Cykl: Harry Potter (tom: 1)
Wydawnictwo: Media Rodzina
Liczba stron: 326
Gatunek: Fantasy
Moja ocena: 4+/6
Harry Potter to sierota, którego rodzice zginęli w wypadku samochodowym musi mieszkać ze swoim wujostwem, Vernonem i Petunią, oraz ich
synem - Dudleyem. Na co dzień musi on zmagać się z trudami bycia sierotą i życia pod
wspólnym dachem z wujkiem i ciocią, którzy go nie lubią i są dla niego
surowi, a jego rówieśnik i kuzyn Dudley ciągle go gnębi. Pewnego dnia jednak Harry
otrzymuje tajemniczy list, w którym ktoś nieznajomy zdradza, że jest
synem najsławniejszej pary czarodziejów i on sam też jest obdarzony tym czarodziejskim darem.
Potwierdzeniem tych słów jest pojawienie się w urodziny Harry'ego
tajemniczego przybysza Rubeusa Hagrida, który, jak się okazuje, jest
klucznikiem i gajowym w szkole czarodziejów Hogwart, a jego zadaniem
jest sprowadzenie Pottera do tej szkoły, gdzie zacznie całkiem inne
życie.
Długo czekałem z tą recenzją, bo miała ona nieco inaczej wyglądać. Niestety nie zawsze jest tak, jak się chce, więc ostatecznie wyszło jak wyszło, i jest w normalnej postaci. Ale tak bywa. Do przeczytania samego HP też zabierałem się już od dłuższego czasu. Z cieszącymi
się ogromną popularnością i wysokimi notami książkami bywa jednak tak,
że nowy czytelnik zawsze wiąże znacznie większe oczekiwania, niż w
przypadku innych książek. W moim przypadku Harry Potter przeszedł
jednak pomyślnie próbę dwa razy (czytałem już wcześniej ponad 2 lata temu, ale chcąc czytać dalsze tomy postanowiłem sobie odświeżyć ten), chociaż podczas czytania ciągle musiałem sobie
powtarzać, że ta niewielkich gabarytów książeczka to bajka skierowana
głównie do najmłodszego czytelnika, którą czyta obecnie wcale nie
najmłodszy czytelnik (chociaż czuje się zajebiście młodo!), żeby nie wytykać jej
naiwności i naciąganych rozwiązań..
"(...) ludzie mają wrodzony talent do wybierania właśnie tego, co dla nich najgorsze."*
Fabularnie nie jest jakoś odkrywczo;
jest sierota, która okazuje się być kimś WIELKIM, bo jest dzieckiem
sławnych rodziców, a więc musi sobie radzić z różnymi przeciwnościami samemu, między
innymi z bogatymi i rozpieszczonymi synalkami czy też surowymi nauczycielami w szkole, Jest
tutaj magia i czarodziejstwo, jakiś czarny charakter, pełno przygód, cerber,
latające miotły, centaury. To wszystko gdzieś tam już było. Może
niekoniecznie nagromadzone w jednym miejscu, ale niespecjalnie mnie coś
tam zaskoczyło. Nie ulega jednak wątpliwości, że wszystko to razem jest fajnie zebrane i splecione w jedną fabułę. Podobało mi się tło i miejsce akcji. Horward,
czyli szkoła jest dla mnie dość nietypowym miejscem prowadzenia akcji. Nie
spotkałem się nigdy dotąd, aby bohaterowie książki przeżywali swoje
przygody w szkole, więc to dla mnie nowość, ale całkiem mi się podobało.
Pełno komnat z tajemniczymi miejscami, różni nauczyciele (dobrzy i
przerażający), którzy się tam przechadzają, jakieś stworzenia i magia
ukrywające się w różnych zakątkach. Podobał mi się też quidditch, ale za nic nie rozumiem punktacji oceniającej poczynania bohaterów.
Niewiele powiem na temat postaci, bo tak naprawdę nie poznałem ich jakoś znacząco, ponieważ zostali zaledwie
zarysowani na tych kilku stronach. Najbardziej podobał mi się jednak
klucznik i gajowy, czyli Rebeus. Nie jest to postać najważniejsza. Taka
bardziej na uboczu, ale ten korpulentny, serdeczny i wierny człeczyna da
się lubić. Podobał mi się też profesor Dumbledore, starszy jegomość,
bardzo poważany, mądry, dobry. Taki rodzaj starszego serdecznego
człowieka, od którego bardzo chętnie się uczymy. Główni bohaterowie, czyli Harry, Hermiona i Ron to także sympatyczne postaci, którym pewnie nie raz będzie się dopingować i wspierać, i z chęcią przeżywać wspólnie różne przygody. Nie lubiłem natomiast najbardziej Dudle'ya , bo to taki rozpieszczony synalek, który uważa, że wszystko może i musi mieć, i jest najważniejszy na świecie, a jego głupkowaci rodzice ulegają jego zachciankom i głaszczą po głowie. Za Malfoyem i Snapem również nie przepadałem, ale te postaci są akurat tak wyraźnie zarysowane jako antybohaterowie, że raczej większość czytelników nie będzie za nimi przepadać.
