Tytuł oryginału: The Book Thief
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Tłumaczenie: Hanna Baltyn
Liczba stron: 495
Gatunek: Literatura współczesna zagraniczna
Moja ocena: 6/6
Czasem jeden autor pisze przez całe życie i mając na koncie mnóstwo książek nie potrafi wybić się ponad pewną ograniczoną grupę odbiorców, a czasem może mieć zaledwie kilka, ale jedną zyska sobie popularność tak ogromną, że dowie się o nim cały świat. Markus Zusak, australijski pisarz z niemieckimi korzeniami, pasuje do tej drugiej grupy. O jego Złodziejce książek szybko usłyszał cały literacki świat, a niedługo po tym została przetworzona na język filmowy i poznać ją mogło także mnóstwo widzów. Sam niejednokrotnie słyszałem wiele dobrego i czytałem w większości same pochwalne opinie czy recenzje, ale nie uległem największemu okresowi popularności, który książka przeżywała kilkanaście miesięcy temu, żeby też wtedy po nią sięgnąć. Zdecydowałem się teraz, w większym spokoju, jak już trochę o niej przycichło, żeby móc na chłodno i bez wpływu otoczenia sięgnąć, przeczytać i ocenić obiektywnie. I właściwie nie ma chyba znaczenia, czy zrobiłem to teraz, czy jednak mogłem zrobić to znacznie wcześniej, bo moja opinia jest klarowna i jednoznaczna. Ta książka jest piękna, wyjątkowa i pozbawiona wad.