niedziela, 16 sierpnia 2015

Liebster Blog Award#2 - nominacja od amp H


Wyróżnienie Liebster Blog Award otrzymywane jest od innego blogera w ramach uznania za dobrze wykonaną robotę.Jest przyznawane dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów. Osoba z wyróżnionego bloga odpowiada na dziesięć pytań zadanych przez osobę, która blog wyróżniła, Następnie również wyróżnia dziesięć osób, informuje je o tym wyróżnieniu i zadaje dziesięć pytań. Nie można nominować bloga, z którego otrzymało się wyróżnienie.


Drugi raz biorę udział w tej zabawie. Tym razem zostałem nominowany przez kolegę amp H - bardzo wszechstronnego właściciela bloga Z piórem wśród książek . Dzięki serdeczne za nominację. ;)


A oto moje odpowiedzi:

1. Dlaczego według Ciebie warto czytać książki?

Cytując Szymborską "Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła". I w zasadzie nie musiałbym dodawać nic więcej. Książki wyzwalają eskapizm - po całym męczącym dniu takie sięgnięcie po książkę pozwala się rozluźnić, zrelaksować i po prostu odpłynąć myślami gdzie indziej, gdzieś poza naszą rzeczywistości, która czasem przytłacza. Do tego warto też zaznaczyć, że książki rozwijają umysłowo, duchowo i emocjonalnie. I mogę to potwierdzić w pełni na swojej osobie. Człowiek czytający ma większy zasób słownictwa, większą wiedzę, łatwiej jest mu wyrażać opinie na wiele tematów, czy to słownie, czy pisemnie. Więcej argumentów chyba nie trzeba. ;)


2. Kuchnię jakiego kraju/regionu lubisz najbardziej?

Polską. Jedzenie z innych kuchni : chińskiej, greckiej, włoskiej, jadam dla urozmaicenia diety, której na co dzień mocno się trzymam, i która jest właśnie w oparciu o kuchnię polską.


3. Czy uważasz się za osobę tolerancyjną?

W większości jestem tolerancyjny, ale nie w 100% - jeśli brać pod uwagę tolerancję wszystkiego. Nie toleruję np. chamstwa, cwaniactwa, zabijania w imię religii, klubu czy przekonań.


4. Czy według Ciebie warto czekać na miłość czy lepiej samemu jej poszukać?

Uważam, że większość, co otrzymuje człowiek w życiu, zawdzięcza własnej pracy i zaangażowaniu. Jest coś takiego jak "uśmiech losu", czy "pech", ale moim zdaniem stanowią jakieś 10% tego, co na co dzień otrzymujemy. Pozostałe 90% to własny wkład w życie. Miłość jednak jest całkiem odrębną sprawą, możesz jej szukać, a to ona sama gdzieś czeka i czai się, żeby Cię dopaść niepostrzeżenie. Także postępując zgodnie z własną ideą odpowiem: szukać, ale niekoniecznie polegać tylko na własnym nosie. ;)


5. Czy miewasz czasem chwilę zwątpienia w sens tego, co robisz?

Miewam. I myślę, że każdy ma takie chwile, bo nikt nie jest twardy, wytrzymały i pełen optymizmu przez 24 godziny na dobę i pełne 365(366) dni w roku. Nie robię na co dzień nic, co nie ma dla mnie sensu. Przychodzi po prostu momentami zmęczenie i obniżone chęci, aby to robić teraz w tej chwili. Co robię w takiej sytuacji? Albo robię sobie chwilkę przerwy albo po prostu przetrzymuję ten dzień, tydzień, aż samo minie i potem idę dalej. ;)


6. Co wolisz: nieśmiertelność czy nieskończone bogactwo?

Nieskończone bogactwo. Nie zniósłbym życia po śmierci całej mojej rodziny i przyjaciół, i poznawania kolejnych bliskich mi osób, które też by po nich umierały. A tak, mając mnóstwo kasy, poszalałbym z nimi robiąc wiele zwariowanych i tych nieco mniej zwariowanych rzeczy. :)


7. Planowałeś/aś kiedykolwiek przejść z blogiem na domenę .pl? Jeśli tak lub już masz domenę .pl to co Cię skłoniło/skłoni do jej wykupienia?

