poniedziałek, 29 czerwca 2020

Zdobycze czerwcowe

Zdobycze:
Dan Simmons - Abominacja
Andrzej G. Kruszewicz - Sekretne życie zwierząt
Jeffery Deaver - Gra w nigdy
Czerwiec minął, a więc pierwsze tegoroczne półrocze mamy za sobą. Zaczął się pierwszy letni miesiąc (mój ulubiony), który zaskoczył mnie niezwykle deszczową pogodą - i was zapewne też - bo takiego oberwania chmury przez tak wiele dni już dawno nie pamiętam. Sprzyjało to zapewne rolnikom narzekającym na susze i czytelnictwu, ażeby siedzieć sobie w domu i skupić się na czytaniu - chociaż kto z nas ma jeszcze po trzymiesięcznej przymusowej odsiadce dalej chęć siedzieć w domu i czytać? Na szczęście kilka pięknych też się trafiło, coby można było poczytać już na świeżym powietrzu. Za wiele nabytków w tym miesiącu u mnie nie było, ale wszystkie bardzo przyzwoite i nie mogłem narzekać na nudę.

sobota, 27 czerwca 2020

GRA W NIGDY - Jeffery Deaver [recenzja]

Tytuł oryginału: The Never Game
Cykl: Colter Shaw, tom: 1
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Tłumaczenie: Łukasz Praski
Liczba stron: 430
Gatunek: Kryminał, thriller, thriller kryminalny
Moja ocena: 4/6

”Nie uciekniesz, nie przetrwasz i nie wygrasz”

W literaturze sensacyjno-kryminalnej liczą się dla mnie cztery nazwiska: Coben, Chattam, Lehane i Deaver. Cała reszta to tylko poszerzenie horyzontu i przyjemne urozmaicenie kolejnymi nowinkami z tego gatunku. O tym ostatnim autorze, ale bynajmniej nie ostatnim w hierarchii wartości, bo wszystkich czterech stawiam na równi, dzisiaj słów kilka, albowiem pojawiła się jego nowa książka rekomendowana przez samego Cobena, Childa czy Robinsona. I tutaj zaskoczy się pewnie niejeden fan lub czytelnik często i chętnie sięgający po jego książki – nie jest to kolejna powieść z Rhymem i Sachs!

niedziela, 21 czerwca 2020

SEKRETNE ŻYCIE ZWIERZĄT - Andrzej G. Kruszewicz [recenzja]

Wydawnictwo: Rebis
Liczba stron: 238
Gatunek: Biologia, zoologia, przyrodnicza, esej
Moja ocena: 5/6

"Tajemnice zwierzęcego świata"

Świat zwierząt nieustannie nas zachwyca i zaskakuje odkąd tylko zaczęliśmy go obserwować i badać. Im więcej chcemy się o nich dowiadywać, tym więcej powstaje pytań, które prowadzą do kolejnych, i do kolejnych, i tak do niewyczerpania. W dzisiejszych czasach za sprawą nowoczesnych technologii wiemy naprawdę bardzo wiele, ale wciąż niewystarczająco, bo ciągle odkrywane są nowe gatunki zwierząt, nowe zachowania, reakcje, zwyczaje. Kiedyś bez internetu zwyczajny Kowalski mógł się dowiedzieć niewiele o konkretnym gatunku, który go interesuje, bo niewiele było takich informacji i przeważnie tylko w telewizji czy encyklopediach. Dzisiaj nietrudno o fachową literaturę poświęconą zwierzętom, której jest mnóstwo. Nie każdy jednak lubi sięgać po takie książki, które napisane są fachowym językiem przez profesjonalnych naukowców w dużej mierze zrozumiałych głównie dla nich. Szukamy coraz częściej lektur lekkich i prosto napisanych, które zapewniają nam wiedzą, a jednocześnie szybko i przyjemnie się je czyta w każdym wieku i w dowolnym momencie. Najnowsza książka polskiego autorstwa powinna przypaść do gustu czytelnikom poszukującym właśnie takich pozycji.

piątek, 19 czerwca 2020

ABOMINACJA - Dan Simmons [recenzja]

Tytuł oryginału: The Abominable
Wydawnictwo: Vesper
Tłumaczenie: Janusz Ochab
Liczba stron: 644
Gatunek: Thriller
Moja ocena: 4+/6

"Mordercza wyprawa"

Dan Simmons to jeden z najpopularniejszych i najwszechstronniejszych gatunkowo współczesnych amerykańskich pisarzy, którego książki łapię w ciemno i rzadko się na nich zawodzę. Najbardziej znany z powieści fantastyki, zwłaszcza z czteroczęściowego cyklu Hyperion/Endymion, dzięki któremu zyskał sławę i mnóstwo fanów. Nie zalicza się jednak do grona autorów, którzy ściśle trzymają się jednego gatunku. W jego dorobku literackim znaleźć można również horrory, kryminały czy powieści historyczne. Ale i to nie wszystko. Wydana bowiem w 2013 roku Abominacja to thriller o mocnym podłożu historycznym, który z pewnością przypadnie do gustu wielu zwolennikom gór i niebezpiecznych wspinaczek. Kilka dni temu, dzięki wydawnictwu Vesper, książka miała premierę w naszym kraju, więc obowiązkowo musiałem ją sprawdzić. 

