niedziela, 6 grudnia 2015

TOP 10: Książkowe grubasy w mojej bibliotece

Będąc fanem Stephena Kinga, którego twórczość w większości przeczytałem, a który znany jest z pisania dosyć opasłych tomisk, liczących sobie średnio 500-600 stron, zdążyłem bardzo szybko przyzwyczaić się do obcowania z literackimi grubasami, nazywanymi przez moli książkowych potocznie - cegłami. Nigdy więc nie były i nie są mi straszne pozycje sporych gabarytów, i łykam je bardzo chętnie, bo zawsze pozwalają w danym świecie pobyć mi nieco dłużej. Oczywiście dłuższa książka nie znaczy z reguły lepsza i przyjemniejsza w przyswajaniu, ale w przeważającej ilości takie książki czytało mi się bardzo dobrze.

Zauważyłem niegdyś u Kasi z Kącika z książką  temat z zestawieniem najgrubszych książek w jej kolekcji, który mi się spodobał, a jako że sam posiadam wiele książek o słusznej grubości i bardzo lubię je czytać, postanowiłem przedstawić Wam swoje top 10 literackich grubasów, obnażając tym samym nieco swoją prywatną kolekcję. ;)


1. Biblia (1337 str.)
2. John R. R. Tolkien - Władca pierścieni (1278 str.) 
3. Ayn Rand - Atlas zbuntowany (1175 str.)
4. Stephen King - Bastion (1165 str.)
5. Arthur Conan Doyle - Księga wszystkich dokonań Sherlocka Holmes (1119 str.)
6. Stephen King - To (1103 str.)
7. Neal Stephenson - Reamde (1061 str.)
8. Neal Stephenson - Cryptonomicon (1056 str.)
9. Jacek Dukaj - Lód (1047 str.)
10. Robin Hobb - Wyprawa skrytobójcy (990 str.)

Jak widać King nie najgrubszy, ale ze Stephensonem rządzą obaj i mają największy rozmach w mojej kolekcji. Jeśliby ułożyć ich książki jedna na drugiej to pewnie wieża sięgnęłaby do pierwszego piętra. :D

Przy okazji tworzenia tego zestawienia pomyślałem jeszcze sobie, że jeśli pokazuję wam top 10 cegieł, to może przy okazji pokaże jeden cykl, który tak się akurat składa, liczy sobie 10 tomów, i są one również wszystkie cegłami, więc na dobrą sprawę sam cykl tworzy top 10 książkowych grubasów.


Steven Erikson - Malazańska Księga Poległych:

1. Ogrody księżyca (596 str.)
2. Bramy domu umarłych (780 str.)
3. Wspomnienie lodu (880 str.)
4. Dom łańcuchów (847 str.)
5. Przypływy nocy (800 str.)
6. Łowcy kości (883 str.)
7. Wicher śmierci (867 str.)
8. Myto ogarów (863 str.)
9. Pył snów (856 str.)
10. Okaleczony Bóg (887 str.)

Jak wam się podoba takie zestawienie? Lubicie i chętnie czytacie takie cegiełki, czy raczej unikacie? :)

Następnym razem myślę, że stworzę top 10 najcieńszych książek. Zastanawiałem się ogólnie nad stworzeniem takiego cyklu z top listami, tylko niekoniecznie może za każdym razem top 10. Widzicie jeszcze jakieś inne pomysły na takie top listy? :)

43 komentarze:

  1. Ja też chciałam sobie zrobić takie zestawienie, ale ciągle się waham. Głównie dlatego, że większości książek, które by się w nim znalazły nie czytałam jeszcze.;)

    Kurczę, Bastionu to było jeszcze jedno takie imponujące wydanie, gdzieś mniej więcej wielkości "Atlasu zbuntowanego", tylko w twardej oprawie. Nie pamiętam, kto je popełnił.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie czytałem wszystkiego, tylko jakie to ma znaczenie? Nie zrobiłem top 10 przeczytanych, tylko top 10 najgrubszych. ;)

      Ano było, zz Albatrosa, bardzo rozchwytywane, toteż szybko poszło i wiele osób się o nie pytało. Podobnie jak z "To". :)

