wtorek, 22 września 2015

Le Guin i King w listopadzie

Z zapowiedzi na stronie wydawnictwa Prószyński i s-ka wynika, że otrzymamy dwie bardzo interesujące książki:

Cykl: Ekumena 
Data Wydania: 3 listopad
Oprawa: twarda
Liczba stron: 944
Cena: 69,90 zł

Po raz pierwszy w jednym tomie!
 
„Sześć światów” Hain Ursuli K. Le Guin to jeden z najznakomitszych cykli literatury science fiction. Akcja rozgrywa się w świecie Ekumeny, w której Liga Wszystkich Światów jednoczy planety zasiedlone przez potomków starożytnej rasy Hain. W skład zbioru wchodzą: „Świat Rocannona”, „Planeta wygnania”, „Miasto złudzeń”, „Lewa ręka ciemności”, „Wydziedziczeni”, „Słowo las znaczy świat”. 

W dalekiej przeszłości starożytna rasa Hain skolonizowała liczne planety, które z biegiem czasu utraciły ze sobą kontakt i zapomniały o łączących je więzach. Po latach Haińczycy chcieliby pojednać stworzone przez siebie cywilizacje. Pierwsze próby są nieudane, ale potem odległe ludy nawiązują stosunki dyplomatyczne i tworzą konfederację. Tak powstaje Ekumena, czyli dobrowolny związek światów, który ma być pozbawiony przemocy i wzajemnie przekazywać sobie wiedzę i pomoc. Autorka porusza problemy tożsamości płciowej, odmienności i tolerancji.

Le Guin wykorzystuje różne tła społeczne i środowiskowe, by przedstawić antropologiczne i socjologiczne rezultaty ewolucji człowieka w danym środowisku.



Tytuł oryginału: The Bazaar of Bad Dreams
Data Wydania: 5 listopad
Oprawa: miękka
Liczba stron: 672
Cena: 44,00 zł

Od czasu gdy przed trzydziestu pięciu laty ukazał się jego pierwszy zbiór opowiadań „Nocna zmiana”, Stephen King olśniewa czytelników swoim darem tworzenia krótkiej prozy. W „Bazarze złych snów” zebrał swoje najnowsze opowiadania. Każdy utwór poprzedzony jest krótkim wstępem przedstawiającym jego genezę.

Teksty zawarte w tym zbiorze mają wspólne motywy: zagadnienia moralności, życia pozagrobowego, winy i kary, pytanie, co zrobilibyśmy inaczej, gdybyśmy mogli zajrzeć w przyszłość lub naprawić błędy popełnione w przeszłości. „Życie po życiu” to historia o człowieku, który umarł na raka okrężnicy i raz po raz przeżywa swoje życie na nowo, powtarzając te same błędy. W kilku opowiadaniach występują postacie, które u kresu życia rozpamiętują swoje zbrodnie i występki. Inne utwory pokazują, jak to jest, kiedy ktoś odkryje w sobie nadprzyrodzone moce – jak felietonista z „Nekrologów”, który zabija ludzi, pisząc ich nekrologi, czy stary sędzia w „Wydmie”, który w dzieciństwie pływał kajakiem na opuszczoną wyspę i widział wypisane na piasku nazwiska nieszczęśników, którzy potem umierali w tragicznych okolicznościach. W „Moralności” King opisuje rozpad małżeństwa i życia dwojga ludzi po tym, jak zawierają oni iście diabelski pakt, który początkowo wydaje się całkiem korzystny.

Imponujące, mrożące krew w żyłach, wciągające bez reszty opowiadania z „Bazaru złych snów” są jednym z najpiękniejszych darów Kinga dla jego czytelników. „Powstały specjalnie dla Ciebie” – pisze autor. „Jeśli chcesz, możesz je obejrzeć z bliska, ale ostrzegam, bądź ostrożny. Niektóre z nich mają kły”.



Obydwie książki bezsprzecznie kupuję. King to nie jest dla Was żadna nowość. Le Guin często stawiana jest na równi z Tolkienem wśród najlepszych klasyków fantasy. Jej cykl Ziemiomorze wydał Prószyński 2 lata temu jako zbiór wszystkich części tego cyklu. Zbiór, trzeba podkreśli, wydany bardzo ładnie, który dumnie leży na mojej półce. To był jednak cykl fantasy.Ekumena to klasyk literatury science fiction, którego nie omieszkam sprawdzić. Znacie tę autorkę?


