piątek, 4 stycznia 2019

Zakończenie roku 2018

Rok 2018 pod względem książek był bardzo dobry. Ogólnie od jakichś 3-4 lat jestem przeświadczony na koniec roku, że kolejny będzie na pewno słabszy, a tymczasem są to lata bardzo zbliżone albo nawet i lepsze. Dlatego w tym roku już nie zamierzam tak mówić i myśleć. :D Zapewne pamiętacie, że zawsze robiąc podsumowanie całoroczne lubię sobie i wam przedstawić trochę liczb, więc i tym razem tak zrobię. :)

Liczba przeczytanych książek: 68 - według mnie świetny wynik, z którego jestem dumny. Ciągle powtarzam, że czytanie rocznie książek w liczbie 40-50 to bardzo dobry wynik, a wszystko co wyżej to rewelacja, bo to oznacza, że było naprawdę sporo czasu i przyjemności z czytania. :)

Liczba przeczytanych stron: 28 881 - też całkiem sporo.


Najlepsze książki (tylko nowo poznane):  - "W królestwie lodu" (Sides); Nieznana terrorystka" (Flanagan); "To, co najlepsze: tom 1" (Ellison) ; "Dawca przysięgi" (Sanderson)Człowiek, który wspina się na drzewa" (Aldred) ; "Drzewo migdałowe" (Corasanti) ; "Kroniki marsjańskie. Człowiek Ilustrowany. Złociste jabłka Słońca " (Bradbury) ; "Opowieści z meekhańskiego pogranicza: Każde martwe marzenie" (Wegner) - to wszystko to oceny 5+ i 6. Nawet nie myślałem dawać na 5, bo zrobiłoby się tego sporo. Ogólnie jednak w tym roku przeczytałem naprawdę dużo bardzo dobrych i świetnych książek, które mnie uszczęśliwiały.

Najgorsze książki (tylko nowo poznane): "Wypalić chrom" (William Gibson) ; "Dym i lustra: Opowiadania i złudzenia" (Gaiman) - nigdy bym nie przypuszczał, że Gaiman się tutaj znajdzie, ale niestety te opowiadania mi bardzo nie przypadły do gustu. :(

Najczęściej czytany gatunek: Fantasy (22 książki), horror (17) i  science fiction (15)  - fantastyka, czyli standard. Ale poczytałem też sporo thrillerów i literatury współczesnej, więc nie samą fantastyką żyję. :)

Najczęściej czytany pisarz:   King (4), Simmons, Sanderson, Grzesiuk, Deaver i Sullivan (3), Sanderson  - jak zwykle mistrzu King rządzi, ale po 3 książki przeczytałem aż od pięciu autorów. :)

Jestem naprawdę bardzo zadowolony, bo przeczytałem mnóstwo świetnych książek i poznałem kilku bardzo ciekawych i dobrze rokujących autorów jak chociażby Morgan, Ellison, Gwynne, Corasanti czy Tart.  Tradycyjnie wziąłem udział w zeszłorocznych Śląskich Targach Książki, o czym napisałem w krótkiej relacji tutaj. Nawiązałem nowe współprace z wydawnictwami Albatros, Zysk i S-ka oraz Insignis. Jednak największą frajdę sprawiły mi zakup nowego regauły, do czego przymierzałem się od półtorej roku, co przedstawiłem w poście 'Moja kolekcja', oraz objęcie patronatem debiutanckiej książki fantasy Thomasa Arnolda pod tytułem "Strach stary i nowy", z czego byłem ogromnie szczęśliwy i nie mogę doczekać się kolejnych części. :)