"Prawda to cudowna i straszliwa rzecz, więc trzeba się z nią obchodzić ostrożnie."**
Podsumowując, na pierwszy rzut oka jest to bajka pełna barwnych postaci, magii i przygód, które możemy śledzić wraz z bohaterami tej książki i się nie nudzić. Ale jest
to także opowieść o dorastaniu, przyjaźni, ciężkich doświadczeniach bycia sierotą i poszkodowanym przez los, poświęceniu i walce dobra ze
złem.
Spora mądrości, wartych odnotowania cytatów i pouczających kwestii. Opowieści w tym stylu i skierowanych do najmłodszych czytelników są niezliczone
ilości. Nie są jednak rozpisane do takich rozmiarów, co w efekcie tworzy jeden wielki cykl. I myślę, że to jest główna przyczyna tak wielkiej popularności i uwielbienia Harry'ego Pottera przez czytelników. Ja nie jestem zachwycony i oczarowany. Ale nie byłem też ani przez chwilę znudzony i nie myślałem, żeby to jak najszybciej skończyć. Podobno cykl się rozkręca z tomu na tom i zachwyca gdzieś w okolicach 3 części, bo wtedy też nabiera pełnego blasku. Zobaczymy, czy fani maja rację. Lada moment sięgam po tom drugi. ;)
*J. K. Rowling, Harry Potter i Kamień Filozoficzny, Media Rodzina, Poznań 2010, s. 306
**Ibid., s. 307
Podziwiam, bo nie jest łatwo opisywać książkę, którą znają WSZYSCY! :D
OdpowiedzUsuńW moim przypadku HP cz. 3 jest najlepsza! Uwielbiam tę akcję no i mam sentyment :D
Hehe, no niby tak, ale ja piszę na temat swoich wrażeń. Bo na temat samej książki już raczej zostało wszystko powiedziane lub napisane. :)
UsuńZobaczymy jak będzie ze mną. Drugi tom przeczytam już w marcu. :)
Nareszcie! :) Wiesz, że pierwszy tom HP czytałam chyba z pięć razy? Pamiętam jak dzisiaj pierwsze spotkanie, byłam wtedy w drugiej albo trzeciej klasie LO, jeszcze nie było boomu na Harry'ego i tak mnie wciągnęło, że poszłam spać koło trzeciej nad ranem :)
OdpowiedzUsuńHehe, czekałaś? :P Ja nie wiem ile razy przeczytam, ale wielkość cyklu mnie nie przeraża, bo podobnych gabarytów MW czytałem już 2 razy, więc w przypadku HP może być podobnie, jeśli się aż tak spodoba. :) Wiesz, ja tak sobie nawet pomyślałem jak będę miał kiedyś malucha to od jakiej ja książki najlepiej będzie zacząć, czy od Hobbita, czy od Harry'ego. :)
UsuńAno!
UsuńDla maluchów to chyba raczej Harry :)
A Hobbit nie? :)
UsuńJa nawet gdy czytam Harry'ego, to go nie recenzuję. Jestem ciekawa, jak na przestrzeni kolejnych tomów będziesz oceniał te postacie, które obdarzyłeś większa lub mniejsza sympatią ;)
OdpowiedzUsuńWiesz, jak piszesz, że te wszystkie elementy już były, to cóż, jak Harry wychodził to to było jednak oryginalne, teraz faktycznie są to juz utarte schematy.
Jak sobie kupię swoje egzemplarze Harry'ego, może nawet zacznę w tym roku, to też zabiorę się za ponowną lekturę.
Będę się starał odnosić do nich za każdym razem. :)
UsuńTak, masz rację. No ale to samo mogą powiedzieć osoby, które czytają teraz WP, a nie 30 la temu. ;) Poza tym przy takiej popularności cyklu, bo to wszędzie go pełno i ekranizacje itp. ciężko jest się uchronić od pewnego zaskoczenia. Chodzi mi na przykłąd o postaci i wizerunku niektórych bohaterów. Tej głównej trójki nie sposób było sobie inaczej wyobrazić, skoro się widziało wszędzie Radcliffe'a przez tyle lat przez ekranizację. :)
Ależ oczywiście, chociaż jak ja czytałam to jakoś udawało mi się okiełznać moją wyobraźnię i nie widzieć Radcliffe'a a opis Harry'ego z książki taki tworzony na świeżo :) DUżo robią okładki, bardziej widywałam postacie z okładek w książkach niż aktorów.
