Pokazywanie postów oznaczonych etykietą thriller psychologiczny. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą thriller psychologiczny. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 14 października 2021

TEN DRUGI - Thomas Tryon [recenzja]


Tytuł oryginału: The Other
Wydawnictwo: Vesper
Tłumaczenie: Marek Król
Liczba stron: 343
Gatunek: Horror, thriller psychologiczny
Moja ocena: 5/6

"Przerażające bliźnięta"

Ten drugi to kolejna powieść grozy wydana przez wydawnictwo Vesper, o której - jak to dość często mi się w związku z nimi zdarza - mogę stwierdzić: kompletnie nieznany mi autor i literacka perełka. W Polsce po raz pierwszy książka zostaje wydana równo po 50 latach od jej powstania i liczę bardzo, że zyska sobie na popularności, bo to wiąże się z reakcję łańcuchową, sprowadzającą się do wydania kolejnych powieści tego autora, którego twórczości chciałbym poznać więcej. Znany hoollywodzki aktor, który zerwał z zawodem i zajął się pisarstwem, a wspomniana powieść to jest jego literacki debiut. Jak mu poszło można wywnioskować już z poprzednich zdań, które nakreśliłem, ale może nieco bliżej na temat samej powieści też coś jeszcze napiszę.

czwartek, 7 listopada 2019

PSYCHOZA - Robert Bloch [recenzja]

Tytuł oryginału: Psycho
Cykl: Psychoza, tom: 1
Wydawnictwo: Vesper
Tłumaczenie: Ewa Spirydowicz
Liczba stron: 222
Gatunek: Thriller psychologiczny, thriller, klasyka grozy
Moja ocena: 5/6

"Każdemu czasem odbija"

Norman Bates jest kawalerem w średnim wieku, którego egzystencja zdominowana jest przez purytańską i nadopiekuńczą matkę zabraniającą mu życia towarzyskiego. W niewielkim miasteczku Fairvale w stanie Kalifornia oboje prowadzą niewielki motel. Niestety od czasu, gdy w pobliżu wybudowano autostradę, niewiele osób gości u Batesów i przez to ich interes stracił na obrotach. Jednak u progu motelu pojawia się Mary Crane. To młoda kobieta, która ukradła jednemu z klientów biura nieruchomości, w którym pracuje jako sekretarka, kwotę 40 tys. dolarów, i uciekła, aby pomóc swojemu narzeczonemu Samowi Loomisowi w problemach finansowych. Po drodze postanowiła na chwilę zatrzymać się w Bates Motel, żeby odpocząć. Od tamtej pory kobieta znika i nie ma po niej śladu. Wkrótce zaniepokojeni Sam i Lila, siostra Mary, postanawiają ją odszukać. Śledztwo doprowadza ich do Bates Motel, gdzie nie mają pojęcia, co ich czeka.

wtorek, 23 lipca 2019

DWUNASTA KARTA - Jeffery Deaver [recenzja]

Tytuł oryginału: The Twelfth Card
Cykl: Lincoln Rhyme, tom: 6
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Tłumaczenie: Łukasz Praski
Liczba stron: 519
Gatunek: Kryminał, thriller, thriller kryminalny, thriller psychologiczny
Moja ocena: 4+/6

"Niewolnictwo i sekret przeszłości"

Jeffery Deaver jest znanym i poczytnym pisarzem kryminałów i thrillerów psychologicznych. Z wykształcenia to dziennikarz i prawnik, dlatego praktyka prasowa i sądowa pozwoliły mu nabyć umiejętności do pisania świetnych kryminałów charakteryzujących się wielką, wręcz reportażową dbałością o szczegóły i odpowiednim klimatem. Najbardziej kojarzony jest z serii detektywistycznej, której parą bohaterów są Lincoln Rhyme i Amelia Sachs. Na dzień dzisiejszy liczy sobie ona już czternaście tomów i wszystko wskazuje na to, że będą kolejne. A ja tymczasem zacząłem nadrabiać duże zaległości cofając się dużo wstecz, bo do szóstego tomu, o którym właśnie dzisiaj krótko opowiem.

wtorek, 30 kwietnia 2019

MAG - Jeffery Deaver [recenzja]

