Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wyd. Sine Qua Non. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wyd. Sine Qua Non. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 21 kwietnia 2024

REAL MADRYT: KRÓLEWSKA HISTORIA NAJBARDZIEJ UTYTUŁOWANEGO KLUBU ŚWIATA - Phil Ball

Tytuł oryginału: White Storm: The Story of Real Madrid
Wydawnictwo: SQN
Tłumaczenie: Damian Juszczyk, Konrad Mazur, Bartosz Sałbut
Liczba stron: 363
Gatunek: Sportowa
Moja ocena: 4+/6






Real Madryt to moja ukochana drużyna od dzieciństwa. Kibicuje im od prawie 30 lat i każdy kto mnie zna bardzo dobrze o tym wie. INO MADRYT, i wszystko jasne. Jestem z pokolenia, które pamięta sławny Mistrzostwa Świata we Francji z 1998 roku i finał mojego brazylijskiego idola Ronaldo, który niedługo po tym przeniósł się do Realu. Pamiętam przenosiny Figo i stworzenie pierwszego Galacticos przez prezesa Pereza. Nie mogłem więc pominąć książki Balla, chociaż przeleżała mi kilka lat na półce i nie jest aktualna na obecną chwilę. 

środa, 12 lutego 2020

JEST LEGENDĄ: ANTOLOGIA W HOŁDZIE RICHARDOWI MATHESONOWI - Stephen King, Joe Hill, F. Paul Wilson, Nancy A. Collins i inni [recenzja]

Tytuł oryginału: He Is Legend: An Anthology Celebrating Richard Matheson
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Tłumaczenie: Agnieszka Brodzik, Bartosz Czartoryski
Liczba stron: 368
Gatunek: Horror, science fiction, thriller
Moja ocena: 3+/6








Antologie to książki składające się z kilku lub kilkunastu opowiadań różnych autorów i nigdy nie lubiłem ich czytać. I to właśnie z tego powodu, że tyle opowiadań różnych autorów, a tym samym różnych stylów, których nie sposób poznać przez jeden tylko tekst. A że teksty te są często krótkie to ciężko to ocenić. A jeszcze ciężej ocenić autora. No bo przecież może mi się dobitnie nie spodobać opowiadanie i odrzucić od danego pisarza, a może akurat inne jego dzieła by mi się spodobały, co jest krzywdzące. Albo odwrotnie, jeden tekst w antologii będzie najlepszym w dorobku autora i sięgnę po coś więcej, a reszta twórczości okaże się być kompletnym gniotem. Faktem jest, że antologie mają za zadanie często promować mało znanych albo dotychczas zupełnie nieznanych autorów poprzez umieszczenie ich w zbiorze z tymi bardziej znanymi i lubianymi, żeby ich przy okazji też poznać i nieco wypromować. Ale dotychczas nie docierały do mnie takie książki i już raczej nie będą, dlatego bardzo, bardzo rzadko po nie sięgam, a i to przeważnie z uwagi na ulubionego autora, czyli najczęściej Stephena Kinga.

czwartek, 10 stycznia 2019

CRISTIANO I LEO. HISTORIA RYWALIZACJI RONALDO I MESSIEGO - Jimmy Burns [recenzja]

Tytuł oryginału: Cristiano & Leo. The Race to Become The Greatest Football Player of All Time
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Tłumaczenie: Piotr Królak
Liczba stron: 461
Gatunek: Biografia, sportowa
Moja ocena: 4/6














Jimy Burns to nazwisko, które raczej niewiele mówi czytelnikowi. Może bardziej, jeśli ktoś interesuje się piłką nożną, aczkolwiek i to nie jest pewnikiem, bo sam na przykład nigdy o nim nie słyszałem. Urodzony i wychowany w Madrycie, dobrze rozeznany w kulturze brytyjskiej, kastylijskiej i katalońskiej, dziennikarz i korespondent, ceniony i nagradzany autor sportowych książek, m. in. "Barca. Życie, pasja, ludzie" czy "Piłkarska furia. Podróż przez hiszpański futbol". Niemniej jednak ważna jest inna jego książka, która ukazała się na polskim rynku w ubiegłym roku. Ważna dla mnie i dla fanów dwóch wielkich klubów oraz piłkarzy, dlatego nie mogłem sobie jej odpuścić.