      Usuń
  2. Ja nigdy nie myślałam, by zrobić takie zestawienie. Ale z pewnością mam sporo grubasów z Kingiem na czele :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty za to masz tyle innych postów, które też między innymi dotyczą kolekcji, że spokojnie możesz to pominąć. :) Ostatnio ten nabytek od rodziny Ci się świetny trafił. :)

      Usuń
  3. Piękności! :) Niedawno robiłam podobne zestawienie u siebie i widzę, że nam się powtarzają "Kingi" i "Eriksony", choć tych drugich u mnie mniej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie Ty mnie zainspirowałaś, o czym wspomniałem. :) Dla mnie ten cały Erikson prezentuje się świetnie. Lepiej by to mogło wyglądać tylko w twardej oprawie.

      Usuń
    2. Jestem nienormalna, nie zauważyłam, że mnie wspomniałeś... :)
      Żebyś sobie teraz nie pomyślał, że nie czytam Twoich postów ;) Bo czytam!

      Usuń
    3. Jesteś na tyle po prostu skromna, że nawet nie dostrzegasz swojej osoby wymienionej w tekście. :P

      Usuń
    4. Mój mózg tego nie przyjął do wiadomości, to wszystko wyjaśnia :P

      Usuń
    5. Spoko, ja też czasem przelecę tylko szybko wzrokiem jakiś tekst wyłapując główny sens, a niuanse niekoniecznie, i potem na koniec zadaję oczywiste pytanie, na którego odpowiedź mam w tym tekście. Zdarza się. :)
      U Ciebie mi się bardzo ten "Legion" Cherezińskiej podobał, i obie części Sandersona. Do nabycia w najbliższym czasie. :)

      Usuń
    6. "Legion" jest absolutnie wspaniały, Sanderson też, tyle że to już zupełnie inna bajka :)

      Usuń
    7. I zamierzam się za niego zabrać. Za niego i za "Turniej cieni". Tylko nie wiem w jakiej kolejności. :)

      Usuń
  4. MKP rządzi! Żebyś poczuł się zmotywowany to się powtórzę i będę Ci marudził: Czytaj MKP :D

    Czytałeś tego Sherlocka? :) Jak wrażenia z czytania ? Mi format nieco przeszkadzał i nie odważyłem się jej zabierać do autobusu jako jedynej książki z mojej biblioteki. Ale jest to bardzo fajna książka z dziełami Doyle :)

    Możesz stworzyć taki tag, sam coś podobnego już gdzieś widziałem i myślałem nawet nad podobnym czymś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lada dzień, łukasz, lada dzień. Już tak nie poganiaj. :P

      Nie czytałem nigdy nic z Sherlockiem. ;) Tą cegłę, a właściwie to nawet pustaka, dostałem na święta jakieś 2 lata temu i postanowiłem, że nie zabiorę się za to, póki nie skończę Biblii, a tę czytam juz ponad 3 lata i skończyć nie potrafię, chociaż zostało mi może jakieś 120-140 stron...

      Pewnie stworzę, zobaczymy. :)

      Usuń
    2. Myślałem, że czytałeś :) A które masz wydanie? Bo pierwsze 2 ponoć były dość słabe, jeśli chodzi o tłumaczenie i wiele błędów i literówek...
      Ja mam trzecie wydanie i byłem zadowolony, ale pewnie drugi raz bym jej nie kupił - wygodniej jest mieć te kilka książek niż jednego takiego pustaka :)

      Usuń
    3. Nie, nie, jedynie oglądałem różne kreacje i fabuły w tv. :) Wiesz co, ja nawet nie wiedziałem, że to wydawali kilka razy z jakimiś poprawkami. Dostałem to w tym samym roku, kiedy to się pojawiło, więc zgaduję, że pierwsze.
      A ja właśnie wolę tego pustaka, bo mam wszystko w jednym i nie muszę sięgać do netu, żeby poszukać, co było pierwsze, a co dziesiąte, co czytać najpierw, a co potem, co jest opowiadaniem, a co powieścią. I przede wszystkim, nie muszę kupować kilka razy, tylko kupiłem (a w zasadzie kupiono mi) raz a porządnie. :) Lubię takie omnibusy autorów, którzy niekoniecznie należą do moich ulubionych, którym poświęcę sporo miejsca na półce, dlatego między innymi chętnie kupiłem "Ziemiomorze" Le Guin i tą najnowszą też kupię. ;)

