poniedziałek, 5 października 2015

Kolejny Martin i Lovecraft od Zysku

Na stronie Zysku pojawiły się dwie nowe zapowiedzi:

Ulice Nowego Jorku eksplodowały radością, gdy nadszedł Dzień Dzikiej Karty, obchodzony corocznie 15 września, by wspominać umarłych i cieszyć się życiem. To dzień fajerwerków, ulicznych festynów, parad, politycznych wieców i bankietów, dzień picia i walk toczonych w zaułkach. Z każdym mijającym rokiem obchody są coraz bardziej szalone i zakrojone na coraz większą skalę. W roku 1986, gdy nadeszła czterdziesta rocznica pojawienia się wirusa, Dzień Dzikiej Karty zapowiadał się lepiej niż kiedykolwiek dotąd. Media i turyści zauważyli w końcu to święto i ruch w barach oraz restauracjach był większy niż kiedykolwiek...
 
Pod ziemią ukrywa się jednak wypaczony geniusz, który nie dba o radość i świętowanie. Astronoma obchodzi tylko jedno: zniszczenie. Spragniony zemsty na wszystkich asach, którzy go pokonali, Astronom zabija kilku z nich przy pomocy swych sług, którymi są Zgon i Ruletka. Asowie i dżokerzy będą się musieli zjednoczyć, by przetrwać...






Dzieła „dżentelmena z Providence”, jak nazywano pisarza, stanowiły inspirację dla tak głośnych autorów horrorów jak Stephen King, Anne Rice czy Clive Barker. Doprowadzając do perfekcji swój styl, cyzelował w opowiadaniach gotycki klimat niezwykłości od tych najwcześniejszych aż po najsłynniejsze z cyklu mitów Cthulhu. Niniejszy tom zawiera najbardziej reprezentatywne powieści i opowiadania wybrane z niezwykle bogatego dorobku mistrza makabry, zarówno te wykorzystujące poetykę  sennych koszmarów, jak i opisujące równie przerażającą jawę.
 
"Lovecraft ukazuje zniewalające wizje koszmarnej grozy, przeklętych światów i demonów podświadomości, jakich nikt przed nim nie odważył się nawet nazwać".

John Carpenter,
reżyser Halloween, Mgły, Ucieczki z Nowego Jorku
oraz W paszczy szaleństwa

16 komentarzy:

  1. Hmmm jestem ciekawy tego zbioru. Chyba jednak kupiłbym oba tomy od wydawnictwa Vesper, bo tam będą chyba najważniejsze i na dodatek podoba mi się tamto wydanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pytanie: Co to jest dokładnie. Czy tylko te najbardziej znane, które już u nas były wydawane i zdecydowanie warto wtedy zrezygnować z tego i kupić tego Vespera, czy będzie coś jeszcze nowego, z nowym tłumaczeniem itp. Nic nie wiadomo na ten temat jeszcze.

      Usuń
    2. No właśnie to jest ten problem. Z drugiej strony Vesper będzie miało 2 tomy. Pierwszy był dość gruby i dużo opowiadań. A niestety nie znam tak twórczości Lovecrafta by mieć dobre rozeznanie.

      Usuń
    3. Ja też nie. Czytałem tylko "Zew Cthulhu" z Biblioteki Grozy. Najwięcej do powiedzenia będzie miał Cichy z www.hplovecraft.pl.

      Usuń
    4. Ja tylko albo aż ten zbiór od wydawnictwa Vesper :) Dość dużo jest tam tych opowiadań, więc myślę że to dobry zbiór, ale to moja amatorska opinia :)

      Usuń
    5. Tych zbiorów Lovecrafta będzie zawsze wychodziło sporo. Szkoda kasy na to. Takie pozycje jak ta są dla ludzi, którzy niekoniecznie chcą się wiązać z tym autorem na dłużej, a jedynie poznać najważniejsze jego teksty.

      Usuń
    6. Mówisz o tym zbiorze od Zysku czy od Vesper, że szkoda kasy na niego?

      Usuń
    7. O tym z tego posta, czyli Zysk. ;)

      Usuń
  2. Martin to niech lepiej usiądzie i pisze zakończenie Sagi bo nie chce czytać wiedząc, że nie wiadomo kiedy pojawi się zakończenie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest akurat jedna z "Dzikich kart", dokładnie 3 część, od dawna napisana. Powiem więcej, bo zajrzałem do wiki, napisana na rok przed moim urodzeniem. :D Ale zgadzam się, że powinien ruszyć dupę i skończyć to, co już zaczął, czyli swoje opus magnum.

      Usuń
    2. Podpisuję się pod apelacjami o skończenie PLiO!

      Usuń
    3. Wydaje mi się, że Dzikie Karty wydają u nas po prostu na fali popularności. Bo w USA to cykl dość długi już na kilkanaście chyba tomów :)

      Usuń
  3. Jakoś ten Martin mnie nie kręci, głównie dlatego, że jestem wkurzona tym wykorzytywaniem nazwiska autora do spopularyzowania książki, której nie wymyślił i nie napisał, a jedynie... obrobił. Nie mówię, że redakcja nie jest ważna, ale w tym przypadku to próba czytego wykorzystania nazwiska.
    Lovecraft nadal w planach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On od 1987 roku prowadzi tę serię. Ale mówiąc szczerze nawet się nie zagłębiałem w to bardziej, bo ja po antologie nie lubię sięgać. Daję to jedynie dla informacji dla fanów Martina, których jest wielu. :)

      Usuń
    2. Nooo, to sporo czasu już... Ale i tak mnie nie kręci ten cykl, pomimo, że fanką Martina jak najbardziej jestem ;)

      Usuń
    3. Mnie tym bardziej, jako że Martina jeszcze w ogóle nie czytałem. :P

      Usuń