.  A do tego dowcipniś, wesołek, cwaniak, charakterniak i jeden z najbardziej zasłużonych twórców kultury warszawskiej. Wielu czytelnikom dobrze znany jest z kultowej autobiograficznej serii książek "Boso, ale w ostrogach", "Pięć lat kacetu" i "Na marginesie życia", o których pisałem kilka miesięcy temu. Człowiek, którego wspomnienia i historię czytałem z absolutnym podziwem i uwielbieniem dwukrotnie, dlatego szalenie ucieszyłem się, kiedy w zapowiedziach wydawnictwa Prószyński i S-ka maksymalnie zaskoczony ujrzałem książkę, która po raz pierwszy ukazać miała niepublikowane dotąd materiały.

środa, 5 września 2018

NA MARGINESIE ŻYCIA - Stanisław Grzesiuk [recenzja]

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 350
Gatunek: Autobiografia
Moja ocena: 5+/6

"O życiu zniszczonym przez gruźlicę"

Na marginesie życia to trzecia i ostatnia książka Stanisława Grzesiuka, który umarł na gruźlicę w 1963 roku, mając zaledwie 40 lat i do końca nie poddając się chorobie. Niestety nie doczekał wydania tej książki, która dopiero rok po jego śmierci pojawiła się w sprzedaży. Jednak wszystkie trzy pozycje zostały przez niego dokładnie przemyślane i zaplanowane, żeby każda z nich opisywała inny etap życia autora. Dwie poprzednie przedstawiały losy przedwojenne pisarza i Warszawy (Boso, ale w ostrogach) oraz pięć lat jego pobytu w niemieckich obozach koncentracyjnych (Pięć lat kacetu). Ostatnia to oczywiście obraz jego egzystencji po wyzwoleniu i wojnie aż do ostatniego dnia jego życia.

niedziela, 3 czerwca 2018

CZŁOWIEK, KTÓRY WSPINA SIĘ NA DRZEWA - James Aldred [recenzja]

Tytuł oryginału: The Man Who Climbs Trees
Wydawnictwo: Rebis
Tłumaczenie: Norbert Radomski
Liczba stron: 279
Gatunek: Autobiografia, dziennik, biologia, botanika, przyrodnicza
Moja ocena: 6/6

"Raj w koronach drzew"

Jak zobaczyłem okładkę i doczytałem o czym jest ta książka to od razu wiedziałem, że muszę ją koniecznie przeczytać. Literatura o ludziach pełnych pasji, miłości, emocji i doświadczeń związanych z przyrodą niemal w każdym przypadku w moim czytelniczym życiu podobała mi się cholernie. Czy to był Wojciech Cejrowski, czy Peter Wohlleben, czy inny szczery i prawdziwy miłośnik przyrody. U każdego z nich podczas czytania widać wielkie zamiłowanie do świata i natury oraz niesłabnąca miłość i szacunek, które zawsze podziwiam. A jeśli jeszcze łączy się to z darem opowiadania i arcyciekawymi informacjami i opowieściami to na pochłonięcie takich lektur potrzeba mi naprawdę niewiele czasu. Podobnie było i tym razem z Brytyjczykiem i jego książką Człowiek, który wspina się na drzewa, którą pochłonąłbym najlepiej w jeden dzień, gdybym nie zdecydował się rozłożyć przyjemności jej czytania na cztery, żeby nie skończyć zbyt szybko.

środa, 25 kwietnia 2018

BOSO, ALE W OSTROGACH - Stanisław Grzesiuk [recenzja przedpremierowa]

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 386
Gatunek: Autobiografia
Data premiery: 26.04.2018
Moja ocena: 6/6

"Charakterniak od zawsze i na zawsze”