Nowy rok to zawsze nowe postanowienia i cele. Należę do osób, które nie lubią narzucać sobie czegoś nad wyrost, czego na pewno nie zrobię, czy też sztucznie pozować na 'nowego ja' itp. itd. Ale zawsze jakieś cele sobie ustanawiam, bo uważam, że zawsze trzeba jakiś mieć, aby móc do czegoś dążyć i mieć odpowiednią motywację. Rok 2019 nie będzie niczym odkrywczym, będę dalej czytał tyle, na ile pozwoli mi czas, jednakże będę się starał, aby coraz częściej sięgać po książki własne, których mi się trochę nazbierało. Na pewno skupię się też bardziej na ulubionych autorach jak King, Masterton, Steinneck, Coben, Deaver i kilka innych nazwisk fantastyki, thrillera i literatury współczesnej, dokupię ich brakujące książki i będę bardziej rygorystycznie przygarniał kolejne książki innych autorów do kolekcji. Zamierzam też dołożyć dwie lub trzy wiszące półki pomiędzy tymi dwoma dużymi regałami. Oczywiście nie omieszkam tradycyjnie odwiedzić kolejnych Targów w Katowicach, ale chciałbym jeszcze odwiedzić inny konwent lub targi. Mam nadzieję, że coś z tego będzie. W sumie to tak najogólniej i pewnie nie wszystko, bo coś tam się jeszcze pojawi, ale to w sumie tyle, co nasuwa mi się do głowy i na tym się zamierzam skupić w nowym roku.

Na zakończenie pragnę jeszcze tylko podziękować wszystkim odwiedzającym bloga, komentującym, wspierającym i rozmawiającym. Zwłaszcza tym, którzy są już ze mną kolejny rok. Super, że jesteście i że możemy odfajkować kolejne udane dwanaście miesięcy. Dzięki serdeczne. Oby ten 2019 był co najmniej tak dobry, czego wam i sobie życzę! ;)

65 komentarzy:

  1. Świetny rok Milordzie ;) :D
    I tak właśnie zaczęłam się zastanawiać, gdzie Ty upchniesz te dwie/trzy wiszące półki ;)

    Zaczytanego i wspaniałego 2019! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zacny rok. :D
      Pomiędzy te dwa regały duże. ;)
      Dzięki. :)

      Usuń
  2. Życzę Ci, żeby 2019 był jeszcze lepszy niż się spodziewasz i niż od niego oczekujesz. Powodzenia w czytaniu i gromadzeniu tego co już przeczytane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję świetnych wyników!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla Ciebie to rownisz byl udany rok i dużo się działo! :)
    Gibson wciąż lezy na półce i czeka nieprzeczytany, podobnie jak połowa książek Gaimana, ale mamnadzmam n, że w 2019 roku to się zmieni ;)
    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie udany pod tym względem. :)
      Dzięki. ;)

      Usuń
  5. Nieznaną terrorystke i Dawcę przysięgi mam zamiar w tym roku przeczytać i liczę na swietną lekturę ☺️ Mój rok czytelniczy też uważam za udany, bo miałabym problemy ze znalezieniem całkiem nędznej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam. Nie powinnaś się zawieść na Flanaganie. Dawca ma różne opinie, ale wg mnie bardzo dobry.

      Usuń
  6. King, Masterton, Coben brzmi świetnie :D. No i liczę na to że tym razem w Katowicach się spotkamy :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama śmietanka w końcu. :) Pewnie tak, jak trafisz. :P

      Usuń
  7. U mnie 8 książek Sandersona w 2018 roku. Jak to podliczyłam, to aż się zdziwiłam :) Ale w 2019 będzie zdecydowanie mniej. Za to na Cobenie też chętnie się skupię. Ostatnio przeglądałam jego książki i sporo przede mną (za mną cała seria o Bolitarze i ze dwie lub trzy jednotomóki). Jutro idę do biblioteki i mam nadzieję, że uda mi się wypożyczyć "W głębi lasu". Też chciałabym zmieścić kilka dodatkowych półek, ale ściany coś nie chcą się rozciągnąć ;)
    Życzę Ci wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie mówię, ile przede mną, bo Cobena zaniedbałem strasznie.
      Dziękuję bardzo. :)

      Usuń
  8. Gratulacje Milordzie, wiedziałem że fantastyka u Ciebie króluje... a tak swoją drogą Ciacho możesz kiedyś zrobić ranking książek do których najchętniej powracasz ;)

