No ja nie posiadam, bo nie mam czasu się z tym bawić teraz. A informowałem o okładkach już kilka razy, nikt nic pisać nie musi jak nie chce, więc nie wiem w czym problem. ;)
Ciastek, chodzi o to, że... albo nie, nie będę pisał, bo się narażę i wyjdę na starego złośliwego tetryka, którego mierzi tworzenie newsów tylko w celu kliknięcia. Niestety, jest to ogólnoświatowy trend, więc po prostu wpisujesz się w tendencję systematycznie spadającej jakości pisania. Generalnie żyjemy w wieku, w którym pisze się najwięcej słów w historii ludzkości... Niestety, 99% nie da się czytać. Masa ludzi to kompletni idioci, którzy nie zasługują nawet na to, aby na nich splunąć, ale oczywiście produkują swoje wypociny uważając, że inni powinni ich wysłuchać. Ehh... Nie bierz tego do siebie, ale wolałbym abyś skoncentrował się jednak na recenzowaniu niż wspieraniu marketingowej akcji wydawnictw robiącym czytelnikom wodę z mózgu...
Łukasz - spoko. ;) Martinus - hehehe, czaję. Ale ja nie mam na myśli promować ani Crayona, ani jego prac. Podobają mi się i gdzieś na co dzień zapowiadam wiele książek, które chce przeczytać, w tym tą właśnie, dlatego pokazuje okładkę. Ale wezmę sobie słowa do serca i rozważę, czy faktycznie ma to sens. Po prostu zawsze mi się podobało to na Katedrze, że informowali o wielu rzeczach.
Ale żem się uśmiał :-P Generalnie preferuję piwo, najlepiej zimne i otwarte ;-) Ewentualnie słodkie czerwone wino. I tyle. Jestem prosty chłop i lubię proste rozrywki.
Hehe, no to widzisz, w kwestii alkoholu byśmy się dogadali. Ja przez okres wakacyjny dostaję od znajomych zagraniczne piwka, jak jadą na urlop to mi przywożą jakieś. w tym roku dostałem hiszpańskie San Miguel czy jakos tak, paskudne.
Bo Hiszpanie nie umieją piwa warzyć, nie mają takich tradycji. Są świetni w robieniu win, a na browarach się niestety nie znają. W Lidlu jest teraz tydzień grecki i można kupić Mythos - piwo z Hellady. Niezłe. Dupy nie urywa, ale w smaku jest dość specyficzne. Warto spróbować.
Mało kto potrafi. Mi to ostatnio z zagranicznych posmakował Guinness. Kumpel przywiózł z Irlandii. Bardzo dobre, ale drogie w cholerę. Do Lidla mam teraz kawałek, ale jak się przeprowadzę to będę miał bliżej i częściej na zakupy będę tam latał. :)
To pisz do MAGa o współpracę. Myślę, że z Twoimi statystykami i poziomem recek, nie będzie problemu z tym. ;) Ja generalnie nie popadam w przesadyzm, żeby dublować, bo ładna okładka. Ale jak się pojawi wznowienie z czymś nowym (jak Nigdziebądź) to mimo iż trochę irytuje to biorę. Na szczęście niewiele takich przypadków.
Chłopaki, róbcie sobie ze mnie jaja, to zobaczycie prawdziwego "kosiora" :P A poważnie, to książki MAGa, które mnie interesują i tak najczęściej recenzuję dla portali, więc osobnej współpracy nie potrzebuję :)
Żadne jaja, Kasia. Ja serio piszę. :) Ale skoro tak, to okej. Też wolę mieć do czynienia z jednym źródłem niż z 10, bo więcej zabawy z tym. Księgarnia jest na przykład jedna i bierzesz raz, wydawnictw więcej i bierzesz kilka razy, i bardziej trzeba się pilnować.
