Tytuł oryginału: The Collected Stories of Philip K. Dick, volume 5: We Can Remember It for You Wholesale
Wydawnictwo: Rebis
Liczba stron: 580
Gatunek: Science fiction
Moja ocena: 4+/6
"Zapamiętacie to hurtowo"
Philip K. Dick to autor, którego chyba nie muszę szczególnie przedstawiać, bo to klasyk znany szerokiemu gronu, o którym też sam niejednokrotnie pisałem i zachęcałem do sięgnięcia po jego książki. Pisarz szalenie kontrowersyjny i dziwaczny, ale jednocześnie niesamowicie oryginalny i interesujący. Nadużywał alkoholu i narkotyków i potrafił się zaszywać gdzieś w szopie z dala od rodziny i najbliższych, gdzie w samotności i spokoju mógł pisać i pisać. A pisał naprawdę sporo, dzięki czemu jego twórczość jest naprawdę pokaźna i fani mogą czuć się szczęśliwi mając możliwość sięgnięcia po wiele jego opowiadań i powieści. Do dziś w zasadzie nie wiadomo, czy Dick pisał lepiej krótszą, czy dłuższą formę, i toczą się o to nieustanne spory. Niemniej jednak w obu wersjach pisze wyśmienicie i ciężko doszukać się drugiego autora o tak pokaźnej liczbie ciekawych i niesamowitych pomysłów, które zostały przelane na papier i zachwyciły czytelników.
Elektryczna mrówka to ostatnia część pięciotomowego zbioru "Opowiadania zebrane Philipa K. Dicka", który tym razem składa się z 25 opowiadań fantastycznych. Powstały one w latach 1963-1981, czyli w okresie, który można uznać za szczytowy w jego karierze, bo wtedy powstały najbardziej znane i cenione dzieła autora jak Ubik czy Blade Runner: Czy androidy marzą o elektrycznych owcach? Zbiór zaczyna się tradycyjnie od dwóch przedmów. W poprzednim wydaniu brakowało mi polskiego wstępu, który na ogół zawsze się pojawiał w nowych książkach autora wydawanych przez Rebis. Ale tutaj już mamy jako tekst otwierający"Docieranie się z klasykiem" autorstwa Tymoteusza Wronki, bliżej znanego jako Shadow, który jest redaktorem naczelnym Katedry - znanego portalu internetowego poświęconego literaturze fantastycznej. Drugi tekst jest przedmową przeznaczoną do wydania amerykańskiego od Thomasa M. Diska. Oba można bez obaw przeczytać przed sięgnięciem po opowiadania, ponieważ autorzy piszą o własnym odbiorze twórczości Dicka i lekko ją przybliżają bez zdradzania istotnych kwestii.
Jeśli chodzi już o same opowiadania to ciężko byłoby przybliżyć wszystkie z nich, ale będzie tutaj można przeczytać między innymi o inwazji obcych na Ziemię, którzy przybierają różne formy swoich postaci; o nawracaniu bogatych kupców i handlarzy z Kuby na ascezę; o inżynierze, który został wysłany na Marsa i po 6 latach wraca na Ziemię, żeby zobaczyć jak wygląda, ale na miejscu jest zszokowany, bo zastał planetę skolonizowaną przez obcych, bez zwierząt i bardzo przeludnioną; o przypadku człowieka, który widzi różne iluzje swojego życia, a tak naprawdę rozmawia z psychoterapeutą i nie wie, co jest rzeczywiste, a co jest iluzją; o nowatorskiej książkowej oprawie ze zwierzęcia- wuba – która żyła po śmierci i po oprawieniu książki zmieniała momentami zawartą w niej treść; o planowanym ataku kosmitów, którym ma posłużyć automat z grą w bilarda; satyrę przedstawiającą kobiety wyniszczające mężczyzn; o trzech chrononautach, którzy zostali wysłani 100 lat w przyszłość, ale chcieli wrócić do przeszłości, żeby zobaczyć swoją śmierć, co niestety spowodowało, że utknęli w zamkniętej pętli czasu i wielokrotnie ginęli i odżywali; o przepisach zezwalających na aborcję schwytanych dzieci, które do 12 roku życia w imieniu prawa nie mają jeszcze duszy czy o człowieku, który leciał statkiem i obudził się z hibernacji, ale nie mógł się wydostać, więc statek zaczął włączać mu różne wspomnienia.