Przypominam o trwającym konkursie:


38 komentarzy:

  1. Nie znam tego cyklu Ekumena, ale mam w podobnym wydaniu całe Ziemiomorze :) Świetnie zostało wydane, więc być może pomyślę nad tym zbiorem również lub podsunę go komuś jako "pomysł na prezent" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest to, o czym mówiliśmy. Zbiorcze, w jednym tomie, ładny papier, oprawa, chyba też zakładka do tego Ziemiomorza jest. I tak to powinno wyglądać. Ja tego jeszcze nie czytałem, ale to jest taki jeden z momentów, kiedy "muszę mieć" przezwyciężyło bardziej nad "muszę już przeczytać". Ale sobie czeka i na pewno będzie przeczytane w przyszłym roku, bo w tym to ja chciałbym jeszcze co najmniej 1 tom Eriksona przeczytać (choć najlepiej byłoby jeszcze drugi i skończyć MKP, ale chyba nie dam rady z czasem). :)

      Usuń
    2. W swoim egzemplarzu Ziemiomorza nie miałem zakładki :) Być może ktoś wyjął, bo kupowałem w sklepie stacjonarnym jeszcze wtedy.
      Mnie czeka jeszcze 6 książek prawdopodobnie do kupienia w tym roku, więc Le Guin odpuszczę sobie. Być może po nowym roku będzie mniej nowości i wtedy kupię :)

      Usuń
    3. Sprawdzę dla pewności będąc w domu, jak wrócę i nie zapomnę, ale jestem niemal przekonany, że jest zakładka.
      Co takiego? Sanderson i Bacigalupi - to pamiętam. A reszta?


      Usuń
    4. Tron z czaszek cz.2, Metro 2035, Wyspy Plugawe Marcina Mortki (muszę najpierw przeczytać 1 tom, ale lubię tego pisarza więc raczej nie zawiodę się) oraz Pół Świata (też muszę przeczytać 1 tom, ponieważ nie było okazji ) :)
      No i te dwie co już wymieniłeś. 150-160zł plus minus pewnie. Saderson, Bacigalupi i Brett w październiku paczka będzie a kolejna w grudniu, więc być może coś dostanę na gwiazdkę z pozostałych pozycji :) Tragedii nie ma, ale nie chce całkiem stracić wszystkiej kasy kupując chociażby nową Le Guin :)

      Usuń
    5. Le Guin nie ucieknie. Zawsze możesz kupić w przyszłym roku. Ja prawdopodobnie tez w tym sam nie kupię, chyba że w prezencie dostanę. :)

      Usuń
  2. Ekumena :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D
    Nareszcie:D
    *happy danace*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm, ale brakuje dwóch tomów...:(

      Usuń
    2. Przyjrzałem się temu po Twoim wpisie i napisałem do Prósa w tej sprawie. Zobaczymy co odpiszą. Dam znać. ;)

      Usuń
    3. Też czekam w takim razie na info, fajnie by było gdyby wydali cały cykl, bez brakujących tomów :)

      Usuń
    4. "Rozważamy wydanie brakujących opowiadań, jednakże nie zapadła jeszcze ostateczna decyzja w tej kwestii, więc zapraszamy do kontaktu za jakiś czas. Wtedy będziemy mogli wypowiedzieć się definitywnie."
      Czyli są powieści, ale bez opowiadań :)

      Usuń
    5. Ale te opowiadania są luźno osadzone w tym świecie podobno, dlatego tego nie wepchali do jednego tomu.

      Usuń
    6. Ale rozważają, czy wydać czy też nie, ale już w osobnym tomie. Ogólnie Le Guin kojarzyłem tylko za Ziemiomorze, a Ekumenę kojarzyłem dość słabo. Ale jestem bardzo ciekawy tej książki i pewnie zdecyduję się na zakup kiedyś :)

      Usuń
    7. Ja tam kojarzyłem Le Guin bardziej, ale nigdy po nią nie sięgnąłem. Jakoś mi zawsze nie po drodze, nawet jak kupiłem te zbiorcze wydanie. Ja na takie konkretne cegły to muszę się czasem mobilizować i ustalać sobie konkretny termin, a teraz takiego nie widzę.