niedziela, 7 czerwca 2020

NA WSCHÓD OD EDENU - John Steinbeck [opinia]

Wydawnictwo: Prószyński i s-ka
Tytuł oryginału: East of Eden
Tłumaczenie: Bronisław Zieliński
Liczba stron: 848
Gatunek: Powieść społeczno-obyczajowa, literatura zagraniczna
Moja ocena: 6/6








"Myszy i ludzie" to pierwsza książka Johna Steinbecka, którą przeczytałem. Zapewne macie niekiedy tak, że wystarczy jedna powieść - dłuższa czy krótsza, bez znaczenia, najważniejsze jest to Coś - abyście zachwycili się danym autorem tak bardzo, że z miejsca i mocno zakorzeniło się w was postanowienie o przeczytaniu wszystkich jego książek, które tylko dorwiecie w swoje ręce. Tak było ze mną w przypadku Steinbecka. Na ogół większość pisarzy ma w pewnym momencie swojej kariery jakiś nadzwyczajny przebłysk twórczy, dzięki któremu udaje im się stworzyć dzieło swojego życia, opus magnum, najbardziej cenione, wychwalane i nagradzane, do którego potem najbardziej i najczęściej się odnoszą oni sami, jak i wszyscy czytelnicy podsumowujący twórczość autora, przedstawiający jego biografię lub też po prostu najważniejsze dzieła. O tym, że Na wschód od Edenu jest właśnie takim dziełem wiedziałem od samego początku, ale całkowicie świadomie powziąłem zamiar zostawienia sobie tej książki na znacznie później, żeby posmakować po drodze  innych jego dzieł - krótszych i dłuższych, bardziej i mniej popularnych, bestselerowych czy dzienników - aby do tej wisienki na torcie dotrzeć w odpowiednim czasie. I w końcu nadszedł ten czas.

sobota, 30 maja 2020

Zdobycze majowe

Zdobycze:
Stephen King - Jest krew...
Dennis E. Taylor - Nasze imię Legion, nasze imię Bob
Philip K. Dick - Świat Jonesa, Transmigracja Timothy'eho Archera, Valis i Czas poza czasem


Minął sobie miesiąc maj. Bardzo chimeryczny był to okres, na przemian z piękną, słoneczną pogodą i deszczowymi chłodnymi dniami. Ale to wciąż mój ulubiony miesiąc, bo ciągle robi się coraz ładniej i coraz dłużej mamy widno. Pandemia też już chyba powoli zaczyna ustępować, więc coraz więcej poczuć można tej wolności, która szczyt osiągnie w następnych letnich tygodniach, na które bardzo czekam. Przywędrowało do mnie trochę książek znowu i to głównie dzięki super okazyjnej promocji wydawnictwa Rebis na fantastykę, z której od razu skorzystałem, czego efektem jest Dick w liczbie cztery. Byłem i jestem uradowany, bo uwielbiam gościa i chcę mieć wszystkie jego książki, a ten zakup sprawił, że została mi jeszcze tylko jedna - Deus Irae (gdybyście gdzieś coś to wiecie, gdzie możecie mi dać znać :p). Pozostałe dwa nabytki przywędrowały od TaniejKsiążki, w tym najważniejszy premierowy King. I to w zasadzie tyle, a raczej AŻ tyle, bo jakbym co miesiąc dostawał 6 takich książek to byłbym wniebowzięty.

czwartek, 28 maja 2020

JEST KREW... - Stephen King [recenzja]

Tytuł oryginału: If It Bleeds
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Tłumaczenie: Tomasz Wilusz
Liczba stron: 511
Gatunek: Horror, thriller, kryminał
Moja ocena: 4+/6

"Cztery razy zło"