Tytuł oryginału: The Vanished Man
Cykl: Lincoln Rhyme, tom: 5
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Tłumaczenie: Krzysztof Sokołowski
Liczba stron: 445
Gatunek: Kryminał, thriller, thriller kryminalny, thriller psychologiczny
Moja ocena: 5/6

"Znikający człowiek"

Lincoln Rhyme i Amelia Sachs ponownie w akcji. Tym razem kryminalistyk i jego współpracownica otrzymują sprawę kryminalną związaną ze sztuką magiczną. W prestiżowej szkole muzycznej w Nowym Jorku zamordowano studentkę. Kiedy dwie policjantki, goniąc sprawce na terenie placówki, widzą, że ten wchodzi do jednej z sal, gdzie nie ma innego wyjścia, wydaje się, że mają go w garści. Jednakże po czujnym i ostrożnym wejściu do pomieszczenia okazuje się, że mordercy tam wcale nie ma, jakby rozpłynął się nagle w powietrzu. Niedługo po tym wydarzeniu, w innym miejscu, ale w podobnych zaskakujących okolicznościach ginie kolejna ofiara. Lincoln i Amelia będą musieli zmierzyć się ze sprawcą, który najwidoczniej jest bardzo sprytnym iluzjonistą, który zaczyna popełniać coraz gorsze zbrodnie. Parze detektywów może pomóc początkująca iluzjonistka, Kara. Ale czy uda im się złapać mistrza iluzji? 

poniedziałek, 1 kwietnia 2019

KAMIENNA MAŁPA - Jeffery Deaver [recenzja]

Tytuł oryginału: The Stone Monkey
Cykl: Lincoln Rhyme, tom: 4
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Tłumaczenie: Maciej Antosiewicz
Liczba stron: 448
Gatunek: Kryminał, thriller, thriller kryminalny, thriller psychologiczny
Moja ocena: 4+/6

"Chiny, nielegalny przemyt i grzechotnik"

Kiedy do wybrzeży Stanów Zjednoczonych próbuje dotrzeć statek przewożący nielegalnych imigrantów z Chin, gdzie na pokładzie znajduje się znany i poszukiwany na całym świecie przemytnik i morderca Kwang Ang nazywany Duchem, amerykańska straż graniczna za wszelką cenę chcę przejąć statek, aby schwytać Anga i zapobiec nielegalnemu przemytowi. Duch nie zamierza jednak oddać się w ręce władz i decyduje się wysadzić statek, żeby odciągnąć uwagę policji i samemu uciec. Nie wszystko idzie jednak zgodnie z jego planem, bo z zatopionego statku kilku imigrantom udaje się uciec i dotrzeć do lądu. Duch znika, ale nie zamierza zostawić ocalałych przy życiu i szykuje plan, żeby wyeliminować wszystkich ocalałych, którzy go widzieli i mogliby zidentyfikować. Lincoln Rhyme wkracza do akcji, żeby wytropić i pomóc w ujęciu przestępcy, zanim ten dotrze do chińskich imigrantów i pozbawi ich życia.

sobota, 18 sierpnia 2018

PUSTE KRZESŁO - Jeffery Deaver [ recenzja]

Tytuł oryginału: The Empty Chair
Cykl: Lincoln Rhyme, tom: 3
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Tłumaczenie: Janusz Ochab
Liczba stron: 440
Gatunek: Kryminał, thriller, thriller kryminalny, thriller psychologiczny
Moja ocena: 4+/6

"Owadzi król"

Kilka tygodni temu, z uwagi na fakt, że wydawnictwo Prószyński i S-ka zaczęło wznawiać znaną kryminalną serię Jeffery'ego Deavera z Lincolnem Rhymem i Amandą Sachs, postanowiłem zacząć czytać przygody detektywów od pierwszego tomu i sięgać po wszystkie następne, jakie będą się wkrótce pojawiać. Dwa z nich już miałem wcześniej za sobą, więc był to mój powrót do tych książek, które w ogóle nie straciły na jakości i ponownie przyjemnie mi się je czytało. Natomiast trzeci tom był mi już kompletnie nieznany, więc z tym większym zainteresowaniem i chęcią sięgnąłem po Puste krzesło, żeby przekonać się czy seria dalej trzyma poziom. Dzisiaj zatem kilka słów o tej właśnie książce.

