czwartek, 29 września 2016

Zapowiedzi na październik

Lato już za nami. Przyszła jesień, chyba najbardziej sprzyjająca czytaniu pora roku, którą osobiście bardzo lubię, bardziej od zimy, bo jeszcze nie trzeba się tak grubo ubierać. Niejednokrotnie zdarzają mi się w rym okresie maksymalnie leniwe niedziele, kiedy pogoda za oknem niespecjalnie mnie zachęca do wychodzenia i potrafię spędzić dobrych kilka godzin w tym dniu na czytaniu, nadrabiając zaległości z tygodnia. A w październiku będzie co czytać. Zobaczcie sami:

Wydawnictwo Prószyński i S-ka:


Ruth Cole, opuszczona w wieku czterech lat przez matkę, robi zawrotną karierę literacką. Jej sukcesy zawodowe nie idą jednak w parze ze szczęściem osobistym. Kolejne nieudane związki potęgują tylko uczucie goryczy i samotności, towarzyszące wziętej autorce od wczesnego dzieciństwa. Wybawienie może przynieść tylko książę z bajki, zdolny zatriumfować nad przeszłością...

Powieść Irvinga to przede wszystkim pełna śmiałej erotyki i brawurowego komizmu historia miłosna, po raz pierwszy u tego pisarza opowiedziana głównie z perspektywy kobiety. To również wzruszająca, tchnąca ciepłem opowieść o przezwyciężaniu bólu i o afirmacji życia.


Wydawnictwo MAG:


Johnny Wagabunda, były pracownik salonu tatuażu w Los Angeles, znajduje notes Zampano, starszego pana i odludka, który zmarł w swoim zagraconym mieszkaniu. Notes zawiera opatrzoną licznymi przypisami historię "Relacji Navidsona".Fotoreporter Will Navidson wprowadził się z rodziną do nowego domu - dalsze wydarzenia zostały zarejestrowane na taśmach filmowych oraz w postaci wywiadów. Od tamtej pory Navidsonowie stali się sławni, a Zampano - robiąc notatki na luźnych kartkach papieru, serwetkach i w gęsto zapisanych notatnikach - skompilował wyczerpującą pracę na temat wydarzeń w domu przy Ash Tree Lane.

Jednakże ani Wagabunda, ani nikt z jego znajomych nigdy nie słyszeli o "Relacji Navidsona". Teraz zaś im więcej Johnny czyta o domu Navidsonów, tym bardziej zaczyna się bać i popadać w paranoję. Najgorsze jest to, że nie może potraktować znalezionych zapisków jako zwykłych majaczeń starego wariata. Zaczyna zauważać zachodzące w otoczeniu zmiany... 

Tą książkę zaznaczałem już w zapowiedziach na wrzesień, jednakże uległ termin pojawienia się i ma być ostatecznie w październiku. Oby na pewno.


"Rozjemca" to opowieść o dwóch siostrach, które urodziły się księżniczkami, o Królu-Bogu, który ma poślubić jedną z nich, pomniejszym bóstwie, które nie wierzy w siebie, i o nieśmiertelnym człowieku starającym się naprawić błędy, jakich dopuścił się setki lat temu. W ich świecie ci, którzy zginęli w chwalebny sposób, powracają jako bogowie i żyją w zamknięciu w stolicy Hallandren. W tym samym świecie o potędze magii stanowi moc zwana Biochromą, oparta na Oddechach, które można zbierać jedynie pojedynczo od konkretnych osób. Dzięki Oddechom i czerpaniu koloru z nieożywionych przedmiotów Rozbudzający są w stanie zarówno dopuszczać się nikczemności, jak i tworzyć cuda. Siri i Vivenna, księżniczki Idris; Dar Pieśni, zniechęcony bóg odwagi, Król-Bóg Susebron i tajemniczy Vasher - Rozjemca, zetkną się z jednymi i drugimi.


Młody Tristran Thorn zrobi wszystko, byle tylko zdobyć lodowate serce pięknej Victorii – przyniesie jej nawet gwiazdę, której upadek z nieba oglądali razem pewnej nocy. By jednak to uczynić, musi wyprawić się na niezbadane ziemie po drugiej stronie starożytnego i dobrze pilnowanego muru, od którego bierze nazwę ich maleńka wioska. Za owym murem leży Kraina Czarów, gdzie nic nie jest takie, jakim je sobie wyobraził – nawet upadła gwiazda. Bestsellerowy autor Neil Gaiman przedtawia opowieść o niezwykłej wyprawie do mrocznej, cudownej krainy – w poszukiwaniu miłości i tego, co niemożliwe.