Nie, nie myślałem o tym.


8. Rodzina, honor, kariera, przyjaźń, wiara, zdrowie - ustaw w porządku od najważniejszego dla Ciebie do najmniej ważnego.

Rodzina, przyjaźń, honor, zdrowie, wiara, kariera.


9. Jak według Ciebie będzie wyglądać Twoja przyszłość?

Jeszcze lepiej niż teraz. :) Będę lepiej wyglądał fizycznie (dzienna dieta i ćwiczenia w w drodze do chwały!), miał zajebiście wyremontowane i umeblowane mieszkanie, piękną i kochającą żonę, z wymarzonym synkiem Wiktorem i szczęśliwych rodziców, że udało mi się to wszystko osiągnąć. Tak to mniej więcej będzie wyglądać. Taką mam nadzieję. ;)

10. Jaki jest Twój ulubiony gatunek/rodzaj czekolady?

O cholera, to mi dałeś zagwozdkę. Powiem Ci tak: lubię większość Milk i Schogetten, jakie dostanę w łapy. Ale zdecydowanie najwięcej zjadłem w swym życiu Nussbeisser (tzw. czekolada z okienkiem), którą pamiętam od dzieciństwa, jak zawsze wyciągałem najpierw orzechy, które jadłem, a potem dopiero samą czekoladę. I robię tak do dziś! Poza tym też bardzo lubię i często jadam na co dzień czekoladę gorzką z Wedla - pewnie dlatego, że ona w zasadzie nie za bardzo jest gorzka, ale ma dużo kakao, więc ją jadam, jak mnie natknie na coś słodkiego. Kiedyś człowiek miał niewielki wybór, a teraz idziesz do sklepu, stajesz przed półką z czekoladami, a tam samej Milki masz kilkanaście różnych rodzajów (mleczna, z nadzieniem, z orzechami, śmietankowa, czekoladowa, toffi). Za głowę idzie się złapać, ale przynajmniej każdy znajdzie coś dla siebie. ;)

Pozwolę sobie tym razem nie nominować nikogo, bo niedawno to robiłem i nie mam weny na pytania. ;)

8 komentarzy:

  1. "Nobody expects the Spanish Inquisition!" - nikt się też nie spodziewał pytania o czekoladzie w tym LBA. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, ale to jest akurat taki temat, na który się wypowiedzieć potrafi każdy, i robi to pewnie chętnie. :D No chocolate, no life. :P

      Usuń
    2. Ja wolę bardziej "no beer - no life", jednakże z połączeniem "co za dużo to i świnia nie zeżre". :D

      Usuń
    3. To też. :) Ale piwa to ja akurat dużo na raz nie popiję, przez weekend i 3-4 na wieczór to tak idealnie. :D Ostatnio się nieco zdziwiłem, bo kumpel mi dał Guinnessa w puszce na spróbowanie, a ja uradowany, że w końcu sprawdzę te sławne piwko otwieram, a mi tam coś brzdęka na dole. Wypiłem, rozcinam puchę, a tam kulka. Potem doczytałem, że to widget odpowiedzialny za wytwarzanie piany, bo ma tam azot i inne gazy. Pierwszy raz się spotkałem. Ale piwo dobre. :)

      Usuń
  2. Trzymam kciuki aby spełniło się wszystko co napisałeś w odpowiedzi na pytanie numer 9 :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajna akcja :) Może wezmę udział w kolejnej edycji, jak mnie ktoś nominuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bój się, prędzej czy później Cię to dopadnie, i to pewnie więcej niż raz. :)

      Usuń