Nie wiem jak Tobie ale mi się nie podoba oprawa graficzna całej "Uczty Wyobraźni". Jak już kiedyś rozmawialiśmy oprawa graficzna ma strasznie duży wpływ na sprzedaż. Uczta przypomina mi swoim wyglądem książki wydawane przez wydawnictwo "Siedmioróg" czy jakoś tak to się nazywało :D. Ogólnie było to wydawnictwo, które było dość popularne pod koniec lat 90-tych i specjalizowało sie w wydawaniu klasyki. Mam od nich m.in. trylogię Sienkiewicza i Winnetou Maya. Podobnej jakości twarde okładki i papier w środku. Dobrze jednak, że w Artefaktach naprawili ten błąd bo jak już kiedyś pisałem książki wyglądają świetnie.
Dla mnie jest oprawa graficzna ważna i nigdy się tego nie będę wypierał. Często zdarza się, że zainteresowany książką jestem przez okładkę, że mi się spodobała. Czasem zdarzają się i sytuacje, że kupię ze względu na samą okładkę - rzadko, ale zdarzyło się, na szczęście okazało się to być dobrą książką, i oczywiście nie było to tak z tyłka wzięte z byle jakiej półki, tylko takiej, skąd często biorą książki innych autorów. :) Co się tyczy okładek do "UW" to mi się podobają niemal wszystkie. Jedne bardziej, drugie mniej, ale ogólnie nie mam zarzutów większych., bo trudno żeby mi się wszystko podobało na zabój. Mag akurat ma bardzo dobry podkład wydawniczy, ja naprawdę polubiłem to wydawnictwo za to, jak wydają, że dbają o tłumaczenia, o okładki, reagują na prośby czytelników piszących na forum, czasem i sami pytają - jak chociażby ostatnio jaką wersję okładki wybrać do Hyperiona do Artefaktów. Nawet jakbym chciał powiedzieć coś złego na nich to poza tym, że przesuwają terminy wydań i nie zawsze wszystko wydają, co planują i przedstawiają w rysach wydawniczych, to nie potrafię. Ulubione wydawnictwo i tyle. I okładki ogółem mi się podobają, nie tylko do UW, do Artefaktów Crayon odpieprza teraz taka śmietankę, że chce się te książki brać do ręki i głaskać. :D
Zgadzam się, że Mag wyskoczył na prowadzenie wśród wydawnictw książek fantastycznych. Nie wiem czy widziałeś plebiscyt na stronie Katedry gdzie Mag zostawił konkurentów w tyle. Kiedyś kupowałem wszystkie ksiązki "Fabryki Słów", miałem straszną fazę na ich książki, stąd tyle ich tytułów w mojej bibliotece :D. Jednak wydawnictwo to w pewnym momencie się pogubiło. Mnóstwo niedokończonych serii przez co czytelnicy zaczeli narzekac i patrzec nieufnie kiedy Fabryka wydawała powieść pisarza zagranicznego będącą częścią jakiejs serii. Szczytem była książka "Elfy". Podzielona na dwie części gdzie w Polsce ukazała się tylko POŁOWA JEDNEJ książki! Mojego kumpla to dosłownie szlak trafił jak się dowiedział, że wydawnictwo nie ma zamiaru wydac drugiej połowy :). Mag stał się gwarantem jakości wydawanych ksiązek (nie chodzi mi tu o jakość wizualną ale o jakość tekstów). Dlatego też coraz więcej magowskich ksiązek w moim pokoju :D
Widziałem, to była jakaś ankieta, w której sam bodaj brałem udział. Fantastykę najlepiej wydaje Mag, jeszcze Rebisowi to dobrze idzie, ale oni przede wszystkim nie mają takiego PRu, co Mag. Fabryka wydaje głównie polską fantastykę, której ja czytam niewiele, więc praktycznie nieznane jest mi te wydawnictwo. Ale z tymi akcjami to mega jazda. Nie spodziewałbym się, że można tak zrobić. Jeszcze pal licho jak się przerywa jakąś serię, czy nawet cykl pisarza (co i tak jest chamskie), ale wydać tylko jedną połowę książki? Nie ogarniam...
No wlasnie. Sam mam dwa lub trzy pierwsze tomy serii, ktore nie skoncza. Wiesz, pal licho miec pierwszy tom ale kupic dwie ksiazki trylogii i dowiedziec sie, ze trzeciego nie wydadza to jakas masakra. Teraz wydali pierwszy tom trylogii "Magow Prochowych" podobno ksiazka bardzo dobra ale boje sie kupowac skoro nie mam pewnosci, ze wydadza calosc. Ludzie pytaja wydawnictwo na fb czy cos wiadomo a ze strony "Fabryki" cisza :)
No, jest to masakra, dlatego ja nie lubię czytać nieskończonych cykli, bo nie wiadomo, kiedy autor je skończy i kiedy, i czy na pewno wydawnictwo je wyda.