Pewien popularny polski autor miał grube pretensje, bo stwierdziłam w tekście m.in., że zaczyna odgrzewać starego kotleta (choć całość i tak podsumowałam raczej na plus). Popsuł mi trochę nerwy i pozostawił niesmak, mimo że wcześniej bardzo lubiłam jego twórczość. Natomiast dwa wydawnictwa po prostu nagle przestały do mnie pisać, więc ja się na siłę nie pcham, bo to nie o to chodzi :)
Rozumiem. To niefajnie, tym bardziej jeśli popularny, bo co innego jak nowy i chce się wypromować - chociaż to też średnio świadczy, jak nie przyjmuje krytyki. Ogólnie walić to. A do mnie to się niewiele odzywają, czy chcę, czy nie. Generalnie jak sam coś chcę to się odzywam i to na ogół dostaję, więc to mi pasuje. :)
Fajna. Tylko się zastanawiam nad sensem i głębią twojego newsa... Czyżby twój blog się tabloizował? ;)
OdpowiedzUsuńDlatego ja mam fanpage, gdzie udostępniam posty o nowościach, zapowiedziach, czy taki news jak ten :) Zdecydowanie lepiej to wygląda :)
UsuńNo ja nie posiadam, bo nie mam czasu się z tym bawić teraz. A informowałem o okładkach już kilka razy, nikt nic pisać nie musi jak nie chce, więc nie wiem w czym problem. ;)
UsuńJa nie mówię, że to źle Kamil - mnie to nie przeszkadza :)
UsuńFanpage wbrew pozorom dużo czasu nie zajmuje :)
Ciastek, chodzi o to, że... albo nie, nie będę pisał, bo się narażę i wyjdę na starego złośliwego tetryka, którego mierzi tworzenie newsów tylko w celu kliknięcia. Niestety, jest to ogólnoświatowy trend, więc po prostu wpisujesz się w tendencję systematycznie spadającej jakości pisania. Generalnie żyjemy w wieku, w którym pisze się najwięcej słów w historii ludzkości... Niestety, 99% nie da się czytać. Masa ludzi to kompletni idioci, którzy nie zasługują nawet na to, aby na nich splunąć, ale oczywiście produkują swoje wypociny uważając, że inni powinni ich wysłuchać. Ehh...
UsuńNie bierz tego do siebie, ale wolałbym abyś skoncentrował się jednak na recenzowaniu niż wspieraniu marketingowej akcji wydawnictw robiącym czytelnikom wodę z mózgu...
Łukasz - spoko. ;)
UsuńMartinus - hehehe, czaję. Ale ja nie mam na myśli promować ani Crayona, ani jego prac. Podobają mi się i gdzieś na co dzień zapowiadam wiele książek, które chce przeczytać, w tym tą właśnie, dlatego pokazuje okładkę. Ale wezmę sobie słowa do serca i rozważę, czy faktycznie ma to sens. Po prostu zawsze mi się podobało to na Katedrze, że informowali o wielu rzeczach.
I nie obrażam się. Ja zawsze wolę szczerze. Cukrować to mi może panna do ucha. ;)
UsuńMartinusie kiedy my się nareszcie spotkamy na jakieś piwo albo inne soczki, bo Twe wypowiedzi brzmią jakbym czytał swoje myśli.
UsuńDwa pociski w jeden dzień. :D Dobrze, że już wieczór, bo mogę przywalić browara i się wylajtować. :D
UsuńPiwo? Soczki? Kto by się tam poddawał takim plebejskim rozrywkom :-P ;-)
UsuńNo taki prostak ze mnie. Ale whisky czy brandy też się chętnie napiję. :)
UsuńPerfumy? Toż to dekadenckie ;-)
UsuńA co waść preferujesz takiego wyszukanego, że nie aprobujesz mojego alkoholowego upodobania? :D
UsuńAle żem się uśmiał :-P
UsuńGeneralnie preferuję piwo, najlepiej zimne i otwarte ;-) Ewentualnie słodkie czerwone wino. I tyle. Jestem prosty chłop i lubię proste rozrywki.
Hehe, no to widzisz, w kwestii alkoholu byśmy się dogadali. Ja przez okres wakacyjny dostaję od znajomych zagraniczne piwka, jak jadą na urlop to mi przywożą jakieś. w tym roku dostałem hiszpańskie San Miguel czy jakos tak, paskudne.
