1. Stephen King - Koniec warty
2. J. K. Rowling - Harr Potter i Zakon Feniksa
3. David Gemmell - Upadek królów
4. John Irving - Hotel New Hempshire
5. A. Górski, J. Sokołowski - Masa o kilerach polskiej mafii (e-book)
6. Howard Phillips Lovecraft - Zgroza w Dunwich i inne przerażające opowieści
7. Howard Phillips Lovecraft - Przyszła na Sarnath zagłada. Opowieści niesamowite i fantastyczne
8. Brandon Sanderson - Dusza cesarza
9. Artur Szrejter - Herosi mitów germańskich. Sigurd bohater północy, tom: 2
No i masz. Czerwiec kolejnym miesiącem, który minął błyskawicznie. Tym też sposobem nastąpił okres wakacyjny, który na ogół kojarzy się z radością, słońcem, wodą, podróżowaniem, mnóstwem chwil spędzonych ze znajomymi w terenie i, oczywiście, czytaniem na powietrzu. Osobiście preferuję najbardziej hamak lub leżak na RODOS (Rodzinne Ogródki Działkowe Otoczone Siatką :D) w zaciemnionym miejscu ze śpiewającymi ptakami w tle (sąsiadów, niestety, też słychać, ale po pewnym czasie człowiek się już zaczyna wyłączać, więc pozostańmy przy tych ptakach :P).
Do mojej prywatnej kolekcji wpadło w tym miesiącu wiele świetnych pozycji, z których cieszę się niemiłosiernie. Oczywiście miesiąc wyjątkowy, bo pojawiła się premiera Kinga, którego zdążyłem już przeczytać. Dotarła do mnie również książka Gemmella - będąca zwieńczeniem kapitalnego dotąd cyklu trojańskiego, Sandersona - opowieść ze świata Elantris, którego jeszcze nie znam, ale żywię ogromne nadzieje na lekturę poziomem zbliżoną do Z mgły zrodzonych, Rowling - tak, tak, będziemy z Aśką czytać Harry'ego dalej, i Irvinga - po przeczytaniu ebooka musiałem dostać papier w swoje ręce, żeby postawić dumnie na półce. ;) Wpadł też do kolekcji drogą mailową ebook Sokołowskiego i Górskiego, czyli kolejna część serii "Masa o..." .
Na koniec otrzymałem jeszcze 3 pozycje, za które serdecznie chciałem podziękować Wydawnictwu Erica i Arturowi Szrejterowi (za Herosów mitów germańskich) oraz Wydawnictwu Vesper, które podesłało mi dwie fantastycznie wydane książki Lovecrafta (Zgrozę w Dunwich i Przyszła na Sarnath zagłada), jednocześnie rozpoczynając ze mną współpracę. Dziękuję serdecznie. :)
Niektórzy z was zapewne pamiętają moje ostatnie podsumowanie, gdzie planowałem, które książki przeczytam w czerwcu. Wspominałem, że z powodu ograniczonej ilości czasu przez mistrzostwa zapewne nie przeczytam więcej niż 3 książki, które wymieniłem. Otóż udało się te 3, i jeszcze 1 więcej, z czego jestem bardzo zadowolony:
27. "Masa o kilerach polskiej mafii. Jarosław Sokołowski "Masa" w rozmowie z Arturem Górskim" - Artur Górski
Udało mi się również spełnić kilka punktów Twojego wyzwania, Kyou:
Wersja podstawowa:
16. Oparta na prawdziwej historii (Masa o kilerach polskiej mafii)
20. Bez wątku miłosnego (Masa o kilerach polskiej mafii)
Na dokładkę dla chętnych:
-Więcej niż 800 stron (Ostateczny argument 838 s.)
Miesiąc ten też przysporzył mi mnóstwa emocji niezwiązanych z literaturą. Mam na myśli, oczywiście, mistrzostwa, o których też wam wspominałem na koniec maja. Mistrzostwa, w których czynny udział brała nasza Polska Reprezentacja, z której jestem cholernie dumny, bo wreszcie zaczęła grać na poziomie, który daję mnóstwo emocji, frajdy i zajebiście duży zasób satysfakcji, że nie przegraliśmy żadnego meczu i odpadliśmy mając nieco mniej szczęścia w karnych. Liczę, że w najbliższych miesiącach i latach już nie będziemy myśleli tylko o dostaniu się na turniej i tylko o wyjściu z grupy, a że będziemy celować znacznie wyżej, czyli co najmniej w ten ćwierćfinał. ;)
A co w lipcu? Półfinały i finał Mistrzostw? Tak. Ale przede wszystkim książki. Zacząłem czytać Herosów mitów germańskich i Zgrozę w Dunwich, więc recenzji tych książek możecie być pewni. Oprócz tego machnę na pewno ostatni tom rewelacyjnej gemmellowskiej wojny trojańskiej, czyli Upadek królów, i pierwszą książkę Sandersona niezwiązaną z allomancją, feruchemią i hemalurgią. Bardzo prawdopodobne, że zacznę jeszcze drugi tom Lovecrafta i/lub Harry'ego. Ale zobaczy się. Życzę wam pogodnych, szczęśliwych i mile spędzonych wakacji! ;)
Dziękuję POLSKO! |
Książkę Kinga bym Ci z chęcią podebrała :) Piękne zdobycze.
