środa, 31 sierpnia 2016

Zapowiedzi wrześniowe

Wakacje za nami, chociaż lato jeszcze będzie z nami przez kilka dni we wrześniu.  A co za tym idzie, może i pogoda też? Się nie nastawiam, bo z tym różnie jest, co dobitnie pokazały dni w lipcu i sierpniu. W każdym razie najważniejszy dla mnie i dla wielu z was pewnie też to ten literacki czynnik. Coś tam poszperałem w zapowiedziach i wyszperałem kilka ciekawych książek, o które zahaczę, jeśli nie we wrześniu to jakoś w niedługim czasie. A są to:


Wydawnictwo Prószyński:


Relacja z podróży Johna Steinbecka i  Roberta Capy po Związku Radzieckim w czasach zimnej wojny to klasyczna pozycja z gatunku literatury podróżniczej.
Steinbeck i Capa uwiecznili to, co widzieli, za pomocą słów i zdjęć, tworząc poruszający zapis codziennego życia zwykłych Rosjan. W odróżnieniu od innych zachodnich reportaży na temat Rosji z tamtego okresu „Dziennik” jest wolny od ideologicznych obsesji. Zamiast tego Steinbeck i Capa zarejestrowali rzeczywistość życia robotników pracujących w fabrykach, urzędników państwowych oraz chłopów – społeczeństwa, które wyzwoliło się z koszmaru II wojny światowej. Na tym tle dostajemy wgląd w życie dwóch wybitnych artystów u szczytu mocy twórczych, realizujących wewnętrzną potrzebę dokumentowania kondycji ludzkiej.

Wydawnictwo Mag



Elantris - gigantyczne, piękne, dosłownie promienne miasto, zamieszkane przez istoty wykorzystujące swoje potężne zdolności magiczne, by pomagać ludowi Arelonu. Każda z tych boskich istot była jednak kiedyś zwykłym człowiekiem, dopóki nie dotknęła jej tajemnicza, odmieniająca moc Shaod. A potem, dziesięć lat temu, magia zawiodła. Elantryjczycy stali się zniszczonymi, słabymi, podobnymi do trędowatych istotami, a samo Elantris okryło się mrokiem, brudem i popadło w ruinę. Shaod stał się przekleństwem. Nowa stolica Arelonu, Kae, przycupnęła w cieniu Elantris, a jej mieszkańcy ze wszystkich sił ją ignorowali. Księżniczka Sarene z Ted przybywa do Kae, by zawrzeć polityczne małżeństwo z księciem korony Raodenem. Sądząc z korespondencji, mogła się spodziewać, że odnajdzie miłość. Dowiaduje się jednak, że Raoden nie żyje, a ona uważana jest za wdowę po nim...


Johnny Wagabunda, były pracownik salonu tatuażu w Los Angeles, znajduje notes Zampano, starszego pana i odludka, który zmarł w swoim zagraconym mieszkaniu. Notes zawiera opatrzoną licznymi przypisami historię "Relacji Navidsona".

Fotoreporter Will Navidson wprowadził się z rodziną do nowego domu - dalsze wydarzenia zostały zarejestrowane na taśmach filmowych oraz w postaci wywiadów. Od tamtej pory Navidsonowie stali się sławni, a Zampano - robiąc notatki na luźnych kartkach papieru, serwetkach i w gęsto zapisanych notatnikach - skompilował wyczerpującą pracę na temat wydarzeń w domu przy Ash Tree Lane.

Jednakże ani Wagabunda, ani nikt z jego znajomych nigdy nie słyszeli o "Relacji Navidsona". Teraz zaś im więcej Johnny czyta o domu Navidsonów, tym bardziej zaczyna się bać i popadać w paranoję. Najgorsze jest to, że nie może potraktować znalezionych zapisków jako zwykłych majaczeń starego wariata. Zaczyna zauważać zachodzące w otoczeniu zmiany...


Wydawnictwo Znak


Śmierć wliczona w ryzyko zawodowe

Dwudziestu gangsterów zamierza odbić łup z rąk policji. Pięciu policjantów staje im na drodze. Dowodzi podkomisarz Żak. Padają pierwsze strzały.Robert, doświadczony antyterrorysta, wyskakuje z samolotu jako ostatni. W powietrzu splątuje się z kolegą. Odcięcie linek spadochronu uratuje tylko jednego z nich.
Piotr to sprawny pirotechnik. Tym razem porzucony na stacji benzynowej pakunek nie jest zwykłą reklamówką pełną kabli.