Do wielu z tych opowiadań można dokonać pewnej klasyfikacji. Najbardziej znamienite i charakterystyczne w twórczości autora są czasowe zaburzenia i iluzje (Cenny relikt; Syndrom
ucieczki; Umówimy pana na wczoraj; Wpamiętamy to panu hurtowo; Małe co
nieco dla nas, chrononautów; Elektroniczna mrówka) i inwazje na Ziemię oraz różne ingerencje obcych w życie ludzi (Wojna z Fnulami, Gra
nielosowa; Rewanż). Jest futurystyczna antyutopia z elementem politycznym (Wiara ojców); paranormalne umiejętności (Gra nielosowa), predestynacja (Nie sądź książki po
okładce; Sprawa Rautavaary) czy kolonizacja innej planety (Cenny relikt). Pomysły na opowiadania Dick miał niesamowite i wiele z nich rozrosło się do powieści, chociaż jak sam stwierdził to krótka forma jest lepsza w odbiorze, bo w niej ciągle coś się musi dziać, żeby zaciekawić czytelnika, podczas gdy w powieści pojawiają się momenty spokoju, które czasami są nudne. Część opowiadań jest zakręconych, absurdalnych i momentami są cięższe do zrozumienia, więc niektórzy czytelnicy mogą kręcić nosem i wybrzydzać, ale jeżeli pozna się już nieco autora z jego powieści i wróci do opowiadań to krótkie formy docenia się tym bardziej.
Osobiście najbardziej podobały mi się trzy opowiadania. Wojna z Fnulami, która przedstawia nieudolne próby inwazji obcych lądujących na naszej planecie
przybierając przeróżne postaci: pracowników stacji benzynowej, inspektorów
jakości w fabryce, urzędników, tancerzy ludowych czy pośredników od
nieruchomości. Jednakże ich problemem jest niewielki wzrost, który powoduje, że bardzo łatwo jest ludziom ich zidentyfikować. Niezmordowani obcy szukają jednak dalej usilnie rozwiązania tego problemu. Bardzo zabawna, satyryczna opowieść, która wywołała we mnie wiele uśmiechu. Tytułowa Elektryczna mrówka opowiada o menedżerze firmy Tri-Plan, który doznał wypadku samochodowego i wylądował w szpitalu. Stracił rękę, ale lekarze nie widzą problemu w przywróceniu organu, bo bohater nie jest człowiekiem tylko robotem organicznym, czyli tzw. "elektroniczną mrówką", o czym dowiaduje się zszokowany. Od tego momentu chce się dowiedzieć, jak to możliwe, iż nie wiedział, że jest robotem, czyją jest własnością i dowiedzieć się więcej o sobie. Melancholijne, przygnębiające i próbujące dać odpowiedź na pytanie: czy jesteśmy świadomi tego, kim tak naprawdę jesteśmy?
Wisienką na torcie było jednak dla mnie opowiadanie Wpamiętamy to panu hurtowo, które posłużyło za powstanie bardzo popularnego filmu Paula Verhoevena "Pamięć absolutna" z Arnoldem Schwarzenegerem w roli głównej. Film znam od wczesnego dzieciństwa i darzę sporym sentymentem, bo to jedna z moich pierwszych styczności z kinem akcji i science fiction, które bardzo lubię, a opowiadanie okazało się tylko jego niewielką cząstką, ale również bardzo dobrą. Bohaterem opowiadania jest Douglas Quail, urzędnik pracujący w Biurze
Emigracyjnym Zachodniego Wybrzeża. Wiedzie życie na średnim poziomie, jest ciągle strofowany przez marudną żonę Kirsten i marzy o wypadzie na Marsa, na co go niestety nie stać. Ale wybiera się do
firmy "Memo", która może mu wprowadzić do głowy wspomnienie z
pobytu na Marsie tak, że będzie święcie przekonany o tym, że tam był, bo wykasują mu z pamięci wspomnienie o pobycie w ich firmie, a do tego otrzyma fizyczne dowody z pobytu na czerwonej planecie, jak pocztówka z Marsa czy zestaw pamiątek. Zabieg jednak się nie udaje, bo pacjent podczas narkozy z niewiadomych przyczyn pozostaje świadomy, co wywołuje absurdalną sytuację, bo nakładają mu się wspomnienia i pamięta, że
był na Marsie i nie był. Niesamowite i przerażające opowiadanie o niepewności co do własnej tożsamości i przeszłości.
