Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ed McDonald. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ed McDonald. Pokaż wszystkie posty

środa, 27 lutego 2019

ZEW KRUKA - Ed McDonald [recenzja]

Tytuł oryginału: Ravencry
Cykl: Znak kruka, tom: 2
Wydawnictwo: Mag
Tłumaczenie: Robert Waliś
Liczba stron: 392
Gatunek: Fantasy, high fantasy
Moja ocena: 4/6

"Czarnoskrzydli znowu w akcji"

Bezimienni i Królowie Głębi ciągle toczą wojnę. Królowie Głębi chcą zniewolić ludzkość i zamienić ich w podległych sobie roboli, a okrutni Bezimienni stoją im na drodze. Jednak podczas ich walk, w Valengardzie, pojawia się nowe, świetliste widmo, znane jako Jasna Pani, której czciciele pragną przejść władzę nad miastem. Ryhalt Galharrow nie może za wiele sam poradzić na szerzący się kult i zmagania potężnych istot, ale otrzymuje misję odnalezienia przedmiotu o wielkiej mocy, który został skradziony z silnie strzeżonego skarbca Wielkiej Stopy. Żeby go odzyskać i uratować miasto będzie musiał udać się go najgorszego miejsca, do którego udają się tylko desperaci, głupcy i chciwcy. Do samego serca Nieszczęścia.

sobota, 7 lipca 2018

CZARNOSKRZYDŁY - Ed McDonald [recenzja]

Tytuł oryginału: Blackwing
Cykl: Znak kruka, tom: 1
Wydawnictwo: Mag
Tłumaczenie: Robert Waliś
Liczba stron: 360
Gatunek: Fantasy, high fantasy
Moja ocena: 5/6

"Nieszczęście dopadnie każdego"

Czarnoskrzydły to bardzo dobry debiut angielskiego autora, o którym do tej pory nic nie słyszałem i nie wiedziałem. I w sumie po przeczytaniu dalej wiem niewiele ponad to, że fascynuje go szermierka i jest wykładowcą uniwersyteckim, który mieszka w Londynie, a w wolnej chwili, kiedy nie ocenia esejów i nie prowadzi rozmów na forach dyskusyjnych, zasiada do biurka i pisze. Od dziecka lubił gobliny i smoki, więc można się domyślić, jakie książki czytał i czemu właśnie taki gatunek obrał również dla swojej literatury. Na chwilę obecną ma na swoim koncie dwie książki z trylogii Znak kruka, tak więc można się spodziewać, że w ciągu najbliższych tygodni także u nas pojawi się druga część. Ale dzisiaj zacznijmy od tej pierwszej.