UsuńNapisałabym coś o postaciach, ale nie będę psują i nie zepsuję Ci przyjemności z czytania. A tak ku gwoli ścisłości, filmów poza pierwszym (dobrze kojarzę?) nie widziałeś?
Ale masz dobrze, że sobie poznajesz Harry'ego i jeszcze się zaskoczysz. Wiele bym dała za ponowne "pierwsze wrażenie" nie tylko Harry'ego w moim przypadku ;)
Nie widziałem filmów, oprócz pierwszego, który obejrzałem zaraz po pierwszym przeczytaniu. ;)
UsuńTo dobrze kojarzę :)
UsuńTak. :) Może nawet i kupię całość.
UsuńTez mam takie plany, ale ciężko jest kupić coś, co już się czytało. A z drugiej strony nie mieć Harry'ego w domu...?
UsuńZnam to dobrze, bo też mam kilka książek, które czytałem z biblio, ale bym chciał w domu, a nie potrafię się zabrać za zakup, bo myślę o nowościach. :)
UsuńNo właśnie, jak tu kupowac coś, co się już zna i pewnie będzie stało na półce bliżej nieokreślony czas, żeby to przeczytać znowu. Straszne uczucie :)
UsuńDożyłem tej chwili. Teraz można umrzeć z czystym sumieniem!
OdpowiedzUsuńHehe, a może byś tak poczekał aż skończę ostatni tom i wypowiem się na temat całoci? :D
UsuńNo doobra, niech stracę! :P
UsuńNo. :P
UsuńStało się! Albo wręcz dokonało się! :D
OdpowiedzUsuńPierwsze części są zdecydowanie bardziej bajkowe, takie dla młodszych osób. Później Harry jak i poziom książki dorastają. Na pewno niezapomniane jest dla mnie jak te powieści dorastały ze mną wychodząc co rok, dwa ;)
No ja na to właśnie liczę, że bardziej dojrzałem. Trzeci tom już taki jest czy 4 dopiero?
UsuńWięzień Azkabanu już jest dojrzalszy, ale 4 zdecydowanie już bardziej :)
UsuńSpoko. Tom: 3 idzie pocztą. Także zobaczymy. :)
UsuńA i tak cała zabawa zaczyna się od Zakonu Feniksa. :P Swoją drogą "tak że" w przypadku, gdy chcemy tego użyć jako "tak więc". :D Także piszemy razem jako synonim do "również" - ale to tak na marginesie. Też się z tym męczyłem dłuuuugi czas, żeby się przyzwyczaić do poprawnych wersji. :P A pewnie jeszcze gdzieś się byki znajdzie u mnie.
UsuńMasz rację. Ja nigdy tego nie potrafię zapamiętać. :) Tak samo jak zawsze się muszę zastanowić pińcset razy przy "rz" i "ż" ze słowami żaden i rzadko, jak piszę odręcznie. :P A to nie tylko z tym problemy. Byki robię i jestem tego świadom, ciągle się uczę. :)
UsuńMam wielki sentyment do całej serii. Nie dziwię się jej wielkiemu sukcesowi.
OdpowiedzUsuńJa najbardziej kocham właśnie pierwszy i ostatni tom. Po trzecim staje się bardziej trochę dla starszych, więc znika trochę tej dziecięcej otoczki.
OdpowiedzUsuńSnape'a uwielbiam. To moja ulubiona postać oprócz Dumbledore'a, chociaż co do niego mam mieszane uczucia. :3
Ja myślę, że jednak ta bardziej dojrzalsza część mnie może wziąć. Zobaczymy jeszcze. :)
UsuńMam sentyment do tej serii, choć też czytałam ją z pewnym opóźnieniem w stosunku do moich rówieśników (o rany, kiedy to było... :) ). Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie jestem sam, który czytał po 20-stce. :)
UsuńMuszę rozczarować, czytałam w wieku kilkunastu lat, dokładnie nie pamiętam, lecz chyba bliżej już było 20-stki :)
UsuńA, to nastolatka byłaś. To nie, ja jestem wśród czytających +20. :P
UsuńBez jaj. Dałeś 4 plus?
OdpowiedzUsuńRozumiem, gdybyś czytał to w dzieciństwie i z sentymentu wystawił taką ocenę... ale teraz?
Powiem Ci, że za pierwszym razem oceniałem nieco niżej. Za drugim mi się bardziej podobało.
UsuńWiesz co? Nie bardzo rozumiem system twoich ocen. Rzuciłem okiem na kilkanaście recenzji, które masz na blogu. Na 4+ oceniłeś m.in. "Drugie odkrycie ludzkości. Norstrilia" Cordwainera Smitha, "Bazar złych snów" Stephena Kinga, "Zagubiony autobus" Johna Steinbecka czy "Córkę łupieżcy" Jacka Dukaja.
