Tytuł oryginału: The Book of Skulls
Wydawnictwo: Vesper
Tłumaczenie: Krzysztof Sokołowski
Liczba stron: 258
Gatunek: Science fiction
Ocena: 3+/6
Księga Czaszek to powieść drogi o czterech studentach, którzy podczas przerwy wielkanocnej wyruszają z Nowej Anglii do Arizony w poszukiwaniu mnichów pustelników, znających tajemnicę wiecznego życia. Żeby nie było tak pięknie i kolorowo, Księga mówi o tym, że spośród czterech jeden musi zostać poświęcony i zabity, a drugi samowolnie popełnić samobójstwo, żeby pozostała dwójka mogła otrzymać życie wieczne. Czy czwórka przyjaciół zdecyduje się na tak drastyczne kroki? Czy może to tylko jakaś próba? Czy w ogóle istnieje taka Księga i długowieczni mnisi?
Ciekawym zabiegiem autora jest przedstawienie czterech przyjaciół jako cztery różne punkty widzenia, czyniąc każdego z nich narratorem. Zabieg później był już stosowany w innych książkach science fiction (chociażby słynnym "Hyperionie" Dana Simmonsa), ale pamiętajmy, że to książka z 1972 roku. Mamy tutaj mieszankę różnych całkowicie ludzi, żyda o niepewnej orientacji, geja tchórza, przystojnego bogacza i inteligenta. Zapowiada się początkowo ciekawie, ale przyznam szczerze, że po dotarciu do świątyni książka zaczęła mnie odpychać. Raz, że bohaterowie nie są osobami, z którymi można by się identyfikować lub im kibicować. Dwa, że spodziewałem się czegoś lepszego i porywającego, a tak nie jest, co powoduje, że jest to niestety najsłabszy Silverberg jakiego czytałem. Jakaś taka no książka bez polotu i błysku jak dla mnie. Niemniej jedna jaskółka wiosny nie czyni i autor dalej jest wg mnie jednym z najciekawszych i najlepiej piszących fantastykę naukową, więc ani trochę się nie zrażam i sięgam po kolejną. ;)