środa, 7 marca 2018

Co jeszcze w Artefaktach?

Andrzej Miszkurka zapytany na forum o "Artefakty" odpowiedział zdecydowanie, że mają już zakupione prawa do wszystkich autorów, których zamierzają wydać w ramach serii i nie będzie nic ponad to. Wiadomo, że można się spodziewać mniej więcej tego, co poniżej. Ale jeszcze nie wszystko zostało w pełni ujawnione. ;)

Ray Bradbury - Fahrenheit 451
Ray Bradbury - Green Town - omnibus
Ray Bradbury - Kroniki Marsjańskie - omnibus
Robert A. Heinlein – Obcy w obcym kraju
Robert A. Heinlein – Kawaleria kosmosu
Robert A. Heinlein – Luna to surowa pani
Gene Wolfe – Cień I pazur
Gene Wolfe – Miecz I cytadela
Gene Wolfe – Urth Nowego słońca
Dan Simmons – Triumf Endymiona
William Gibson – Trylogia mostu
R.A. Lafferty – Past Master/Nine Hundred Grandmothers
Walter M. Miller – Canticle for Leibowitz/Dark Benediction
Keith Roberts - Pavane
Richard Matheson – Jestem Legendą/Hell House/Shrinking man
John Brunner – Jagged Orbit
Sheri Tepper – Arbai 2
Sheri Tepper – Arbai 3
Octawia Butler – Patternmaster 1
Octawia Butler – Patternmaster 2
Octawia Butler – Patternmaster 3
Octawia Butler – Patternmaster 4

Prawdopodobnie najbliższa książka, która pojawi się w serii - a w dodatku jest lada dzień ekranizacja - to będzie "Fahrenheit 451" Bradbury'ego, na którym szczerze proponuje każdemu (bez wyjątku) zwrócić uwagę. ;)

27 komentarzy:

  1. Czekam teraz na tego Bradbury'ego, bo chciałam go przeczytać a nigdzie nie mogę dostać w normalnej cenie. Poza tym interesuje mnie jeszcze Gene Wolfe, a reszta... się zobaczy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś była ta książka ciekawie wydana przez Solaris z kartkami malowanymi z płomieniem, żeby sprawiał wrażenie palonych. Świetny pomysł. Ale z Artefaktów biorę na bank, bo Crayon coś wymyśli ekstra. :)

      Usuń
  2. Dla mnie Wolfe, Simmons i Tepper. Nie wiem kto zacz Octawia Butler - poczekam na recenzje. Najwidoczniej im nie wypaliła seria. Za dużo powtórek, a poza tym to jakoś idiotycznie wydawane jest. Np. wziąłbym Waltera M. Millera, gdyby to był cały cykl "Święty Leibowitz" (dwie powieści i cztery opowiadania), a tu mamy tylko pierwszą część (kilka razy już w Polsce wydawaną) + coś z innej beczki. Do tego dochodzi dziwna numeracja na grzbietach, która sprawia, że Hiperiony i Endymiony mają odległe od siebie numery.

    Mag nie miał pomysłu na tę serię, zaczęli robić Ministerstwo Dziwnych Kroków, aż się rozkraczyli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znaczy się początkowo idea była świetna, tylko trochę pojechali z tymi numerkami bez sensu. I gdzieś tam po drodze im się zmieniło myślenie. Dla mnie osobiście to seria lepsza od UW, ale mniej poukładana, bardziej chaotyczna zdecydowanie.

      Usuń
    2. Wydaje mi się, że jest przeciwnie i to Artefakty mają wyznaczone sztywniejsze ramy. Od początku było powiedziane, że to nie UW bis.
      Numerki mnie nie ziębią ni grzeją ale wiem, że dla niektórych wyznaczają granicę pomiędzy książką wartą kupienia a szrotem ;))

      Usuń
    3. Jak dla mnie nie ważne, bo mnie ani numerki nie interesują, ani to ile tych tomów będzie, bo całą seria mnie cieszy i kupuję wszystko poza tym co mam (i Gibsonem). :D

      Usuń
  3. Czekam na Simmonsa, Tepper i Bradbury'ego, zresztą i reszty jestem ciekawa :) Ale zgadzam się z Pawłem, że ta numeracja jest od czapy, co widać choćby przy Hyperionie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Ty Brunnera jeszcze nic nie czytałaś?