      Usuń
    8. U mnie ostatnio jest tak, że nowości zaraz czytam. Ale z reguły to kupię książkę i czeka ona sobie na półce, nawet dłuższy czas. Dlatego zrobiłem ostatnio stosik, inaczej mogłyby leżeć drugie tyle jeszcze :)

      Usuń
    9. Ja ostatnimi czasy też tak mam, ale wcześniej niekoniecznie i tym sposobem uzbierało się kilkadziesiąt nieprzeczytanych. :D Ale dla mnie to nie problem, bo jest co czytać i w czym wybierać. :D

      Usuń
    10. Wiedziałem, że nie tylko ja tam mam :D Dla mnie też to nie problem, ponieważ wliczając nieprzeczytane i te do których chciałbym wrócić to mógłbym czytać i czytać kilka lat :)

      Usuń
    11. Ja od początku, jak zaświtał mi do głowy pomysł, by kupować już książki, a nie wypożyczać tylko z biblioteki, wychodziłem z takiego założenia, żeby mieć zawsze tyle książek nieprzeczytanych, że jak podejdę do półki to mam w czym wybierać (sf, fantasy, horror, kryminał etc.). Takie systematyczne, ostre czytanie współmierne z kupowaniem jest dobre, ale na krótką metę, bo przecież wszystko zależy od humoru, dyspozycji dnia itp. I co Ci po tym, że kupisz sobie teraz fantasy i sf, jak najdzie nagle ochota na kryminał, a go nie masz? ;)

      Usuń
    12. Ja całkiem sporo książek mam kupionych, ponieważ kojarzyłem nazwisko, które było uznane za klasyk. Czy też jakieś takie kultowe książki jak Mobby Dick, Frankenstein czy Dracula. Część z nich mam przeczytanych, ale reszta czeka aż mnie "najdzie" na ich czytanie. Pewnie takich pozycji byłoby więcej, ale staram się mniej kupować. Choć kusi i tak by kupić :)
      Dzisiaj przyszła do mnie biografia: Tolkien: Wizjoner i marzyciel - naszukałem się jej dość długo w normalnej cenie, ponieważ podobnie jak z niektórymi książkami Tolkiena, nakład był niewielki i ciężko dostać nawet w oryginalnej cenie. :)

      Usuń
    13. Ja w cholerę klasyki grozy na półce, która kupowałem nagminnie w ciemno,bo byłem zachłyśnięty w tym czasie jednym z autorów, chyba Grabińskim i Poem albo Blackwoodem. I była taka seria z wydawnictwa literackiego, białe książki, którą brałem wszystko, co tylko pojawiło się w antykwariatach u mnie w Bytomiu + jeszcze inne, też nawet antologie, bo w przypadku klasyków mi to akurat odpowiadało, więc w sumie będzie jakieś 30-40 książek, w ogóle nie ruszonych. :)
      Nie czytałem. Ale znam Listy i powiem Ci, że w nich chyba najlepiej Tolkiena poznasz, bo bezpośrednio od niego, tylko nieco nużące w czytaniu. :)

      Usuń
    14. Poego mam na półce, jakieś stare dwa zbiory opowiadań. Też kupione jakoś, gdy czytałem Lovecrafta :)
      Listy mam, ale czekają w kolejce. Kolega, który wkręcił mnie w Sapkowskiego i Tolkiena w LO polecał mi bardzo tą biografię, że świetnie można poznać Tolkiena z niej. Listy też on czytał i stwierdził, że biografia lepsza w tym względzie.
      No nic, trzeba skończyć czytać stosik i po nowym roku za Tolkiena i Sapkowskiego - od dawna chce ich sobie odświeżyć, lub przeczytać jakieś ich książki, które mam w domu a leżą nieprzeczytane :)

