wtorek, 17 stycznia 2017

Liebster Blog Award #10 - nominacja od Patrycji








Wyróżnienie Liebster Blog Award otrzymywane jest od innego blogera w ramach uznania za dobrze wykonaną robotę.Jest przyznawane dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów. Osoba z wyróżnionego bloga odpowiada na dziesięć pytań zadanych przez osobę, która blog wyróżniła, Następnie również wyróżnia dziesięć osób, informuje je o tym wyróżnieniu i zadaje dziesięć pytań. Nie można nominować bloga, z którego otrzymało się wyróżnienie.


I znowu zostałem zaproszony do zabawy z Liebsterem. Tym razem nominowała mnie koleżanka z bloga  Z książką. Dziękuję za nominację, Pati, a oto moje odpowiedzi:

1. Do której książki byś się wybrał/wybrała, żeby razem z bohaterami przeżywać przygody i dlaczego?

Do "Władcy pierścieni", bo to piękny, malowniczy i urzekający świat. Jasne, że był Mordor i inne plugawe, nieczyste i złe miejsca, ale jednak świat Tolkiena mnie oczarował swoją głębią, postaciami i niesamowitą przygodą, więc sam chętnie bym się tam udał i był jednym z 9 z Drużyny Pierścienia. :)

2. Z którym bohaterem książkowym chciałbyś/chciałabyś się zaprzyjaźnić i dlaczego?

Kurczę, chyba nigdy o tym nie myślałem, a bohaterów, którzy mi się spodobali jest tak sporo, że ciężko jednoznacznie i pewnie odpowiedzieć. Może z Legolasem z "Władcy pierścieni"? Wiesz, nauczyć się jak on - elf - cicho i zwinnie poruszać, kapitalnie posługiwać bronią (przede wszystkim łukiem) i po prostu po przebywać z osobą, która jest nieśmiertelna.
 
3. Czy lubisz kolekcjonować książki? Ile książek liczy Twoja biblioteczka?

Lubię bardzo odkąd po wypożyczaniu książek z biblioteki zaczęło mi towarzyszyć coraz częściej uczucie niechęci, niepokoju i niedosytu, kiedy każdorazowo musiałem zwracać książkę, która tak bardzo mi się spodobała, a chciałem ją mieć na półce. Odkąd kupiłem pierwszą książkę i postawiłem ją na półce, w bibliotece byłem w zasadzie niewiele, głównie kiedy pisałem prace licencjackie i magisterskie. Ile liczy biblioteczka? Ponad 700, ale dokładnie Ci nie powiem, bo muszę zweryfikować po przeprowadzce. 

4. Czy często Ci się zdarza czytać drugi raz tą samą książkę?

Często nie. Ale jak już to dotyczy to na ogół mojego mistrza - Stephena Kinga. Jego "Wielki marsz", który uwielbiam, czytałem już 5 razy i będę czytał jeszcze kilkanaście. Poza tym niektóre z jego książek czytałem 2 razy i ogólnie zamierzam po przeczytaniu całej twórczości przeczytać wszystko jeszcze raz, a w niektórych przypadkach nawet więcej. :)

5. Po książki jakiego gatunku literackiego najczęściej sięgasz?

Najczęściej po fantastykę (fantasy i science fiction). Ale to się zmienia co jakiś czas, kiedyś najwięcej czytałem horrorów, potem thrillerów i kryminałów. Może za kilka lat zacznę masowo czytać harlequiny, nie wiem. :P
 
6. Jaka była najlepsza książka, którą ostatnio przeczytałeś/przeczytałaś? Uzasadnij swój wybór.

O, to byłoby zbyt ciężkie dla mnie, bo czytałem ostatnio wiele świetnych książek, że wspomnę chociażby o "Domu z liści" czy "7ew", więc proszę Cię, nie każ mi pisać o jednej najlepszej, bo pisząc o jakiejkolwiek będę z wyrzutem myśleć i zerkał w stronę tych pozostałych, które niekoniecznie są gorsze.

7. Jakie cechy według Ciebie powinna mieć dobra książka?

Fizycznie - twarda oprawa, z piękną grafiką i wstążką, jako zakładką - patrz książki MAGa, np. od Sandersona.
Treść - liczyć sobie przynajmniej te 500 stron, żeby nie było za mało, jak się spodoba. Mieć ciekawych bohaterów i antybohaterów, nie być jednoznacznie z podziałem na dobro i zło, nie mieć ckliwego zakończenia - preferują tzw. half happy endy. :)

8. Chciałbyś/Chciałabyś napisać i wydać własną książkę? Do jakiego gatunku by należała?

Chciałbym, i byłoby to na pewno fantasy albo przygodówka. :)

