Pokazywanie postów oznaczonych etykietą baśń. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą baśń. Pokaż wszystkie posty

piątek, 3 lipca 2020

PALIMPSEST - Catherynne M. Valente [opinia]

Wydawnictwo: Mag
Tytuł oryginału: Palimpsest
Tłumaczenie: Wojciech Szypuła
Liczba stron: 352 (przeczytane 90 stron)
Gatunek: Science fiction, baśń, fantasy
Moja ocena: 2/6








Dzisiaj będzie bardzo krótko, bo nie mam właściwie za dużo do powiedzenia. Dawno nie czytałem tak mocno nieabsorbującej mnie książki. Wszyscy zachwalają jaka to świetna i niezwykła powieść, napisana pięknym językiem baśń itp. itd. Owszem, napisana ładnym językiem baśń przepełniona niezwykłymi obrazami, które nijak nie potrafiły znaleźć we mnie poruszenia czy jakiegokolwiek zainteresowania. Przeczytałem raptem dziewięćdziesiąt stron i mam dość, bo niezwykłość tego wszystkiego do mnie nie przemawia. Przerost formy nad treścią, przy czym ta forma (obrazy, majaki, niesamowity świat, jakkolwiek) nie robi najmniejszego wrażenia, a poetycki język znajduję w znacznie lepszych i ciekawszych książkach, więc tutaj mnie to zupełnie nie rusza. Bełkot i nic więcej. Straciłbym tylko czas, gdybym dalej w to brnął, a nie warto, jeśli na półce czeka masa innych i ciekawszych książek. Szkoda tylko, że książka z autografem okazała się dla mnie taką klapą. Jednak bardziej martwi mnie, że od autorki mam jeszcze trzy inne książki w kolekcji... I z pewnością szybko po nie nie sięgnę. Uczta Wyobraźni tym razem u mnie nie dała rady. Tyle.

czwartek, 3 stycznia 2019

OPOWIEŚCI Z NIEBEZPIECZNEGO KRÓLESTWA - John R. R. Tolkien [recenzja]

Tytuł oryginału: Tales from the Perilous Realm
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Tłumaczenie: Krzysztof Sokołowski, Aleksandra Jagiełowicz, Agnieszka Sylwanowicz, Paulina Braiter-Ziemkiewicz, Cezary Frąc, Joanna Kokot
Liczba stron: 320
Gatunek: Fantasy, high fantasy, baśń, esej
Moja ocena: 5/6

"W Krainie Czarów"

John R.R. Tolkien niemal od początku widzi mi się jako taki super dziadek, którego uwielbia się odwiedzać, bo zawsze przyjmie Cię z otwartymi ramionami i czujesz się w jego domu i otoczeniu zawsze odprężony i szczęśliwy. Dobry, wesoły i życzliwy ma też stale jakąś ciekawą opowieść do opowiedzenia. Na całym świecie wśród tysięcy czytelników zasłynął wieloma takimi opowieściami, zwłaszcza tymi najpopularniejszymi dziejącymi się w Śródziemiu, czyli "Hobbitem", "Władcą Pierścieni" i "Silmarillionem". Zawsze chętnie udaje się do jego Zaczarowanego Królestwa, żeby popuścić wodzy wyobraźni i świetnie się bawić. I teraz ponownie postanowiłem to uczynić sięgając po zbiór historyjek o Śródziemiu, ale i poza nim, czyli Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa.

środa, 4 lipca 2018

DRAŻLIWE TEMATY - Neil Gaiman [recenzje]

Tytuł oryginału: Trigger Warning: Short Fictions and Disturbances
Wydawnictwo: Mag
Liczba stron: 400
Gatunek: Science Fiction, fantasy, baśń, horror, kryminał, poezja
Moja ocena: 4+/6

"Krótkie formy piórem magika"

Neil Gaiman to jeden z najbardziej znanych, szanowanych i uwielbianych autorów fantastyki, mający w swoim dorobku liczne opowiadania, powieści i komiksy, a także scenariusze filmowe i serialowe, i poezję. Wielokrotny laureat nagród Hugo, Nebula, Bram Stoker i Locus, najbardziej znany jest z powieści Amerykańscy bogowieNigdziebądź i Gwiezdny pył oraz serii komiksów Sandman. Angielski pisarz tym razem prezentuje swój najnowszy, trzeci zbiór opowiadań pt. Drażliwe tematy.

środa, 7 marca 2018

DYM I LUSTRA: OPOWIADANIA I ZŁUDZENIA - Neil Gaiman [recenzja]

Tytuł oryginału: Smoke and Mirrors: Short Fictions and Illusions
Wydawnictwo: Mag
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Liczba stron: 478
Gatunek: Science fiction, fantasy, horror, bajka, baśń, poezja, kryminał
Moja ocena: 3+/6

''Po drugiej stronie lustra"

Gdybyście mnie zapytali, którą formę literackiej prozy lubię najbardziej i czytam najczęściej to bez najmniejszego wahania odpowiedziałbym, że zdecydowanie jest to powieść. I do tego najlepiej licząca sobie przynajmniej te 400-500 stron, bo jestem tego rodzaju czytelnikiem, który lubi dłużej zagościć w danym świecie czy w historii wykreowanej przez autora. Zdecydowanie rzadziej czytam zbiory opowiadań (chociaż ostatnimi czasy wyraźnie się ta statystyka u mnie poprawiła), a już zupełnie nie trawię wszelkiego rodzaju antologii, bo kompletnie ich nie czuję i szkoda mi na nie czasu. Bardzo trudno jest znaleźć dla mnie nowego autora, który potrafi do mnie dotrzeć krótką formą, a jeszcze gorzej jest znaleźć takiego, który rusza mnie zarówno powieścią, jak i opowiadaniem. Takich mógłbym wymienić na palcach jednej ręki, a i tak zostałby mi jeszcze wolny palec. Czy należy do nich mój ulubiony pisarz, Neil Gaiman? Próbowałem się tego dowiedzieć sięgając po zbiór jego krótkich form, niedawno wznowiony przez wydawnictwo Mag.

piątek, 18 listopada 2016

GWIEZDNY PYŁ - Neil Gaiman [recenzja]


Tytuł oryginału: Stardust
Wydawnictwo: Mag
Liczba stron: 196
Gatunek: Fantasy, baśń
Moja ocena: 4+/6

"Baśń dla dorosłych"

Tristran Thorn pochodzi z wioski Mur położonej w Anglii, która odgrodzona jest murem od magicznej krainy. W wiosce mieszka też Victoria Forester, najpiękniejsza i niemająca sobie równych na całym świecie dziewczyna, w której się Tristran zakochał. Szukał wszelkich sposobów, żeby zdobyć jej serce, lecz bezskutecznie. Pewnego razu jednak, gdy oboje patrzą na niebo, spostrzegają spadającą gwiazdkę z nieba. Tristran oznajmił Victorii w tej chwili, że zrobi dla niej wszystko, żeby zyskać sobie miejsce w jej sercu. Przyniesie nawet tą gwiazdkę, która spadła daleko poza wioską, na co Victoria chętnie przystaje. Tristran podejmuje się misji i wybiera za mur do Kraina Czarów, która jest większa niż cały nasz świat, gdzie żyją smoki, wiwerny, hipogryfy i inne dziwne stworzenia, gwiazdka z nieba przybiera całkiem odmienną postać i ogólnie wszystko jest inne niż w rzeczywistości, w której żył do tej pory. Czeka go wielka przygoda ku której zmierza z podniesionym czołem.