      Usuń
  5. Dwa pierwsze miejsca zajmuje czysta fantasy :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, jeśli to pierwsze to faktycznie fantasy to można by uznać za całkiem dobre, jeśli nie to różnie może być. ;) Drugie z kolei to piękności, na które czekałem dawno. Jedynie czego mi tam trzeba to obrazków Lee. Ale liczę, że Amber wyda to kiedyś w pokecie jak Hobbita i będę mógł kupić. :)

      Usuń
  6. Świetny pomysł na post jak i na cykl postów :) Już mi coś przychodzi do głowy, ale muszę to sprecyzować ;) Na pewno Cię o tym powiadomię.

    Zresztą lubię podglądać biblioteczki, takie zdjęcia "żywych książek" a nie martwych grafik z sieci... To zupełnie coś innego, tworzy się inna relacja :D If you know what i mean ;)

    Opasłe masz te tomiska, nie ma co :)
    Od dawna chodzi za mną Dukaj, właśnie Lód, ale tak podglądam u ampH i czekam na recenzję, ale on wciąż to czyta :P A trochę już czekam... ;)
    To wydanie Władcy Pierścieni kupiłam sobie w ramach mikołajkowego prezentu i jestem szalenie zadowolona :) Powiedz mi proszę, czy to tłumaczenie Skibniewskiej, bo jeśli nie to moja radość pryśnie.

    Pozdrawiam
    Proszę więcej zdjęć, możesz robić przedziały stronicowe :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Dominika. Jakby co pisz, czy to tutaj, czy na maila. :)

      No raczej, że I know :P Ja zresztą robię fotki swoich książek do każdej przeczytanej recenzenckiej. Trochę wygląda to prosto, bo na panelach je kładę, ale są. :)

      Więcej tego jest oczywiście, bo to są najgrubsze, a sporo mam jeszcze po 800 i 900 stron.

      Ta! Lód! Ja też już się za to zabierałem i chodzi mi po głowie jakieś 2 lata, ale mimo wszystko odkładam, żeby Jacka jeszcze bardziej poznać, bo chociaż czytałem 2 jego książki, które mi się szalenie podobały, to jednak nie czuję się gotowy jeszcze na te jego opus magnum. :) I też czekam na ampH-a, ale powiedzmy sobie to szczerze - w kulki leci. :P

      Skibniewska, owszem. :) I jedyne, czego mi tam brakuje, to ilustracji Lee. Poza tym wydanie idealne - papier, tłumaczenie i przede wszystkim 1 tom, bo to przecież jedna powieść a nie trylogia jest. :)

      Usuń
  7. Niezłe zestawienie, aż strach pomyśleć, jak trzeba będzie przenieść te książki, muszą dużo ważyć :). Poza Biblią nie czytałam pozostałych pozycji, ale przyznam, że czasami lubię sięgnąć po takie grube perełki :). Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A przenieś będę musiał całkiem niedługo, bo będzie przeprowadzka. :) Ale jakoś dam radę, najwyżej będę kilka razy jeździł - w tym akurat przypadku mogę. :)

      Usuń
  8. Aż miło popatrzeć na takie grubasy! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałem taką nadzieję, że spodoba się kilku chociaż osobom, nawet tym zupełnie cichym (tylko obserwującym) albo zupełnie nowym, którzy pojawią się tutaj przypadkiem po raz pierwszy. :) Zatem witam Cię serdecznie, Sylwio. ;)

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Weź nie pierd.... tylko leć do księgarni. :D

      Usuń
  10. O proszę, ale cegieł... U mnie figuruje tylko to samo wydanie Władcy, o czym zapewne wiesz lub sobie przypominasz. Jak się zdecyduję na Hobb w przyszłym roku, to będę musiała jej sporo miejsca na półce przeznaczyć, ale to jak dobrnę do ostatniego tomu. U mnie największa jest Droga królów i kurczę na chwilę obecną mogę na to spioczyć, bo nosiłbym ją ze sobą i czytała, a tak to ytlko wieczoramiw domu.
    Jak tak patrzę na Ericksona to mi rusza wyobraźnia ile fajnych rzeczy musi być w środku opisanych i coraz bardziej się skłaniam ku tej sadze. Ale jeszcze nie powiedziałam jej "Tak" :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za to konkretna ta cegła u Ciebie gości. :) Równie dobrze mogłaby stać za szklaną gablotą i się świecić. ;)
      Hehehe, przyjdzie czas. ;)

      Usuń
    2. A tak na marginesie, ile Ci zajęło czytanie Ericksona?