Wydawnictwo Rebis:


Ponad siedemdziesiąt lat po zakończeniu drugiej wojny światowej umierają ostatni nazistowscy zbrodniarze. Dobiega końca ich czas, a także czas tych, którzy przez kilkadziesiąt lat bez wytchnienia na nich polowali.Mocarstwa, które zwyciężyły w drugiej wojnie światowej szybko straciły zainteresowanie ściganiem niemieckich zbrodniarzy wojennych. Zimna wojna dała wielu z nich szansę wtopienia się w wielomilionowy tłum tych, którzy starali się rozpocząć życie od nowa, a najwięksi zbrodniarze pospiesznie opuścili Europę.

Andrew Nagorski znakomitym dziennikarskim piórem opisuje losy niewielkiego grona niezłomnych ludzi, którzy nie zamierzali dopuścić do tego, by zbrodnie Trzeciej Rzeszy uległy zapomnieniu. Autor pokazuje, jak z determinacją i nieustępliwością, a czasem brawurą, tropili zbrodniarzy wojennych, zarówno tych słynnych, jak Rudolf Höss, Adolf Eichmann czy Klaus Barbie, ukrywających wojenną przeszłość, jak były sekretarz generalny ONZ Kurt Waldheim, czy nieznanych szerzej obozowych strażników. Poznajemy amerykańskich, polskich i niemieckich prawników, agentów Mosadu, ofiary nazizmu i idealistów poświęcających całe życie na ściganie zbrodniarzy i walczących o to, by sprawiedliwości stało się zadość.


Co sprawia, że chce się Dicka czytać? Dziwność to jedno, ale zawsze jest w niej atmosfera ludzkiego dążenia (…). To poczucie ciągłych zmagań, choćby i skazanych na klęskę, wizja krainy, której każdy element ma swój byt, usiłuje żyć, wprowadza motyw współczucia – współczucia (…), jednak nigdy nie wysuwa się ono na pierwszy plan. To te przebłyski miłości, zawsze szybko tłumione, oświetlają Dickowskie gruzowiska i czynią je czymś wyjątkowym i niezapomnianym. 


Wydawnictwo Media Rodzina:




Ósma historia. Dziewiętnaście lat później.

„Harry Potter i Przeklęte Dziecko”, nowa opowieść autorstwa J.K. Rowling, Jacka Thorne’a i Johna Tiffany’ego i nowa sztuka Jacka Thorne’a, to ósma historia w serii i pierwszy autoryzowany spektakl teatralny ze świata Harry’ego Pottera. Światowa premiera spektaklu odbędzie się na londyńskim West Endzie 30 lipca 2016.

Harry Potter nigdy nie miał łatwego życia, a tym bardziej teraz, gdy jest przepracowanym urzędnikiem Ministerstwa Magii, mężem oraz ojcem trójki dzieci w wieku szkolnym. Podczas gdy Harry zmaga się z natrętnie powracającymi widmami przeszłości, jego najmłodszy syn Albus musi zmierzyć się z rodzinnym dziedzictwem, które nigdy nie było jego własnym wyborem. Gdy przyszłość zaczyna złowróżbnie przypominać przeszłość, ojciec i syn muszą stawić czoło niewygodnej prawdzie: że ciemność nadchodzi czasem z zupełnie niespodziewanej strony.


Wydawnictwo Filia:


Zamachowiec zajmuje przedszkole, grożąc, że zabije wychowawców i dzieci. Policja jest bezsilna, a mężczyzna nie przedstawia żadnych żądań. Nikt nie wie, dlaczego wziął zakładników, ani co zamierza osiągnąć. Sytuację komplikuje fakt, że transmisja na żywo z przedszkola pojawia się w internecie.

Służby w akcie desperacji proszą o pomoc Gerarda Edlinga, byłego prokuratora, który został dyscyplinarnie wydalony ze służby. Edling jest specjalistą od kinezyki, działu nauki zajmującego się badaniem komunikacji niewerbalnej. Znany jest nie tylko z ekscentryzmu, ale także z tego, że potrafi rozwiązać każdą sprawę. A przynajmniej dotychczas tak było… Rozpoczyna się gra między ścigającym a ściganym, w której tak naprawdę nie wiadomo, kto jest kim.


Wydawnictwo Literackie:


Windsorowie, Romanowowie, Hohen­zoller­nowie, Habsburgowie – jakimi nigdy ich nie widzieliście

„Berło i krew” to brutalna polityka, lśniące przepychem życie dworskie i skrywane życie prywatne, to wojny i rewolucje, a także oszałamiające rozmachem śluby, pogrzeby i afery. Znane postaci, jak uwielbiana Sissi, ostatni Romanowowie, Franciszek Józef – ale też mniej popularne, jak car Bułgarii, błyskotliwy homoseksualista Ferdynand I i urzekająca elegancją królowa Włoch, Helena, czy do dziś żyjący Michał I, ostatni król Rumunii, który obalił w kraju faszystowską dyktaturę.