Elektryczna mrówka to zbiór opowiadań prezentujących po raz kolejny popis niesamowitego kunsztu i wyobraźni Dicka, który był niezwykłym wizjonerem i kreatorem fantastycznych i często zachwycających pomysłów. Autor, który jak mało kto skupiał się na odszukaniu odpowiedzi na pytania "co to znaczy być człowiekiem" i "czy to wszystko wokół nas jest prawdziwe, czy to tylko iluzja" po raz kolejny zachwyca swoimi ambitnymi, niejednoznacznymi i wielowątkowymi krótkimi formami, które serdecznie polecam każdemu czytelnikowi szukającemu niesamowitych przygód, wrażeń i literatury na najwyższym poziomie, którą zapamiętacie na długo. Philip K. Dick to niesamowity styl i klasa sama w sobie.
Opowiadania zebrane:
1. Krótki, szczęśliwy żywot brązowego oksforda
2. Wariant drugi
3. Kopia ojca
4. Raport mniejszości
5.Elektryczna mrówka
Za książkę dziękuję księgarni Tania Książka.
Więcej nowości znajdziecie na ich stronie.
-
Więcej nowości znajdziecie na ich stronie.
A tak oceniałem poszczególne opowiadania:
OdpowiedzUsuń1.Czarna skrzynka - 4+/6
2.Wojna z Fnulami - 6/6
3.Gra nielosowa - 3+/6
4.Cenny relikt - 5+/6
5.Syndrom ucieczki - 5+/6
6.Odyseja nowa - 2/6
7.Umówimy pana na wczoraj - 3/6
8.Święty spór - 3+/6
9.Wpamiętamy to panu hurtowo - 5+/6
10.Nie sądź książki po okładce - 4/6
11.Rewanż - 3/6
12.Wiara ojców - 4/6
13.Historia nad historiami do antologii Harlana Ellisona: Niebezpieczne wizje – 4/6
14.Elektryczna mrówka - 5/6
15.Cadbury: Bóbr, Któremu brakowało - 5/6
16.Małe co nieco dla nas, chrononautów - 5/6
17.Przedosoby - 5/6
18.Oko Sybilii - 4/6
19.Dzień w którym pan Komputer z choinki się urwał- 3+/6
20.Drzwi wejściowe do wewnątrz - 3/6
21.Łańcuch z powietrza, sieć z eteru- 4+/6
22.Dziwne dywagacje o śmierci - 4/6
23.Mam nadzieję, że wkrótce przybędę – 4+/6
24.Sprawa Rautavaary 5+/6
25.Obcy umysł - 4/6
A dzisiaj właśnie słuchałem sobie podcastu, w którym tematem była praca i jej społeczne aspekty oraz ewentualna przyszłość. Zasugerowano podczas rozmowy, że właśnie kiedy człowiek nie pracuje, nie ma jakiegoś konkretnego zajęcia ani celu, to wtedy najwięcej dzieje się w jego wyobraźni i wiele najlepszych historii powstało podczas "nudy". Czy to spowodowanej przez własny wybór, czy przez wyłączenie się z życia po jakichś traumatycznych przeżyciach, czy właśnie podczas ciągów alkoholowych lub narkotykowych. To tak a propos dorobku Dicka i jego problemów społeczno-użytkowych. :P
OdpowiedzUsuńNo to bardzo do niego pasuje, poza tą nudą. Ale człowiek był mega. To jest najbardziej zakręcony autor, z jakim miałem do czynienia. On kiedyś uciekał w domu przed żoną i schował się w szafie, bo uważał, że jest kosmitką i chce go porwać. A jak u listonoszki zauważył wisiorek z rybą (symbol chrześcijaństwa), na który akurat w tym momencie padło słońce - to był święcie przekonany, że Bóg się do niego zwrócił. :D Ale wizje i pomysły miał niesamowite. Bynajmniej nie jest to literatura dla wariatów, tylko bardzo dobrze napisane treści.