UsuńBo Hiszpanie nie umieją piwa warzyć, nie mają takich tradycji. Są świetni w robieniu win, a na browarach się niestety nie znają. W Lidlu jest teraz tydzień grecki i można kupić Mythos - piwo z Hellady. Niezłe. Dupy nie urywa, ale w smaku jest dość specyficzne. Warto spróbować.
UsuńMało kto potrafi. Mi to ostatnio z zagranicznych posmakował Guinness. Kumpel przywiózł z Irlandii. Bardzo dobre, ale drogie w cholerę. Do Lidla mam teraz kawałek, ale jak się przeprowadzę to będę miał bliżej i częściej na zakupy będę tam latał. :)
UsuńCałkiem w porządku
OdpowiedzUsuńBardzo mnie cieszy, że będzie to jedna spójna koncepcja okładek - dla nich samych warto mieć te książki :)
OdpowiedzUsuńGorzej, jak ktoś już je ma w innych wydaniach, a nowe kuszą (tylko kasy brak :/ )
UsuńTo pisz do MAGa o współpracę. Myślę, że z Twoimi statystykami i poziomem recek, nie będzie problemu z tym. ;) Ja generalnie nie popadam w przesadyzm, żeby dublować, bo ładna okładka. Ale jak się pojawi wznowienie z czymś nowym (jak Nigdziebądź) to mimo iż trochę irytuje to biorę. Na szczęście niewiele takich przypadków.
UsuńNo właśnie Kasia - napisz i się przekonasz :) My to jesteśmy "malutcy" przy Tobie jeśli chodzi o ilość wyświetleń :D
UsuńDokładnie. Kasia to kosior jest. :D
UsuńChłopaki, róbcie sobie ze mnie jaja, to zobaczycie prawdziwego "kosiora" :P
UsuńA poważnie, to książki MAGa, które mnie interesują i tak najczęściej recenzuję dla portali, więc osobnej współpracy nie potrzebuję :)
Żadne jaja, Kasia. Ja serio piszę. :)
UsuńAle skoro tak, to okej. Też wolę mieć do czynienia z jednym źródłem niż z 10, bo więcej zabawy z tym. Księgarnia jest na przykład jedna i bierzesz raz, wydawnictw więcej i bierzesz kilka razy, i bardziej trzeba się pilnować.
Dobra, dobra :P
UsuńWłaśnie dlatego teraz głównie piszę dla portali i księgarni, mają też mniejszą tendencję do obrażania się za cierpkie słowa :)
A kiedyś się obrazili na Ciebie? Ja nie miałem takiego przypadku i nie kojarzę.
UsuńPewien popularny polski autor miał grube pretensje, bo stwierdziłam w tekście m.in., że zaczyna odgrzewać starego kotleta (choć całość i tak podsumowałam raczej na plus). Popsuł mi trochę nerwy i pozostawił niesmak, mimo że wcześniej bardzo lubiłam jego twórczość. Natomiast dwa wydawnictwa po prostu nagle przestały do mnie pisać, więc ja się na siłę nie pcham, bo to nie o to chodzi :)
UsuńRozumiem. To niefajnie, tym bardziej jeśli popularny, bo co innego jak nowy i chce się wypromować - chociaż to też średnio świadczy, jak nie przyjmuje krytyki. Ogólnie walić to. A do mnie to się niewiele odzywają, czy chcę, czy nie. Generalnie jak sam coś chcę to się odzywam i to na ogół dostaję, więc to mi pasuje. :)
UsuńWydaje mi się, że to jedna z tych okładek, które lepiej prezentują się na żywo ;)
OdpowiedzUsuńBardzo być może. :)
UsuńCudna :)
OdpowiedzUsuńMówi to sroka okładkowa- cudo! <3
OdpowiedzUsuńSprawdź tego Gaimana, jeśli jeszcze nie znasz. Warto. :)
Usuń