piątek, 27 lipca 2018

TAŃCZĄCY TRUMNIARZ - Jeffery Deaver [ recenzja]


Tytuł oryginału: The Coffin Dancer
Cykl: Lincoln Rhyme, tom: 2
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Tłumaczenie: Łukasz Praski
Liczba stron: 399
Gatunek: Kryminał, thriller, thriller kryminalny, thriller psychologiczny
Moja ocena: 5+/6

"Danse macabre"

Philip Hansen to biznesmen i multimilioner, który dorobił się milionów, dzięki sprzedaży broni, często w nielegalny sposób. Pewnego razu został nakryty jak wrzucał jakieś worki do swojego prywatnego samolotu, którym odleciał, żeby się ich pozbyć. Widziało go przy tym troje świadków, którym teraz grozi niebezpieczeństwo. Chcąc się pozbyć niewygodnych obserwatorów, biznesmen wynajmuje Tańczącego Trumniarza. To jeden z najniebezpieczniejszych seryjnych morderców, który nie cofnie się przed niczym, żeby zlikwidować wyznaczoną mu ofiarę. Do tej pory był nieuchwytny, bo to inteligentny zbrodniarz, który przygotowuje się nadzwyczaj precyzyjnie, uderza błyskawicznie i w najmniej spodziewanym momencie, idealnie zaciera ślady i wiadomo o jego wyglądzie tylko tyle, że ma na ramieniu specyficzny tatuaż, który przedstawia Śmierć tańcząca z kobietą przed otwartą trumną. Błyskotliwy i nadzwyczaj skuteczny detektyw, Lincoln Rhyme, już kiedyś miał z nim do czynienia, ale tamten mu umknął. Przyjdzie mu się zmierzyć po raz kolejny z tym godnym siebie przeciwnikiem. Czy tym razem uda mu się dorwać nieuchwytnego przestępcę?

poniedziałek, 2 lipca 2018

KOLEKCJONER KOŚCI - Jeffery Deaver [recenzja]

Tytuł oryginału: The Bone Collector
Cykl: Lincoln Rhyme, tom: 1
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Tłumaczenie: Konrad Krajewski
Liczba stron: 375
Gatunek: Kryminał, thriller, thriller kryminalny, thriller psychologiczny
Moja ocena: 6/6

„Kości są nieśmiertelne”

Jeffery Deaver jest bardzo znanym i chętnie czytanym pisarzem thrillerów psychologicznych i kryminalnych. Amerykanin, z wykształcenia dziennikarz i prawnik, zanim zyskał sławę, przez wiele lat współpracował z dziennikami "New York Times" i "Wall Street Journal" oraz był doradcą prawnym jednej z największych firm na Wall Street. Dopiero książka Kolekcjoner kości z detektywami Lincolnem Rhym'em i Amelią Sachs, oraz zekranizowany na jej podstawie film z Denzelem Washingtonem i Angeliną Jolie w rolach głównych, spowodowały, że cały świat się o nim dowiedział. Dziś seria liczy sobie już dwanaście tomów z tym słynnym duetem detektywów, a wydawnictwo Prószyński i s-ka postanowiło wznowić całość od początku. Z przyjemnością powracam po latach do książki, od której się to wszystko zaczęło, i będę czytał chronologicznie następne tomy w tej serii.

poniedziałek, 5 lutego 2018

POKOCHAĆ NOC - Denis Lehane [recenzja przedpremierowa]

Tytuł oryginału: Since We Fell
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Tłumaczenie: Maciejka Mazan
Liczba stron: 392
Gatunek: Thriller, thriller psychologiczny, kryminał
Moja ocena: 4/6

"Niepewna jaźń"

