Z Kroniki Odda...
(fragm. Księgi VII – STRACH STARY I NOWY)
Po ucieczce pierwszych ludzi z Terenów Centralnych i opanowaniu tych ziem przez olbrzymów, gigantów i niszczycieli, Archeon pozostawał przesiąknięty strachem, śmiercią oraz pierwotnym złem powołanym do życia przez Stwórców. Ku swej uciesze sprowadzali oni na świat kolejne monstra pustoszące lądy i oceany, a ich jedynym celem była chęć niszczenia tego, co już istniało. Pożoga i zagłada trwały setki lat, ale również ta era, jak każda, miała swój początek oraz koniec, zapisując się w legendach.
Krew wsiąkła głęboko w ziemię, która na powrót przyjęła brunatną barwę, a rozkładające się ciała dały początek nowemu życiu. Strach uleciał i rozproszył się w powietrzu niczym dym z przygaszonej pochodni. W tym wszystkim jedynie Śmierć pozostała niezmienna. Cierpliwie czekała na odważnych, którzy postanowili wrócić i ponownie określić się mianem Archeonów – pierwotnej nacji zamieszkującej niegdyś Tereny Centralne.
Arni robi sobie przerwę od kryminałów i rusza w kierunku fantastyki ?
OdpowiedzUsuńTak jest. :) Ale długiej przerwy od kryminałów nie robi.
UsuńCiekawe bo fantastyka u nas to ponoć nisza niszy. Ale oczywiście kibicuję, trzymam kciuki i zamierzam nabyć w ciemno :)
UsuńAle chyba jednak łatwiej się wybić, bo jest niewiele jej dobrej, niż w przypadku kryminału, gdzie szaleją Mróz, Puzyńska, Bonda, Miłoszewski i jeszcze kilku. A fantasy? Sapkowski, Wegner - to taki format jak z kryminału. A potem trochę Grzędowicz, mozę jeszcze ktoś. Tyle
UsuńBrzmi interesująco...
OdpowiedzUsuńI dobrze się zapowiada, bo czytałem fragment już. :)
UsuńHa! Czekam :)
OdpowiedzUsuńI super. :)
UsuńRozważę. Kiedyś tam :)
OdpowiedzUsuńNie tacy jak on "głównonurtowcy" wykładali się na fantastyce. Znam bardzo wiele przypadków udanych migracji z fantastyki do głównego nurtu, w drugą stronę pewnie bym na palcach jednej ręki policzył. Żeby pisać dobrą fantastykę, trzeba ją też czytać - bez tego niemal zawsze wyprodukuje się wtórną kupę.
OdpowiedzUsuńI, niestety, opis ten książki wskazuje, że z czymś takim będziemy mieć do czynienia. Chciałbym się mylić, bo miło by było przeczytać coś fajnego i świeżego. W każdym razie z zakupem się wstrzymam, poczekam na recenzje.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńOblukałem sobie tego autora na lubimyczytac - nie bardzo mu chyba poszło w głównym nurcie, bo jeśli jego najbardziej chyba znana książka - Anestezja - ma 16 ocen i 9 opinii, to szału nie ma. Co gorsza, poleca ją Awiola, która w mojej opinii, zachwala największy szajs.
Usuń