      Usuń
    2. A widzisz, zapomniałem o Bradburym - Kroniki Marsjańskie oczywiście też wezmę.

      Usuń
    3. No ja na to czekam bardzo, bo to ma być pełna wersja Kronik, po raz pierwszy w Polsce. Ja mam z Nowej Fantastyki te wydanie i nie wiedziałem, że okrojone, dopiero z czasem po latach mnie uświadomiono.

      Usuń
    4. Ciacho, czytałam, ale mi umknął z listy :D

      Usuń
  4. Sporo jeszcze tego planują. Obstawiałam, że ta seria to raczej będą "perełki z perełek".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niby są, ale w większej ilości te perełki. :P

      Usuń
  5. Prawdę mówiąc sądziłam, że to będzie dłuższa seria, ale chyba się za dobrze nie sprzedaje :o w sumie poza Heinleinem wszystko mnie w miarę interesuje, głównie Bradbury, Brunner i Tepper, a no i Matheson, chociaż pewnie prędzej czy później kupię wszystkie ze względów estetycznych (czy nie mogli nie robić numerowania jak w UW???)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie, bo na forum Andrzej mówił od początku, że to będzie limitowana seria. Co prawda ja jestem zdania, że jakby się zarąbiście sprzedawała to by to rozwinęli, ale najlepiej to się sprzedaje Simmons i Gibson.

      Usuń
    2. Ale, jak już i tak bawią się w powtórki, to mogliby rzucić kilka starszych, dobrych pozycji. Np. Pipera cykl o Kudłaczkach (wiem, wydał to Solaris, ale w trzech tomikach, a całość kosztuje 90 zł + koszty przesyłki) - łącznie to nieco ponad 700 stron, akurat na tom. Albo Kuttnera cykle o Hogbenach i Gallegherze.

      Z kolei Gene Wolfe po 1) powinien wyjść poza Artefaktami, bo to nie jest SF, a science fantasy, po 2) Księga Nowego Słońca to tylko część cyklu solarnego (jest jeszcze Księga Długiego Słońca oraz Księga Krótkiego Słońca + opowiadania) - chętnie przytuliłbym całość.

      Usuń
    3. Ale Artefakty to nie jest fantasty, tylko fantastyka ogółem przecież, więc jak SF to też się łapie Wolfe. :) Ale mi to on ogólnie bardziej do UW pasuje.

      Usuń
    4. Chyba nie do końca Kamilu. Wydaje mi się, że Paweł ma rację, punkt wyjścia dla Artefaktów to tylko SF wydane przed rokiem 1990. Dlatego Endymiony dla przykładu to już odstępstwo od założeń początkowych.

      Usuń
    5. Z tego co pamiętam z zapowiedzi, to miało być przybliżenie nam ważnych, a w Polsce nieznanych pozycji SF sprzed 1990 roku + "nieliczne" powtórki i książki wydane po 1990 r. A jest odwrotnie - masa powtórek, sporo pozycji wydanych po 1990 (tom 3 cyklu Sheri Tepper też wyszedł później), a na dodatek książki o dyskusyjnej przynależności gatunkowej.

      Mag to zapowiadał jako swego rodzaju uzupełnienie serii Solarisu (Galaktyka Gutenberga) - Solaris skupił się na okresie do lat 50. włącznie, Mag miał postawić na lata 60., 70. i 80.

      Mam wrażenie, że zaczynając serię nie mieli planu co chcą wydać i już w trakcie była robiona partyzantka.

      Usuń
    6. W sumie macie rację, wyleciało mi z głowy, bo faktycznie na forum AM wspominał coś o tym. Tylko ta Tepper mi tak bardziej pod fantasy z sf pasuje. A reszta rzeczywiście samo sf. Nawet o tym jakoś specjalnie nie myślałem, bo to dla mnie bez znaczenia.

      Usuń
    7. Tepper to jednak science fiction, choć mało science, ale to fiction jednak do fantasy nie przynależy :D Natomiast do fantasy zdecydowanie należy cykl Gene Wolfe - nawet Sapkowski go umieścił w swoim kanonie, podobnie zresztą Beatrycze z Esensji.

