piątek, 24 marca 2017

MITOLOGIA NORDYCKA - Neil Gaiman [recenzja]


Tytuł oryginału: Norse Mythology
Wydawnictwo: Mag
Liczba stron: 228
Gatunek: Fantasy, mitologia, religia,
Moja ocena: 4+/6

"Nordyckie historie dla młodszych i starszych"

Neil Gaiman to bardzo znany i lubiany na całym świecie współczesny autor, którego twórczość literacka w przeważającej części opiera się na tematyce utworów fantasy. Wiele z jego książek to czerpanie inspiracji z mitów, które pisarz zawsze bardzo lubił i kilka razy zamieszczał różne bóstwa także w swoich książkach (np. Amerykańscy Bogowie). Najnowszą swoją pozycją autor chciał się już w pełni skupić na mitach krajów skandynawskich i północno-germańskich (Norwegii, Danii, Szwecji, Islandii i Wysp Owczych) i przybliżyć je czytelnikowi opowiadając w swoim barwnym i specyficznym  stylu.

Mitologia nordycka rozpoczyna się wstępem, gdzie Gaiman przedstawia swoją fascynację mitologią i mitami i informuje, że książka powstała, by wnieść nieco świeżości i przedstawić mity w swoim stylu, a opierał się głównie na dwóch najstarszych i najbogatszych w wiedzę dziełach o mitologii nordyckiej: "Edzie poetyckiej" i "Edzie prozaicznej" - utworze islandzkiego poety i historyka Snorrego Sturlusona

Nordycka mitologia składa się z wielu mitów i panteonu bogów i pomniejszych bóstw podzielonych na dwa rody Asów i Wanów, które przewijają się przez tę książkę. Jednak Gaiman postanowił skupić swoją uwagę w przeważającej części na trzech najważniejszych i najpopularniejszych z nich: naczelnym bóstwie i przywódcy, walecznym, przebiegłym i mądrym Odynie, jego synu, bogu piorunów i grzmotów, uczciwym, silnym i niezwyciężonym Thorze, oraz ich największym przeciwniku, który jest równie pomocny, jak szkodliwy, podstępnym, przebiegłym, pożądliwym i mrocznym Lokim

Książka składa się z 16 wybranych mitów i poznajemy historie bóstw i świata nordyckiego od początku powstania wszechrzeczy aż po Ragnarök, czyli zmierzch bogów. Walki, wojny, namiętności, przygody, spiski i knucia. Przeczytać możemy między innymi historie o poszukiwaniu przez Thora skradzionego mu młota Mjölnira, potyczkach Asów walczących z Wanami, opowieści Gerd i najpotężniejszego z Wanów, pięknego i szlachetnego wojownika Freja czy wyprawie Thora do krainy olbrzymów. Duże wrażenie robi ostatnia opowieść o tym jak będzie wyglądał i wypełni się Ragnarök, czyli przeznaczenie Bogów. To w tym dniu zetrą się ze sobą wszystkie postaci mitologii, bóstwa z innymi bóstwami, olbrzymami i pozostałymi stworzeniami, skutkiem czego obecny świat zostanie dostatecznie zniszczony i przestanie istnieć, żeby mógł powstać nowy, bez przemocy i wojen. Pełno wielkich i spektakularnych pojedynków i tragicznych śmierci, które fascynują i poruszają. Na końcu książki autor dodatkowo jeszcze zamieścił Glossariusz przedstawiający krótko bogów, olbrzymów, elfów, karłów, różne magiczne i boskie przedmioty oraz miejsca.

Mitologia Nordycka to licząca sobie zaledwie dwieście stron książka, która tak naprawdę nie proponuje nic nowego do literatury z tego obszaru. Powstała z zamysłem wniesienia nieco świeżości i opowiedzenia jej na styl i sposób współczesnego autora. Dla jednych, którzy już ją znają, żeby przypomnieć najważniejsze mity i bogów. Dla tych, którzy mitów nordyckich nie znają wcale, żeby mniej więcej przybliżyć jak wyglądał cały świat i mieszkańcy Asgardu i żeby zachęcić po sięgnięcie do bardziej obszernych i rzeczowych opracowań i książek. Dobra, przyjemna i lekka lektura do przeczytania za jednym zamachem.

Za książką serdecznie dziękuję  Wydawnictwu Mag.

