niedziela, 11 stycznia 2015

ŚCIEŻKI PRZEZNACZENIA - Marek Orłowski [recenzja]


Cykl: Samotny Krzyżowiec (tom: 2)
Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy Erica
ISBN: 978-83-64185-66-3 
Liczba stron: 320
Gatunek: Powieść historyczna, fantasy
Moja ocena: 4/6

"Ciężka dola Czarnego Rycerza"

Ścieżki przeznaczenia to ciąg dalszy przygód Rolanda z Montferratu, zwanego Czarnym Rycerzem, którego poznaliśmy w Mieczu Salomona. Pierwsza część cyklu opisywała  mroczne tajemnice starożytnej Jerozolimy, walki zbrojne krzyżowców i Saracenów, i zbroczone krwią pola bitew, które był ich wynikiem. Z większości bitew zwycięsko wyszedł sprytny sułtan Saladyn, który zdobył dzięki temu znaczną część ziem Królestwa Jerozolimskiego. Wojska krzyżowców ponosząc druzgocące straty wojsk i terytoriów musiały ratować się w inny sposób. Wielki mistrz templariuszy wysłał Rolanda z sekretną misją do Starca z Góry, w celu zdobycia wykutego przed wiekami miecza, który miał pomóc w zwycięstwie nad Sułtanem i jego armią. Niestety zdradzony przez jednego z uczestników wyprawy Roland został pojmany przez asasynów Starca i skazany na śmierć.

Druga część rozpoczyna się pod murami Akki, gdzie niedobitki wojska chrześcijan dalej rozpaczliwie próbują walczyć z armią muzułmańską Saladyna. Czarny Rycerz natomiast ma dalej do spełnienia powierzoną mu misję. Okazało się, że uszedł z życiem po tym, jak został rzucony w przepaść przez asasynów Sinana Ibn Salmana, czyli Starca z Gór. Musi jednak wydostać się z obwarowanej twierdzy w górach An-Nusarija, a następnie zdobyć Arkę Przymierza, która ma pomóc krzyżowcom przezwyciężyć silny opór Saracenów. Ale czy na pewno Roland będzie mógł swobodnie władać przeklętym przed wiekami mieczem Salomona? I czy faktycznie Arka Przymierza pomoże odzyskać utracone przez krzyżowców zamki i ziemie Królestwa Jerozolimskiego?

Kontynuacja przygód Rolanda z Montferratu wygląda całkiem nieźle, ale nieco gorzej od pierwszej części. Miecz Salomona składał się w równej mierze z opisów walk krzyżowców i Saracenów, i przygód Rolanda. Tutaj natomiast starcia między chrześcijanami a muzułmanami ograniczają się do jednej tylko bitwy, zaraz na początku książki, a cała reszta należy już potem do Czarnego Rycerza. Tym samym mamy mniej wydarzeń historycznych, bo większość to fikcja literacka z fikcyjnym Rolandem na czele. Cykl, moim zdaniem, stracił na wartości przez pozbycie się tego elementu historycznego, bo dzięki niemu był  bardziej ciekawy. Ścieżki przeznaczenia to już właściwie powieść awanturniczo-przygodowa i fantasy, które daje o sobie coraz więcej znać, za sprawą starotestamentowej magii i czarodziejskich artefaktów. Niestety zbyt dużo tutaj przez to moralizatorstwa i patosu, które momentami nużą. Na plus jednak jest dalej klimat średniowiecza, zwyczaje i obyczaje chrześcijan i muzułmanów, i zacięte walki między nimi, a także szereg przygód Rolanda, które poznamy. W tym tomie autor w ogóle nie oszczędza głównego bohatera sprowadzając nań szereg kłopotów, z których ciągle musi się ratować. Nie zawsze jednak wychodzi z tego cało. I nic nie wskazuje na to, aby miało mu być lżej w następnych tomach, bo będzie ich pewnie jeszcze kilka.

Książka i cykl, jako całość, mogą się podobać tym czytelnikom, którzy lubią średniowiecze, rycerzy kierujących się odwagą i honorem, problematykę wojen krzyżowych, tradycje chrześcijan i muzułmanów, oraz legendy krążące wokół Arki Przymierza, czy Świętego Graala. I myślę, że dla takich właśnie osób w głównej mierze skierowany jest ten cykl. ;)

Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Instytutowi Wydawniczemu Erica.

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz