piątek, 31 sierpnia 2018

Zapowiedzi wrześniowe

Dzień się skraca. Noce wydłużają. Nieodzowny znak, że nieuchronnie zbliża się jesień, a kończy lato. Stała kolej rzeczy, więc trzeba powoli znowu się nastawiać na inny styl życia. Ale jeszcze trochę ładnych dni i słońca będzie. W końcu kalendarzowe lato kończy się pod koniec września, w którym to pojawia się sporo dobrego do przeczytania. Jak zwykle zresztą. Oto one:
Vesper:
Historia Doriana Graya, który jako młody, naiwny chłopiec trafia do pracowni Bazylego Hallwarda. Malarz jest urzeczony niespotykanym pięknem młodzieńca i pragnie namalować jego portret. Tu też Dorian spotyka lorda Henryka, cynicznego bywalca salonów o dość niefrasobliwym podejściu do życia, którego lekko rzucane teorie głęboko zapadają w serce niewinnego Doriana, zmieniając diametralnie jego podejście do życia. Kiedy portret zostaje ukończony, Dorian wyraża życzenie, by nigdy się nie zestarzeć, a na zawsze zachować urodę, jaką na portrecie uchwycił Bazyli. Od tej chwili każde jego przewinienie, każde zło, które wyrządza bliźnim znajduje odzwierciedlenie w portrecie, sam Dorian jednak zachowuje niczym nieskażoną urodę. Widząc to, zupełnie nie liczy się już z żadnym człowiekiem. Bez skrupułów rani innych, aby zaspokoić własne egoistyczne potrzeby…


Albatros
Joe Hill, jeden z najlepszych amerykańskich autorów horrorów, stawiany jest na równi z takimi pisarzami, jak Peter Straub, Neil Gaiman czy Jonathan Lethem. W „Dziwnej pogodzie”, frapującej kronice niekończącej się wojny między dobrem i  złem, sprawnie obnaża mrok kryjący się pod powierzchnią codziennego życia. Swoim mistrzowskim piórem przesuwa granice gatunku na nowe terytoria. Zabierając czytelników w nieznane, Joe Hill, literacki alchemik, skupia się w  swoich czterech minipowieściach na najważniejszych elementach ludzkiej egzystencji: pamięci i niepamięci, wyobrażeniach i fantazjach, bestialstwie i bezradności, lęku i brawurze, deszczu i wietrze, śmierci i życiu, marzeniach… i koszmarach.

Prószyński i S-ka

Ostatnia część kultowej trylogii Stanisława Grzesiuka. Pisana pod koniec życia Autora, świadomego jak niewiele czasu mu zostało.
Opowieść, bez której nie sposób zrozumieć barda warszawskiej ulicy. Przewrotny Los chciał zepchnąć go na margines życia, ale on do końca pozostał jego królem.

Stylem Harlana Ellisona zachwycają się miliony czytelników na świecie, w tym sam Stephen King, który w "Danse macabre" wspomina, że "styl prozy Ellisona fascynuje […] uczucie grozy wyrasta z wizji jaskrawej niesprawiedliwości, a antidotum na nią okazuje się najczęściej ludzka zdolność bohaterów do przezwyciężania niesprzyjających okoliczności albo, w najgorszym razie, godzenia się z nimi”. Jednak w Polsce Ellison pozostaje mniej znany. 
"To, co najlepsze. Tom 2" to gratka dla tych, którzy nigdy nie mieli szansy poznać dzieł autora i wspaniała okazja dla dawnych wielbicieli, by ponownie zagłębić się w jego nietuzinkowy, surrealistyczny świat.

Tłem dla powieści "Bomby poszły", która po raz pierwszy ukazuje się w polskim przekładzie, jest obraz amerykańskich sił powietrznych oraz amerykańskiej załogi bombowca, najważniejszego elementu tychże sił, a także – jak określił to sam Steinbeck – "najwspanialszej drużyny świata”. 
"Bomby poszły" to meldunek, który załoga składa w chwili, gdy wielkie bomby lotnicze wypadają z komory i lecą w dół, w stronę nieprzyjaciela… Słowa te oznaczają, że misja została wykonana i że można wracać do domu. Pewnego dnia to hasło rozbrzmi nad pokonanym wrogiem i wtedy będzie można wrócić do domu na dobre.

Literackie
Dziesięć mocnych opowieści o samotności w obliczu cierpienia. Wśród wielbicieli reportażu – książka kultowa.
Wojciech Tochman, jeden z najlepszych polskich reporterów, zwięzłym i precyzyjnym językiem opisuje ludzkie dramaty, ludzką samotność, ale i podłość, obłudę, nienawiść. Opowieść o katastrofie autobusu maturzystów pielgrzymujących do Częstochowy, historia człowieka, który powstał z torów i nie pamięta, kim jest, oraz zapis walki samotnej kobiety z księdzem molestującym dzieci, przywołują najbardziej uniwersalne pytania: o przyczyny zła, sens cierpienia i milczenie Boga.