26 komentarzy:

  1. Mam wielką ochotę przeczytać tę książkę. Jeszcze wcześniej nie miałam okazji poznać nordyckich mitów, ale jestem nimi niezwykle zainteresowana ;) A ta książka jest jeszcze tak ładnie wydana! Muszę w najbliższej przyszłości ją zakupić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No to jest taka pozycja chyba bardzo dobra na początek. Ja mitów nordyckich osobiście za wiele nie czytałem, więc wiele było dla mnie nowego i podobała mi się książka. Ale dla tych, którzy mitologie znali z bardziej bogatych źródeł pewnie niczego nowego tutaj nie znajdą. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że to coś w sam raz dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nadal słabo jestem zaznajomiona z światem mitologii nordyckiej, ale nie mam zamiaru poznawać jej poprzez Gaimana. Nawet te ładne okładki mnie nie przekonują, bo z Gaimanem się nie polubiłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jak już Cię nawet okładki do Gaimana nie przekonują to koniec. Gaiman nie dla Ciebie.

      Usuń
  5. Łukasz już ma, Ty już masz, a ja jeszcze nie... Chyba naprawdę się wybiorę do Ciebie i przeszukam Ci biblioteczkę, przy okazji zahaczając o nowego Hilla, bo coś te moje książki nie chcą dochodzić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dziwne, że tak to idzie. Hill już przecież kiedy wspominałaś, że ma dojść. Może dzisiaj? :)

      Usuń
    2. Hill doszedł? Haha. Zbereźniku Ty. :P To dobrze, możesz się brać za czytanie. :)

      Usuń
    3. Ja nie będę pokazywać palcem, kto tu skojarzenia ma :P Właśnie zaczęłam :D

      Usuń
    4. :P To jest cegła, ale szybko się przez nią płynie. Jak u SK. Pewnie z Twoim tempem do końca tygodnia będzie pozamiatane. :)

      Usuń
    5. Skończyło mi się poranne i nocne czytanie to zobaczymy, ale faktycznie szybko się czyta, jestem w okolicach 230 strony już :)

      Usuń
    6. No to już 1/4 za Tobą. :)

      Usuń
  6. Z jednej strony bardzo mnie cieszy, że Gaiman zabrał się za odświeżanie mitów nordyckich. Z drugiej - chyba chciałabym, żeby ta publikacja była obszerniejsza i w ogóle wow! A wiem, że nie będzie (co Twoja dość stonowana recenzja potwierdza). Pewnie i tak przeczytam, ale kupować raczej nie będę, pomimo tej pięknej okładki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, to taki wstępniak do mitologii. Dobry, ale tylko dobry. :)

      Usuń
  7. Pewnie przeczytam, nie miałam zbyt wiele okazji do zapoznania się z mitologią nordycką, zatem to coś dla mnie, w każdym razie na początek zgłębiania tego tematu. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początek może być bardziej niż dobra. :)

      Usuń
  8. Oczekiwałem innej książki. W tym problem, bo ciężko zarzucić autorowi, że napisał inną książkę niż bym chciał ;) Ale czekałem na coś mrocznego i mocnego a dostałem takie lekkie opowiastki, których za rok nie będę już pamiętał. Szkoda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Ja liczyłem na jakąś jednolitą powieść, więc moje przewidywania też się minęły z rzeczywistością. ;)

      Usuń
  9. Ja nie miałem żadnych określonych wymagań co do tej książki i spodobała mi się. Aczkolwiek myślałem, że będzie to jednak też coś więcej niż same mity, ale Gaiman nieźle sobie z nimi poradził :)

    OdpowiedzUsuń
  10. No ale przewidywania też miałeś inne jak my obaj. :) Książka, jakkolwiek dobra, tyłka nie urywa. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mówię, że książka jest słaba czy, że Gaiman sobie nie poradził. Po prostu marzy mi się żeby napisał coś konkretnego zamiast kolejnej książki dla dzieciaczków ;)

      Usuń
    2. Ja mam to samo. Nie wiem, co teraz ma być następne. Może ta kontynuacja "Nigdziebądź"?

      Usuń
    3. Tak, zdaje się, drugie Nigdziebądź. Choć ja najabrdziej czekam na serial AB :) Kiedys krążyły plotki, że druga częsć Bogów ma powstać własnie jako scenariusz do serialu. Myslę, że już niedługo się przekonamy jak to będzie.

      Usuń
    4. Też czekam. Bardzo fajna obsada tam jest. Chyba by trzeba było odświeżyć sobie AB niedługo. :)

      Usuń