Zdobycze:
Roger Zelazny - Aleja Potępienia
Bernard Cornwell - Śmierć królów
Jeffery Deaver - Dwunasta karta
Neil Gaiman, Terry Pratchett - Dobry omen (dostałem wydanie z 2011 w stanie idealnym!)
Amie Kaufman. Jaz Kristoff - Obsidio
Brandon Sanderson - Idealny stan
I lipiec mamy już z głowy. Ale mimo chimerycznej dość pogody był to naprawdę bardzo dobry i udany miesiąc pod wieloma względami. I w sumie nie zleciał AŻ TAK SZYBKO, z racji pewnie na urlop, który mi się zasłużenie przydarzył, ale mimo wszystko już dni szybciej mijają, kiedy są coraz krótsze. Lubię patrzyć przy okazji pogody jak się to zmienia, jednocześnie z nostalgią wspominając czerwiec, kiedy były te dni najdłuższe. Ale to jednocześnie uświadamia mi, że trzeba się cieszyć tym latem tak bardzo, jak tylko się da, bo nie dość, że jest ono krótkie, to znowu za chwilę przyjdzie czekać na nie kolejne 9 miesięcy.
Dość sporo fajnych książek mi przyszło do recenzji i tych z własnych zakupów. Bardzo mnie ucieszyło nabycie zwłaszcza tego "Idealnego stanu", który był w sprzedaży tylko z "Legionem", którego ja nie chciałem, bo wiedziałem, że w niedalekiej przyszłości będzie wznowiony z dodatkowym tekstem. Teraz mam tę cieniutką książeczkę, którą pewnie pochłonę w jakiś dzień, kiedy nie będę wiedział za co dłuższego się zabrać. Oczywiście w następnej kolejności najbardziej mnie cieszy kolejny tom cyklu Cornwella, którego w końcu po wielu latach się doczekałem, bo to szósty tom, który po raz pierwszy się u nas pojawił. Reszta książek cieszy mnie również, bo jak wiadomo, jedna czy dziesięć zawsze to więcej w bilioteczce, którą wzbogacają.
Z racji na urlop oczywiście było więcej czasu na czytanie i też liczba literackich przygód się zwiększyła względem poprzednich miesięcy, ale niewiele, bo jedną więcej, tylko jeśliby brać pod względem liczby stron byłoby ich wyraźnie więcej niż przykładowo w czerwcu. A przeczytałem te:
32. "Adwokat diabła" - Andrew Neiderman33. "Gra anioła" - Carlos Ruiz Zafón
34. "Śmierć Królów" - Bernard Cornwell
35. "Dwunasta karta" - Jeffery Deaver
36. "Aleja Potępienia" - Roger Zelazny
37. "Dobry omen" - Terry Pratchett, Neil Gaiman
I w sumie nic poza ostatnią od Pratchetta-Gaimana mnie nie zawiodło, więc polecam serdecznie.
Standardowo plany na sierpień, które tym razem prezentują się następująco. Na pewno będzie to "To" Kinga, które już zacząłem czytać, żeby w końcu móc zobaczyć tak chwaloną nową ekranizację, której druga część lada moment w kinach. Do tego na pewno kolejny tom "Wojen Wikingów" i trzecia z serii "Wehikuł Czasu", tym razem "Koniec dzieciństwa". I co dalej, nie wiem. Na pewno coś z zapowiedzi, które prezentowałem kilka dni temu tutaj. Ale co to będzie to zobaczymy. Oby sierpień był jeszcze jak najdłużej i jak najczęściej ładny i przyjemny pod każdym względem, bo to najważniejsze. ;)
Jestem ciekawa "Alei Potępienia" i "Śmierci królów", więc lecę nadrobić notki ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie. :)
UsuńAdwokat diabła mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńTak, oby pogoda była jak najdłużej, choć muszę przyznać, że te deszczowe jesienne wieczory też mają w sobie jakąś magię i wzmagają apetyt na czytanie. ;)
OdpowiedzUsuńZaczytanego! :)
Jasne, że mają. Ale u mnie zawsze będą na trzecim miejscu po lecie i wiośnie. ;)
UsuńCieszę się, że pomogłem z Idealnym stanem i że do Ciebie dotarł :)
OdpowiedzUsuńCzytaj, czytaj Wehikuł czasu, bo już za chwilę Non stop i w kolejnych miesiącach nowe tytuły :)
Zaczytanego sierpnia!
NO, super z tym Sandersonem, i fajna dziewczyna mi go sprzedała, rzadko kiedy zdarza się taki sprzedawca. :)
UsuńCzytam, czytam, za chwilę trzeci tom, potem albo ten nowy Aldiss, albo Hiob. Ale ogólnie obie pójdę na warsztat. :)
Dzięki, wzajemnie. ;)
Piękne podsumowanie ;) Podziwiam przede wszystkim za to, że dajesz radę opisywać wszystko, co przeczytałeś tutaj ;)
OdpowiedzUsuńDzięki. :) Nie zawsze jest kolorowo, bo nie zawsze chce się pisać, co najgorzej doskwiera, kiedy się na temat danej książki ma niewiele do powiedzenia, ale przeważnie jak się już zacznie to potem jakoś samo wychodzi. :)
UsuńPrzeczytałam "Śmierć Królów" - Bernard Cornwell i moim zdaniem jest mega. Polecam. Czekam na kolejny twój wpis :)
OdpowiedzUsuńHehe, to super, że Ci się podoba. Za kolejną część zabieram się w weekend. :)
UsuńMamy nadzieję, że ostatnie 2 tygodnie sierpnia obdarują nas dobrą pogodą. Taką, aby można było zabrać ze sobą książkę do parku i w promieniach niestety coraz szybciej zachodzącego słońca poczytać niespiesznie. Gratulujemy lipcowych wyników - świetne tytuły! :)
OdpowiedzUsuńJa też mam. Już nie muszą być upały, ale żeby jeszcze w krótkich spodenkach można było pochodzić i nacieszyć się tym ciepłem i słońcem na działce czy w innym miejscu z książką. :) Dziękuję, wiem. :)
Usuń