9. Wolisz sięgać po książki napisane przez polskich pisarzy czy zagranicznych i dlaczego?

Zagranicznych, bo po prostu zagraniczni według mnie lepiej piszą. Jasne, jest wielu utalentowanych pisarzy w naszym kraju, których bardzo lubię i podziwiam, np. Dukaj czy Wegner, ale w Polsce jest ich niewiele, a za granicą ogrom, więc sama rozumiesz. Poza tym ja mam tez to, że nie przepadam za czytaniem, gdzie są polskie nazwy własne - Katowice, Kraków, Warszawa, Paweł, Krzysiek itp. To wszystko co mam na co dzień na wyciągnięcie ręki, co znam i/lub mam dostęp. Przykładowo do takiego Krakowa mogę się szybko wybrać, a już do Nowego Jorku nie jest to takie łatwe, więc muszę używać bardziej wyobraźni. To w sumie takie dwa powody, ale generalnie wspieram polską scenę literacką i zawsze będę sięgając po książki naszych autorów, bo też piszą bardzo dobrze. 

10. Czym sugerujesz się przy kupnie książki?

Najczęściej  autorem na okładce, a jak nie znam autora to ciekawym opisem + okładką.

11. Jaka była najcieńsza, a jaka najgrubsza przeczytana przez Ciebie książka?

Charles Baudelaire - Kwiaty zła (70 str.)
Biblia (1338 str.)


Jeszcze raz dzięki za nominację. Ja nie będę nominował nikogo konkretnego, ale jeśli czytający mają ochotę odpowiedzieć to zapraszam w komentarzach. :)

27 komentarzy:

  1. Kurczę, wiesz co? Zaskoczyła mnie tylko jedna odpowiedź - Kwiaty zła :)
    Wygląda na to, że pod względem książkowym zaczynam Cię naprawdę dobrze znać :P :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest nota bene mój ulubiony tomik poezji i najlepszy jaki przeczytałem. Ale posmutniałem, jak w zeszłym roku dowiedziałem się, że w Polsce jest mocno okrojony, bo oryginalny ma tych wierszy więcej. Może kiedyś wydają - oby.
      Hehehe, jak się czyta na bieżąco to, co piszę, i ma się względnie dobrą pamięć to można. :)

      Usuń
    2. Ta jedna rzecz nas znacząco różni - alergicznie wręcz nie znoszę poezje ;)

      Usuń
    3. Może dlatego, że nie trafiłaś na nic takiego, co by Ci się faktycznie spodobało. Mi też się wiele nie podoba, ale ja też nie czytam jakoś dużo tej poezji, bo nie jestem maniakiem. 1-2 tomy na rok dla uszlachetnienia duszy. :P

      Usuń
    4. Możliwe, Baudelaira kojarzę z LO, ale - jak widać - nie podziałał na mnie. Jestem typem mocno niepoetyckim :)

      Usuń
    5. Jeżeli dobrze pamiętam, to Baudelaire był ogólnie pierwszy poetą, po którego sięgnąłem bez przymusu, czyli samemu, bo ze szkoły go nawet nie znałem. A sięgnąłem po niego, dlatego że przypadkiem natrafiłem się szukając pozycji z grozy, bo to był taki okres, kiedy czytałem Kinga za Kingiem, i ogólnie pełno horrorów Mastertona, Koontza, Lumleya, Poego, HPLa itp. I gdzieś tam się natknąłem na jego "Kwiaty zła", które są właśnie wierszami grozy. Były rewelacyjne, więc potem sięgnąłem też po jego treny. I chyba jeszcze coś z grozy od Poego czytałem z liryki. Na tym koniec. Potem jakoś tak nie wiem kiedy wróciłem do Baczyńskiego, którego wiersze podobały mi się na polskim i miałem w prezentacji ustnej do tematy o wojnie, o którym pisałem. A gdzieś tam dalej jeszcze pod wpływem chwili wpadły inne tomiki. Ale tak jak pisałem, to nie jest za często, 1-2 na rok, jak mnie natchnie, by podumać nad liryką. :)

      Usuń
    6. No powiem Ci, że mnie zaskoczyłeś, bo się nie spodziewałam :) Ale to bardzo fajnie :)

      Usuń
    7. Czym, że czytam poezję? :)

      Usuń
    8. Tak, takiej strony Ciebie się nie spodziewałam :)

      Usuń
    9. Nie? Widzisz, wariaty też czytają czasem poezję. :P

      Usuń
  2. King to jeden z niewielu pisarzy, którego ksiazki czytam więcej niż raz☺

    OdpowiedzUsuń
  3. Ponad 700 książek w biblioteczce - pięknie! :) Troszkę się nachodzisz z pudłami książek, jak będziesz się przeprowadzał, bo to jednak jest konkretna ilość :D
    Pod względem wydania książek, to dodałbym do Twojej odpowiedzi ilustracje, najlepiej kolorowe, jeśli miałyby one sens :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na dwa auta pójdzie, więc nie będzie źle. Gorzej z układaniem, na które trochę zejdzie czasu. :)
      To też. Ilustracje jak najbardziej zawsze wskazane - czarne, kolorowe; obojętnie.