Denis Lehane to jeden z najpopularniejszych bestsellerowych pisarzy książek kryminalnych i thrillerów. Najsłynniejsze z nich to "Rzeka tajemnic", "Wyspa tajemnic" i "Gdzie jesteś, Amando?", które bardzo dobrze może kojarzyć także widz, ponieważ zostały przeniesione na ekrany kin. Czytałem i oglądałem dwa pierwsze wymienione tytuły, które mnie oczarowały, bo są to zdecydowanie bardzo ciekawe, wciągające i rewelacyjne thrillery. Jedne z najlepszych oglądanych i czytanych przeze mnie w życiu. Stosunkowo dawno nie czytałem nic nowego od tego autora, ale kiedy pojawiła się zapowiedź Pokochać noc, czyli jego najnowszej książki, to od razu wiedziałem, że po nią sięgnę, żeby sprawdzić ponownie poziomie pisarskich umiejętności Amerykanina.

wtorek, 30 stycznia 2018

GRA GERALDA - Stephen King [recenzja]

Tytuł oryginału: Gerald's Game
Wydawnictwo: Albatros
Tłumaczenie: Tomasz Wyżyński
Liczba stron: 352
Gatunek: Thriller, thriller psychologiczny
Moja ocena: 3/6








Czytałem tę książkę po raz pierwszy, kiedy kurewsko bolał mnie ząb (wybaczcie wulgaryzm, ale w przypadku bólu zęba jest on dla mnie jedynym słusznym, bo boleć może mnie głowa, może boleć bardzo, tak samo jak kolano, czy palec, kiedy się walnę, ale kurewsko może boleć tylko ząb, o czym zapewne wie każdy, kto kiedyś tego doświadczył). Dwa dni i dwie noce bólu, nieprzespane i zmarnowane, które w jakiś sposób chciałem odratować sięgając po mistrza Kinga, który też mógł być jakąś receptą na ból. Niestety nie był. Czytałem Grę Geralda w dalszym bólu, w nerwach i oceniłem bardzo słabo. To w zasadzie była jedna z dwóch najgorszych dla mnie książek na czele z „Historią Lisey”. Jednakże o ile w przypadku „HL” mogłem być pewny swoich wrażeń i oceny, o tyle w przypadku „GG” już nie do końca, bo gnębiła mnie potem myśl, czy ja aby obiektywnie to oceniłem, czy może jednak ten ząb wpłynął tak negatywnie na mój odbiór. Wiedziałem, że sięgnę po nią drugi raz, żeby zweryfikować swoje wrażenia. I tak też się stało, do czego w sumie skłoniła mnie szybciej niż myślałem ekranizacja, którą lada dzień też sobie zobaczę.

czwartek, 6 lipca 2017

SEN ŚMIERTELNIKÓW - Maxime Chattam [recenzja]

Tytuł oryginału: Le Coma des mortels
Wydawnictwo: Sonia Draga
Liczba stron: 331
Gatunek: Thriller, thriller psychologiczny
Moja ocena: 5/6

"Rozkosz życia"

O! Jakże ja długo nie czytałem żadnej książki niekwestionowanego mistrza pełnokrwistego i mrocznego thrillera, który mocno i zdecydowanie wbił się do mojego życia rewelacyjną trylogią zła (Otchłań zła, W ciemnościach strachu, Diabelskie zaklęcia), której nie mogę zapomnieć do dziś, chociaż minęło już kilka lat od przeczytania. Zdecydowanie za długo nie sięgałem po Maxime Chattama, a to jeden z moich ulubionych autorów, którego książki nigdy mnie nie zawodzą, bo nawet jak fabuła jest nieco mniej ciekawa to nigdy nie przekracza pewnego poziomu, który jest dla mnie zadowalająco wysoki. Ostatnio pojawiła się jego najnowsza książka, która zapisem na okładce przyrównującym do znanych twórców filmowych i pierwszymi recenzjami czytelników mocno mnie zainteresowała, ponieważ pisali, że to całkowicie nowe oblicze francuskiego pisarza, którego do tej pory nie znaliśmy. Od kilku już tygodni chodziła mi po głowie myśl, żeby sięgnąć ponownie po kolejną książkę ulubionego autora i ta interesująca informacja o nowym jego obliczu zdecydowanie przyczyniła się do sięgnięcia po najnowszą powieść, żeby zweryfikować, co rzeczywiście innego się w książce Sen śmiertelników znajduje.