UsuńKlasa sama w sobie - zdecydowanie. Kocham tego gościa.
OdpowiedzUsuńBookeater Reality
Ja może nie kocham, ale to na pewno mój ulubiony autor. :)
UsuńTen zbiór, jak i poprzednie cztery czekają na półce. Jak tylko wygrzebię się z egzemplarzy do recenzji, to mam nadzieję ruszyć znów coś z półek, chociaż nie wiem, czy nie będzie to dopiero październik :)
OdpowiedzUsuńDicka bardzo polubiłem już po jego kilku książkach i z pewnością przeczytam wszystkie - Rebis świetnie wydał jego powieści i opowiadania :)
A ja pierwszego nie czytałem. Muszę nadrobić. Ale każde następne warto sprawdzić, zaręczam. :) Jak CI się powieści spodobały to opowiadania też.
UsuńNie czytałam nic Dicka, do sci-fi przekonałam się dopiero niedawno i już nie omijam takich książek szerokim łukiem. Swoją drogą co polecałbyś na pierwszy raz? Myślałam o Blade Runnerze :)
OdpowiedzUsuńA widziałaś film i Ci się podobał? Jeśli nie spodobał to polecam Ubika. Jeśli nie widziałaś to czytaj śmiało Blade Runnera. :)
UsuńNie widziałam filmu. Ok, to będę brać Blade Runnera :)
UsuńMi się bardziej podobał Ubik przez to, że właśnie wcześniej widziałem film, który średnio mi się podoba (bardziej po książce, ale i tak nie w takim stopniu jak książka).
UsuńJa nie znam Dicka i raczej nie sięgnę po opowiadania, bo nie przepadam za krótkimi formami. Pewnie sięgnę po coś dłuższego, tylko nie wiem po co:P
OdpowiedzUsuńUbik albo Oko na niebie albo Blade Runner. :)
UsuńPowinnam uporządkować przygody czytelnicze z tą twórczością, poszatkowaną mam tę znajomość.
OdpowiedzUsuńA coś czytałaś od PKD? :)
UsuńDzięki za tę recenzję! Przypomniałeś mi nią jak dawno nie sięgałem po twórczość Dicka, twórczość, którą bardzo sobie cenię. Mam jeszcze w domu u rodziców kilka nieprzeczytanych powieści tego jegomościa - przy najbliższej wizycie będę musiał zabrać je ze sobą.
OdpowiedzUsuńA tak z innej beczki - znasz może prozę realistyczną Dicka? Chodzi mi głównie o "Głosy z ulicy" oraz "Humpty Dumpty w Oakland".
Proszę bardzo. Ja odkąd sięgnąłem po "Ubika" (jako pierwszy był Blade Runner, który głównie z uwagi na wcześniej oglądany film, za którym nie przepadam, specjalnie mnie nie ruszył) do tej pory czytam systematycznie i na bieżąco wszystko to, co aktualnie wydaje Rebis. Też mam zaległości z poprzednich, bo całej kolekcji nie mam, ale na pewno nabędę, bo to mój ulubiony autor.
UsuńTylko "Wyznania łgarza" czytałem, bardziej to taka powieść psychologiczna. Zresztą wszystko, co czytałem, możesz zobaczyć klikając w etykietę, bo w zasadzie Dicka zacząłem czytać w okresie zakładania bloga. Tylko "Blade Runnera" tam nie ma, bo to trochę wcześniej czytałem. A te wspomniane przez Ciebie chętnie bym sprawdził, bo widzę że to obyczajówki. Liczę, że Rebis zdecyduje się je wznowić. Ale cieszy fakt, że dalej mają zamiar go wydawać - tym razem będzie "Labirynt śmierci", gdzieś w październiku/listopadzie. :)
Ja za sprawą tych powieści (obie wydane przez Rebis w ramach serii "Salamandra") na dobre wsiąkłem w Dicka - intrygujące jest to, że obie rozpoczynają się w dość podobny sposób, głównie bohaterowie również mają ze sobą sporo wspólnego.
UsuńA "Wyznania łgarza" bardzo przypadły mi do gustu i z ciekawością sprawdzę Twoją opinię :)
No ciekawie się to zapowiada, może to wydadzą. Chciałbym też coś niefantastycznego też poczytać od autora. :)
Usuń