wtorek, 31 lipca 2018

DRZEWO MIGDAŁOWE - Michelle Cohen Corasanti [recenzja]

Tytuł oryginału: The Almond Tree
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Tłumaczenie: Dorota Dziewońska
Liczba stron: 396
Gatunek: Literatura współczesna zagraniczna, powieść społeczno-obyczajowa
Moja ocena: 6/6








Dwunastoletni Ahmad to Palestyńczyk, który żyje w czasach okrutnej wojny toczonej przez swój kraj z Izraelem. Dorasta w środowisku, które przesiąknięte jest ograniczeniami i strachem przed utratą rodziny, domu, pracy i życia. Kiedy jego najmłodsza siostrzyczka traci życie, tata z jego winy trafia do więzienia a izraelskie wojsko konfiskuje domu musi szybko zareagować i jak prawdziwy mężczyzna zatroszczyć się o życie własne i swojej rodziny. Wierzy, że jego błyskotliwy umysł i zdolności do nauk ścisłych dają mu tę możliwość i zapewni im bezpieczną i lepszą przyszłość.

czwartek, 20 lipca 2017

MANCHESTER UNITED. DIABELSKA BIOGRAFIA - Jim White [recenzja]


Tytuł oryginału: Manchester United: The Biography: From Newton Heath to Moscow, the Complete Story of the World's Greatest Football Club
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Liczba stron: 482
Gatunek: Biografia, sportowa
Moja ocena: 5/6

"Jestem Czerwonym Diabłem!"

Piłka nożna to dla mnie najpiękniejszy i najbardziej emocjonujący sport na świecie. Interesuję się nią od pamiętnych Mistrzostw Świata we Francji w 1998 roku, kiedy gospodarze wygrali z moją ulubioną Brazylią. Od tego też czasu piłka zagościła na trwale w moim życiu i oglądałem oraz - rzadziej - grałem, naprawdę wiele meczy. Fascynacja brazylijską drużyną kadrową przeniosła się na kluby, a właściwie jeden, do którego trafili najbardziej uwielbiani przeze mnie wtedy Brazylijczycy Ronaldo i Roberto Carlos. Oczywiście mowa o hiszpańskim gigancie Realu Madryt, który zawsze był, jest i do końca życia będzie w moim sercu i głowie na pierwszym miejscu, na dobre i na złe. Długo kibicowałem tylko im i nikomu innemu. Ale przyszedł czas, kiedy w moim życiu pojawiła się druga drużyna o cholernie mocnym charakterze i tradycji, która coraz mocniej oddziaływała na moje emocje i zacząłem jej niemal również mocno kibicować. To Manchester United, czyli jeden z najbardziej utytułowanych angielskich klubów, gigant na boiskach krajowych i światowych, ikona tego sportu i jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek, która ma miliony fanów rozmieszczonych na całej Ziemi. Do tej pory nie miałem okazji zapoznać się z żadną książką biograficzną na temat klubu, bo wiele faktów z przeszłości jest mi dość dobrze znanych. Ale niedawno pojawiła się świetna akcja marketingowa wydawnictwa, która promowała bardzo ciekawą książkę ulubionego przeze mnie klubu, więc za wszelką cenę musiałem ją mieć i przeczytać.

środa, 21 czerwca 2017

ŚCIANA BURZ - Ken Liu [recenzja]

Tytuł oryginału: The Wall of Storms
Cykl: Pod sztandarem Dzikiego Kwiatu (tom: 2)
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Liczba stron: 765
Gatunek: Fantasy, high fantasy
Moja ocena: 5+/6

