Zdobycze papierowe:
William Peter Blatty - Egzorcysta
Brandon Sanderson - Biały piasek
David Mitchell - Slade house
Zdobycze elektroniczne:
Donato Carrisi - Trybunał dusz
Szczepan Twardoch, Mamed Khalidov - Lepiej byś tam umarł
Ian McGuire - Na Wodach Północy
Katarzyna Puzyńka - Motylek
Katarzyna Puzyńka - Motylek
Zacznę od tego, że nie cierpię zimy i nie potrafię przeżyć, że ona trwa nadal, chociaż już mamy Maj. Owszem, niektórzy z was zapewne wypomną mi, że kilka lat wstecz i w kwietniu, i w maju też spadł śnieg i było zimno, ale co z tego? Zima skończyć się powinna w marcu, a nie ciągle napierda... i denerwować Ciastka! Na szczęście Ciastek miał dobre książki i mógł posiedzieć w domu mile spędzając czas. Ale w maju mówimy kategoryczne - Wypierniczaj Zimo.
Trochę tych nabytków w kwietniu było, jak widzicie liczba pozycji papierowych z elektronicznymi zaczyna się powoli równoważyć. Wspominałem w poprzednim miesiącu, że coraz częściej gościć będzie u mnie e-book i tak też się dzieje. Po czterech miesiącach mam przeczytanych 7 książek w tej formie, gdzie dla porównania w całym ubiegłym roku było ich zaledwie 12. I powiem wam, że zaczyna mi się coraz lepiej w ten sposób czytać. I elektronicznie będę nadrabiał książki, które miałem już na uwadze od dłuższego czasu, a głównie z powodów logistycznych i finansowych (bo wolałem po prostu wydać więcej na papier i zająć miejsce takiej książce, którą koniecznie chce mieć). W głównej mierze będą to thrillery, kryminały, sensacje i literatura współczesna.
Kwiecień pod względem czytelniczym wypadł mi świetnie. Nie dość, że 8 pozycji, to jeszcze mocno różnorodnie, bo i różne gatunki (horror, thriller, science fiction, fantasy bajka, satyra) i formy (powieści, wywiad, komiks, ilustrowana książeczka dla dzieci).
17. "Problem trzech ciał" - Cixin Liu
18. "Czwarta ręka" - John Irving
19. "Lepiej byś tam umarł" - Szczepan Twardoch, Mamed Khalidov
20. "Biały piasek" - Brandon Sanderson, Rik Hoskin, Julius Gopez
21. "Egzorcysta" - William Peter Blatty
22. "Trybunał dusz" - Donato Carrisi
23. "Charlie Ciuch-Ciuch" - Beryl Evans
24. "Harry Potter i Zakon Feniksa" - Janne Kathleen Rowling (recka z Aśką na dniach)
Co w maju? W tym miesiącu na pewno będzie MAG. Dużo MAGa. Bardzooooo dużo MAGa, więc na majowym podsumowaniu jak nazwiecie mnie dzieckiem MAGa, to chyba nie zaprzeczę. Ale co ja mogę, że tyle książek mnie od nich pociąga? Jakbym u nich pracował to pewnie więcej bym się obijał, bo ciągle bym czytał gdzieś w kącie, toteż nawet nie aplikuję. :D To zamierzam przeczytać:
David Mitchell - Slade house
Lian Hearn - Cesarz ośmiu wysp
Christopher Priest - Człowiek z sąsiedztwa
Lavie Tidhar - Stulecie przemocy
Szykuje się spora dawka fantastyki, ale myślałem jeszcze przez ostatni weekend kwietniowy o kolejnym kryminale i nowym autorze, którego chciałbym poznać - i tak przyjdzie mi się zmierzyć z "Motylkiem" Puzyńskiej, który już zresztą zacząłem. Myślałem jeszcze o "Na Wodach Północy". Ale zobaczymy. W każdym razie Długich dni i przyjemnych nocy - jakby powiedział pewien Roland. ;)
Ciastek, Ty się nie denerwuj, tylko głęboko odetchnij :D Chociaż od razu mam takie skojarzenie, jak czytam Twój post:
OdpowiedzUsuńhttp://i47.tinypic.com/ibz8eq.jpg
Zdobycze papierowe mamy niemal identyczne, nie załapałam się tylko na Biały Piasek ;) A Na wodach Północy nie odkładaj, dobra lektura!
Hehe, dobre skojarzenia raczej. :p
UsuńA zamierzasz ten komis sprawdzić? Ja "Na wodach..." sprawdzę na pewno. :)
Planuję go przeczytać, ale bez specjalnej napinki :)
UsuńTak naprawdę przyjdzie trochę poczekać na tą całość, więc nie ma pośpiechu. Ja się na to też niepotrzebnie rzuciłem od razu. Ale już trudno.
UsuńTeż już bym chciał, żeby była prawdziwa i ciepła wiosna, ale coś w tym roku pogoda jest kapryśna :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdobycze książkowe i wszystkie cztery również mam u siebie. Za to ebooków przybyło do mnie bardzo dużo - wszystkiemu winne bookrage, na którym kupiłem chyba ze 3 albo 4 pakiety :P
Zima kapryśna, bo pogoda w Polsce taka kapryśna jest od jakichś 10 lat. :P Dzięki. Widziałem, że bookragę chętnie kupujesz. Ja też kiedyś kupowałem, teraz już bardziej się pilnuję, bo nie muszę mieć wszystkiego i nie mam czasu na to wszystko. :)
UsuńO matko, niech Ciastek nie mówi o sobie w trzeciej osobie, bo to przerażające - kojarzy mi się z jakimś psychopatycznym mordercą, który zostawia pieguski na miejscu zbrodni :P Albo jeżyki!