Policjant – najniebezpieczniejszy zawód w naszym kraju. Przez ostatnie 25 lat polskich policjantów zginęło dwa razy więcej niż polskich żołnierzy.

Najbardziej sensacyjne historie z udziałem policjantów to nie podejrzane układy czy zakrapiane imprezy z bandytami, ale codzienna służba. Dziś to przestępcy stają się celebrytami. O funkcjonariuszach, którzy ze złem mierzą się każdego dnia, mówi się niewiele. A zbrodnie zdarzają się codziennie. To nie książka o złych glinach. To historie o prawdziwym bohaterstwie, o ludziach, którzy nie cofnęli się przed ryzykiem. O ich odwadze, kulisach pracy i bliskich, których zostawili.

Dziewięć opowieści. Dwunastu policjantów.

Historia ich służby to historia polskiej policji.

Wydawnictwo Otwarte:


W lesie dzieją się zdumiewające rzeczy. Są tam drzewa, które porozumiewają się ze sobą, drzewa, które z oddaniem troszczą się o swe potomstwo oraz pielęgnują starych i chorych sąsiadów, drzewa, które doświadczają wrażeń, mają uczucia i pamięć. Niewiarygodne? Ale prawdziwe! Leśniczy Peter Wohlleben snuje fascynujące historie o zdumiewających zdolnościach drzew. Przytacza wyniki najnowszych badań naukowych i dzieli się swoimi obserwacjami z codziennej pracy w lesie. Otwiera przed nami sekretny świat, jakiego nie znamy.
-----------

W zasadzie to dopatrzyłem się jeszcze kilka pozycji, które mogą zainteresować. Ale postanowiłem nie śmiecić i dać tylko takie, których przeczytania jestem w 100% pewien. Założę się, że niejeden/dna z was przeczyta coś powyżej z MAGa, ale może i za Steinbecka albo Pasztelańskich się ktoś weźmie. No i te Sekretne życie drzew. O pszczołach było, więc i o drzewach też się może spodoba. ;)


39 komentarzy:

  1. Sanderson i Danielewski - must have :D
    Pozostałe pozycje wybrałeś równie ciekawe - tylko skąd Panie czas na ich czytanie? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Of course. :)
      Mnie nie pytaj.:D

      Usuń
    2. Panowie... co wy wiecie na temat braku czasu? Leszcze jesteście i tyle w temacie :-D

      Usuń
    3. Rozgrzeszam was... W imię Kinga, Sandersona i Abercrombiego ;-)

      Usuń
    4. Czasem napiszesz coś dobrego jak się wysilisz, aczkolwiek przypuszczam, że ciężko było Ci tych 3 nazwisko użyć. :P

      Usuń
    5. Jak "czasem"? Jesteś niesprawiedliwy. Zawsze :-)

      Usuń
    6. Przy vódce byśmy się z pewnością dogadali. :D

      Usuń
  2. Ta książka o drzewach wydaje się być intrygująca. Lubię takie klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może być dobra, zwłaszcza że związane z lasem. :)

      Usuń
  3. Czekałem tylko na Danielewskiego, ale AM ogłosił przełożenie premiery na październik :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozostaje tylko wierzyć w prawdziwość stwierdzenia "ostateczny plan do końca roku" ;)

      Usuń
    2. A ja mam na to wyje.... ;)) serio, wyjdzie to wyjdzie, bardziej martwi mnie dlaczego tak bardzo tną plany i robią dziwne ruchy np. wznowienie Amerykańskich Bogów teraz skoro niedługo serial a wraz z nim pewno konkretny hype.

      Usuń
    3. Ale dziwi mnie jedno, że jeszcze Grzegorz się nie "uruchomił". :P

      Usuń
    4. Nie zawsze mam czas, aby wszystko komentować.

      I żeby nie było negatywnie: 28 września premiera debiutanckiej powieści Wojciecha Guni. Więc można zamienić "Dom z liści" (hłe hłe hłe) na "Nie ma wędrowca" (wydawnictwo C&T).

      Usuń
    5. Spoko, śmieję się. A o Guni już czytałem pozytywne opinie od pierwszej jego książki. Czytałeś cokolwiek?

