wtorek, 28 marca 2017

Plany MAGa na 2018

Na forum pojawiła się przymiarka co do planów wydawnictwa na przyszły rok w okresie styczeń-marzec:

Uczta Wyobraźni:
Ian R. MacLeod - Red Snow
Chris Beckett - Matka Edenu

Artefakty:
Gene Wolfe - Cień kata/Pazur Łagodziciela
Robert Heinlein - Obcy w obcym kraju
Keith Roberts - Pawana

Stephenson:
Neal Stephenson - Epoka diamentu

Gaiman:
Neil Gaiman - Ocean na krańcu drogi

Reszta:
Marie Lu - Batman
Brandon Sanderson - Dawca przysięgi 2
Miles Cameron - A Plague of Swords
Anthony Ryan - The Legion of Flame
James S.A. - Corey Przebudzenie Lewiatana
Tui T. Sutherland - Moon Rising
Jim Butcher - Side Jobs

23 komentarze:

  1. Podział Dawcy przysięgi mi się nie podoba i w sumie na razie tak sądzę, że będę po prostu nadrabiała zaległości z MAGA :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakbyś chciała to mieć? Przecież już 1 i 2 tom są mega grube i się łamią grzbiety, jak nie traktuje się książki z delikatnością dziecka. Muszą podzielić, bo inaczej byłoby to już masakryczne do czytania. ;)

      Usuń
    2. AM pisał, że nie mają wyjścia. Już w Słowach Światłosci dołożyli wierszy a Dawca jest, na ten moment, o 25% dłuższy. Też mi się to dzielenie nie podoba ale może faktycznie muszą.

      Usuń
    3. Jedyne wyjście cało z tego to twarda okładka, i to musiałoby wyglądać jak te ilustrowane wydanie Martina, czyli potężna kniga. :)

      Usuń
  2. I znowu Matka Edenu przełożona :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak Olimp na pewno nie będzie przekładana, tu Cię pocieszę. :P

      Usuń
    2. Nie wiadomo :P poza tym potem jeszcze będzie czekanie na Córkę Edenu ;)

      Usuń
    3. Hehehe, całą rodzina Edenu. :)

      PS: Zacząłem "Problem trzech ciał". Aż tak mocne hard to nie jest, więcej polityki się tam pojawiło do tego momentu, co jestem. A jestem po pierwszym zalogowaniu Wanga do gry. :)

      Usuń
    4. Jakoś mnie to bardzo nie pociesza :P

      Usuń
    5. Ciacho ale ja nie żartuję :P trzeci tom, Daughter of Eden, ukazał się w październiku zeszłego roku ;)

      To jesteś w podobnym miejscu co ja. Z początku było troszkę tej polityki, szczególnie dotyczącej przeszłości. Ale mi to nie przeszkadza.

      Usuń
    6. Hehe, ale ja Ci wierzę. Nie interesowałem się za bardzo tym cyklem, próbowałem 1 tom machnąć, ale po 30 stronach odłożyłem, bo to nie było dla mnie na tamten moment. :)

      No ale ogólnie fajne. Powiem Ci, że podoba mi się czytanie dla odmiany fantastyki nieangielskiej. Bo ciągle tylko z wysp albo z ameryki. A Ken Liu mi się podobał, i po drugi tom sięgnę też niebawem, jak wyjdzie. MAG zapowiedział na ten rok jakąś skandynawską fantastykę (chyba norweską). TO też na pewno sprawdzę, bez uwagi na opinie. Czuć wyraźnie u Cixin inny styl pisarstwa chińczyka, nie uważasz? Inne podejście do konkretnego tematu, wartości, uwznioślanie innych kwestii.

      Usuń
    7. Ja czytałem "Ciemny Eden" choć ta książka niezbyt pasuje do UW.

      Kena Liu jeszcze nie czytałem ale opinie widziałem bardzo różne. Ta fantastyka od MAGa to zdaje się szwedzka jest.
      A Cixin Liu zdecydowanie daje radę, tyle mogę powiedzieć po 200 stronach. Oczywiscie książka jest nieco inna, widać, że nie jest to literatura anglosaska ale to działa tylko na plus.
      Jesli jestes troszkę zmęczony "zachodnią" literatura to polecam Ci, po raz kolejny :P, Stanisława Lema.

      Usuń
    8. No ja pamiętam jak mnie Kasia namawiała do tego. Może to być faktycznie dobre, ale te specyficzne słownictwo mi nie grało wtedy mocno. Potrzebowałem lżejszej lektury, a tą odstawiłem... i nie wróciłem do dziś. :P

      Ken ma bardzo zwarte, logiczne i wielowątkowe fantasy. I takie, mądre mogę powiedzieć. Czuć, że niby trochę tych stron za dużo, ale jak się wsiąknie to tego tak nie widać.
      NO ja też wczoraj przeskoczyłem do 200. Ciekaw jestem tego odliczania. Masz jakiś pomysł na to? Wpadnę mu do domu i go uprowadzą? Ciekawy pomysł z tą grą bardzo.
      NIe, Lem mnie męczy bardziej niż inni, już Ci o tym pisałem. Wolę jego młodszą i bardziej współczesną wersję, czyli Dukaja. :)

      Usuń
    9. Bo "Ciemny Eden" jest specyficzny i faktycznie nie bardzo wpasowuje się w UW, ale jest naprawdę dobry, gdy się już w niego "wgryzie". Wierzę w Ciebie Ciacho :)

      Usuń
    10. Wrócę! Kiedyś wrócę. :)

      Usuń
    11. Pozwolę sobie nie zgodzić :P Ciemny Eden wcale nie jest specyficzny ;) jest raczej bardzo standardową powieścią. Dlatego kiepsko pasuje do UW ;)) Ale wspominam dobrze więc chętnie poczytam więcej.

