niedziela, 3 marca 2019

Zdobycze lutowe

Zdobycze:
Stanisław Grzesiuk - Klawo, Jadziem!
John Gwynne - Męstwo
Ed McDonald - Zew kruka
Bernard Cornwell - Zwiastun Burz
Neal Stephenson, Nicole Galland - Wzlot i upadek D.O.D.O.
Luty minął szybciutko. Ogólnie te dwa pierwsze miesiące zleciały szalenie, co mnie cieszy, bo najbardziej ich nie lubię w ciągu roku, o czym wspominałem. Ale nie rozmyślałem nad tym za bardzo, bardziej sięgałem myślami w przód, że zaraz pojawi się słońce, będzie cieplej i te pe. No i czytałem na bieżąco. W sumie w tym miesiącu wpadło 5 nowych tytułów do kolekcji i wszystko to do recenzji od księgarni Tania Książka i Gandalf, za co jeszcze raz dziękuję.


Przeczytane aż 6 pozycji, czyli jedna ponad normę i najbardziej z tego polecam biografię Carpentera oraz nieznane dotąd teksty Grzesiuka. Przy reszcie też się dobrze bawiłem, ale te dwie polecam szczególnie. Poniżej wykaz wszystkich przeczytanych i zrecenzowanych wraz z linkami:
6. "J.R.R.Tolkien: Biografia" - Humphrey Carpenter
7. "Profesor Stoner - John Williams
8. "Przejażdżka" - Jack Ketchum
9. "Klawo, jadziem!" - Stanisław Grzesiuk
10. "Mroczna połowa" - Stephen King
11. "Zew kruka" - Ed McDonald

Standarowo plany na marzec. Na pewno Gwynne, którego już zacząłem, i Cornwell, bo jakżeby inaczej? Na pewno też Stephenson i myślę, że kolejny tom z Sachs i Rhyme od Deavera. Czy coś jeszcze wyjdzie w praniu. Udanego marca. ;)

11 komentarzy:

  1. Grzesiuka również polecam z całego serducha. Wiedzę, że miesiąc miałeś bardzo udany (mimo mniejszej ilości dni), tak więc życzę Ci, żeby marzec był co najmniej tak samo dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niby krótki miesiąc, a przeczytałeś ponad normę. ;)
    Oby marzec też był udany czytelniczo i ponad normę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie tomiszcza jak „Męstwo” lubię mieć dla samego faktu posiadania, bo ładnie wyglądają na półce. :) Im grubsza, tym ładniejsza! :P A mówią „nie oceniaj książki po okładce”, ale cóż poradzę na taką moją słabość do grubych tomów... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyta się całkiem spoko, mimo że to bardzo klasyczne fantasy, czyli schematyczne.

      Usuń
  4. Spoko to Męstwo wygląda. Jak mi wróci ochota na czytanie serii, to się za Gwynna wezmę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za Gwynna to możesz mieć problem się wziąć, bo ma zdaje się żonę. Ale ze jego książki pewnie łatwiej będzie. :P

      Usuń
  5. Dużo udało Ci się przeczytać i same ciekawe tytuły - gratuluję! :)
    Męstwo podobało mi się mniej niż Zawiść, ale na pewno z chęcią poznam dalszy ciąg tej historii :)
    Powodzenia w marcu!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny stosik, jestem szczególnie ciekawa Stephensona i Galland

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Na pewno recenzja w tym miesiącu. Zaraz po Cornwellu. :)

      Usuń