Marzec to już właściwie prawie-wiosna. Fakt, w marcu jak w garncu, jak to się mówi. Ale jednak ten powiem wiosenny już czuć, więcej słonka, mniej cholernego chłodu i (zwłaszcza) śniegu. I urodziny w tym miesiącu (chociaż czy po 30-stce powinno mnie to jeszcze cieszyć? :D), i dłuższe dni, i więcej słonka (to już było, wiem, ale słonko to słonko, więcej pozytywnej energii i witaminy D, które się przydają). Tak, marzec jest zajebisty. I zawsze jest to miesiąc, w którym zaczynają się pojawiać w dużej ilości ciekawe tytuły. Nie inaczej jest w tym roku. Na pewno sięgnę po poniższe, które mnie zainteresowały:
Prószyński i S-ka
Akcja rozpoczyna się w prestiżowej szkole muzycznej w Nowym Jorku. Morderca, uciekając z miejsca zbrodni, zamyka się w jednej z klas. Kiedy rozlega się w niej krzyk, a potem strzał, policja wyważa drzwi. Klasa jest pusta.
Lincoln Rhyme i Amelia Sachs postanawiają pomóc w śledztwie. Dla ambitnej Sachs jest to szansa na awans. Przykuty do wózka Rhyme wierzy, że jego protegowana wytropi diabolicznego mistrza iluzji, popełniającego coraz bardziej potworne morderstwa. Rhyme i Sachs muszą przedrzeć się przez dym i lustra, aby zapobiec potwornej zemście, która mogłaby się też okazać najbardziej spektakularnym zniknięciem, jakie widział świat.
Rebis:
W Słonecznej loterii z pozoru wszystko jest jasne. To świat przyszłości, w którym porządek społeczno-polityczny oparto na gigantycznym generatorze losowym. Totalizatorze zwanym «butelką». To obrót «butelki» decyduje o tym, kto zostanie Lotermistrzem – najważniejszą, dzierżącą władzę osobą w całym Układzie Słonecznym.Wszystko kręci się tu wokół loterii. A także prawa lennego, na mocy którego każdy może oddać się w niewolę władzy, korporacji czy wyżej postawionej jednostce. Jednak machina losowa jest ponad wszystkim.Takie życie jest grą. Wieczną i nieustanną. Opartą na losowaniu, które daje wszystkim równe szanse. Tylko czy na pewno? Koło rulety jest losowe – w takim razie dlaczego to kasyno zawsze wygrywa? Czy znikoma szansa na wygraną jeden do iluś miliardów jest lepsza niż brak szansy?”
Zysk i S-ka
Świat Spensy jest atakowany od setek lat. Obcy zwani Krellami przypuszczają jeden powietrzny atak za drugim, prowadząc niekończącą się kampanię, której celem jest zagłada ludzkości. Jedyną obroną przed nimi są eskadry myśliwców walczące z wrogiem w przestworzach. Piloci są bohaterami niedobitków ludzkiej rasy.
Spensa zawsze marzyła, że zostanie jedną z nich, że będzie latać i dowiedzie swojej odwagi. Jednak ciąży na niej niesława jej ojca – zestrzelonego przed wieloma laty pilota, który nieoczekiwanie zdezerterował, praktycznie przekreślając szanse Spensy na przyjęcie do szkoły pilotów.
Ludzie nigdy nie pozwolą Spensie zapomnieć o tym, co zrobił jej ojciec, lecz ona mimo to postanowiła latać. A Krelle właśnie to umożliwili. Podwoili liczebność swojej powietrznej armady, jeszcze bardziej zagrażając światu Spensy. Rozpaczliwa walka ludzkości o przetrwanie pozwoli spełnić jej marzenie życia…
Otwarte:
Trzeci tom bestsellerowej serii Bernarda Cornwella o losach bohaterskiego Uhtreda z Bebbanburga. Na jej podstawie BBC realizuje serial Upadek królestwa.
Zwycięstwo pod Ethandun drogo kosztowało Uhtreda – poległ jego przyjaciel, zginęła królowa cieni, jego kochanka. A za udział w bitwie otrzymał od króla Alfreda zaledwie marny spłachetek ziemi.
Uhtred opuszcza Wessex i wyrusza do Northumbrii, by odszukać i zabić swych wrogów: wuja, który przywłaszczył sobie jego ziemie, oraz Kjartana i Svena, którzy zamordowali jego przybranego ojca, jarla Ragnara. Czy dane mu będzie nasycić się zemstą?
Znak:
Antropolożka sądowa Emily Craig – uczennica twórcy Trupiej Farmy – odpowie na wszystkie pytania, które boisz się zadać.
W powietrzu unosiła się ledwie wyczuwalna trochę słodkawa, trochę stęchła woń, której nie potrafiłam rozpoznać. Zbliżaliśmy się do słynnej Trupiej Farmy, gdzie Bill Bass szuka odpowiedzi na pytanie: co dzieje się z ludzkim ciałem po śmierci?