OdpowiedzUsuńKsiążki Irvinga faktycznie można z dumą stawiać na półkach;) też jestem dumna z naszej reprezentacji;)
OdpowiedzUsuńDokładnie. Irving to wysoka półka. :) Co od niego czytałaś?
UsuńNie zapominaj o Final Six. :P Co prawda reprezentacja siatkarska podupadła trochę na zdrowiu, ale pytanie czy to nie jest spowodowane "ochroną" przed kontuzjami przed Igrzyskami Olimpijskimi, faktem, że i tak do Final Six wchodzimy czy może jeszcze tym, że Mika i Drzyzga odpoczywali po kontuzjach. :P
OdpowiedzUsuńJa tak średnio z siatkówką, wiesz. Ostatnio oglądałem jak zdobyli mistrzostwo. Piłka nożna to moja miłość. :)
UsuńJak to mówią, o gustach się nie dyskutuje. :P Można co najwyżej poglądy powymieniać. :D
UsuńAle zawsze się cieszę z sukcesu, to nie tak, że są mi obojętni. :)
UsuńMnie też bardzo zajęły mistrzostwa. Oglądałam prawie każdy mecz - oprócz tych, co leciały jednocześnie, bo wtedy niestety musiałam wybierać ciekawszy :/ Wczorajsze karne były bardzo... interesujące ;) Jeszcze nigdy nie spotkałam się z taką skutecznością, a raczej jej brakiem ;P Czekam aż przeczytasz Sandersona - ja na razie nie kupuje "Duszy cesarza" - postanowiłam, że poczekam na "Elantris". Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńDaj spokój. Nie cierpię Niemców i ubolewam bardzo, że Włosi odpadli. Ale karne faktycznie interesujące, rzadko niespotykana nieskuteczność. Nasi musieliby im pokazać jak się strzela. :P
UsuńTa nowelka akurat nie wnosi żadnych spoilerów do samego "Elantris", dlatego sam się zdecydowałem na jej przeczytanie przed tą powieścią.
Też kibicowałam Włochom, podobnie jak Islandii, która została rozgromiona przez Francuzów, ale dzielnie walczyli. Coś nie mam szczęścia do drużyn :/
UsuńWiem, że "Dusza cesarza" nie spojleruje "Elantris", ale chciałabym zacząć przygodę z tym światem poprzez pierwszy tom :)
Ja mam nadzieję, że Ci Francuzi rozgromią Niemców, bo tych nie cierpię.
UsuńRozumiem. Jasne. Na jesień ma być wznowienie "Elantris".
Mimo że fanką piłki nożnej nie jestem, to i tak jestem pod wrażeniem tego, jak wysoko udało się naszym zajść. To były emocje! :)
OdpowiedzUsuńA mnie w końcu udało się sięgnąć po Sandersona i, tak jak się spodziewałam, zakochałam się po uszy! Słowa światłości długo na półce już nie postoją, a szykuję zamówienie na Z mgły zrodzonego. :D
Czekam zatem na recenzję tego Sandersona. :)
UsuńObydwa tomy HPL oraz Harry stoją na mojej półce, co do "Zagłady..." to pewnie wkrótce będziemy o niej dyskutować :) A z pozostałych podebrałabym Ci Herosów Szrejtera, z przyczyn oczywistych po minionym Tygodniu z Germanami :)
OdpowiedzUsuńPewnie tak. Ja już wczoraj zacząłem "Zgrozę". Kilka utworów z niej znam, bo czytałem już wcześniej Lovecrafta. Ale na tyle dawno, że nie muszę tych opowiadań omijać. :)
UsuńHehe, chętnie bym CI podrzucił, jakbyś była bliżej. Mi osobiście bardziej do gustu przypadły dwie książki Artura o wikingach i Słowianach. Germanowie są okej, ale aż tak jak vikingowie mnie nie zajmują. ;)
No ale do tych Germanów Wikingowie też się zaliczają, bo mitologia germańska to nic innego jak mitologia nordycka :)
UsuńTeż, masz rację, ale w tych dwóch książkach nie ma wiele na temat vikingów a jak już są to niewiele się to odczuwa.
