Pokazywanie postów oznaczonych etykietą western. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą western. Pokaż wszystkie posty

środa, 21 maja 2025

SZLAK UMRZYKA - Larryt McMurtry [opinia]

Tytuł oryginału: Dead Man's Walk
Wydawnictwo: Vesper
Cykl: Lonesome Dove, tom: 1
Tłumaczenie: Marek Król
Liczba stron: 398
Gatunek: Western, powieść historyczna, powieść droga, powieść społeczno-obyczajowa, literatura współczesna zagraniczna
Moja ocena: 6/6




„Na południe od Brazos” Larry’ego McMurtry’ego to jedna z najlepszych książek, jakie było mi w życiu czytać. Pamiętam jak dziś jak te ponad 800 stron chłonąłem każdą komórką i pełen zachwytu odkładałem z powrotem na półkę po jej zakończeniu. Chwilę potem w euforie wprawiło mnie wydawnictwo Vesper, które zapowiedziało wydanie kolejnej części („Ulice Laredo”), a jeszcze większy zachwyt był, kiedy wyszperałem w bibliografii autora, że jest to w ogóle cykl dwójki bohaterów - Gusa i Calla – i bardzo, bardzo wierzyłem, że pojawi się u nas całość. Tadam! Trzecia część wpadła mi w ręce już teraz, a czwarta wpadnie za chwilę, bo już zapowiedź „Comanche Moon” jest na sierpień tego roku.

sobota, 13 listopada 2021

ULICE LAREDO - Larry McMurtry [recenzja]


Tytuł oryginału: Streets of Laredo
Wydawnictwo: Vesper
Cykl: Lonesome Dove, tom: 4
Tłumaczenie: Michał Kłobukowski
Liczba stron: 483
Gatunek: Western, powieść historyczna, powieść droga, powieść społeczno-obyczajowa, literatura współczesna zagraniczna
Moja ocena: 5+/6

"Bohaterstwo i przemoc"

Po dziś dzień Larry McMurtry byłby pewnie dalej mało znanym autorem w naszym kraju, gdyby nie rewelacyjne "Na południe od Brazos", które wydawnictwo Vesper postanowiło debiutancko u nas wydać - i tym samy "odkurzyć" tego świetnego pisarza - kilka lat temu. W efekcie udało im się też zachwycić masę czytelników, którzy po "Brazos" - podobnie zapewne jak ja - zwiększyli zainteresowanie autorem i z nadzieją zaczęli wyczekiwać kolejnych części z bohaterami z tej serii. I tak w końcu dostaliśmy kontynuację, czyli Ulice Laredo.

niedziela, 10 czerwca 2018

SMOCZE KŁY - Michael Crichton [recenzja]

Tytuł oryginału: Dragon Teeth
Wydawnictwo: Rebis
Tłumaczenie: Zbigniew A. Królicki
Liczba stron: 336
Gatunek: Powieść historyczna, powieść przygodowa, thriller, western
Moja ocena: 4+/6

"Wojna o kości"

W dniu wczorajszym, czyli 9 czerwca 2018 roku, minęło dokładnie dwadzieścia pięć lat od powstania "Jurassic Parku", słynnego filmu Stevena Spielberga o dinozaurach , który oparty jest na powieści Michaela Crichtona z 1990 roku. W tym roku w listopadzie mija też dziesięć lat od śmierci tego słynnego pisarza, mającego w dorobku ponad trzydzieści książek, na podstawie których powstało całkiem sporo dobrych i głośnych filmów. Wspominam o tym, ponieważ całkiem niedawno została wydana pośmiertnie jego książka Smocze kły, która jest swojego rodzaju preludium do "Parku Jurajskiego" właśnie. Biorąc pod uwagę, że bardzo lubię zarówno książkę, jak i film, którego notabene kolejna część aktualnie wyświetlana jest na ekranach polskich kin, sięgnąłem ochoczo po najnowszą powieść Amerykanina. 

wtorek, 23 stycznia 2018

NA POŁUDNIE OD BRAZOS - ekranizacja [recenzja]