Nagle zatrzymaliśmy się, a mój przewodnik wskazał coś wśród traw. Najpierw widziałam tylko błoto, zeschłe liście i brązowe grudy ziemi, ale potem dostrzegłam, że to kości ludzkiego przedramienia. Zwilgotniałe, poszarpane szczątki, które już dawno przybrały barwę gleby, a z ich końców zwisały strzępki szarobrązowych ścięgien. Wyglądały niczym kościotrup z Halloween, który zamarł w środku szalonego tańca.
Emily Craig wykorzystuje osiągnięcia nauki nie tylko po to, aby odkrywać tożsamość ofiar. Potrafi coś więcej: na podstawie czaszki jest w stanie odtworzyć twarz zmarłej osoby. Choć nie może odwrócić przeznaczenia, przywraca ofiarom godność, którą odebrali im mordercy.
Źródła okładek i opisów:
www.proszynski.pl
www.rebis.com.pl
https://zysk.com.pl
www.otwarte.eu
www.znak.com.pl
A jak u was z książkami w marcu? :)
Z powyższych interesują mnie tylko (i aż) trzy pozycje. Sanderson, Cornwell i Dick. :D
OdpowiedzUsuńJak dla mnie wystarczy, żeby uznać, iż masz zajebisty gust. :D ;)
UsuńNie mów, że miałeś jakieś wątpliwości.
UsuńA gdzie tam. Mówi się, że z kim przystajesz i tak dalej. A Ty w końcu masz mnie w znajomych. :D
Usuń"Słoneczna loteria" i to w zasadzie wszystko. Na Storytel widziałem kilka tomów Cornwella, którego tach zachwalasz więc może w końcu sprawdzę.
OdpowiedzUsuńKurde, ziom, serio, weź to sprawdź. Te powieści historyczne są bliźniaczo podobne do fantasy, takiego w stylu low, tylko bardziej realne, bo to w końcu fickja pomieszana z historią. A przygody Uhtreda są zajefajne. :)
UsuńJa aktualnie interesuję się tylko remontem kuchni w domu, pierwszy tydzień bez kuchni, katorga! A jeszcze trzy/cztery :/ :D.
OdpowiedzUsuńO proszę, a cóż to za zmiany? :)
UsuńMama miała małe marzenie, że zrobić nową kuchnię od podstaw i właśnie je sobie spełnia :D, ale nie jest łatwo :D
UsuńNo to będzie mama przeszczęśliwa jak już wszystko będzie elegancko wykończone. :) Jak nic pęknie pewnie jakaś butelka na oblanie, winko czy coś. :P
UsuńPewnie tak, ale narazie to końca nie widać :D
UsuńNa spokojnie. Musi być perfekt. :)
UsuńDick, Sanderson, Cornwell i kilka innych, które u mnie się pojawiły :) Ciekawią mnie te "Tajemnice wydarte zmarłym", ale najpierw musiałbym przeczytać dwa tomy Trupiej farmy, żeby pomyśleć o zakupie tej książki :)
OdpowiedzUsuńNie czytałem ten Craig, ale bardzo poszukiwałem, razem z Profilem mordercy. Świetnie, że zdecydowali się wznowić obie książki. Craig to ponoć najbardziej utalentowana uczennica Bassa, a Trupia Farma jak pewnie pamiętasz, jest przeze mnie bardzo wychwalana i polecana, więc myślę, że też będzie bardzo dobrze i ciekawie. :)
UsuńPamiętam, dlatego oba tomy czekają na półce, ale brakuje ciągle czasu, żeby wszystkie fajne tytuły ogarnąć :)
UsuńJak zawsze. :)
UsuńWiele ciekawych tytułów :)
OdpowiedzUsuńU mnie skromnie w marcu. Z nowości może to nowe wydanie Abercrombiego, ale nie na stopro, bo to cegły, a ostatnio mi nie schodzą. Może Cornwell, ale ten, którego zaczęłam, czyli Trylogia arturiańska. A tak to w sumie chapnęłam ostatnio kilka nowości toteż szaleć nie mam zamiaru na razie.
OdpowiedzUsuńI Cornwella, i Abercrombiego propsuję. ;)
UsuńUff, całe szczęście :D
UsuńCornell to sprawa oczywista :) Zastanawiam się też nad tymi Tajemnicami wydartymi zmarłym, ale nie mam jakiegoś dużego ciśnienia.
OdpowiedzUsuńJa to przeczytam na pewno to podam dam znać, czy warto. Ale pewnie tak, bo przypuszczam poziom porównywalny do Trupiej.
UsuńSłońce daje mnóstwo energii, a czytanie na ławce w parku to niesamowita przyjemność. A jeśli jeszcze pojawiają się dobre premiery to czy możemy chcieć więcej? :)
OdpowiedzUsuńTylko odrobiny czasu i spokoju. ;)
Usuń