Cykl: Królowie przeklęci, tom: 1 (Król z żelaza, Zamordowana królowa i Trucizna królewska)
Wydawnictwo: Otwarte
Tłumaczenie: Adriana Cielińska
Liczba stron: 713
Gatunek: Powieść historyczna
Moja ocena: 5+/6
Królowie przeklęci to trzytomowy cykl historyczny (w skład którego wchodzi dokładnie 7 powieści wcześniej wydanych oddzielnie) przybliżający dzieje francuskich dynastii Kapetyngów i Plantagenetów od początku XIV wieku. Historia nieco ubarwiona, ale w całości oparta na prawdziwych postaciach i wydarzeniach, a przy tym bardzo emocjonująca i wciągająca.
Tom pierwszy składający się z w powieści "Król z żelaza", "Zamordowana królowa" i "Trucizna królewska" przedstawia ostatnie lata 30-letnich rządów króla Filipa IV Pięknego - zwanego przez lud "królem z żelaza" za trzymanie się rygorystycznych (żelaznych) idei i metod podczas całych swych rządów - zniszczenie zakonu Templariuszy wraz ze śmiercią jego Wielkiego Mistrza Jakuba de Molay'a, śmierć papieża i przygotowania do wyboru nowego, a przede wszystkim silną rywalizację najważniejszych doradców króla - Enguerranda de Marigny'ego i Karola Walezjusza, którzy spierają się o wpływy na dworze. Ta rywalizacja znacznie się pogłębia, kiedy Filip IV umiera i władzę we Francji obejmuje jego pierwszy syn, Ludwik X Kłótliwy, którego rządy (w całości) także poznamy w pierwszym tomie.
Od początku czytania tej książki widać jak wiele pracy zostało włożone przez autora w ten cykl, co przede wszystkim potwierdzają załączone na końcu liczne noty historyczne (ponad 70!) i biograficzne (mocno przybliżające wszystkie postaci) oraz drzewa genealogiczne, które mają po kilkanaście stron i znacznie pozwalają przyswoić dodatkową wiedzę. Zwłaszcza noty historyczne, które są na zasadzie przypisów, ale zamieszczonych nie w trakcie lektury, a na końcu książki - pewnie właśnie z uwagi na ich obszerność, ale to akurat moim zdaniem na plus, bo w trakcie lektury nie każdy chce do nich sięgać (chociaż niewątpliwie warto, bo idzie się dowiedzieć naprawdę sporo dodatkowych ciekawych rzeczy), a taka długość mogłaby nieco zaburzać czytanie. Widać to też po formie przedstawienia tej historii, która bazuje na faktycznych wydarzeniach i postaciach, ale przedstawiona jak beletrystyka nie powoduje nagromadzenia w głowie czytelnika zbyt wielu informacji czy jakichkolwiek zgrzytów. Swoją płynnością po prostu bardziej przyczynia się do potęgowania przyjemności z czytania.
Podczas czytania natkniemy się na wiele kwestii. Duchowieństwo, templariusze, konszachty, taktyczno-strategiczne działania, mnóstwo forteli, spisków, zamachów, zamieszek, tortur, zdrad. Są i cudzołóstwo, i okrutne królewskie egzekucje, podtruwanie, klątwy, śmierć królów i członków rodziny królewskiej, klęski żywiołowe, niesłuszne oskarżenia i aresztowania, pogróżki. Mnóstwo postaci i wydarzeń przedstawionych rzetelnie, ciekawie i zajmująco. Krótko mówiąc wszystko to, co powinno zawierać każde warta zainteresowania dzieło historyczne przybliżające dany okres z dziejów naszej ludzkości przedstawionych w fascynującej i wciągającej formie. Nie zastanawiając się ani przez chwilę sięgam z marszu po drugi tom, żeby dalej uczestniczyć w historii dynastii Kapetyngów i Plantagenetów.
Królowie przeklęci:
1. Król z żelaza
2. Zamordowana królowa
3. Trucizna królewska
4. Prawo mężczyzn
5. Wilczyca z Francji
6. Lew i lilie
7. Kiedy król gubi kraj
Czytałam pierwszy tom, ale po kolejne już nie sięgnęłam. Jakoś ta historia nie porwała mnie na tyle, aby chciało mi się poświęcać swój czas na czytanie dwóch kolejnych tomów.
OdpowiedzUsuńCzasem tak bywa. Nie każdego porwie. ;) A czytanie na chama tylko po to, żeby cykl doczytać do końca, nie ma sensu, bo byś się umęczyła.
UsuńRozważam sięgnięcie po ten cykl, ze względu na moje frankofilstwo i żywe zainteresowanie historią Francji... Ale jednak wciąż się trochę waham. Wodzisz mnie na pokuszenie tą recenzją. :D
OdpowiedzUsuńJak się interesujesz historią Francji to ideał dla Ciebie. Zwłaszcza, że podane na tacy powieściowej historii, którą się czyta jak najlepsze fantasy czy przygodówki, a nie suche fakty jak w akademickich książkach. ;)
Usuń@Natalia, sięgaj bez wahania - ja byłam zachwycona, mimo że jestem anglofilką i Francja nie kręci mnie ani trochę :)
UsuńKasia - A "Pieśń Łuków" Cornwella czytała? :)
UsuńDobra! Zapisuję tytuł. :)
UsuńA... "Pieśń łuków" ja czytałam! ;)
No to jak się podobała "Pieśń" to Druon też będzie, chociaż tak jakichś bitew nie było, ale ogólnie klimat ten sam, angielsko-francuski. ;)
UsuńZastanawiałam się właśnie, za jaką serię historyczną warto się wziąć, no i chyba mam idealną kandydatkę :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to. A jaki okres i nacje historyczne najbardziej lubisz? Ja właśnie średniowieczną Anglię i Francję, najazdy wikingów i starożytną Grecję i Rzym.
UsuńJakiś czas temu przeczytałem pierwszy tom z tego wydania. I spodobała mi się ta historia na tyle, że zamierzałem kontynuować.
OdpowiedzUsuńMinęło kilka lat i nic. Sam nie wiem, dlaczego odpuściłem/zapomniałem.
Ale dobrze w takim razie, że przypomniałeś. Będę miał szczególnie na uwadze)
Tylko chyba muszę wtedy wrócić do tej przygody od początku.
Bo słabą pamięć mam (
To chyba jeszcze w tym starym wydaniu, co to było 7 osobnych książek. Te 3-tomowe w etui jest bardzo dobre, i na raz przeczytam pierwsze części, bo tyle się mieści w 1szym tomie. :P
Usuń