"Próżność to grzech, od którego nikt z nas nie jest wolny"*

Pamiętam dokładnie jak przed rokiem, mniej więcej w podobnym okresie, bo jakoś w maju, zdecydowałem się sięgnąć po tom pierwszy nowego cyklu Pod sztandarem Dzikiego Kwiatu, który był mocno wychwalany na wielu forach i portalach internetowych i uznany za jeden z tych koniecznych do przeczytania przez fanów fantasy. Cykl wyszedł spod pióra bardzo utalentowanego i wielokrotnie nagradzanego za opowiadania fantastyczno naukowe, Kena Liu. Amerykanin chińskiego pochodzenia piszący w azjatyckim stylu napisał też fantasy w klimacie orientu i ten pierwszy tom przyjął się naprawdę bardzo dobrze. Na ogół nie sięgam po nowy cykl, jeśli jest jeszcze w trakcie pisania przez autora i nie został w pełni wydany u nas, w Polsce. Jednak w tamtym okresie czułem tak silną potrzebę sprawdzenia czegoś nowego z fantastyki, co nie jest ani amerykańskie, ani angielskie, że postanowiłem się przełamać. Poza tym jeszcze te wysokie oceny i pochwalne recenzje znajomych z blogów, portali i for dołożyły swoją cegiełkę. To było moje pierwsze spotkanie z azjatycką fantastyką i jeśli zerknęliście lub zerkniecie do mojej recenzji Królów dary to przekonacie się, że było to spotkanie zdecydowanie udane. Dzisiaj, po roku przerwy przyszło mi powrócić na Wyspy Dary i powiem szczerze, że jest to jedno z najpiękniejszych fantasy, jakie mam przyjemność przeczytać.

niedziela, 22 maja 2016

KRÓLOWIE DARY - Ken Liu [recenzja]



Tytuł oryginału: The Grace of Kings
Cykl: Pod sztandarem Dzikiego Kwiatu (tom: 1)
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Liczba stron: 589
Gatunek: Fantasy, high fantasy
Moja ocena: 6/6

"Mlecz i chryzantema"

Ta książka namieszała mi w głowie jeszcze zanim po nią sięgnąłem. Od dobrych kilku tygodni, przed jej pojawieniem się, na forach i portalach fantastyki szumnie pisało się o Królach Dary i nerwowym wyczekiwaniu na tą pozycję. Po jej wydaniu emocje były jeszcze bardziej spotęgowane, co widać było gołym okiem w każdej pojawiającej się recenzji, komentarzu czy opinii. Każda z nich wychwalała te fantasy. Zwykle nie sięgam po pozycje, które wchodzą w skład nieukończonego jeszcze cyklu, dopóki nie pojawi się ostatni tom, bo muszę mieć pewność, że jak pierwszy tom mnie zachwyci, to nie będę musiał czekać w nieskończoność na pojawienie się kolejnych, aż do ostatniego. Zapewniany jednak o tym, że Królowie Dary mogą być traktowane jako jeden tom, i pomny bardzo wychwalanych opinii, także wśród znajomych blogerów, ugiąłem się i zabrałem za czytanie...i ani trochę nie żałuję!

sobota, 25 lipca 2015

CIEMNOŚĆ PŁONIE - Jakub Ćwiek [recenzja]



Wydawnictwo: Sine Qua Non
Liczba stron: 320
Gatunek: Horror
Moja ocena: 4/6

"Mroczne zakamarki katowickiego dworca"

Zdecydowanie nie sięgam na co dzień zbyt często po polską fantastykę, wobec czego mam ogromne braki i tracę okazję do poznania rodzimej literatury, która również potrafi być dobra, a nawet i bardzo dobra, i warto po nią sięgać. A przekonałem się o tym doskonale na przykładzie Dukaja, Wegnera i Grzędowicza, którzy pisać potrafią świetnie. Ćwiek należał u mnie już od jakiegoś czasu do grupy polskich pisarzy fantastyki (wśród nich też m. in.: Komuda, Pilipiuk, Piekara, Zbierzchowski, Piskorczyk, Darda), których miałem pod lupą i zamierzałem prędzej czy później sprawdzić. Do tej pory się nie udawało, jednak czasem, jak każdy z czytelników dobrze wie, zdarzają się sytuacje, kiedy jeden z czytelników rozmawia z drugim, i ten pierwszy wychwala tak danego autora lub książkę, że temu drugiemu nie pozostaje nic innego jak sięgnąć po tę książkę szybciej niż myślał. I tak właśnie było w moim przypadku z Ćwiekiem. Czy się opłacało? Oceńcie sami.

piątek, 3 kwietnia 2015

ODŁAMKI - Ismet Prcić [recenzja]


