wtorek, 27 października 2015

Ekranizacja Gaimana

"Johnny Depp i Edgar Wright zajmą się ekranizacją powieści twórcy Koraliny" - taka informacja pojawiła się na Stopklatce.  

Obydwaj panowie zajmą się ekranizacją powieści Na szczęście mleko, która będzie połączeniem filmu aktorskiego z animacją, 

Historia jest dosyć prosta, bo opowiada o ojcu, któremu żona pozostawiła długą listę zakupów z podkreśleniem, że kupno mleka jest najważniejsze i nie może o tym zapomnieć! Niestety, zapomina i wraca do domu bez mleka, ale za to przynosi coś innego.

Rolę ojca zagra najpewniej Johnny Depp, chociaż historia ma być opowiedziana z punktu widzenia jego dzieci. Za produkcję odpowiadać będzie wytwórnia Fox. Zaś scenariusz napisze Bret McKenzie.

10 komentarzy:

  1. Ciacho, kiedy recenzja "Wodnego noża" Bacigalupiego? Bo nie wiem czy kupować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, siemanko. Kurde, chyba dopiero w listopadzie i to pod koniec będzie, bo mam obecnie takie dwie fajne cegły Sandersona i Cornwella- z którymi nie gonię, bo czekałem na nie długo - i 2 dodatkowe nieco cieńsze, więc trochę mi to zajmie. Ty czytałeś zdaje się UW od niego? Ja myślę, że to będzie ten sam klimat cyberpunka, fantastyki ekologicznej i postapo, co Nakręcanej i opowiadań.
      Tu masz już pierwszą, dobrą reckę:
      http://www.kacikzksiazka.pl/2015/10/wodny-noz-paolo-bacigalupi26.html

      Usuń
    2. Już kupiłem. Na bonito było chyba najtaniej (30,12 zł z przesyłką), więc ostatecznie się skusiłem.
      Tak, czytałem z UW dwupaka Paola i jest to zdecydowanie pierwsza trójka całej serii :)
      A propos, w listopadzie na konwencie Falkon w Lublinie będzie Ian McDonald. Kumplowi już wysłałem "Rzekę bogów", aby mi autograf zdobył :)

      P.S. Recka pozytywna, ale mam wrażenie, że tak trochę tylko musnęła samą treść książki ;)

      Usuń
    3. Nie jest. Na nieprzeczytane.pl są książki taniej niż na arosie/bonito. Patrz:
      http://swiat-bibliofila.blogspot.com/2015/10/ekranizacja-gaimana.html

      Ja się nie zdecyduję określić, czy to top3 serii, bo ja z UW przeczytałem jakieś 1/10. Ale jakbym miał się sugerować tym, co przeczytałem, to zdecydowanie top3. :)

      PS: Ja lepszej nie napiszę. ;)

      Usuń
    4. Kumpel się sparzył z tym serwisem, więc im nie ufam i wolę sprawdzone miejsca (aros, bonito, empik).

      Ostatnio nie czytałem już nic z UW, więc nowych od "Echopraksji" nie znam (oprócz "Brasyl" McDonalda).
      Dla mnie top5:
      1) Rzeka bogów
      2) Nakręcana dziewczyna. Pompa numer 6
      3) Córka Żelaznego Smoka. Smoki Babel
      4) Dom derwiszy. Dni Cyberabadu
      5) Imajica

      Usuń
    5. W jaki sposób się sparzył?

      Ja dużego pola manewru nie mam, ale wyglądałoby to tak:
      1. Rozłąka
      2. Atlas chmur
      3. Nakręcana dziewczyna. Pompa numer 6
      4. Ślepowidzenie
      5. Akwaforta

      Czekam na tego Gibsona, co ma się pojawić w UW, bo ta trylogia ciągu z Artefaktów mi nie za bardzo odpowiada. Nie podoba mi się też, że mieszają te nazwiska i w UW i Artefaktach. Priest pojawił się w UW. Po co w Artefaktach? Gibson w Artefaktach. Po co w UW? Nie rozumiem...