    Grot

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. WP< H, S - TOlkien, Wielki marsz, Miasteczko Salem, Bastion, Mroczna Wieża, Worek kości, Zielona mila, Dallas '63 - King (Chociaż jego to akurat całą twórczość chętnie przeczytam ponownie), Wizerunek zła - Masterton. To w zasadzie tyle, bo nie ma aż tyle czasu, żeby wracać do niewiadomo ilu książek. ;)

      Usuń
  9. Ha, a ja nie ruszyłam Sandersona w 2018, nawet go nie mam w planach na 2019, chociaż ta Dusza cesarza może podkręci moją motywcaję do lektury ogółem dorobku autora. Nie spinam się, bo wszyscy w okół jarają się Sandersonem, a coś mi się zdaje, oczywiście bardzo subiektywnie, że nie do końca jest ku temu powód.
    Elegancki rok masz za sobą :) A te wszystkie nowe i nowi "Ja" to ściema, osobiście bez sensu jest drastycznie zmieniać swoje przyzwyczajenia. I nie robię postanowień tylko wyznaczam sobie cele, niby niewielka różnica, ale do celu łatwiej dążyć :)
    Życzę Ci powodzenia i wszystkiego dobrego w Nowym roku, miejmy nadzieję, do zobaczenia na tragach w Kato :)
    Z jaką książką zaczynasz ten rok? Bo ja się wkręciłam w Zimowego monarchę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja myślę, że właśnie 'Dusza cesarza' Cię zauroczy najbardziej od Sandersona. :)
      Dokładnie, ściema. Lepiej twardo stąpać po ziemi i wyznaczać realne cele, których może i się nie wykona w pełni, ale przynajmniej po części i cągle się starać o realizację.
      Dziękuję. Na pewno się znowu zobaczymy. A rozpocząłem z "Opowieściami" Tolkiena, które zacząłem pod konec ubiegłego i już zrecenzowałem. le od samego początku w 2019 czytam dopiero biografię ROnaldo i Messiego. :)

      Usuń
    2. A czy Elantris ma może takie powiedzmy stylizowane na orient klimaty? No bo Dusza cesarza to sugeruje...

      Usuń
    3. W samej książce nie ma oficjalnie napisane, że coś jest w stylu azjatyckim czy jak azjatyckie, ale mimo wszystko czuć to w książce, że tak jest. To samo widać po ilustracji na książce.

      Usuń
  10. U mnie podobnie - najwięcej przeczytanych książek fantasy i też Sanderson oraz Wegner wśród najlepszych. Bradbury czeka w kolejce do przeczytania, spodziewam się, że będzie dobry. No i widzę, że powinnam też nadrobić Ellisona! Wszystkiego dobrego w 2019 i jak najwięcej czytelników bloga! pozdrawiam Głodna Wyobraźnia

    OdpowiedzUsuń
  11. Ilość przeczytanych książek zbliżona do mojej, ale jednak minimalnie mnie wyprzedziłeś :) Bardzo udany rok u Ciebie. Ja w tym też myślę o regale i targach :) Może uda nam się gdzieś spotkać i wypić jedno szybkie, ale dwa na jednej nodze, ewentualnie trzy migiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. WYprzedziłem, czy nie, nie ma znaczenia. Ważne, że obaj dużo ponad przciętną przeczytaliśmy i był to dobry rok. :) Może się uda w końcu wbrać do tego Krakowa, albo może na jakiś konwent, o ile pamiętam to jest jakiś w Lublinie - Falkon?

      Usuń
    2. Jest Falkon chyba w listopadzie jakoś. Zapraszam serdecznie :)

      Usuń
    3. To tam byłeś niedawno? Nie pamiętam już.