      Usuń
    2. Mówisz, że to tylko na dwa auta? :) Ja bym pewnie przewoził je w mniejszych paczkach, żeby się nie zniszczyły.
      Coś wiem o układaniu, bo jak miałem dorabiane nowe półki, to zdejmowałem wszystkie książki i ułożyłem je w jeden stosik. Myślałem, że objętościowo zajmie on więcej, ale i tak było tego dużo ;)

      Usuń
    3. Ta, od ojca wezmę Vectrę, która ma pojemny bagol i to + tylne siedzenia wystarczy na dwa razy myślę. :)

      Usuń
  4. A ja ostatnio przeżywam fascynację biblioteką :) Około jednak trzecia książek, któe chcę przeczytać wyszukałam w katalogu i wiem już, że najpewniej ich nie kupię, bo aż tak mi nie zależy, ale przeczytać chcę. A kupować mam zamiar tylko potencjalne perełki, tytuły, które wiem, że chcę posiadać :) Ponadto spotnicznie kupione książki siłą rzeczy będe u siebie trzymała, ale jeżeli po pewnym czasie stwierdzę, że już do nich nie wrócę, to po prostu sprzedam :)
    Spytałabym, czy polecisz coś z half happy endem, ale po co sobie spoilerować zakończenia? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może kiedyś przyjdzie taki czas, że będę zmuszony chodzić do biblioteki i do tego wrócę. Ale na chwilę obecną jest jak jest, i jest mi z tym dobrze. :)
      Chyba jednak byłby to kiepski pomysł. ;)

      Usuń
    2. Ach, no i nie zazdroszczę przenoszenia tych zbiorów przy przeprowadzce, w moim przypadku moje pond trzysta książek mnie przeraża, a kiedyś trzeba je będzie przecież transportować... Trzymam kciuki za sprawną przeprowadzkę :)

      Usuń
  5. Ponad 700 książek? Niezły zbiór :) A co do poezji to masz jakichś ulubionych autorów poza wyżej wspomnianym Baudelaire?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 717 chyba jakoś tak. :) Czy ja wiem, czy ulubionych? W zasadzie to ja tam lubię Baudelaire'a i Baczyńskiego. Twardowski i Nałkowska też mi się podobali, ale Ci dwaj pierwsi zachwycali. Ale ze mną generalnie za bardzo o poezji nie pogadasz, bo ja
      a) nie czytam za dużo, 1-2 tomy na rok dla uszlachetnienia duszy :D b) nie potrafię o tym pisać, jak o powieściach czy opowiadaniach, bo to nie wiem, zbyt osobite? zbyt ciężko wyrazić uczucia? Podobnie mam z obrazami i sztuką ogólnie. Niby wiele siedzi w głowie, ale przelać to na słówka mówione lub pisanie ciężko.

      Usuń
  6. Dobra, więc świat przedstawiony we Władcy pierścieni jest niesamowity i rzeczywiście też chciałabym w niego wchłonąć i poznać go osobiście :D. 700 książek? gdzie Ty to mieścisz wszystko? Bo ja już zaczynam w pudłach trzymać swoje, a mam o wieeeele mniej :D. Uśmiałam się przy harlequinach :D. Przy pytaniu 9 zgadzam się z Tobą, ahh i o Biblii wspominałeś :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czytałaś, czy oglądałaś film? 717 chyba najdokładniej i mieszczę już teraz wszędzie, gdzie się da. :P A skąd to zadowolenie ze wspomnienia przeze mnie o Biblii? Ważne to dla Ciebie?

      Usuń
    2. Zadowolenie, a raczej ubaw to miałam gdy napisałeś o harlequinach, wyobraziłam sobie jak zaczytujesz się nich :D. A z Biblii to raczej podziw, że dałeś radę :). Władcę pierścieni tylko oglądałam, ale 3 tomy mam więc może przeczytam :D. Tylko nie lubię oglądać, a potem patrzeć w książkę

      Usuń
    3. W zeszłe święta wygrałem w konkursie SK jakiś cykl 7-8 powieści historycznej i romansu w liczbie 700stron na tom, i do zrobienia Twojego Liebstera się zastanawiałem, co z tym zrobić. No więc chyba już wiem. :D Z Biblią to ja sam siebie podziwiam, bo jest to cholernie ciężki orzech do zgryzienia, intelektualnie, duchowo i przede wszystkim emocjonalnie. Drugi raz będę czytał po kielichu. :D Akurat w przypadku WP to możesz spokojnie sięgać w takiej kolejności - bo ja też tak miałem - dlatego że zwyczajnie w filmie dużo pominięto, niektóre kwestie są nieco inne, a poza tym jak ktoś pokochał ten świat przez ekranizację to przez literaturę pokocha jeszcze bardziej, bo jeszcze więcej go tam jest. :)

      Usuń
  7. Z tymi powrotami do przeczytanych książek to różnie u mnie bywa, ostatnio robię retrospekcje w klasyce i przyznam, że to bardzo przyjemne zaczytanie. :)

    OdpowiedzUsuń