Brandon Sanderson - Bezkres magii
Lily Brooks-Dalton - Dzień dobry, północy
Walter Tevis - Człowiek, który spadł na ziemię
W tym miesiącu skromniutko z nabytkami, ale za to z mocnym akcentem. Sandersona już przeczytałem i zrecenzowałem, i było bardzo dobrze. Książkę nieznanej mi dotąd autorki właśnie obrabiam na warsztacie i jest całkiem nieźle. A następnie wpadnie nowy Tevis z Artefaktów, na które przyszło czekać zdecydowanie zbyt długo!
Ogólnie styczeń wyszedł mi bardzo dobrze pod względem czytelniczym, bo przeczytałem naprawdę świetne książki i jedną bardzo dobrze opracowaną na temat ludu wikingów, o którym - jak wiecie - uwielbiam czytać. Cztery pozycje, które serdecznie polecam wszystkim:
2. "Moce wikingów: Światy i zaświaty wczesnośredniowiecznych Skandynawów, tom: 1" - Władysław Duczko
A jakie plany i nadzieje na luty? Dokończę "Dzień dobry, północy", przeczytam następnie tego Tevisa. Sięgnę po kolejnego nieznanego mi dotąd autor i jego książkę Syn, która była bardzo chwalona w ubiegłym roku. Gdzieś tam jeszcze w ciągu miesiąca ma się pojawić nowy Mitchell, więc bardzo możliwe, że się za niego też zabiorę. A może coś innego wpadnie? Kto wiem. A jeśli chodzi o te nadzieje to mam nadzieję, że mrozy i ta cholerna zima w końcu ustąpią!
Tevisa sobie zafunduję na wiosnę, jak wróce do kupowania książek, jak będę miała za co...
OdpowiedzUsuńAle, hej, zima jest fajna! Ja tam się cieszę, że w styczniu tak przymroziło :)
Już o tym rozmawialiśmy u Ciebie, młoda damo, i ja nie będę kontynuował, bo mnie nie przekonasz, że zima jest fajna. :P
UsuńTo powodzenia w lutym, z zimą i czytaniem :)
UsuńZ tą młodą damą to żeś poszalał...
Hehehe, a wolisz stara dupa?:P
UsuńNią oczywiście jestem, ale możemy to przemilczeć :D W każdym razie młoda dama to spora przesada, przynajmniej gdy mowa o pierwszym członie :D
UsuńChyba przestanę się z Tobą kolegować, bo a jestem starszy, a wcale za starego się nie uważam. :P
Usuń:(
UsuńCiekawa jestem "Dzień dobry, północy". :)
OdpowiedzUsuńLada dzień kończę to napiszę kilka słów. :)
UsuńMam w planach "Syna", więc będę wypatrywać recenzji. "Bezkres magii" też na 100% przeczytam :)
OdpowiedzUsuń"Syn" to bardzo mi się kojarzy z prozą Cormaca McCarthy'ego. Bardzo chwalą tą książkę, zobaczymy co to za kawał mięcha. :)
UsuńGratulacje z udanego stycznia :)
OdpowiedzUsuńJa tam bardzo lubię zimę a ostatnio byłem na łyżwach i zabawa była przednia :D
Dzięki. Jeśli chodzi o łyżwy to pewnie dogadałbyś się z koleżanką Czarne Espresso. :)
UsuńWiem, nawet z Asią o tym dyskutowałem :D
UsuńAha, no to macie wspólny temat dodatkowo. :)
UsuńTak! Niech ta zima już się skończy! Tevisa mam na czytniku i czeka na swoją kolej. Myślałam, że to większy kawał literatury;)
OdpowiedzUsuńWidocznie Tevis nie miał takiego rozmachu jak przykładowo Brunner. :) Ale spoko, takie cieńsze pozycje też są okej, bo się szybciej czyta. :)
UsuńCzłowiek już za mną i jest naprawdę dobry :)
OdpowiedzUsuńBezkres magii gdzieś zawieruszył się po drodze...
A "Moce wikingów" skończyłam wczoraj :D
To ja bym mógł napisać:
UsuńCzłowiek przede mną i zobaczymy :)
Bezkres magii - bardzo dobry
A "Moce wikingów" skończyłam niedawno i były całkiem dobre. :D
SkończyłAm? Ciacho, nie podszywa się tam ktoś pod Ciebie? :>
UsuńOj, przeklejiłem od Ciebie i nie zmieniłem. :P
UsuńLeniuch :P
UsuńCzasem tak bywa. :P
Usuń"Bezkres magii" również skończyłam w styczniu :D Świetna książka.
OdpowiedzUsuń"Człowiek, kory spadł na Zmienię" czeka na swoją kolej, ale nie mam pojęcia kiedy przeczytam.
Powodzenia w lutym!
Dziękuję. :)
UsuńTaki ładny ten Sanderson <3 Tyle ksiązek wydał, skąd wziać na nie czas i pieniądze? :< Smutne jest to moje życie :<
OdpowiedzUsuńA fabuła tego człowieka jakoś nie do końca mnie przekonuje, ale okładka jak najbardziej xD
Pieprzona sroka ze mnie.
Skoleguj się z wydawnictwem albo księgarnią. :P
UsuńDobra książka, mogłaby Ci się spodobać. Już recenzowałem tego Tevisa. :)