      Usuń
    4. Ja na Falkonie? Oj nieeee :D

      Usuń
  12. Widzę, że lubimy te same gatunki, więc oczywiście kibicuję, żebyś czytał jeszcze więcej thrillerów i horrorów :) Gratuluję świetnego wyniku liczbowego przeczytanych książek. Nie robię postanowień noworocznych, ale nie przeczę, że też chciałabym częściej sięgać po twórczość ulubionych autorów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehe, żeby zachęcić do nich, a nie do fantastyki, której masz zawsze pełno do czytania? :P
      Dziękuję. To musi w tym roku postarać się dać częściej szansę tym ulubionym. ;)

      Usuń
    2. Być może tak :D W moim przypadku fantastykę mam często w planach, ale koniec końców zazwyczaj ląduję z kolejnym kryminałem :). Będę się starać, w końcu muszą zapracować na to, żeby nadal być ulubionymi autorami.

      Usuń
    3. NIe każdemu fantastyka się podoba, bo woli bardziej 'przyziemne' książki, czyli bardziej realistyczne, w naszym świecie. Ja z kolei uwielbiam kreować w głowie zupełnie nowe, stworzone przez autorów, bo ich nigdy nie widziałem i nie zobaczę. To pobudza wyobraźnie znaczniej i potęguje eskapizm. To mowa o fantasy (jednym z podgatunków fantastyki). W przypadku science fiction to często melodia przyszłości, bliższej lub dalszej, bo technologia i nauka ciągle się rozwija, więc wymysły autorów w wielu przypadkach zdają się być trafne i fajnie o tym poczytać. Albo o jakichś teoriach. Trzeci gatunek fantastyki, czyli horror, to już inna bajka. Ja zacząłem uwielbiać czytać przez Kinga, przez ten właśnie dreszczyk, strachy, napięcie i potworki. :) Jak widać fantastyka jest dość rozległa dlatego jak się uwielbia wszystkie 3 (pod)gatunki to nie powinno dziwić, że w ciągu roku aż tyle się jej czyta. :)

      Usuń
    4. No właśnie w moim przypadku jeśli sięgam po fantastykę to głównie po horror, bo powieści grozy uwielbiam. W następnej kolejności jest science fiction, a fantasy jakoś tak nie do końca mi leży. Ale to nie znaczy, że nie czytam fantasy w ogóle :). Zgadzam się, że fantastyka pobudza wyobraźnię bardziej niż powieści rozgrywające się w naszej rzeczywistości, ale za to mało która historia dostarcza tyle emocji co dobrze napisany thriller :).

      Usuń
    5. To może się na coś skusisz z fantasy od Sandersona, on bardzo fajnie pisze i w sumie dla wsystkich. :)

      Usuń
    6. To nie jest zły pomysł, Sanderson mnie ostatnio wszędzie otacza, a raczej recenzje jego książek, więc czemu nie. Polecasz coś, co szczególnie nadaje się na początek?

      Usuń
  13. Gratuluję udanego roku. :) Czytelniczo wynik świetny, nowych regałów zazdroszczę. :D U mnie również najwięcej książek z fantastyki, ale to raczej żadna nowość, chociaż w zeszłym roku troszkę ich jakby mniej. :D

    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku. <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Widzę, że pod względem czytelniczym miałeś bardzo udany rok. Gratuluję! :) Oby ten był jeszcze lepszy. A myślałeś już o jakichś konkretnych konwentach lub targach, czy na razie to taki luźny pomysł? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie udany. Dziękuję. :) Myślę od 3 lat o targach w Krakowie. A z konwentów to jakiś w Lublinie albo Wrocławiu. Pyrkon, Falkon, Polcon - chyba któreś z nich tam są.

      Usuń
    2. Jeśli w Lublinie, to Falkon. Parę razy nawet odwiedziłam ten konwent.
      Pyrkon jest w Poznaniu, a Polcon co roku gdzie indziej. W minionym roku był w Toruniu, a w tym ma być w Białymstoku.

      Usuń
    3. No to najprędzej właśnie Falkon. DO poznania się nie wybieram, a Polcon jak będzie bliżej może.