Tytuł oryginału: Shards
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Liczba stron: 430
Gatunek: Autobiografia, literatura współczesna zagraniczna
Moja ocena: 4/6

"Traumatyczne przeżycia nielegalnego imigranta"

Ismet Prcić to bośniacki dramaturg, reżyser i imigrant, który wyjechał z Bośni do Stanów Zjednoczonych jako dwudziestojednoletni wykolejeniec, z rodziną w rozsypce, pozbawiony możliwości swobodnego, szczęśliwego i bezpiecznego prowadzenia życia w swojej ojczyźnie owładniętej wojną. Osiedlając się w Stanach zdołał zdobyć tytuł magistra sztuk pięknych i zaczął pisać Odłamki - swoją debiutancką książkę, której obraz miał w głowie już w 1995 roku, czyli na 5 lat przed podjęciem się jej napisania.

wtorek, 17 lutego 2015

MICHAEL JORDAN. ŻYCIE - Roland Lazenby [recenzja]


Wydawnictwo: Sine Qua Non
Tytuł oryginału: Michael Jordan: The Life
Liczba stron: 665
Gatunek: Biografia, sportowa
Moja ocena: 5+/6

"Jego Powietrzność - czyli Michael, który latał"


"Poza parkietem był jednym z najcudowniejszych ludzi na świecie. Ale kiedy przychodziło co do czego, czyli wejścia na parkiet i rozegranie meczu, potrafiłbym wyrwać Ci serce."*

Bóg koszykówki. Jego Powietrzność. Człowiek inwestycja. Jedna z największych i najbardziej rozpoznawalnych amerykańskich osobistości. Ikona popkultury. Sportowiec wszech czasów. Król kosza. Michael Jordan, drodzy Państwo. Kto nie zna tego Pana? Kto o nim nigdy nie słyszał? Nawet moja siedemdziesięcioletnia babcia, która o koszykówce nie ma zielonego pojęcia, wie, że Michael grał w kosza i był najlepszy. I rzeczywiście w latach swojej świetności był najlepszy, a Roland Lazenby swoją książką chciał nam przybliżyć jego sylwetkę - Jordana znanego z boiska, i tego, który przebywał poza nim. I trzeba przyznać, że świetnie mu to wyszło.

niedziela, 30 listopada 2014

ZAPISKI NOSOROŻCA: MOJA PODRÓŻ PO DROGACH, BEZDROŻACH I LEGENDACH AFRYKI - Łukasz Orbitowski [recenzja]


Wydawnictwo: Sine Qua Non
ISBN: 978-83-7924-272-6
Liczba stron: 256
Gatunek: Podróżnicza, przyrodnicza, reportaż
Moja ocena: 4/6

"Afryka w opowieściach autora horrorów"

Odkąd zacząłem czytać Kinga, Koontza, Mastertona i innych autorów, którzy wprowadzali mnie coraz głębiej w kręgi horroru i fantastyki, które uwielbiam, słyszałem gdzieniegdzie o Łukaszu Orbitowskim. Orbitowski - utalentowany pisarz. Orbitowski - najważniejszy przedstawiciel polskiej fantastyki. Orbitowski - polski King. Nigdy za wiele nie czytałem polskiej fantastyki. Nieco zaczęło się to zmieniać w ubiegłym roku, kiedy sięgnąłem po Grzędowicza, Wegnera i Dukaja, którzy udowodnili mi, że polska fantastyka daje radę i z całą pewnością warto po nią sięgać. Musi więc przyjść czas i na Orbitowskiego w końcu. Jednak nie będzie to miało jeszcze miejsca dzisiaj. Życie czasem bywa przewrotne i zaskakuje, i to samo ma miejsce w tym przypadku, bo Łukasza Orbitowskiego paradoksalnie nie poznaję po raz pierwszy, dzięki jego najgłośniejszym książkom grozy i fantastyki, a literaturze podróżniczej, która w jego wykonaniu jest podobno czymś całkowicie nowym. 

sobota, 8 listopada 2014

SONS OF ANARCHY. SYNOWIE ANARCHII, TOM: 1 - Christopher Golden, Damian Couceiro [recenzja]