Książka poświęcona losom europejskich rodzin monarszych w Europie, napisana przez Jeana des Cars’a, autora ponad trzydziestu książek, poświęconych dziejom europejskich dynastii, między innymi cesarzowej Sissi, której jest dalekim kuzynem.

--------------------------------------------------------

Jak widzicie, jest tego NAPRAWDĘ SPORO i najlepiej, gdyby takich leniwych niedziel było w tym miesiącu 31. :D Oczywiście nie sposób tego przeczytać w październiku, toteż stosik się zrobi niezły. Ale najbliższe miesiące dają sposobność, aby to nadrobić. Widzicie coś dla siebie? :)

38 komentarzy:

  1. Oczywiście będę chciała przeczytać Irivnga, choć jeszcze nie wiem kiedy :) Jestem też bardzo ciekawa Stephensona. Żadnej jego książki w ręku nie miałam, a parę osób już mi go polecało. No, ale kiedyś z pewnością i na niego przyjdzie u mnie czas ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czytam "Regulamin" - jest rewelacyjny. Na chwilę obecną (ale zostało mi jeszcze 500 stron, więc nie na pewno) czyta mi się najlepiej. :)
      Stephenson bardzo dobry i wymagający. Zobaczymy, co tym razem wymyślił. Zapowiada się wyśmienicie. :)

      Usuń
    2. Zgadzam się całkowicie i dogłębnie :) Świetny jest :)
      Masz w planach pisanie recenzji tego Stephensona?

      Usuń
    3. Bardzo dużo w nim przypisów autora, czego nie było poprzednio. Głównie z medycyny, bardzo ciekawe.
      Mam w planach, owszem, ale będzie to pewnie wyzwanie większe, niż normalnie. :)

      Usuń
    4. Ale dopiero w listopadzie, bo wyleciało mi z głowy - co Krzysiek przypomniał - że dopiero będzie 9.11 ta książka. Wyrzuciłem z zapowiedzi. Ale to nic, bo to jest akurat mocny priorytet i nie ominie mnie w tym roku na 100%. :)

      Usuń
    5. To fajnie :) W takim razie, będę czekać na wrażenia z lektury :)

      Usuń
    6. I to prawda, te wyjaśnienia w "Regulaminie..." dużo dają. Nie tylko są interesujące, ale i oddają ducha tamtego okresu. Bardzo mi się to podobało.

      Usuń
    7. Szykuje się sporo bardzo dobrych i ciekawych pozycji. Do końca roku będzie co czytać. :)
      A tego Irvinga podgonię przez weekend znowu, bo w tygodniu jak wracam do domu i siadam do lektury to poczytam 30-40 minut i mnie spanie bierze. :)

      Usuń
    8. Ja to nawet bez tych nowości mam całą listę książek do przeczytania. Życia nie starczy ;D
      Męczący tydzień w pracy? :)

      Usuń
    9. Nawet mi nie mów, ja mam na półce co najmniej 200 nieprzeczytanych. I wcale nie przesadzam. A myślę, że będzie tego więcej. :P Ale mnie to specjalnie nie boli. Zawsze chciałem mieć biblioteczkę, gdzie na półce będzie sporo ksiażek różnych gatunkowo, że jak podejdę to mam w czym wybierać, a nie tylko w przeczytanych. :)
      W sumie nie, gorzej było w zeszłym tygodniu. Ale ja dużo dni mam tak, że wychodzę z domu o 7 i wracam do domu tak 21, więc w pewnym momencie organizm domaga się spania. :)

      Usuń
    10. 200?! Fiu...fiu... Nieźle :) U mnie więcej nieprzeczytanych jest na liście, niż na półce :) Ale taka biblioteczka jest fajna. U mnie niestety brakuje trochę przestrzeni :)
      Czyli wtedy praktycznie cały dzień jesteś poza domem. To nie dziwię się, że organizm przemęczony.