      Usuń
    4. Na Polconie byłam raz, jak był we Wrocławiu. Ileż tam ludzi było... tłumy straszne. Na Falkonie jest jednak mniejszy tłok, choć też ludzi nie brakuje. W zeszłym roku byłam w Lublinie, a nad odwiedzinami w tym roku będę się zastanawiać już po wakacjach :)

      Usuń
    5. To tłumy to są chyba na ogół. :)

      Usuń
    6. @magfre
      Masz na myśli Polcon 2016 ? Mi się bardzo podobało bo wszystko było w jednym miejscu (w Hali Stulecia). Późniejsze Polcony (w Lublinie i Toruniu) były na uczelniach i wszystko było dużo bardziej porozrzucane, dużo więcej biegania.
      A jak wygląda Falkon ? Bo wiem, że nie odbywa się na uczelni a na terenie Targów Lublin.

      Usuń
    7. @Ciacho
      Nie na każdym konwencie są takie tłumy. Przykładem może być łódzki Kapitularz. Polcon trwa chyba najdłużej i jest najbardziej znany :)

      @Krzysiek
      Nie. Mam na myśli Polcon 2012 :) To był mój pierwszy konwent i przyznam, że mocno zaskoczyła mnie frekwencja.
      Tak, Falkon odbywa się na terenie targów. Tutaj też wszystko jest w jednym miejscu. Na dole hala z wystawcami i scena. Przy hali często są też dostawiane namioty, w których są prelekcje. Jeśli akurat coś dzieje się na scenie (koncert, pokazy itp.), to czasem może być to uciążliwe przy prowadzeniu/słuchaniu prelekcji. No i późnym wieczorem bywa tam naprawdę zimno. Oprócz tego są jeszcze dwie aule i antresola, w których również odbywają się prelekcje i panele dyskusyjne. Zjeść też można na miejscu; jest parę takich punktów. A jak ktoś chce pożywić się poza targami, to może zrobić sobie spacerek na Stare Miasto (nie jest specjalnie daleko), albo przejść się w okolice dworca PKP (jest prawie rzut beretem od targów) i tam też jest jakaś knajpa. Jeśli dobrze pamiętam, to naprzeciw targów jest szkoła, w której można przenocować (nigdy nie korzystałam). Ostatnio były tam punkty związane z Mangą i Anime, a także wszystko, co związane z RPGami (prelekcje i sesje). To tyle mniej więcej w temacie organizacji :)

      Usuń
    8. Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Do Lublina chętnie wróce, być może już w przyszłym roku jeśli faktycznie nie będzie Polconu.

      Usuń
  15. Kolejny świetny rok za Tobą :) Dawno mnie tu nie było, więc dopiero teraz gratuluję patronatu! No i wypasionej biblioteczki! Zaczytanego Nowego Roku! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Gratuluję udanego roku i oby nowy był tylko lepszy! :)
    Polecam zrealizować pomysł z konwentem, byłem na trzech ostatnich Polconach i to zawsze był dla mnie świetnie spędzony czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie i wzajemnie. :)
      No zobaczymy jak to z czasem i chęciami będzie, ale ogólnie to musiałoby być bliżej, bo do takiego Poznania czy Wawy t na bank nie pojadę. ;) Najprędzej Falkon w Lublinie albo targi w Krakowie lub Wrocku.
      PS: Te fantasy Arnola jest już w sprzedaży w e-booku, jeśli CIę interesuje. O audio pytałem, ale póki co nie planują.

      Usuń
    2. Dzięki!
      Jeśli wybierzesz się autem to do Lublina czy Poznania masz taką samą trasę ;). Ja chcę raz wybrać się na Pyrkon żeby po prostu zobaczyć ten konwent. Polcon mi pasuje bo jest dużo mniejszą imprezą więc łatwo się dostać na spotkania/prelekcje itp. Poza tym jest konwentem wędrownym więc zwiedzam troszkę Polskę. Niestety mają kłopoty organizacyjne i za rok prawdopodobnie Polconu nie będzie. Tym większa szkoda bo były przymiarki do Opola co, dla mnie, byłoby super sprawą, znacznie bliżej niż np. do Torunia.
      Polecam Ci zatem śledzić Dni Fantastyki we Wrocławiu, z sensownych konwentów ten jest chyba najbliżej nas. W tym roku 5-7 lipca.
      Dzięki za info ale mam już swój egzemplarz kupiony od autora :) Ebooków prawie nie kupuję, jakieś pojedyncze sztuki czasami. Audio natomiast słucham głównie ze Storytel więc fajnie jak pojawia się tam coś co mam w papierze ;)