Kolejny rok i kolejny nowy King. Stęskniłem się za jego dobrą książką, zwłaszcza po nie za bardzo udanym "Instytucie", który pojawił się poprzednio. Na szczęście to Stephen King. Przyzwyczaił mnie już do tego odkąd czytam jego książki, że co roku stale i niezmiennie wydaje nową, a najczęściej dwie nowe książki, więc nawet jeśli mi się jakaś nie spodoba, to na kolejną (w nadziei - i najpewniej - lepszą) nie przyjdzie mi długo czekać. Książki mistrza od ostatniej dekady mocno zahaczają o powieści kryminalne, które nigdy nie wychodziły mu najlepiej. Ale odkąd zaczął pisać trylogię o Billu Hodgesie, którą mieliśmy okazję poznać w poprzednich latach, nieznacznie się to u niego poprawiło i te jego kryminały stały się już znacznie lepsze i przyjemniejsze w odbiorze. Jemu samemu widać bardzo spodobała się postać Holly Gibney, jednej z bohaterek trylogii, którą niedługo po jej zakończeniu umieścił w kolejnej powieści (Outsiderze), a dziś znowu będziemy mogli się na nią natknąć w najnowszej książce "Jest krew...". Ale uprzedzam od razu, że jeśli nie czytaliście jeszcze tych poprzednich kryminałów z Holly, a zamierzacie to zrobić, to tę najnowszą książkę odłóżcie sobie w czasie, bo natkniecie się tutaj na wiele spoilerów

piątek, 22 maja 2020

NASZE IMIĘ LEGION, NASZE IMIĘ BOB - Dennis E. Taylor [recenzja]

Tytuł oryginału: We Are Legion (We Are Bob)
Cykl: Bobiverse, tom: 1 
Wydawnictwo: Mag
Tłumaczenie: Wojciech M. Próchniewicz
Liczba stron: 323
Gatunek: Science fiction, space opera, military science fiction
Moja ocena: 4/6

"Jak Bob podbijał kosmos"

Bob Johanson był niegdyś właścicielem firmy software InyerGator. Kiedy postanowił ją sprzedać, stał się milionerem i liczył, że od tej pory będzie korzystał z życia pełnymi garściami. Najpierw jednak zdecydował się podpisać umowę z firmą CryoEterna, która po jego śmierci ma mu odciąć i zamrozić głowę, żeby w przyszłości, kiedy nadejdzie technologiczny postęp, móc go przywrócić do życia. Niestety pech chciał, że Bobowi długo nie było pisane nacieszyć się milionami, bo uległ śmiertelnemu wypadkowi. Kiedy zgodnie z podpisaną umową nadeszła chwila na jego powrót do życia, obudził się po stu latach i zorientował, że nie jest już człowiekiem i nie ma zbyt wielu praw. Został przeniesiony do komputera w postaci sztucznej inteligencji i jego zadaniem jest sterowanie międzygwiezdną sondą kosmiczną w celu poszukiwania planet możliwych do zamieszkania. Nie będzie to jednak łatwe, bo wiele innych mocarstw ma także swoje sondy i ten sam cel, który zamierzają zrealizować za wszelką cenę...

wtorek, 19 maja 2020

PANI JEZIORA - Andrzej Sapkowski [opinia]

Wydawnictwo: superNOWA
Cykl: Wiedźmin, tom: 7
Liczba stron: 595
Gatunek: Fantasy, high fantasy
Moja ocena: 5/6









Po dotarciu do wieży Ciri dostaje się do królestwa Aen Elle władanego przez Auberora i króla Olcha, gdzie jej przewodnikiem zostaje elf Avallac'h. Kraina to niesamowita i całkiem różniąca się od świata, jaki Ciri znała przedtem. Ale młodej księżniczce nie jest pisane cieszyć się z dotarcia do tego miejsca, bowiem niedługo dowiaduje się od Avallac'ha, czego żąda od niej król Olch, i pragnie za wszelką cenę uciec z krainy Aen Elle. Pomóc jej mogą w tym dwa niesamowite stworzenia, które niespodziewanie biorą stronę Ciri. Niestety bezwzględny i bezlitosny Eredin, jeden z przywódców Aen Elle, nie zamierza na to pozwolić i za wszelką cenę będzie chciał dorwać i zatrzymać Ciri. Czeka ją szaleńca ucieczka w otchłań czasów i miejsc.

poniedziałek, 11 maja 2020

WIEŻA JASKÓŁKI - Andrzej Sapkowski [opinia]

Wydawnictwo: superNOWA
Cykl: Wiedźmin, tom: 6
Liczba stron: 488
Gatunek: Fantasy, high fantasy
Moja ocena: 5+/6









Kolejny, czwarty już (a ogólnie szósty), tom przygód wiedźmina Geralta za mną. Po rewelacyjnym cyklu Roberta M. Wegnera nie przypuszczałem, że będę jeszcze w stanie aż tak wsiąknąć i zachwycić się rodzimym fantasy, a jednak stało się, i jestem z tego cholernie rad, bo cykl Sapkowskiego to zdecydowanie jedna z najwspanialszych literackich przygód, jakie było mi w życiu przeżyć. Każdy tom, łącznie od pierwszego opowiadań, podoba mi się bardzo i nie inaczej było tym razem w przypadku Wieży Jaskółki, gdzie już czuć znacznie wyraźniej, że ta historia zbliża się ku końcowi, którego nie jestem nawet w żaden sposób przewidzieć. Ale zanim to nastąpi jeszcze kilka słów o tym tomie.