UsuńOj tam, oj tam ;)
UsuńBardziej chyba chodzi o to, że ja lubię czytać tekst jednolite, a opracowania średnio mi idą. :) ALe teraz akurat ten drugi tom dobrze mi się czyta. Tylko liczba przypisów jest niesamowita. :D
UsuńAaa, to chyba że tak :) Generalnie ja też wolę jednolite bądź fabularne teksty, ale w tym przypadku bardzo dobrze mi się czytało wszystkie tomy :)
UsuńPodebrałabym Ci kilka książek, bo wydają się interesujące. A ja nie oglądałam meczy, bo nie mam telewizora :/
OdpowiedzUsuńA nie oglądasz, bo na tą chwilę nie ma możliwości, bo zepsuł się, czy po prostu nie potrzebujesz?
UsuńW ogóle nie mam :D Internet i książki mi wystarczają do szczęścia, choć przy okazji takich imprez czasem by się przydał - inna sprawa, że jak nasi grali np. ze Szwajcarią to i tak byłam w pracy :/ Jak jestem u rodziców to czasem coś podpatrzę, ale to rzadko i jeśli już to głównie bajki ze względu na bratanka :) "Masza i niedźwiedź" rządzi :D
UsuńTo dla mnie nic nowego. Pracowałem z dwoma osobami, które nie mają. Prawda jest taka, że w TV leci wiele bzdur. Ja sam oglądam tv tylko dla sportu i przyrodniczych (czasem, ale bardzo rzadko jakiś film czy wiadomości), ale i tak głównie podłączam kabel z lapka i oglądam filmy, seriale czy mecze przez neta. Głupoty w tej tv lecą i pewnie niejeden Polak nie ma albo ma tylko z podstawowymi kanałami. ;)
UsuńNajlepsze są Disneya. Dla mnie "Król lew" rządzi. :P
Z tego co widzę u rodziców, to faktycznie nie bardzo jest na czym oko zawiesić :) Za Wiadomościami nie przepadam, choć może warto by było się orientować co się na świecie dzieje.
UsuńRaaany, "Króla lwa" to wieki nie widziałam. Fajne te kreskówki robili, teraz też zresztą. Pierwszy z brzegu przykład - "Madagaskar" z Julianem i pingwinami :)
Piękne Lovecrafty już do mnie zmierzają :D Nie mam zielonego pojęcia kiedy przeczytam te kobyłki, ale będę spinać pośladki, żeby udało się jak najszybciej. Irving na stosiku być musi - pięknie się prezentuje, a jak jeszcze kolejne książki do niego dołączą, to już w ogóle będzie bajka :)
OdpowiedzUsuńOczywiście życzę Ci miłej lektury i co najmniej porównywalnych wyników w lipcu:)
Oo, widzę że już któraś z kolei osoba się na tego HPLa skusiła, będzie więc z kim gadać po przeczytaniu. :D Irving póki co w liczbie 2 stoi na półce, ale my wiemy, że to się zmieni. ;)
UsuńDziękuję bardzo. Myślę, że będzie dobrze. :)
No piękne zdobycze :) Zwłaszcza ten Lovecraft - go można mieć zarówno jako ozdobę, jak i świetną książkę do czytania :)
OdpowiedzUsuńJa wciąż zapominam, że Ty Sandersona znasz tylko z Mistborna :D W sumie jestem ciekawy, czy MAG zdecyduje się na tą twardą okładkę, ponieważ ostatnio rzuciło mi się to w oczy ;)
W tym miesiącu też powinny się pojawić u mnie 2 piękne zdobycze, bardzo dla mnie wyjątkowe. Ale to później. :)
UsuńAno, nie czytałem, chociaż "Drogę" mam na półce od grudnia. Ale za ABŚ najwcześniej na jesień się zabiorę.
O, tyle fajnych rzeczy w nowych nabytkach :) Te cegły Lovecrafta mnie ciekawią, choć pewnie gdybym się ich dorobiła okazałoby się, że nie chce mi się zabierać za grube książki. Tak mam zawsze i chyba tylko za Sandersona się z obawy o zbyt długie odkładanie zabieram się w miarę szybko.
OdpowiedzUsuńZainspirowałeś mnie do przeczytania Hotelu.. Jestem na dwusetnej stronie i na razie jest świetnie!:) Mam więc za co dziękować. Gdy skończę, też napiszę parę słów na ten temat..
OdpowiedzUsuńTo świetnie. :) Irving jest kapitalny, bardzo specyficzny, nieco wulgarny, ale maksymalnie dobrze potrafi wywrzeć emocje na czytelniku, sprowokować do myślenia, analizowania. Nie idzie być obojętnym wobec takiej prozy. Jak napiszesz kilka słów to chętnie przeczytam. :)
Usuń