      Usuń
    3. Do Poznania ta sama droga co do Lublina z Bytomia? Hehehe, nie bardzo. :P
      Spoko. Będę myślał. O ile w ogóle się wybiorę.
      Ok. Ja e-booków też mało jeszcze, póki co. A audio nie dla mnie.

      Usuń
    4. To sobie sprawdź :P Kilkanaście km różnicy i kilka minut w dojeździe. A i to przy założeniu, że do Lublina pojedziesz najkrótszą trasą (na Jędrzejów i dalej w kierunku Kielc) która nie jest za szybka i można łatwo utknąć. Ja jej nie wybrałem w zeszłym roku bo było sporo odcinków remontowanych tylko pojechałem autostradą aż do Rzeszowa i potem do góry. I wierz mi, że to kawałek drogi jest :P Nie wiem jak teraz wygląda droga pomiędzy Wrocławiem a Poznaniem, bo dawno tam nie jechałem, ale być może, że do Poznania dojedziesz szybciej niż do Lublina.

      Usuń
    5. Mimo wszystko jakoś mi Lublin bliższy niż Poznań. Nie mam specjalnie ochoty się tam wybierać. Tak samo, jak do Wawy.

      Usuń
    6. No to goń na Falkon i potem jakiś raport skrobnij ;). I zaplanuj zobaczenie miasta, Lublin jest bardzo ładny!
      Ja troszkę myślę nad Pyrkonem bo jest tydzień po Wielkanocy i może mi się uda przedłużyć świąteczny pobyt w domu i pojechać.

      Usuń
    7. Jak ostatecznie pojadę, to pewnie i skrobnę. :)
      To powodzenia. :)

      Usuń
    8. Dzięki :) Na razie to bardzo luźne plany, które mogą nabrać konkretnych kształtów jeśli na liście gości pojawi się ktoś ważny (dla mnie) z zagragranicy.

      Usuń
  17. O kurczaczek, prawie 70 książek w rok... Wynik budzi respekt ;) Ja w tym roku niestety dość marnie (patrząc z perspektywy ostatnich kilku lat) udało się ukończyć ledwie 23 pozycje. Ten rok nie zapowiada się lepiej, ale też nieco przeniosłem ciężar poznawania historii na filmy i seriale. Mam nadzieję, że w tym roku uda się chociaż podobny wynik do tego z ubiegłego roku. A Tobie życzę utrzymania tej znakomitej formy czytelniczej i dużo ciekawych książek! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki bardzo. Ja Tobie też jak najwięcej przeczytanych życzę, chociaż ja zawsze powtarzam, że trzeba się cieszyć z każdej ilości, bo zawsze mogłeś przeczytać mniej niż 23. ;) Ja w poprzednim roku miałem rekord, a w tym dużo mniej, ale w ogóle mnie to nie smuci, bo wiem, że mogłem mieć mniej czasu i mniej czytania, jakby się inne rzeczy robiło. ;)

      Usuń
  18. Kolejnych rekordów w Nowym Roku, Milordzie :D

    OdpowiedzUsuń
  19. A ja w tym roku zaniedbałam fantastykę, zaledwie kilka książek odhaczyłam z listy czytelniczej, koniecznie chcę nadrobić zaległości. :) Wspaniały wynik satysfakcjonujących przygód czytelniczych u Ciebie, jak bardzo cieszy, że udaje się wygospodarować czas na spotkania z książkami. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mówisz ze '40-50 to bardzo dobry wynik' Czyli 100 książek w roku to zajebisty :D ?

    OdpowiedzUsuń