Tytuł oryginalny: Lonesome Dove
Reżyseria: Simon Wincer
Scenariusz: Larry McMurtry, William D. Wittliff
Gatunek: Dramat, Przygodowy, Western, Romans, Komedia kryminalna
Rok i miejsce produkcji: 1989, USA
Czas: 6 godz. 24 min. (mini-serial, 4-odcinkowy)
Obsada (w skrócie):
Tommy Lee Jones - Woodrow F Call
Robert Duvall - Augustus 'Gus' McCrae
Ricky Schroder - Newt Dobbs
D.B. Sweeney - Dish Boggett,
Robert Urich - Jake Spoon
Diane Lane - Lorena Wood
Danny Glover - Joshua Deets
Chris Cooper - July Johnson
Anjelica Huston - Clara Allen




Ekranizacja na podstawie książki "Na południe od Brazos" Larry'ego McMurry'ego

Fabuła. Dwójka emerytowanych szeryfów z Teksasu, Gus McRae i Woodrow Call, nie jest do końca zadowolona na myśl o spędzeniu reszty swoich dni w Lonesome Dove - małym teksańskim miasteczku. Kiedy ich przyjaciel Jake przyjeżdża do miasta i opowiada im różne niesamowite historie i możliwości dla ranczerów dotyczące bydła w Montanie, zachęcony Call namawia Gusa i kilku innych mieszkańców do wyruszenia na niebezpieczny spęd bydła do Montany. Gus ma w tym jednak ukryty cel: jego ukochana z dawnych lat mieszka po drodze, w Nebrasce, i liczy, że uda się do niej dotrzeć i dostanie od niej drugą szansę. Wraz z czasem trwania tej wyprawy nabiera ona epickich rozmiarów, ostatecznie będąc najważniejszym wydarzeniem w życiu wszystkich uczestników.


poniedziałek, 11 grudnia 2017

NA POŁUDNIE OD BRAZOS - Larry McMurtry [recenzja]

Tytuł oryginału: Lonesome Dove
Wydawnictwo: Vesper
Cykl: Lonesome Dove, tom: 3
Tłumaczenie:Michał Kłobukowski
Liczba stron: 862
Gatunek: Western, powieść historyczna, powieść droga, powieść społeczno-obyczajowa, literatura współczesna zagraniczna
Moja ocena: 6/6

"Samotny gołąb i rzeka Brazos”

Na pewno każdemu z was zdarzyło się lub zdarza się czasem, że przed przystąpieniem do jakiejś lektury już wie gdzieś tam wewnętrznie, że to będzie książka wielka, wspaniała, emocjonująca, głęboko sięgająca do wnętrza i na długo zapadająca w pamięci. Dokładnie tak to wyglądało u mnie, kiedy zetknąłem się z zapowiedzią wznowionego po 26 latach Na południe od Brazos autorstwa, nieznanego mi dotychczas zupełnie amerykańskiego pisarza, Larry'ego McMurtry'ego. Skąd u mnie te przekonanie? Nie wiem. Ale wszystko to, co napisałem w pierwszym zdaniu, w pełni pokrywa się z moimi odczuciami po przeczytaniu tej książki i dzisiaj z największą przyjemnością napiszę kilka zdań na jej temat.

wtorek, 14 lutego 2017

SYN - Philipp Meyer [recenzja]

Tytuł oryginału: The Son
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Liczba stron: 607
Gatunek: literatura współczesna zagraniczna, powieść historyczna, western
Moja ocena: 5+/6










Philipp Meyer to dotychczas autor całkowicie mi nieznany. Trafiłem na jego książkę przypadkowo zaglądając kiedyś gdzieś w zapowiedzi (chyba wydawnictwa, ale może na jakimś portalu, nie pamiętam),  gdzie od razu zainteresowała mnie fabuła tej książki, opierająca się na Dzikim Zachodzie i nasuwająca na myśl świetny "Krwawy południk" Cormaca McCarthy'ego. Jak się okazało niektórzy przyrównują prozę Meyera właśnie do McCarthy'ego. I chociaż autor Syna co prawda zdobywcą Pulitzera nie jest, jak jego wspomniany kolega po piórze, jednak był temu bardzo bliski, bo książka nominowana była do tej nagrody, co samo w sobie jest sporym sukcesem i dzięki temu zyskała ogromnie na rozgłosie.