sobota, 23 września 2017

DOBRY UBEK - Grzegorz Majewski [recenzja]

Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy Erica
Cykl: Niezłomni, tom: 2
Liczba stron: 263
Gatunek: Powieść sensacyjna
Moja ocena: 4/6

"Czy trafi Kosa na kamień?"

Dzień zakończenia się II wojny światowej nie dla każdego w Polsce był tym, który oznaczał ostateczny koniec walki i zawieszenie broni. Wśród wielu dzielnie walczących pojawili się partyzanci, którzy nie zgadzali się na wizję komunistycznej Polski i zamierzali dalej walczyć przeciwstawiając się nowemu okupantowi i wszystkim jego zwolennikom. Wiedząc, że ich przyszłość jest niepewna, muszą żyć i ukrywać się w lasach przed oficerami bezpieki i prawdopodobnie zginą z ich ręki w jednej z bitew lub po złapaniu w celi. Ale nie zamierzają się poddać. Będą walczyć o wolność do samego końca.

W okolicach Przemyśla funkcjonuje oddział majora Kosy, dowódcy partyzantów. Kosa jest legendą  tych okolic, bo często i skutecznie przeciwstawia się nowemu ustrojowi rozprawiając się z okupantami i pomaga okolicznym mieszkańcom, którzy w zamian za to zawsze go chętnie goszczą, kryją i donoszą o działaniach ubeków. Jednak teraz musi mieć się szczególnie na baczności, bo bezwzględny i nieprzewidywalny kapitan Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Lesław Wolski, otrzymuje zadanie rozprawienia się z Kosą i jego partyzantami. Zaczyna się akcja o kryptonimie "dobry ubek", w której Wolski zamierza zmobilizować wielu kabewiaków i użyć wszelkich niezbędnych środków, żeby wykonać zadanie. W tej walce zmierzą się dwaj godni siebie przeciwnicy.

Grzegorz Majewski to urodzony w Trzciance absolwent dziennikarstwa, który zadebiutował kilka miesięcy temu książką "Piekło odzyskane" rozpoczynając tym samym swoją karierę pisarską i nowy cykl "Niezłomni", który ma opowiadać o ludziach żyjących w powojennej Polsce. Biorąc pod uwagę fakt, że autor jest wnukiem byłego partyzanta AK, Żelisława Majewskiego, zupełnie nie dziwi zainteresowanie tym tematem i chęć przełożenia historii ludzi żyjących w tamtym okresie i tamtej atmosfery na kartki swoich książek.

Dobry ubek to druga część tego cyklu, którą można czytać samodzielnie, bo nie nawiązuje wyraźnie do poprzedniej. Przed przystąpieniem do lektury miałem lekkie obawy, że mogę nie do końca wszystko zrozumieć, bo nie interesowałem się o losach powojennej Polski i panującym wtedy ustroju bardziej niż to było konieczne w szkole na lekcjach historii, i zastanawiałem się czy w ogóle książka na ten temat jest mnie w stanie teraz zainteresować. Na szczęście moje obawy okazały się nietrafne, bo pozycja Majewskiego to nie książka historyczno-polityczna, a bardziej rasowa powieść sensacyjna, więc główny nacisk położony został na akcję. A tej tutaj jest naprawdę dużo. 

Właściwie od samego już początku ruszamy z akcją i aż do końca nie ma wytchnienia. Cały coś się dzieje, tempo chwilami tylko zwalnia, ale zaraz przyspiesza, pojawiają się dramatyczne i zaskakujące zwroty, które jeszcze bardziej dynamizują akcję. Wszystko to kosztem ograniczonych opisów miejsc i postaci oraz ich charakterystyki. Nie przeszkadzało mi to za bardzo, bo w powieściach sensacyjnych nie grają jednak większej roli, dlatego psychologia postaci jest na ogół słabo rozwinięta i bohaterowie nie wyróżniają się tak bardzo. Ogólnie konstrukcja jest prosta i schematyczna, bo chodzi o to, żeby zainteresować i wciągnąć czytelnika, a to autorowi z powodzeniem się udało. 

Uważam jednak, że mimo wszystko zabrakło trochę lepszego przedstawienia tła historycznego, bo o ile atmosfera z tamtych lat i adekwatne zachowania i postępowanie postaci (donoszenie, zastraszanie, różne machlojki, życie w strachu, bezprawie, gra postaci na obu frontach) zostały przedstawione dobrze, to jednak o tym jak wyglądał obraz Przemyśla w tamtym okresie nie dowiadujemy się niemal nic. Momentami też uważam, że wkrada się zbyt duża przesada w działaniu niektórych jednostek, zwłaszcza wyższych przełożonych, którzy zbyt często przymykają oko i zezwalają na jakąś akcję na partyzantów kosztem strat wśród wielu agentów KBW. Nie wygląda to zbyt realistycznie.

Ogólnie jednak Dobry ubek prezentuje się dobrze i jako powieść mająca zapewniać rozrywkę zdaje egzamin. Książka jest dynamiczna i pełna akcji, wrzuca w wir wojennych wydarzeń, zawiera zaskakujące i dramatyczne zwroty, wywołuje silne emocje oraz szybko i przyjemnie się czyta. 

Za książkę dziękuję  serdecznie Instytutowi Wydawniczemu Erica.

2 komentarze:

  1. Okres powojnia to trochę literacka terra incognita - tak jak wspomniałeś na początku tekstu, wojna się skończyła, ale w przypadku wielu ludzi nadal trwała walka. Czasy te obfitowały w strach, terror, tragiczne wybory i dramatyczne decyzje, ale wydaje mi się, że biorąc pod uwagę ogrom przeżyć, to książek, których tło akcji umieszczono właśnie tuż po II WŚ nadal jest relatywnie mało.

    Szkoda, że autor nie wykorzystał potencjału związanego z Przemyślem. To bardzo piękne miasto, i gdyby jego opisy pojawiły się na kartach książki, lektura z pewnością byłaby jeszcze atrakcyjniejsza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten okres I i II wojny, 20-lecia i po wojnie II był, jest i będzie zawsze w literaturze ciągle poruszany. Nie da się. Jest jeszcze tyle rzeczy nie nie powiedzianych albo niedopowiedzianych. O Wołyniu niedawno się głośno zrobił za sprawą Smarzowskiego - wstyd przyznać, ale tą tragedię kojarzyłem jak przez mgłę, jak się zderzyłem z w tym w filmie to nie umiałem uwierzyć, że przy Niemcach i Rosjanach tak wiele złego zrobili nam także Ukraińcy...

      Ale chyba seria będzie kontynuowana, bo to druga książka i będzie najpewniej 3.

      Usuń