Tłumaczenie: Bartosz Czartoryski
Tytuł oryginału: Sons of Anarchy, tom: 1
Wydawnictwo: Sine Qua Non
ISBN: 978-83-7924-248-1
Liczba stron: 180
Gatunek: Komiks
Moja ocena: 5/6

"Sons of Anarchy" to  jeden z najpopularniejszych i najciekawszych seriali amerykańskich ostatnich lat, którego twórcą jest Kurt Sutter (znany z innej produkcji telewizyjnej "Świat Gliniarzy").  Jest to pełen adrenaliny serial opowiadający o losach wyjętego spod sprawa gangu motocyklowego SAMCRO (Sons of Anarchy Motorcycle Club Redwood Original) i jego członków, którzy mieszkają w małym miasteczku o nazwie Charming. Synowie Anarchii żyją, jeżdżą na swych motocyklach, prowadzą różne nielegalne transakcje, aby utrzymać klub, walczą z innymi gangami, ale przede wszystkim starają się ochronić Charming przed dilerami narkotykowymi, wielkimi korporacjami budowlanymi i innymi zagrożeniami napływającymi z zewnątrz. SAMCRO to jedna wielka rodzina, dla której najważniejsze jest dobro klubu i każdego z ich członków, i nie cofną się przed niczym, aby unicestwić wszystko to, co mogło by zagrozić któremukolwiek z nich.

niedziela, 26 października 2014

WZORZEC ZBRODNI - Warren Ellis [recenzja]



Tłumaczenie: Agnieszka Brodzik
Tytuł oryginału: Gun Machine
Wydawnictwo: Sine Qua Non
ISBN: 978-83-7924-245-0
Liczba stron: 295
Gatunek: Kryminał
Moja ocena: 4/6

"Dwa świry w jednym mieście"

Zaczynając książkę jesteśmy w radiowozie razem z Johnem Tallow i Jamesem Rosato, którzy otrzymują zgłoszenie o niecodziennym napadzie, gdzie sprawcą jest pewien golas z gigantyczną spluwą, który w wyrazie frustracji po tym, jak otrzymał pismo, gdzie wymaga się ode niego, żeby zmienił miejsce zamieszkania w budynku, który wykupiła prywatna firma, wymachuje spluwą i strzela do wszystkiego co się rusza. John i James przybywają na miejsce, aby ostudzić zapał szaleńca. Dochodzi jednak do strzelaniny, w której ginie najpierw James Rosato, a zaraz po tym sprawca, któremu John posłał kilka kulek w pierś i czoło. Na miejsce strzelaniny przybywają pozostali policjanci i CSU (Crime Scene Unit) - jednostka zajmująca się zbieraniem dowodów na miejscu zbrodni. Policja badając miejsce przestępstwa postanawia przetrząsnąć parę mieszkań, w wyniku czego John odkrywa w jednym z nich arsenał pełen różnego rodzaju broni. Jak się okazuje przy użyciu każdej z nich zabito kogoś innego i żadnej z tych spraw nie rozwiązano. Przed Johnem Tallowem stoi teraz zadanie uczestniczenia w badaniach batalistycznych, dowiedzenie się w jaki sposób cała broń pojawiła się w mieszkaniu i znalezienie jej właściciela.

poniedziałek, 13 października 2014

RONALDO: OBSESJA DOSKONAŁOŚCI - Luca Caioli [recenzja]


Tłumaczenie: Barbara Bardadyn
Tytuł oryginału: Ronaldo: The Obsession for Perfection
Wydawnictwo: Sine Qua Non
ISBN: 978-83-7924-111-8
Liczba stron: 310
Gatunek: Biograficzna, sportowa
Moja ocena: 4+/6






Czy jest ktoś, kto nie słyszał o Cristiano Ronaldo? Czy ktoś taki istnieje na świecie, kto nigdy nie usłyszał gdziekolwiek choć raz: "CR7", "Cris", Crstiano Ronaldo"? Ja nikogo takiego nie znam i założę się, że nawet dzikie plemiona Amazonii, które odwiedza Wojciech Cejrowski, choć raz słyszały kibiców skandujących na stadionie Realu, lub jakimkolwiek innym, głośne "Ronaldo!" z pogardą lub uwielbieniem.