Mag
Kiedy John Hackworth po raz pierwszy dopuścił się przestępstwa, nawet nie zdawał sobie sprawy, co zapoczątkował i w jak gęstą sieć intryg się wplątał. W świecie, w którym wszystko jest na wyciągnięcie ręki, gdzie domowe kompilatory materii potrafią stworzyć niemal każdy żądany przedmiot, rozwój techniki determinuje los jednostki. O sile decyduje przynależność do grupy i umiejętność szybkiego reagowania na nadarzające się okazje. Ale świat ten skazany jest na zagładę. Jego przyszłość znalazła się w rękach małej dziewczynki, która przypadkowo weszła w posiadanie pewnej wielce istotnej księgi…

Młody Corban z zazdrością przygląda się, jak chłopcy stają się wojownikami i wdrażają się w rzemiosło wojenne. Marzy o chwili, gdy sam ujmie miecz i włócznię, by bronić ziem swego króla. Ów dzień nadejdzie jednak zbyt wcześnie, a Corban pozna prawdziwą cenę odwagi dopiero, gdy straci swych bliskich. Ziemie Wygnanych mają za sobą burzliwe dzieje. Przed setkami lat ludzie zwarli się w straszliwej wojnie z olbrzymami, a ziemia pociemniała od rozlanej krwi.
Klany olbrzymów zostały ostatecznie rozbite, lecz ich zrujnowane fortece nadal szpecą krajobraz. Dziś jednakże olbrzymi znów się budzą do działania, starożytne głazy płaczą krwawymi łzami, a pogłoski mówią o pojawieniu się ogromnych białożmijów. Nadchodzi czas, kiedy spowity smutkiem i rozpaczą świat stanie się polem bitwy dla aniołów i demonów. Nadchodzi wojna, która położy kres wszystkim innym wojnom.
Najwyższy Król Aquilus wzywa innych władców na radę, chcąc utworzyć sojusz na naciągające ciężkie czasy. Wedle prastarej przepowiedni ciemność i światło powołają swoich czempionów: Czarne Słońce i Jasną Gwiazdę. Ludzkość musi odnaleźć ich obu i to szybko, bo jeśli Czarne Słońce zdobędzie przewagę, wszelkie marzenia i nadzieje zamienią się w pył.


Źródła stron i opisów
vesper.pl
www.wydawnictwoalbatros.com
www.proszynski.pl
www.wydawnictwoliterackie.pl
www.mag.com.pl

Co dla was we wrześniu? :)

28 komentarzy:

  1. Cytując klasyka: Grzesiuk i Hill - of course. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki co nie. Jakbyś kamień jadła - tę książkę chcę następną w kolejności przeczytać. I jeżeli też mnie ,,telepnie", to będe dalej kupował tego autora.

      Usuń
    2. Ja właśnie prędzej to. "Jakbyś..." mniej mnie interesuje.

      Usuń
    3. Bo ty się mniej interesujesz ode mnie historią XX wieku. O ile pamiętam, Ty tylko okres II Wojny lubisz.

      Usuń
    4. W większości, to prawda. Ale nie tylko, bo Rwanda, Wietnam, kraje azjatyckie. Ja po prostu nie przepadam za konfliktami krajów bałkańskich.

      Usuń
  2. "Portret Doriana Grey'a" mam już w innym wydaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno Gwynne. Kusi mnie Stephenson, no a Elissona nie czytałam jeszcze poprzedniego tomu, więc na tę chwilę się wstrzymuję. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie polecę i nie odradzę tej książki Stephensona, ale sam autor ogólnie wysoka półka, dla ambitnych i wymagających. ;)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. I elegancko. Ciekaw jestem tego Hilla, jak mu krótsza forma wyszła.

      Usuń
  5. Dla mnie na pewno Hill i... tyle :) Chociaż z tych nieobecnych tu jeszcze na Ocean Gaimana się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślę, że na pewno dojdzie Ci jeszcze ta Gwynne. ;)

      Usuń
  6. Z powyższych na ten moment tylko Grzesiuk.
    W przyszłości nie wykluczam Stephensona i Steinbecka. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ta Gwynne nie? Fantasy z rozmachem.

      Usuń
    2. Poczekam na ten rozmach. ;) Jak opinie będą zadowalające, to wtedy podejmę decyzję. :P

      Usuń
    3. Będą, będą. Czytałem kilka na goodreads, dlatego się zainteresowałem. Ale spoko, moją też będziesz mogła, bo ja to na bank przeczytam. :)

      Usuń
  7. Stephensona czytałem ale wezmę i liczę, że jeszcze w tym roku wyjdzie D.O.D.O. Oprócz tego Ellison i Gvynne. Mam nadzieję, że Zawiść będzie też w audiobooku bo szybciej to posłucham niż przeczytam.
    Z rzeczy ważnych, których nie wymieniasz to, przede wszystkim, „Tako rzecze Lem”.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. AM mówił czy Zamieć ma być po tej "Epoce"?

