Zdobycze grudniowe:
Ray Bradbury - Kroniki marsjańskie. Człowiek ilustrowany. Złociste jabłka słońca
Krzysztof Kotowsi - Kapłan i Modlitwa do Boga złego
Robert M. Wegner - Każde martwe marzenie
John R. R. Tolkien - Opowieści z niebezpiecznego królestwa
Jimmy Burns - Cristiano i Leo. Historia rywalizacji Ronaldo i Messiego
Lada dzień będę robił większe podsumowanie całoroczne, więc dzisiaj krótko. Ostatni miesiąc za nami. Śniegu co prawda było jak kot napłakał, ale zimno jak najbardziej. Nie cierpię! Nabytki za to zacne. Bradbury, Wegner, Tolkien zawsze byli i będą pożądani, w końcu to ulubieni autorzy. A oprócz tego wpadł mi gwiazdkowy prezent o Ronaldo i Messim od przyjaciela i dwa thrillery od Patrycji z Uciekajace strony, która po raz kolejny zrobiła mi niespodziankę i przyjemność na święta wysyłając pocztą. Dostałem też kartki świąteczna z życzeniami od wydawnictwa Albatros i Olgi z bloga Projekt: książka Dziękuję wam wszystkim bardzo! :)
Przeczytane w grudniu znowu w standardowej liczbie pięciu sztuk:
64. "Strach stary i nowy" - Thomas Arnold
65. "Ostatnie dni Jacka Sparksa" - Jason Arnopp
66. "Biały piasek 2" - Brandon Sanderson
67. "Kroniki marsjańskie. Człowiek ilustrowany. Złociste jabłka Słońca" - Ray Bradbury
68. "Opowieści z meekhańskiego pogranicza: Każde martwe marzenie" - Robert M. Wegner
Wszystko polecam, bo bawiłem się cholernie dobrze, ale na wyróżnienie zasługuje debiut Thomasa Arnolda, którego mogliście już poznać u mnie nie raz podczas recenzji jego świetnych thrillerów. Tym razem fantasy i to w zaskakująco dobrym wykonaniu. Polecam. ;)
Co w nowym roku? Na pewno Tolkien, którego już zacząłem, a którego nie wiedzieć czemu jeszcze do tej pory nie przeczytałem. Drugi tom fantasy od Gwynne i McDonalda też raczej będę czytał. Może coś jeszcze. Ale bez wątpienia priorytetem numer jeden jest dla mnie "Ostatnie królestwo" Cornwella. Jestem absolutnie szczęśliwy i zachwycony, bo wydawnictwo (inne niż poprzednio) zdecydowało się wznowić ten cykl w całości wydając po tomie co miesiąc. Nie ma słów, żeby opisać moje szczęście, ale postaram się jak najbardziej podczas recenzji! Trzymajcie się. ;)
Bradbury, Tolkien i Wegner <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńI doskonale rozumiem Twoje szczęście związane z Cornwellem, bo sama cieszę się jak głupia :D
Nic dodać, nic ująć. A 2019 ewidentnie będzie rokiem z Cornwellem!:)
UsuńTolkien, Bradbury :D
OdpowiedzUsuńZacne nabytki, oj zacne. :D
Zaczytanego!
Ano zacne, zacne.
UsuńDzięki. ;)
Ciekawy miesiąc :)
OdpowiedzUsuńTo prawda. :)
UsuńWszystkiego dobrego kolego w Nowym Roku :)
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo. :)
UsuńWiesz, że na kartce świątecznej są moje odciski palca, proszę tego nie wykorzystać :D :D :D.
OdpowiedzUsuńNo właśnie! Kurczę, już chyba ze 3 razy chciałem się odezwać do Ciebie i zapytać dla pewności, czy to Twoje, tylko ciągle mi to umykało. Ale w sumie znając Twoją kreatywność i upodobanie do rękodzieł byłem tego niemal pewny. Bardzo pomysłowe i ładne. Naprawdę. :)
UsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku i wielu smakowitych lektur 🙂 ja dostałam nowego Simmonsa , więc pewnie niedługo się za niego wezmę. Przymierzam sie do Wegnera ale nie wiem czy to dla mnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Czekam mocno na opinię o Simmonsie. A jak lubisz fantasy to Wegner zdecydowanie dla Ciebie! ;)
UsuńNabytki zacne, zazdroszczę Wegnera. Ja swojego jeszcze nie mam. ;( Zdobędę w styczniu! :D
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku. ;)
Pewnie, żę zdobędziesz. :)
UsuńDziękuję.
Zastanawiam się nad "Kronikami Marsjańskimi". Jako fana grozy mnie zainteresuje, czy to takie bajeczki dla grzecznych dzieci?
OdpowiedzUsuńGrot
W żadnym wypadku dla dzieci! Bierz to i czyta. Klasyka sf. ;)
UsuńPrzecudne zdobycze i bardzo dobry wynik :)(u mnie przy było 7 książek, najbardziej zaskoczyła mnie seria o psychopatycznym Agencie 10483). Zaczytanego stycznia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku i gratuluję zdobyczy :) Szczególnie tych papierowych kartek, bo to już nie taki popularny zwyczaj, więc tym bardziej cenny nabytek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. MOże w tym roku znowu coś od kogoś przyjdzie. Po drodze Wielkanoc i kolejne święta Bożonarodzeniowe już za 357 dni :)
UsuńMhm, na pewno coś Ci się trafi :)
Usuń:)
UsuńŻyczymy Ci więc wielu takich kolejnych wznowień w 2019 roku! A także mnóstwa naprawdę niezłych premier, których recenzje będziemy mogli czytać. Wracamy do Ciebie z największą przyjemnością! :)
OdpowiedzUsuńSuper. Dziękuję bardzo. Również wszystkiego najlepszego w 2019 roku życzę. I witam serdecznie! :)
Usuń