      Usuń
    8. Jakiś plan chyba był(jest?) skoro kupili prawa do tylu książek. Chyba, że te starocie niewiele kosztują i kupili na zapas ;) Ale zgodzę się, że np. Tepper musieli dokupić później bo pierwotnie nie było tych dalszych tomów w planach (bardziej chyba mówiło się o Beauty)

      Powtórki zawsze będą budzić emocje. MAG ogólnie wydaje masę wznowień ale trudno się dziwić, skoro mają z tego dobre pieniądze (Gaiman). Nie inaczej jest z Artefaktami, ktoś pytał na forum MAGa co schodzi na zadowalającym poziomie i okazuje się, że Simmons i Gibson. Jest więc tak że ludzie te nowe edycje kupują. Simmons zresztą od początku był pewniakiem. AM pisał, że nawet jeśli seria nie zaskoczy i szybko zostanie zakończona to Simmons wyjdzie w całości. I tak chcieli go wznowić więc po prostu przesunęli go do serii na pozycję lokomotywy.
      Teraz wychodzi Bradbury i też jest wznowieniem ale emocje budzi chyba tylko pozytywne :)

      Jestem bardzo ciekaw co się dzieje z planowaną serią Rebisu. Miała startować na jesieni ale kiedy rozmawiałem z ich ludźmi na Polconie nic konkretnego nie wiedzieli. Potem, zdaje się, przesunęli start na wiosnę tego roku więc chyba powoli powinni zaczynać.

      Usuń
    9. No Beauty miało być zamiast dalszych części Trawy. Ale w końcu poszo to w drugą stronę i już o Beauty AM nie nie wspomina.

      Ja myślę, że właśnie ten Bradbury podciągnie dość. Raz, że popularniejszy od większości nazwisk w Artefaktach. Dwa, że ekranizacja. Ogólnie to teraz będę miał dwa wielkie powroty do kapitalnych książek, które wznawiają przez ekranizacje. 1. 451 stopni Fahrenheita. 2. Terror - szkoda tylko, że z ciulatą okładką, ale to i sam Vesper jest zły, bo ich AMC wychujało. A taka ładna okładka miała być...ech...

      No własnie. Miały byś "Kwiaty", na które mega czekam, a tu w ogóle nawet nic o rozpoczęciu tej serii nie wiadomo. Może boją się wtopy z klasyką mniej czytaną. ;)

      Usuń
    10. Ja się też cieszę, że Bradbury będzie bo, choć czytałem, to nie mam na półce a starsze wydania po około 200 chodziły. A przy okazji okładka też fajna.

      Z czym Vespera AMC wych... ? Zmusili ich do takiej okładki ? Wybacz, ja im w sprawie Terroru nie wierzę ani odrobinę po tym jak mnie wych.. odpisując mi, że nie planują wydania na twardo.

      Właśnie, Kwiaty miały być. Raz też widziałem info, że coś Clark'e kupili i po cichu liczę, że też do tej serii ale na razie cisza.

      Usuń
    11. Ja mam kilka książek, m.in Kroniki, K jak Kosmos, Jakiś potwór tu nadchodzi i nawet ze 2-3 antologie kupione tylko ze względu na niego. Ale te wydania z Maga to mnie rajcują mega. Pamiętam jak Fahtrenheia kiedyś Solaris ładnie zrobiło z takimi wzorkami na kartkach jakby się paliły. Miałem to kupić i w końcu i tak nie wziąłem. Z Maga takiego niedopatrzenia nie będzie. Czekam mega.

      Bo im narzucili tę okładkę. Podpisali jakieś porozumienie, że muszą dać taką, jak plakat promocyjny ekranizacji, i taką też z AMC wybrali. Sami też wkurzeni są o to, bo byli pewnie, że taka okładka jak na Empiku będzie.

      Może kiedyś ruszą, ale ogólnie to już nie czekam na to. Jak się pojawi to okej.

      Usuń
    12. Krzysiek
      No, mnie Vesper też wku... maksymalnie - też pisałem do nich w sprawie wydania i odpisali mi, że: "Nie planujemy wydania w twardej oprawie", to kupiłem w miękkiej. A teraz wychodzi, że jednak w twardej się ukaże.

      Usuń