UsuńWybacz, ale przy całym szacunku dla I tomu przygód Harry'ego, wymienione wyżej pozycje są zdecydowanie lepsze, bardziej dopracowane, stoją na wyższym literackim poziomie, itp. niż ta konkretna książka Rowling (pozostałych nie znam, bo nie czytałem).
Według jakich kryteriów oceniasz przeczytane książki?
Ale Ty nie porównuj oceny Rowling z oceną Smitha, czy Steinbecka, bo to dwa całkiem inne gatunki są. Niemal każda z wymienionych przez Ciebie to osobna półka. Jedynie na tej samej mógłbyś ustawić Smitha i Dukaja, bo to sf, ale też niekoniecznie, bo to u obu całkiem inne sf. Oceniam i pod względem gatunkowym, w odniesieniu do innych książek, jakie znam, i w odniesieniu do pozostałych książek autora, jakie znam. Być może HP zawyżoną ma ocenę. Ale czy to aż tak ważne? Dobrze mi się czytało, i tyle. ;)
UsuńMi się lepiej czyta "Przegląd sportowy" niż książki Dukaja, ale to wcale nie oznacza, że "Przegląd..." jest lepszy ;-)
UsuńGeneralnie zwisa mi jak oceniasz przeczytane pozycje, po prostu się zdziwiłem, że na jednym poziomie stawiasz bajeczkę dla dzieci z bardziej ambitnymi dziełami.
No dlatego 4+ dla HP, a 4+ dla Dukaja to nie to samo u mnie. ;) W przeciwnym wypadku musiałbym oceniać znacznie bardziej drastycznie.
UsuńMam nadzieję, że nie jesteś nauczycielem :-) Cóż, komentować specjalnie nie będę. Dla mnie skala ocen powinna być tak dopasowana, aby poszczególne oceny były wierne i rzetelne. Ja osobiście Cię znam i wiem, że cenisz wyżej Dukaja niż Rowling... ale pomyśl o kimś nowym, kto dopiero odkrył twojego bloga. Gdybym ja był taką osobą, generalnie przestałbym to zaglądać ;-)
UsuńNie, nie jestem nauczycielem. ;) Skala ocen jest ciężka do dokładnego odzwierciedlenia, ale to tylko drobna kwestia poglądowa jest. Recenzja się liczy, czyli to, co tam piszę i o czym. Plusy, minusy. Ocena to jest kwestia jakichś statystyczno-matematycznych kwestii. Najlepiej nie patrz na nią w ogóle, to nie będzie Cię razić. ;)
Usuń:-)
UsuńJa do tej pory nie czytałam Pottera (pewnie nie powinnam o tym mówić głośno :P). Zarzekałam się, że nie sięgnę po serię, bo nie i już. ;) Ostatnio jednak coś mnie rusza, do tego bach! Ty o tym piszesz... no i nie wiem, czy nie ulegnę temu okularnikowi. :P Ech te czytelnicze dylematy... ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Hehehe, ja czytam, bo wiesz, czytając tyle fantastyki nie sposób nie znać pewnych tytułów. Żelazna podstawa to WP i HP. To takie moje myślenie i nie mógłbym tego nie ruszyć. :)
UsuńTę książkę dostałem kiedyś od wujka i tak zaczęła się moja przygoda...
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie książki i filmy, w których pojawia się magia i czary, ostatnio obejrzałem Czarodziejski flet online i stanowczo polecam!
OdpowiedzUsuńPamiętam jak pierwszy raz czytałem tę książkę... Assassin’s Creed: Syndicate do pobrania pl
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę książkę, i uważam ze jest zdecydowanie lepsza niż film https://vodwizja.pl/filmy/wieloryb/
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszystkie książki o harrym https://gdzie-film.pl/filmy/bridget-jones-3
OdpowiedzUsuńHP jest super!
OdpowiedzUsuńhttps://vodfix.pl/seriale/ahsoka/
Klasyka w najlepszym wydaniu! Twoja recenzja 'Harry'ego Pottera' przypomniała mi, jak bardzo kocham tę serię. Zawsze miło wracać do Hogwartu. Dzięki za piękną podróż do wspomnień!
OdpowiedzUsuńhttps://www.folie-solar.pl/
To wspaniałe, jak dokładnie przeanalizowałaś "Harry'ego Pottera i Kamień Filozoficzny". Twoja recenzja przypomniała mi, dlaczego ta książka jest tak wyjątkowa i ponadczasowa.
OdpowiedzUsuńhttps://vodpilot.pl/filmy/365-dni