      Usuń
    15. Poe jest świetny, ale ja miałem z nim słaby start. Na początku w ogóle mi się nic nie podobało od niego i ciężko mi się przez te opowiadania przedzierało. Potem spróbowałem ponownie, jak już nieco bardziej oswoiłem się z klasyką i przyjąłem, że trzeba odbierać ją inaczej niż współczesne książki, bo raz, że są pełne archaizmów, dwa to inna epoka, wierzenia, konwenanse, przyzwyczajenia, naiwności itp. I powiem Ci, że mimo tego słabego startu jego "Studnia i wahadło" to najmroczniejsze, najstraszniejsze i najlepsze opowiadanie grozy, jakie kiedykolwiek czytałem. Zetknąłem się z nim jakieś 5 lat temu i do tego czasu żaden klasyk, żaden Masterton, King, Koontz i zrobili na mnie takiego wrażenia.

      ja chyba prędzej sięgnę po tę biografię Gomeza. Mam zresztą od niego biografię napisaną do Kinga. Ale czekam na recenzję. Może będzie dobra książka. A Sapkowski to jedna z moich zmór i największych zaległości. Nie czytałem dosłownie nic.

      Usuń
    16. Z ciekawości poszukałem tego mojego dwutomowego zbioru i jest to opowiadanie o którym piszesz :) W ogóle to są takie starsze książki, bo z 1989 roku z czarną okładką i skarabeuszem jak tutaj - http://humanitas.pl/antykwariat/opowiadania-tomy-1-2-edgar-allan-poe.html
      Szczerze nawet nie znałem tej biografii. Pewnie tej mojej nie przeczytam w tym roku bo jak zacznę czytać Tolkiena to zaraz będzie wszystko co mam jego w domu a troszkę tego jest. A chce stosik przeczytać i względnie chce się go trzymać :)

      Usuń
    17. Czytałem ten zbiór i polecam Ci bardzo. To jest chyba najlepsze zestawienie opowiadań Poego na ten moment i zawiera większość opowiadań. Sam bym to chciał mieć, tylko zawsze jest coś ważniejszego do kupienia, a to już czytałem, więc spada na dalszy plan.

      To teraz plany na Tolkiena masz? Odświeżenie czy coś nowego?

      Usuń
    18. Wiesz co ja kupiłem tego Poego razem ze starym wydaniem dwutomowym w zielonej okładce Dawvida Copperfielda za 20zł z wysyłką czy coś takiego na jakieś grupie na fb. Gdy wczoraj szukałem obu książek byłem pewny, że są one znacznie cieńsze, ale pewnie przyjdzie niedługo na nie czas :)

      Tolkiena generalnie chciałbym zrobić taki maraton: wszystko co mam w domu plus pewnie tego Beowulfa. Jednak to pewnie będzie po nowym roku. Ale raczej nie tylko sam Tolkien, pomiędzy pewnie jakieś inne książki. Mam w domu: Hobbita, Władcę, Silmarilion, Listy, Biografię Carpentera, Niedokończone opowieści, opowieści z niebezpiecznego królestwa, Dzieci Hurina oraz Upadek Króla Artura. Więc jest to dość dużo :) Z tego właściwie czytałem jedynie Władcę i Hobbita, reszta że tak powiem kolekcjonowana bo chciałem przeczytać, czy też znajomy wielki fan Tolkiena polecał :)

      Usuń
    19. Mi się te zbiory podobają z dwóch powodów. Po pierwsze są mega klimatyczne: nowego, ładnego, klejonego i z kolorową okładką wydania nie będę czytał tak, jak takiego starego, pożółkłego, gdzie czuć zapach tych lat. Po drugie dobrze rozłożyli te opowiadania na dwa tomy i dali większość opowiadań, więc jak przeczytasz je oba to Poego poznasz bardzo dobrze i prawie całego. ;)

      Jeśli nie czytałeś Silmarilionu i Dzieci Hurina to ja Ci polecam przeczytać najpierw Dzieci, bo one są opisane w skrócie w Silmarillionie, ale zdradzają najważniejszą rzecz, więc po jego przeczytaniu najpewniej będziesz czuł pewien przesyt sięgając po Dzieci. ;)
      Ja miałem wyobraź sobie sytuację, kiedy czytałem tę historię 3 x pod rząd, bo sam zrobiłem sobie taki maraton z Tolkienem czytając Niedokończone opowieści, Silmarillion i Dzieci, i w każdej z nich było o tym Hurinie. :P

