Z chęcią bym kiedyś skompletował te wydanie z jednego powodu - miałbym pasujący "Wiatr przez dziurkę od klucza" w jednolitej oprawie i bym go w ogóle przeczytał. :)
Okładka spoko i adekwatna do tego, co w książce. Ja sobie całkiem inaczej wyobrażałem wilki czytając książkę, zanim King opisał ich wygląd. Bo do pewnego momentu pisał, że silne, straszne i ogółem złe, i było spoko, ale potem już mi się to średnio podobało. Jednak ten tom jest chyba moim ulubionym ze wszystkich 7. :)
Ja kupuję na nieprzeczytane.pl i tam zwykle nawet do 40% taniej od ceny okładkowej, zwykle 34-36% jak obserwuje :) Od jakiegoś czas tylko tam zamawiam i faktycznie jest taniej nawet niż np. na arosie :)
O cholewcia, nie znałem tej strony. Faktycznie, konkurencja dla arosa i bonito niezła. Dzięki wielkie za linka. :) Na Świecie Książki też się pojawiają dobre promocje i na ogół na jakiś zakres konkretny w sensie książki jednego autora, wydawnictwa, serii itp. :)
Ja kiedyś przez przypadek zobaczyłem jak szukałem przez ceneo gdzie jest taniej bo miałem ileś książek i nie chciało mi się szukać w każdym sklepie tego samego :) Chociażby Sanderson za 30zł czyli 19zł taniej no to jest różnica dość znacząca :) Ja całkiem sporo kupiłem, ale to kiedyś na ravelo.pl jak mieli różnego rodzaju wyprzedaże to za 10-15zł sporo książek - nie nowości, ale takie sprzed kilku miesięcy lub więcej.
Ja jeszcze widziałem czytam.pl gdzie było nieco taniej niż na arosie, chociaż niewiele. No ale przykładowo na nieprzeczytam i arosie porównałem teraz dwie książki to tutaj 47 a tu 53. Da się taniej? Da się. Oby tylko ta uchwała nie spieprzyła...
Czytam.pl też znam, nawet 2-3 razy kupowałem :) Kwestia ile ktoś sobie weźmie marży - skoro sklepy kupują z 50% rabatem co jest dla mnie dość absurdem, zwłaszcza że książka to dla 80-90% ludzi w Polsce nie jest artykuł pierwszej potrzeby i widząc cenę ulubionego autora np. 49 czy 59 no to sorry, ale za tyle można żywić się przez kilka dni samemu a nawet w parę osób. Lepsza byłaby ustawa zmieniająca marżę - wydawcy sprzedają z 20-30% rabatu od ceny okładkowej i sklep wtedy daje cenę jaką chce. Ceny by się obniżył, bo wydawca nie musiałby windować ceny by dostać 20zł od książki. A jak ktoś kupuje książki to przy cenie np. 35zł czy nawet 40zł to kupić taką w małej księgarni czy w empiku podczas zakupów z rabatem np. 10%, czy w sklepie internetowym to różnica jest niewielka. Oczywiście też wolałbym wspierać lokalne księgarnie, a najlepiej kupować od samych wydawców, ale po prostu nie stać mnie na to i dlatego kupuje tam gdzie jest najtaniej. Inna sprawa tej ustawy to większość księgarń internetowych będzie zmuszona zamknąć działalność i pracę stracą setki osób. Niestety nasi politycy biorą się nie za to co potrzeba, mając gdzieś o wiele ważniejsze sprawy...
Też bym wolał dawać zarabiać wydawnictwom, ale tu się kłania kwestia kasy, o czym pisałeś. Kupić książkę za 50 a za 40 to jest różnica. I obawiam się tej ustawy, zwłaszcza że w naszym kraju się wszystko robi od dupy strony...
Z chęcią bym kiedyś skompletował te wydanie z jednego powodu - miałbym pasujący "Wiatr przez dziurkę od klucza" w jednolitej oprawie i bym go w ogóle przeczytał. :)
OdpowiedzUsuńKolejna świetna okładka :)
OdpowiedzUsuńOkładka spoko i adekwatna do tego, co w książce. Ja sobie całkiem inaczej wyobrażałem wilki czytając książkę, zanim King opisał ich wygląd. Bo do pewnego momentu pisał, że silne, straszne i ogółem złe, i było spoko, ale potem już mi się to średnio podobało. Jednak ten tom jest chyba moim ulubionym ze wszystkich 7. :)
OdpowiedzUsuńJa kupuję na nieprzeczytane.pl i tam zwykle nawet do 40% taniej od ceny okładkowej, zwykle 34-36% jak obserwuje :) Od jakiegoś czas tylko tam zamawiam i faktycznie jest taniej nawet niż np. na arosie :)
OdpowiedzUsuńO cholewcia, nie znałem tej strony. Faktycznie, konkurencja dla arosa i bonito niezła. Dzięki wielkie za linka. :) Na Świecie Książki też się pojawiają dobre promocje i na ogół na jakiś zakres konkretny w sensie książki jednego autora, wydawnictwa, serii itp. :)
UsuńJa kiedyś przez przypadek zobaczyłem jak szukałem przez ceneo gdzie jest taniej bo miałem ileś książek i nie chciało mi się szukać w każdym sklepie tego samego :) Chociażby Sanderson za 30zł czyli 19zł taniej no to jest różnica dość znacząca :)
UsuńJa całkiem sporo kupiłem, ale to kiedyś na ravelo.pl jak mieli różnego rodzaju wyprzedaże to za 10-15zł sporo książek - nie nowości, ale takie sprzed kilku miesięcy lub więcej.
Ja jeszcze widziałem czytam.pl gdzie było nieco taniej niż na arosie, chociaż niewiele. No ale przykładowo na nieprzeczytam i arosie porównałem teraz dwie książki to tutaj 47 a tu 53. Da się taniej? Da się. Oby tylko ta uchwała nie spieprzyła...
UsuńCzytam.pl też znam, nawet 2-3 razy kupowałem :) Kwestia ile ktoś sobie weźmie marży - skoro sklepy kupują z 50% rabatem co jest dla mnie dość absurdem, zwłaszcza że książka to dla 80-90% ludzi w Polsce nie jest artykuł pierwszej potrzeby i widząc cenę ulubionego autora np. 49 czy 59 no to sorry, ale za tyle można żywić się przez kilka dni samemu a nawet w parę osób.
UsuńLepsza byłaby ustawa zmieniająca marżę - wydawcy sprzedają z 20-30% rabatu od ceny okładkowej i sklep wtedy daje cenę jaką chce. Ceny by się obniżył, bo wydawca nie musiałby windować ceny by dostać 20zł od książki. A jak ktoś kupuje książki to przy cenie np. 35zł czy nawet 40zł to kupić taką w małej księgarni czy w empiku podczas zakupów z rabatem np. 10%, czy w sklepie internetowym to różnica jest niewielka.
Oczywiście też wolałbym wspierać lokalne księgarnie, a najlepiej kupować od samych wydawców, ale po prostu nie stać mnie na to i dlatego kupuje tam gdzie jest najtaniej. Inna sprawa tej ustawy to większość księgarń internetowych będzie zmuszona zamknąć działalność i pracę stracą setki osób. Niestety nasi politycy biorą się nie za to co potrzeba, mając gdzieś o wiele ważniejsze sprawy...
Też bym wolał dawać zarabiać wydawnictwom, ale tu się kłania kwestia kasy, o czym pisałeś. Kupić książkę za 50 a za 40 to jest różnica. I obawiam się tej ustawy, zwłaszcza że w naszym kraju się wszystko robi od dupy strony...
Usuń