      Zraziłeś się do Lema, nie wiem dlaczego. Może zła książka w złym czasie ? Nie rozumiem jak np. Cyberiada może męczyć. To dość lekka książka ale za to inteligentna a do tego niesamowicie zabawna. Nie wiesz co tracisz :P

      Nie mam na razie pomysłu co z odliczaniem poza tym, że SPOILERY
      .
      .
      .
      .
      .
      .
      .
      .
      .
      .
      .
      .
      .
      .
      .
      to samo mogło spotkać innych zmarłych naukowców. Tzn odliczanie i ciach, śmierć przez doprowadzenie do obłędu ? Coś mi się zdaje, że nad tym wszystkim wisi jakieś widmo inwazji z kosmosu.

      Usuń
    12. Nie, że zraziłem, tylko nie zachwyciłem. Czytałem jego "Eden" i "Solaris", i jakoś tak niby bardzo dobrze pod względem stylu i poziomu, ale czegoś mi tam brakowało.

      Usuń
  3. To jeszcze się 100 razy zmieni, bo Mag nie jest zbyt słowny ;P
    Czemu dzielą "Dawcę przysięgi"? W oryginale też będzie podzielona? Może niech lepiej wydadzą w twardej okładce, a nie świrują.
    Na chwilę obecną nic oprócz Sandersona mnie nie interesuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście w kilku przypadkach, a nie w każdym. :)
      Bo ma zbyt dużo stron, o 25% więcej niż Światła, więc ciężko to wpakować w miękką. A twarda to się może pojawi przy 4 tomie, jak się pewnie 3 będzie dobrze sprzedawał.

      Usuń
    2. Ehhh... to nie jest wytłumaczenie ;P Rozumiałabym gdyby w Stanach też podzieli, ale jeśli nie, to takie krojenie powinno być zabronione. Ciekawe jaki okres czasu będzie dzieliła premiera pierwszej części od drugiej. Pierwsza część wyjdzie w listopadzie, ale na całość trzeba będzie jeszcze czekać kilka miesięcy. Genialny pomysł.
      Od początku tą serię powinni wydawać w twardej okładce, ale oczywiście dla nich 1000 stron to za mało, jak na twardą oprawę. Nie robiłoby to wielkiej różnicy przy takich gabarytach, bo i tak ciężka cegła, a przynajmniej wygodniej by się czytało. Można by szeroko otworzyć i nie bać się, że złamie się grzbiet.
      Starczy tego dobrego, bo się rozpisuje ;)

      Usuń
    3. Oczywiście mogli od razu wydać w twardej z obwolutą i najlepiej w skórzanej oprawie, prawda ? Może zadzwoń do MAGa i powiedz, że sfinansujesz takie wydanie. Przecież Droga królów to była OSTATNIA próba ożywienia Sandersona na polskim rynku. Wcześniej sprzedawał się marnie i niewiele zapowiadało, że to się zmieni. I już wtedy AM pisał otwarcie, że byli ludzie, którzy sugerowali mu, że jest głupi, że tej książki nie dzieli. Ale jakoś nie podzielili ani Drogi królów ani Słów światłości. W międzyczasie Sanderson trafił do top 3 ich autorów więc nie wydaje mi się żeby nagle zapragnęli wyciskać więcej kasy. A jeśli kiedyś wyjdzie w twardej to też podzielą bo zapewne wyjdzie w formacie artefaktowym żeby wszystkim płaczkom pasowało na półkę a w tym formacie maks to ilość stron odpowiadająca Słowom Światłości. Nic więcej.
      Jedyne co mi się nie podoba to, że nie wyjdzie dwupak od razu w listopadzie. Ale nie wiadomo czy tu nie decydują inne względy jak np. obłożenie drukarni albo czas tłumaczki. W końcu nie wiesz kiedy dostaną końcową wersję tekstu a to nie jest broszurka.

      Usuń
    4. Tak, w skórzanej oprawie - jakbyś czytał mi w myślach. A i jeszcze z papierem czerpanym, aby był full wypas.
      Sprzedawał się marnie, ale już się nie sprzedaje. W Stanach nie dzielą, bo autor na to nie zezwolił i jakoś można. Wolałabym cieńsze kartki, mniejsze marginesy i w ostateczności mniejszą czcionkę.
      A w kwestii kasy, to nie mam pojęcia czy chcą wycisnąć więcej z portfeli czytelników, czy jednak nie. Chociaż argument, że autor znalazł się na liście najpopularniejszych autorów, dlatego z pewnością nie chcą więcej kasy nie jest zbyt trafny. Jasne zarabiają na nim, ale czemu nie zarobić więcej? Walałabym żeby ludzie tak nie myśleli, ale właśnie tak coraz częściej się dzieje w polskich wydawnictwach.
      To niech wydadzą całość w styczniu, jeśli tłumaczenie się przedłużyło. Nie mam nic przeciwko, ale w jednym tomie.

      Usuń
    5. Nie, argument za większym wyciśnięciem mi do MAGa w ogóle nie pasuje. Wystarczy zobaczyć, jaką mają politykę wydawniczą i PR. Jasno się mówi o tytułach, które nie generują zysku, bo to dla czytelników specjalnie. Poza tym, jakby teraz mieli zmienić czcionka, papier i marginesy, jeśli poprzednie 2 wydania mają już inne? Wtedy byłaby zaś fala oburzenia, że psują serię i powinni dzielić. Zawsze komuś będzie nie pasować. ;)

      Usuń