      Usuń
    2. Ostatnie przymiarki jakie pamiętam to DODO w listopadzie, Peanatema i (chyba) Cryptonomicon w przyszłym roku. O Zamieci nic ale pewno przejęli prawa jeśli powstaje seria "autorska" Stephensona.
      Z drugiej strony kto ich tam wie, widziałeś z czym dziś wyskoczyli. Trzy białe kruki z UW wznowione plus świetna promocja, aż im sklep przyblokowało ;))

      Usuń
    3. Wydaje mi się, że na forum AM pisał, że w przyszłym roku Zamieć. Ale pewny nie jestem, dlatego pytam. Widziałem. Tylko "Ślepowidzenia" nie mam, ale kupiłem do pary w formacie Stephensona z drugim tomem, więc wyjebane na UW mam. Welin mogliby wznowić.

      Usuń
    4. Być może pisał a nie zwróciłem uwagi. Mnie interesuje głównie DODO bo resztę mam i jest mi wszystko jedno kiedy wydadzą wznowienia.
      Ja mam wszystko z UW ale część to używki więc zakupiłem, żeby wymienić. W Ślepowidzeniu dla przykładu mam kod do windowsa (lub czegoś podobnego) wpisany na stronie przedtytułowej. Kto robi takie rzeczy ???
      Pewno by wznowili ale to kwestia praw. Akurat w niedzielę skończyłem Welin czytać i wziąłem się za Atrament.

      Usuń
    5. Ja tam każdego Stephensona biera, jak nie mam jeszcze na półce. :)
      100% UW masz? No to nieźle. Ja ze 3 lata temu stwierdziłem, że koniec z kupowaniem wszystkiego, bo też nie każda książka mi się podoba. Taki np. Gibson nie ma racji bytu dla mnie. seria z Edenem też mnie średnio interesuje. Ogólnie dla mnie bardziej Artefakty, tam kupuje wszystko, co się pojawi (poza Gibsonem i tym, co już mam, np. Simmons).
      I co, dobre to?

      Usuń
    6. Ja mam już od Neala wszystko co wyszło w formacie "hyperionowym", Zamieć i Diamentowy wiek z ISY i Zodiaca. A niedawno kupiłem cały komplet Cyklu Barokowego w tym starym wydaniu ze względu na to, że każda książka (8szt) jest z autografem :) No i teraz jeszcze Epokę dokupiłem bo chcę żeby wydali DODO.
      Ja na Gibsona nie narzekam za bardzo ale też nie należy do moich ulubionych pisarzy. Najlepiej wspominam Peryferala.
      Czy dobre ? Na pewno bardzo specyficzne. Miks gatunkowy, zabawa formą, zero chronologii a do tego interpretacja mitów sumeryjskich czy mitu prometejskiego. Taki książkowy mindfuck, jeśli lubisz, bardzo polecam :) Aha, książka jest też, momentami, pewnego rodzaju manifestem bo jedną z "inspiracji" do jej powstania było brutalne morderstwo homoseksualnego studenta.

      Usuń
    7. My chciał sprzedać jeden ziomek Diamentowy i Zamieć z ISY w twardej, ale nie miałem kasy. TEraz czekam na Maga, a myślę, że wydają jednak oba. ;) Barokowy to ja kupiłem ze 3-4 lata temu i do dzisiaj nawet tego nie tknąłem. Uwielbiam powieści historyczne, ale trochę mnie przerasta czytanie w krótkim czasie takich 3 tomów. Musiałbym sobie odpuścić współprace recenzenckie na 1,5 miesiąca chyba. :P
      Ja jeszcze sięgnę po "Maszynę", bo jest z UW, które mam, i jest w duecie-a te jego teksty w duecie mi się podobały.
      Spoko. Brzmi dobrze. MOże też wznowią. :)

      Usuń
    8. Ja kiedyś kupiłem i na razie się nie pozbywam bo nie mam do tego głowy. Też myślę, że Zamieć wznowią chyba, że te książki będą się kiepsko sprzedawać. Na pewno jest pewne zapotrzebowanie ale ztcp nakład Peanatemy łącznie to było zaledwie 7000 egzemplarzy w dwóch wydaniach z czego drugie w całości sfinansowane przez Empik. Ale 7EW wyszło im bardzo szybko, AM pisał kiedyś, że ta książka "uratowała Stephensona".
      Cudów się po Maszynie różnicowej nie spodziewaj ;)

      Usuń
    9. Nie spodziewam. Ale język i styl będą lepsze to mi przypadnie do gustu bardziej niż "Wypalić chrom"

      Usuń