Nie wiem jak Tobie ale mi się nie podoba oprawa graficzna całej "Uczty Wyobraźni". Jak już kiedyś rozmawialiśmy oprawa graficzna ma strasznie duży wpływ na sprzedaż. Uczta przypomina mi swoim wyglądem książki wydawane przez wydawnictwo "Siedmioróg" czy jakoś tak to się nazywało :D. Ogólnie było to wydawnictwo, które było dość popularne pod koniec lat 90-tych i specjalizowało sie w wydawaniu klasyki. Mam od nich m.in. trylogię Sienkiewicza i Winnetou Maya. Podobnej jakości twarde okładki i papier w środku. Dobrze jednak, że w Artefaktach naprawili ten błąd bo jak już kiedyś pisałem książki wyglądają świetnie.
OdpowiedzUsuńDla mnie jest oprawa graficzna ważna i nigdy się tego nie będę wypierał. Często zdarza się, że zainteresowany książką jestem przez okładkę, że mi się spodobała. Czasem zdarzają się i sytuacje, że kupię ze względu na samą okładkę - rzadko, ale zdarzyło się, na szczęście okazało się to być dobrą książką, i oczywiście nie było to tak z tyłka wzięte z byle jakiej półki, tylko takiej, skąd często biorą książki innych autorów. :)
OdpowiedzUsuńCo się tyczy okładek do "UW" to mi się podobają niemal wszystkie. Jedne bardziej, drugie mniej, ale ogólnie nie mam zarzutów większych., bo trudno żeby mi się wszystko podobało na zabój. Mag akurat ma bardzo dobry podkład wydawniczy, ja naprawdę polubiłem to wydawnictwo za to, jak wydają, że dbają o tłumaczenia, o okładki, reagują na prośby czytelników piszących na forum, czasem i sami pytają - jak chociażby ostatnio jaką wersję okładki wybrać do Hyperiona do Artefaktów. Nawet jakbym chciał powiedzieć coś złego na nich to poza tym, że przesuwają terminy wydań i nie zawsze wszystko wydają, co planują i przedstawiają w rysach wydawniczych, to nie potrafię. Ulubione wydawnictwo i tyle. I okładki ogółem mi się podobają, nie tylko do UW, do Artefaktów Crayon odpieprza teraz taka śmietankę, że chce się te książki brać do ręki i głaskać. :D
Zgadzam się, że Mag wyskoczył na prowadzenie wśród wydawnictw książek fantastycznych. Nie wiem czy widziałeś plebiscyt na stronie Katedry gdzie Mag zostawił konkurentów w tyle. Kiedyś kupowałem wszystkie ksiązki "Fabryki Słów", miałem straszną fazę na ich książki, stąd tyle ich tytułów w mojej bibliotece :D. Jednak wydawnictwo to w pewnym momencie się pogubiło. Mnóstwo niedokończonych serii przez co czytelnicy zaczeli narzekac i patrzec nieufnie kiedy Fabryka wydawała powieść pisarza zagranicznego będącą częścią jakiejs serii. Szczytem była książka "Elfy". Podzielona na dwie części gdzie w Polsce ukazała się tylko POŁOWA JEDNEJ książki! Mojego kumpla to dosłownie szlak trafił jak się dowiedział, że wydawnictwo nie ma zamiaru wydac drugiej połowy :). Mag stał się gwarantem jakości wydawanych ksiązek (nie chodzi mi tu o jakość wizualną ale o jakość tekstów). Dlatego też coraz więcej magowskich ksiązek w moim pokoju :D
OdpowiedzUsuńWidziałem, to była jakaś ankieta, w której sam bodaj brałem udział. Fantastykę najlepiej wydaje Mag, jeszcze Rebisowi to dobrze idzie, ale oni przede wszystkim nie mają takiego PRu, co Mag.
UsuńFabryka wydaje głównie polską fantastykę, której ja czytam niewiele, więc praktycznie nieznane jest mi te wydawnictwo. Ale z tymi akcjami to mega jazda. Nie spodziewałbym się, że można tak zrobić. Jeszcze pal licho jak się przerywa jakąś serię, czy nawet cykl pisarza (co i tak jest chamskie), ale wydać tylko jedną połowę książki? Nie ogarniam...
No wlasnie. Sam mam dwa lub trzy pierwsze tomy serii, ktore nie skoncza. Wiesz, pal licho miec pierwszy tom ale kupic dwie ksiazki trylogii i dowiedziec sie, ze trzeciego nie wydadza to jakas masakra. Teraz wydali pierwszy tom trylogii "Magow Prochowych" podobno ksiazka bardzo dobra ale boje sie kupowac skoro nie mam pewnosci, ze wydadza calosc. Ludzie pytaja wydawnictwo na fb czy cos wiadomo a ze strony "Fabryki" cisza :)
OdpowiedzUsuńNo, jest to masakra, dlatego ja nie lubię czytać nieskończonych cykli, bo nie wiadomo, kiedy autor je skończy i kiedy, i czy na pewno wydawnictwo je wyda.
Usuń