środa, 9 września 2015

Dwa nowe Artefakty

Od dzisiaj seria wzbogacona o tytuły:

Tytuł: Hyperion 
Seria: Artefakty
Tłumaczenie: Wojciech Szypuła
Oprawa: twarda  
Ilość stron: 624
Cena detaliczna: 49,00 zł





Tytuł: Na fali szoku 
Seria: Artefakty
Tłumaczenie: Michał Jakuszewski
Oprawa: twarda  
Ilość stron: 288
Cena detaliczna: 35,00 zł

16 komentarzy:

  1. "Hyperion" już zamówiony w sklepie internetowym;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że możesz z miejsca szykować się na odłożenie kasiury na "Upadek Hyperiona". :)

      Usuń
  2. A ja "Hyperiona" dostałam już wczoraj :P Sklep się pospieszył.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A zamawiałaś przez sklep Maga, rozumiem?

      Usuń
    2. Nie. Zamawiałam z Arosa, bo brałam też książki z innych wydawnictw.

      Usuń
    3. To ciekawe, bo Mag wysyła przed premierami, a na Arosie rzadko kiedy są książki dostępne przed premierą z możliwością zakupu. :)

      Usuń
    4. No własnie też byłam zaskoczona, bo zazwyczaj można u nich zamawiać dopiero w dniu premiery. Ale w niedzielę zajrzałam, żeby sprawdzić cenę - i się okazało, ze jest dostępne! Pewnie wrzucili zaraz po fizycznym otrzymaniu książek, nie patrząc na datę. Zresztą ostatnio się to zdarzyło też z co najmniej jedną inną pozycją.

      Usuń
    5. To dobrze, bo jednak na bonito i arosie brakuje tych zakupów w przedsprzedaży. Może teraz częściej będzie taka możliwość. :)
      Ja jestem szalenie ciekaw tego Brunnera. Pierwszą książką kupił mnie w 100%.

      Usuń
  3. Brunner tym razem niezbyt gruby... Znamy go w przepotężnej odsłonie, poznamy i w tej skromniejszej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale od początku już mi się spodobał, bo czytałem fragment na stronie maga:

      Jestem cholernie ciekaw tej książki i liczę na wysoki poziom. Po WnZ wymagania ogromne, ale wierzę, że Brunner je spełni. :)

      Generalnie to Hyperiony też Ci polecam, jak nie znasz. A obecnie jestem w trakcie Ilionu i jest mega. :)

      Usuń
    2. Ja na Brunnera też liczę, nowy stanie sobie dumnie obok "Wszystkich na Zanzibarze" i równie szczerze zostanie oceniony ;)

      Hyperiony przeczytam, zapowiadają się znakomicie, jeszcze nikt mi Simmonsa nie odradzał ;) Ale już "Ilion" nie dla mnie, raczej sięgnę po "Terror".

      Usuń
    3. Sugerujesz się fabułą przy tym "Ilionie"? "Terror" i Hyperiony kapitalne są. Jedne z najlepszych książek, jakie czytałem. Simmons jest mocnym zawodnikiem i wszystko wskazuje na to, że "Ilion" też zakończy u mnie z wysoką oceną.

      Usuń
    4. Tak, jej streszczeniami od MAG-a :) Jakieś kryterium muszę obrać, bo inaczej czytałbym wszystko, co tylko zobaczę... a "Ilion" zarysem fabuły do mnie nie trafia. Nie wykluczam, że gdy już poznam Simmonsa i, oby!, bardzo polubię, będę chciał przeczytać jego inne książki. Wtedy pewnie zdecyduję się na marsjańską Iliadę ;P

      Usuń
    5. Ten "Ilion" jest szalenie oryginalny,bo widzisz, tam są 3 wątki tak naprawdę: 1. Iliada - w nieco zmienionej formie i z wykorzystaniem technologii, 2. Podróż kosmiczna oparta na terraformowaniu Marsa - ale czemu, po co, jak i o co chodzi, tego nie wiem, 3. Akcja na Ziemi, rok nie wiadomo, ale wiadomo, że dalsza przyszłość, motyw nieśmiertelności, przenoszenia w czasie (ale w cholernie oryginalnym wydaniu). Generalnie jestem w połowie i wg mnie książka bardzo dobra i zaskakuje na każdym kroku. :)

      Usuń
    6. O widzisz, właśnie takie opinie są pomocne. Nie powiem, żeby te kilka tematów było dla mnie absolutnym must read, ale z Twoich słów wynika, że jednak "Ilion" mógłby mi się spodobać :) Iliada w porządku, podróże kosmiczne mnie nie kręcą, ale motywy wędrówki w czasie i nieśmiertelności dają radę, jeśli autor nie idzie na łatwiznę (choć po Tepper i Brunnerze zdecydowanie chcę od takich wątków odpocząć, tych zmian w ludzkości i wnikliwych analiz technologicznych i społecznych z przyszłości mam na razie przesyt. Zachowałem jeszcze entuzjazm na "Na fali szoku", które już jest na mojej półce).

      Poczekam na recenzję, premierowo na pewno nie sięgnę, ale może za rok, dwa, jak już poznam lepiej Simmonsa... bo skoro książka ciągle zaskakuje, to tekst o całości zapewne będzie optymistyczny :D

      Usuń
    7. Jak przeczytam to napisze konkretną recenzję, żeby było wiadomo, o co chodzi. ;)

      Usuń