      Usuń
    11. Kilka promocji i no tak jakoś wyszło. :P Ja też już przestrzeni mam niewiele, muszę dokupić regał, bo nie ma gdzie ustawiać, ale to na nowym mieszkaniu, bo teraz nie mam go gdzie wsadzić.
      No praktycznie tak, jak wchodzę to tylko na chwilę, żeby przebrać się czy szybko zjeść i wychodzę. Ale jeszcze troszkę. :)

      Usuń
    12. O, a myślałam, że już przeniosłeś się do nowego lokum :)
      Niezła jazda. Dobrze, że już tylko troszkę :)

      Usuń
    13. Nie, w grudniu. :)
      No nie mów mi nawet, ostatni taki remont w życiu. Nie chce więcej. Za dużo zabawy. :)

      Usuń
    14. Znaczy, w grudniu parapetówa ;D
      Zabawy dużo, ale potem jak przyjemnie się mieszka ;)

      Usuń
    15. Żeby tylko jedna. Rodzina, przyjaciele, znajomi z pracy - wszyscy mnie gnębią. :P
      To na pewno. Już teraz takie wykończeniówki, niedługo meble. Także już niedługo. :)

      Usuń
    16. Jak nic, imprezowanie przeciągnie Ci się do stycznia ;D

      Usuń
    17. Może i tak być. Już mi się chcą na sylwka wbić do chaty. :P

      Usuń
    18. :D Nie dziwię się, bo w sumie, wtedy będzie dwa w jednym - świętowanie nowego lokum i nowego roku ;D

      Usuń
    19. No dokładnie. Cwaniaki. :P Zmieniłaś login czy masz nowe konto? :)

      Usuń
    20. O kurka... się zakręciłam :D Nie, nie, nic nie zmieniłam. To 'magbio' to mój stary mail, jeszcze z czasów studiów. Jak nic wcześniej, zanim napisałam tutaj, zaglądałam tam i tak mi się odruchowo wpisało. Spostrzegawczy jesteś ;) Gdybyś mi nie zwrócił uwagi, to w życiu bym tej pomyłki nie zauważyła :)

      Usuń
    21. Hehehe, ja się spostrzegłem tylko dlatego, że tutaj dalej pisałaś kontynuując wątek, mimo że pod innym loginem. :)

      Usuń
  2. Bogaty miesiąc choć akurat 7EW będzie dopiero 9 listopada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cholera, racja, zapomniałem o ty. Andrzej wspominał. Wykasowuje.

      Usuń
  3. Lubię jesień, bo zawsze wtedy ukazują się najciekawsze tytuły:) Brandona Sandersona już znam, jego mogę kupić w ciemno i myślę, że się nie rozczaruję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, dużo tego, do końca roku będzie co czytać. :)

      Usuń
  4. Październik i listopad to bardzo obfite miesiące w premiery, więc trzeba wrzucić 2 bieg w czytaniu, albo i 3 :P Może wówczas wyrobię się na bieżąco i coś niecoś z zaległościami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja. Sporo tego, tylko będziemy zerkać na blogi i widzieć mnóstwo recenzji, podobnych zapewne ksiażek. :P

      Usuń
  5. Chyba się wybredna zrobiłam, bo jakoś mi nic nie pasuje, przygarnęłabym tylko Gaimana, ale tego akurat czytałam :) Za to strasznie czekam na drugi tom ilustrowanego HP (może to objaw zdziecinnienia w odsłonie jesiennej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet te Berło i krew i HP?

      Usuń
    2. Masz na myśli "Przeklęte dziecko"? Nie jestem do niego przekonana, bo nie jest autorstwa Rowling, a takie "wtrynianie" się innych autorów w czyjąś pracę rzadko kiedy wychodzi dobrze.
      A co do Berła i krwi to nie moja epoka, czasy wojen światowych mnie absolutnie nie "kręcą".

      Usuń
    3. Ano. Rozumiem. Myślałem, że wszystko ze świata HP przyswajasz. :)
      Rozumiem. A to nie wiedziałem, że to nie twoja epoka. :)

      Usuń
    4. I dobrze, trzeba być trochę wybrednym. :)

      Usuń
  6. Czekam na "Dom z liści", ale chyba skuszę się jeszcze na "Raport mniejszości", bo już filmowa wersja mi się podoba, a podejrzewam, że książka będzie lepsza. No i już chyba pora wziąć się za Dicka, bo jeszcze nic jego autorstwa nie czytałam (aż wstyd).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też czekam na ten zbiór szalenie, bo "Raport mniejszości" to jeden z ulubionych filmów. :) A Dick jest mistrzem i długie, i krótkiej formy. Jestem pewien, że Ci się spodoba. :) Danielewskiego będziemy sprawdzać razem.

      Usuń
  7. Dużo dobrego w październiku. Jak zwykle MAG, praktycznie wszystko chciałbym dorwać, ale też Raport Mniejszości z Rebisu - obowiązkowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, MAG jak zwykle spoko. Na początku żałowałem, że nie ma nic w grudniu, ale będzie tyle cegieł w listopadzie, że spokojnie czasu wystarczy. :)
      Dick obowiązek - jak piszesz. Rewelacyjny jest, i ta seria też piękna, uwielbiam grafiki Siudmaka. :)

      Usuń