OdpowiedzUsuńCo do lektur - na temat "Czwartej ręki" i "Egzorcysty" znasz moje zdanie. Natomiast popieram Kasię: nie odkładaj "Na Wodach Północy"! To naprawdę dobra, mocna powieść. Cholernie sugestywna. Właśnie zabieram się za pisanie recenzji, ale trudno mi pozbierać myśli. Jest krótka, czyta się szybko, więc zabieraj się za nią jak najszybciej! ;)
Hahaha, piegusków akurat nie lubię, więc to mógłby być taki paradoks, morduję, a na miejscu zbrodni zostawiam ciastka, których nie lubię. :P Nie no, to jest niezły pomysł na jakiś kryminał, powiem CI. :D
UsuńOkej, okej. "Na Wodach Północy" postaram się jeszcze w maju ogarnąć. :) Ja już to widziałem dawno w zapowiedziach Prósa i myślałem nad tą książką, ale chwilę postanowiłem przeczekać, żeby dostać jakieś opinie.
Słuchaj, ja jestem jak najbardziej chętna, żeby taki kryminał napisać :P Nareszcie jakiś powiew świeżości w gatunku ;)
UsuńTeraz już wiem, że jesteś namówiony i gotowy na lekturę. Więc pozostaje mi czekać na Twoją recenzję. Mam nadzieję, że będziesz zadowolony :)
Hehehe, a czarny charakter niech się nazywa Cookie Monster! :D
UsuńOczywiście, dlatego bardzo lubię obserwować blogi moich znajomych o mocno zbliżonym do mojego guście - Twój, Kasi, Łukasza, Marty Pyznar, Karoliny, bo czytamy bardzo podobne książki i zdanie też mamy podobne. :)
Ale ten tego... "Kwiecień plecień, bo przeplata, trochę zimy, trochę lata". :P Tak że tego... :D
OdpowiedzUsuńJuż nie pamiętam, kiedy robiłem takie podsumowanie zdobyczy u siebie. Jakbym miał wrzucić wszystko, co przyszło od ostatniego stosiku, to chyba bym musiał wrzucić połowę półek. :P W ogóle mi przypomniałeś, że ja w sumie mam kilka e-booków takich beletrystycznych... A
Taa, wiem. Ale mimo wszystko, mogłoby już być te +18, bo mi piździ ciągle i muszę grzać. :)
UsuńPewnie tak, bo też nie pamiętam, kiedy ostatnio coś takiego robiłeś. Chyba przez wakacje łącząc dwa miesiące zdobyczy, ale nie jestem pewien.
Też mam dość tej pogody. Wyobrażałam sobie, że pod koniec kwietnia będę mogła czytać na świeżym powietrzu, a tu lipa. Czekam na Twoje wrażenia po przeczytaniu "Cesarza ośmiu wysp", bo tez mam w planie, ale raczej nie na maj.
OdpowiedzUsuń"Cesarza ośmiu wysp" z dużym powodzeniem zrecenzuję jutro, najpóźniej w czwartek. Rewelacyjna lektura. :)
UsuńCiekawa jestem czy Puzyńska Ci się spodoba, ma swoje irytujące momenty, ale generalnie czyta się bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńDużo słońca i MAGicznego maja, a widzę, że taki się zapowiada.
Póki co mam za sobą 1/5 książki i czyta się bardzo dobrze, faktycznie sporo tej obyczajówki, ale mi to specjalnie nie przeszkadza, bo zawsze to lubiłem u autorów jak umiejscawiali akcję w małym miasteczku/wsi i opisywali mieszkańców.
UsuńDziękuję bardzo, i Tobie udanego maja życzę. :)
Oj poszalałeś z tym czytaniem w kwietniu. I jeszcze różnorodnie gatunkowo Ci wyszło, super! Egzorcystę mam ochotę sobie sprawić, ale jeszcze nie teraz, może poczekam na jesień jako idealną porę na czytanie klimatycznej grozy. A z Potterem stoję, bo ciężko zdobyć to polskie pierwsze wydanie i jakoś nie chce mi się na chwilę obecną polować na Więźnia Azkabanu. Może niebawem mi przejdzie...
OdpowiedzUsuńPowodzenia w maju i lepszej pogody życzę, żeby Cię aura ie wpieniała!
Na ten okres też był okej, bo za oknem więcej chmur i deszczu/śniegu było niż słońca. :) A Tobie chodzi o konkretnie o tą serię HP, co ja czytam?
UsuńDziękuję. :)
Tak, to wydanie jest fajniejsze, bo Harry nie wygląda na okładkach jak dziewczyna i to wydanie zbieram, a niestety nakład już się wyczerpuje i zdobędę pewnie używane egzemplarze...
UsuńTwarde i trwalsze, ja mam 1 tom w miękkiej, ale nie kupowałem dalej, obawiałem się, że te grubsze mi się rozlecą. Będę musiał kupić 1 w twardej, a tego wydać komuś. :)
Usuń