      Usuń
    3. W jakim sensie? Tych wszystkich tomów dotychczas, czy każdego z osobna?

      Usuń
    4. Dotychczas, kiedy zacząłeś czytać cykl. Ale ile Ci na jeden tom schodzi też się pochwal :P

      Usuń
    5. Ponad 2 lata. A na jeden tom, nie wiem, tydzień, półtora tak jakoś. :)

      Usuń
    6. To masz niezłe tempo, gartuluję ;P Ja niebawem dobrnę do 1/3 Drogi królów, a czytam od początku października... Temat rzeka :)

      Usuń
    7. Hehehe, no naprawdę niezłe, a nie wiem, czy nawet nie będzie to 3 lata, bo zacząłem czytać chyba jeszcze przed Biblią, a tę czytam na pewno 3 lata... Dlatego tak sobie ostatnio pomyślałem, żę jeśli mi na MKP tyle zeszło, to może jednak za tego Sandersona i "Archiwum" się zabiorę, bo w międzyczasie zdąży wydać 3, 4 i 5 tom. :P

      Usuń
    8. Ja jak wychodziłą Droga królów, to nią byłam zainteresowana, ale nie wiedziałam, czy będę się chciała rzucać na to. Potem mi Łukasz zrobił na nią apetytu i tak stwierdziłam, że lepiej teraz się za to zabarać, niż jak wyjdzie więcej tomów, bo w życiu tego nie nadrobię. Wolę czekać na kolejne części, niż żeby to one na mnie czekały.
      A na marginesie, to dorwałam Larssona dzisiaj w końcu i pewnie w styczniu będę czytała. W pewnym sensie też jest to cegła, tylko podzielona na dwie książki i jestem zadowolona z tego formatu :)

      Usuń
    9. Czytaj Larssona, czytaj, bardzo dobry cykl.

      Usuń
  11. A ja już zrobiłem:
    http://seczytam.blogspot.com/2015/12/top-10-najgrubsze-ksiazki-w-mojej.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i spoko, udało mi się zainspirować taką drobnostką do stworzenia własnego tematu u siebie. :) Siema Paweł, tak w ogóle.

      Usuń
  12. Ja wszystkie cegły z "Bastionem" Kinga, i "Lodem" Dukaja na czele mam w formie ebook, choć kilka w papierze by się znalazło ( Ursula le Guin z Ziemiomorzem i Śześcioma Światami Hain). Mam tylko jeden regał na książki, na którym jest ciągła rotacja ( biblioteka się cieszy). A Twoja kolekcja jest imponująca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego Dukaja to ja dopadłem za bardzo dobrą cenę, bardzo przypadkowo przeglądając Allegro, gdzie dopatrzyłem się wyprzedaży kolekcji jednej osoby z mojego miasta. Kupiłem jakoś za 20-24 zł, bez śladów użytkowania, poza tym że odstała na półce jakiś czas, a cena przekracza normalnie 40 zł. Lubię poczytać takie cegły, mimo iż jest to mniej wygodne. Ale ten "Lód" to jeszcze sobie poczeka. :)
      Dziękuję bardzo, jakbyś chciała zobaczyć sobie całego Kinga, jakiego mam, to zerknij sobie tutaj:
      http://swiat-bibliofila.blogspot.com/2015/07/moja-kolekcja-stephena-kinga.html#comment-form

      Usuń
  13. Boję się, że z takiego mojego top najgrubszych książek, wyszedłby top książek Stephena Kinga. Jest to mój ulubiony autor i mam mnóstwo jego grubych książek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo dobre top by było! Idealne wręcz. :) Jesteś tutaj nowa, koleżanko, więc wiedz, że ja jestem kingomaniakiem na 100%. ;) Poza tym to: Cześć. :)

      Usuń