      Usuń
  2. Nie wiem dokładnie. Nie tłumaczył, a ja nie pytałem.
    Zresztą, nie prowadzę krucjaty, a jedynie nie korzystam z ich usług wybierając sprawdzone opcje :-) Poza tym, aros i bonito mają konta na Allegro, więc kupując zbieram punkty payback do wykorzystania w Empiku :-)

    Na Artefaktach się nie znam. Żadnego nie kupiłem i żadnego nie czytałem. Nie zapowiada się też, aby w tej materii coś się miało zmienić. Zwłaszcza, że fragment Zanzibaru nie zaintrygował mnie w żaden sposób, a dodatkowym argumentem przeciwko kupowaniu są nieszczęsne numerki na grzbiecie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Ja nie mogę za wiele powiedzieć na temat jakości ich usług, bo kupowałem tam do tej pory zaledwie raz, bo też niedawno się o tej stronie dowiedziałem. Ale będę kupował kolejny na początku listopada, więc zobaczymy.

      Jasne aros/bonito mają bardzo dobrą ofertę i to od nich najwięcej książek drogą internetową kupiłem. Ale na allegro może z 2 razy i to przypadkiem. Nawet nie pomyślałem, żeby payback tak zbierać. Ale w sumie nawet niespecjalnie się w tym orientuję. Idzie tam coś porządnego zgarnąć w ogóle?

      Pisałeś na forum Maga i GC, że formuła Artefaktów do Ciebie nie przemawia. Do mnie za to wręcz przeciwnie. I kto wie, czy już nawet nie bardziej niż UW. Ale kupować i czytać będę bezsprzecznie dalej obie. Ten Brunner, o którym wspominasz, to jedna z najlepszych książek, jakie miałem okazję przeczytać. Pisałem recenzję na jej temat niedawno po premierze. Polecam bardzo, bo fragment do mnie . :)

      Usuń
  3. Paybacku generalnie nie opłaca się specjalnie zbierać. Jeśli już, to przy okazji. Ja tankuję na BP, czasem robię zakupy w Realu czy drogerii Natura i dodatkowo na Allegro. Czasem wpadnę do Multikina, a wszelką prasę kupuję w Empiku. Punktów dają mało, ale globalnie wychodzi mniej więcej raz w roku książka w Empiku za darmo :)
     
    Wiesz, ja nie lubię sytuacji, w której wydawca zmusza mnie do kupowania wszystkich pozycji z serii... a tak jest w "Artefaktach" (bo niby czemu mają służyć numery na grzbiecie?), więc od razu jestem na NIE. Z UW jest tak, że kupowałem i posiadałem wszystko, aż z różnych względów musiałem sprzedać prawie wszystkie pozycje. Zostawiłem sobie jedynie mój top5. Pomyśl teraz co by było, gdyby w UW też były numerki na grzbiecie - miałbym na półce pozycje np. 13, 19, 27, 34, 52... Nie uważasz, że to by chyba nie najlepiej wyglądało, prawda? ;)
    Dodatkowo, Artefakty zaczęły wychodzić w trudnym dla mnie okresie życia, co sprawia, iż nie mam ani pieniędzy, ani czasu, ani ochoty na czytanie. W tym roku przeczytałem dopiero 7 książek (w poprzednich 2 latach były to ilości zbliżone do 50), więc sam rozumiesz. Nie ma też w serii autorów ani książek, które sprawiałyby, że "musiałbym je mieć". Generalnie nie oceniam dotychczas wydanych pozycji, bo ich nie znam, a Brunner mnie po prostu odrzucił i nie sprawił, że chciałbym mimo wszystko go dokończyć. Z planów wydawniczych MAGa wynika, że w najbliższym czasie nie pojawi się w Artefaktach nic, co by mnie interesowało. Dlatego też skupię się na tym, co chciałbym mieć, czyli Bacigalupim w tym roku (plus antologia "Kroki w nieznane" z Solarisa), a w przyszłym czekam na "Olimp" Simmonsa i "Seveneves" Stephensona. Czy coś jeszcze kupię? Nie wiem. Zobaczymy co rynek wydawniczy przyniesie, a na ile życie pozwoli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, takie z dupy te punkty są. Poza tym, ja na BP przestałem tankować.

      Aż tak Cię mierżą te cyferki? Ja to pieprzę. I tak kilka pozycji się pojawi, które lezą na półce, a nie mam zamiaru ich kupować drugi raz, i takie, które mnie po prostu nie interesują, więc po co? Koncepcja z numeracją jest normalną rzeczą w tego typu seriach i ja tam nie mam nic przeciwko. No, ale Ty zrobisz, jak uważasz. ;) Plany Maga są bogate i bardzo mnie to cieszy, bo ich książek zawsze czytałem najwięcej. Z fantastyki w zasadzie kupuję tylko z dwóch wydawnictw (Mag i Rebis). Reszta wydaje autorów, którzy rzadko mnie interesują. A "Olimp" już wiadomo, że będzie w Maju. :)

      Usuń