      Usuń
    20. Zakup tych 2 tomów to był impuls. Szukałem wtedy Copperfielda głównie, jednak gdy zobaczyłem te opowiadania to od razu chciałem je mieć :D

      A nie czytałem Tolkiena Legendę o Sigurdzie i Gudrun, jednak nie zachwyciła mnie jakoś :) Tak w ogóle Tolkiena miałem zacząć czytać w te wakacje co były :P

      Usuń
    21. I słusznie. Ale pewnie nie wiesz, kiedy to przeczytasz. :D

      Ja drugi rok z rzędu zamierzałem czytać we wrześniu na nowo WP. Nie w tym roku. Nie ma opcji.

      Usuń
    22. Chciałbym teraz mieć mniej nieprzeczytanych na półce i przeczytać te co już dawno czekają na swoją kolejkę. W tym pewnie znajdzie się miejsce dla całego Tolkiena co mam czy też Poego :)
      Z jednej strony kusi mnie Tolkien, ale z drugiej zbyt wiele jest to książek a chce stosik przeczytać ;)

      Usuń
    23. No to musisz już obmyślić sam. Ja plany na ten miesiąc napisałem w dzisiejszym poście. 5 pozycji, których raczej mi się wszystkich przeczytać nie uda, ale zobaczymy.

      Usuń
  3. I skąd brać na to wszystko kasę? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze jest kilka opcji na dodatkową kasę, Michał, ale niekoniecznie wszystkie są legalne i mogą Ci się spodobać. :P Oczywiście żartuję. To jest bolączka większości czytelników - brak czasu i kasy na wszystko. Jak jesteś niepracujący albo emeryt i masz czas to nie masz odpowiedniej ilości pieniędzy. Jak wygrasz w totka i masz kasę to już niekoniecznie masz czas tylko na czytanie. Itp. itd. Błędne koło. :)

      Usuń
    2. Jakby się człowiek uparł to mógłby 90% tego wszystkiego ściągnąć w postaci pdfu lub epubu. Ale czy jest w tym sens? Kupować ebooka po cenie zblizonej do wersji papierowej mija sie z celem (zwłaszcza, że jestem tradycjonalistą i wolę mieć książkę na półce a nie na dysku) a pobieranie z chomika to zwykła kradzież. Myślę, że najgorzej jest po prostu wybrać co kupić, co przeczytać i w jakiej kolejności :)

      Usuń
    3. Dokładnie tak. Ale poco? Lepiej mądrze wybierać i kupować. Wszystkiego mieć nie trzeba. Jestem ciekaw jaka jest skala piractwa w odniesieniu do literatury. Chyba nie aż tak wielka jak w przypadku filmów? Mi też się zdarzyło coś ściągnąć, żeby sprawdzić przed zakupem, ale generalnie jak nie mam czytnika to dla mnie w ogóle jest opcja z tyłka, bo po co? A nawet jak już go będę miał to już pisałem niejednokrotnie, że to jest dla mnie dodatkowa opcja czytania, a nie wyłączna.

      Usuń
  4. W końcu, już od dawna było słychać o tym wydaniu Le Guin i nic z tego nie wynikało, strasznie na nie czekałam :D Fajnie, że w wersji pasującej do "Ziemiomorza", które mam i które w tym wydaniu jest przepiękne. Kupię na pewno!

    Po Kinga też na pewno sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo schludnie to graficznie wygląda, ale niesamowicie klimatycznie. Stoi to u mnie obok Tolkiena i z samego wyglądu bije, że to klasyka. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Znam Le Guin, mam bardzo dobre wspomnienia po przeczytaniu Ziemiomorza, zostały mi jeszcze dwa tomy. a Kinga przeczytam z pewnością, jak już będzie w bibliotece. Ach, ten studencki budżet. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To będzie jakaś zbiorcza recenzja, czy czytasz pojedyncze tomy, wydane osobno?
      Jeśli masz taką bibliotekę, gdzie na bieżąco dodają aktualne i najważniejsze nowości, to fajna sprawa. W mojej bibliotece Kinga, chociaż jeden z najpopularniejszych, było jakieś 8-10 książek, co mnie skłoniło do pierwszego zakupu i założenia własnej mini biblioteki. :)

      Usuń