Niedawno czytałem jedną z moich ulubionych książek obozowych. Ulubiona obozowa może u niektórych wzbudzić zdziwienie, ale bynajmniej nie należy do nich przez wgląd na tematykę, a ze względu na najbardziej przebojowego, pozytywnego i charakternego autora, który przedstawił w "Pięć lat kacetu" swoją autobiografię z pobytu w obozie w bardzo specyficzny dla siebie sposób. Stanisław Grzesiuk, bo o nim mowa, ma jednak na swoim koncie trzy tego typu książki. Napisał także o swoim życiu przed trafieniem do obozu i po wyzwoleniu. Ta druga nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka ma się ukazać jeszcze w tym roku. Natomiast pierwsza ma swoją premierę w dniu jutrzejszym i właśnie o niej napiszę dzisiaj kilka słów.

czwartek, 15 lutego 2018

PIĘĆ LAT KACETU - Stanisław Grzesiuk [recenzja]

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 609
Gatunek: Autobiografia
Moja ocena: 6/6

"Historia naturalna obozu zagłady"

Kiedy wziąłem do ręki Pięć lat kacetu to ożywiły się we mnie wspomnienia i włączył sentyment. Dziesięć lat temu zdając maturę ustną z polskiego o tematyce obozowej przeczytałem dobrych kilkanaście książek, żeby tę pracę napisać i się przygotować. Wtedy jeszcze nie czytałem tak intensywnie jak teraz, właściwie to nawet czytałem niewiele, bo jedynie lektury obowiązkowe, a o Grzesiuku to już w ogóle nie wiedziałem zupełnie nic. Ale to właśnie ten temat i literatura obozowa na czele ze świetnymi dziełami Borowskiego, Nałkowskiej, Baczyńskiego czy Grudzińskiego sprawiły, że ożywiła się we mnie mocna chęć czytania i sięgnięcia po kolejne książki z tego zakresu już po pozytywnie zaliczonej obronie. Pierwsza pozycja wyszperana w bibliotece, która mi się trafiła, to nieznany mi zupełnie autor i nieznana w ogóle lektura. Książka, która ze stuprocentową pewnością spowodowała, że pokochałem czytanie i od tamtej pory już absolutnie nikt i nic nie musiało mnie motywować i przekonywać do systematyczne sięgania po kolejne literackie tomiszcza, bo zrodziła się we mnie piękna pasja, która trwa do dziś i nigdy z niej nie zrezygnuję. Pasja, która łączy nas wszystkich rozmawiających o literaturze wszelakiej. Dzisiaj zatem z podwójnie ogromną przyjemnością kilka słów ode mnie o mojej ulubionej książce, która podbiła me serce.

piątek, 3 kwietnia 2015

ODŁAMKI - Ismet Prcić [recenzja]


Tytuł oryginału: Shards
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Liczba stron: 430
Gatunek: Autobiografia, literatura współczesna zagraniczna
Moja ocena: 4/6

"Traumatyczne przeżycia nielegalnego imigranta"

Ismet Prcić to bośniacki dramaturg, reżyser i imigrant, który wyjechał z Bośni do Stanów Zjednoczonych jako dwudziestojednoletni wykolejeniec, z rodziną w rozsypce, pozbawiony możliwości swobodnego, szczęśliwego i bezpiecznego prowadzenia życia w swojej ojczyźnie owładniętej wojną. Osiedlając się w Stanach zdołał zdobyć tytuł magistra sztuk pięknych i zaczął pisać Odłamki - swoją debiutancką książkę, której obraz miał w głowie już w 1995 roku, czyli na 5 lat przed podjęciem się jej napisania.

czwartek, 30 października 2014

DROGA WIODŁA UGOREM. WSPOMNIENIA - Stanisław Sosabowski [recenzja]


Wydawnictwo: Literackie
ISBN: 978-83-08-05465-9
Liczba stron: 432
Gatunek: Autobiografia, pamiętnik, powieść wojenna
Moja ocena: 4+/6

"Tobie Ojczyzno!"*

Stanisław Franciszek Sosabowski, urodzony w Stanisławowie w roku 1892, zmarł w 1967 w Londynie, generał brygady Wojska Polskiego oraz twórca i dowódca 1. Samodzielnej Polskiej Brygady Spadochronowej (założonej 23 września 1941 roku), który zdecydował się na napisanie i oddanie w ręce czytelnika swej autobiograficznej książki w formie wspomnień.