      Usuń
    6. Ja jestem za wznowieniem Amerykańskich Bogów, bo jeśli będą miały taką świetną okładkę jak Nigdziebądź czy Gwiezdny Pył to może w końcu skompletuje Gaimana (jak dobrze, że się wstrzymałem przy poprzednim wydaniu w obwolutach). A co do wydania w okładce serialowej lub filmowej to takie wydania książek powinny być zakazane, bo zazwyczaj szpecą książkę lub są mało związane z treścią. Tylko przy Atlasie chmur się ugiąłem.

      Usuń
    7. Nie liczyłbym na całego Gaimana w tym stylu, bo część była wydawana z obwolutami (Amerykańscy, Nigdziebądź), a cześć w twardej i innym formacie (Ocean, Odd). I wątpię, żeby wszystko było w takim stylu, co teraz mają się pojawić Gwiezdny i Nigdziebądź.

      Usuń
    8. Liczę jeszcze przynajmniej na Amerykańskich i Koraline, bo zbiory opowiadań mam w tej spójnej szacie graficznej na twardo i jestem z nich zadowolony. Co do Oceanu to nawet jak się nie pojawi to płakać nie będę, bo mnie jakoś nie zachwycił. W sumie to czy wydadzą kilka powieści lub całość Gaimana będzie pewnie zależało od sprzedaży.

      Usuń
    9. Wiem, że się śmiałeś. Ja w sumie też, ale ostatnio bardzo oszczędnie (by nie powiedzieć wcale) używam emotikonek i prawie zawsze słyszę wówczas pytania w stylu "co jesteś taki poważny?". Ale mniejsza o większość.

      Nie czytałem "Powrotu", bo jakoś mi nie po drodze z książkami Agharty. Wiem, że to niszowe wydawnictwo, ale dwa razy sparzyłem się na ich książkach (rozlatywały się po przeczytaniu) i tak jakoś unikam ich kolejnych pozycji. Ale regularnie śledzę bloga Guni oraz jestem zaintrygowany opisem "Nie ma wędrowca". Znając C&T, to książka będzie kosztować nie więcej niż 30 złotych.

      Usuń
    10. Anonimowy - Koralina to inny format był niż Amerykańskich, chyba jak zbiory opowiadań, ale może się mylę. Jeśli mam rację to raczej tego w nowej szacie jak "Nigdziebądź" nie wydadzą.

      Grzegorz - no jednak te emotikony jakoś pozwalają pokazać stan emocjonalny danej osoby, więc nieco ułatwiają tą komunikację.

      Masz może na myśli Grabińskiego? Agharta wydaje niszowo, ale sporo klasyki od nich wyszło i można poznać coś nowego. A tego Gunię na pewno sprawdzę, lubię Bibliotekę Grozy, mam trochę ich książek, nieco zaniedbałem tą serię, więc będę musiał jednego miesiąca po prostu hurtem kupić z 6-8 pozycji i ponadrabiać trochę.

      Usuń
  4. U mnie we wrześniu będzie chyba skromniej, niewiele zapowiedzi mi się podoba (choć może to i lepiej, bo domowe stosy do czytania piętrzą się i piętrzą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja i tak mam już do końca roku zajęcie, więc najlepiej, żeby już nic więcej się nie pojawiało w zapowiedziach na 2016. :P

      Usuń
    2. Ja cały czas liczę na kilka dobrych lektur ;)

      Usuń
    3. To tego Ci życzę też. :)

      Usuń
  5. Pomijając oczywistego Sandersona w chciejkach, Policjanci zapowiadają się bardzo ciekawie. Z chęcią przeczytam - można z tego tematu zrobić dosłownie bestseller albo kompletnie nie wykorzystać potencjału. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Policjanci, Gangi, przestępstwa, magie - o tym się zawsze będzie pełno pisać. :)

      Usuń
    2. Cóż, kryminały i thrillery to jedne z nielicznych gatunków, które potrafią podejść każdemu, bez względu na gust. A magia się i tak sprzedaje - w różnych postaciach, ale jednak. :)

      Usuń
  6. Steinbecka, Sandersona i Danielewskiego bęzie się czytało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli best 3. :) Szkoda tylko, że ten Danielewski przepadł we wrześniu i pojawić się ma w październiku.

      Usuń
    2. Zważywszy na to, że o premierze słyszałem już w ubiegłym roku, to dobry i ten październik :)

      Usuń
    3. Ja czytam na forum MAGa o jej wydaniu od 4 lat. :P

      Usuń
  7. W planach "Dziennik z podróży do Rosji" i "Sekretne życie drzew". :)

    OdpowiedzUsuń